W filmie "Historia Roja" jest taki krótki dialog. Nie wiem, czy dokładnie cytuję. -Zastanawiałem się długo, jakie jest dobre wyjście w mojej sytuacji i nie znalazłem odpowiedzi. - mówi Rój niedługo przed śmiercią - Ja wiem, dlaczego jej nie znalazłeś - odpowiada przyjaciel. - Bo jej nie ma. Na początku miała być wojna z Zachodem. Potem za ujawnienie groziło ciężkie więzienie. Co oni mieli zrobić?
Polecam do przeczytania książkę IPN o niemieckiej operacji "bezpieczeństwa" we wrześniu 1939, kiedy mordowano dziesiątki tysięcy Polaków za samo podejrzenie, że mogą być niechętni okupantom. Do ściągnięcia na czytnik za darmo:
Wyklęci to postacie tragiczne. Bez szans na zwycięstwo. Ci, którzy zrozumieli, że jedyną szansę na przeżycie jest ucieczka na Zachód padali ofiarą prowokacji, jak Żydzi z Hotelu Polskiego. Dla mnie wyklęci to pewien wzór postawy moralnej, postawy ofiarnej. Nie są dla mnie wzorem realizmu politycznego i ktoś kto w ten sposób patrzy na ich walkę popełnia grubą pomyłkę. Ich los symbolizuje tragizm Narodu Polskiego. Narodu, który przegrał wojnę i niepodległość. Rozumieli to sami wyklęci, odsyłając swoich żołnierzy do domów, o ile nic im nie groziło. Dla komunistów i ich zwolenników byli jak wyrzut sumienia, który trzeba zagłuszyć. Straszne czasy.
Komentarz
-Zastanawiałem się długo, jakie jest dobre wyjście w mojej sytuacji i nie znalazłem odpowiedzi. - mówi Rój niedługo przed śmiercią
- Ja wiem, dlaczego jej nie znalazłeś - odpowiada przyjaciel. - Bo jej nie ma.
Na początku miała być wojna z Zachodem. Potem za ujawnienie groziło ciężkie więzienie. Co oni mieli zrobić?
http://pamiec.pl/pa/biblioteka-cyfrowa/publikacje/12872,Maria-Wardzynska-quotByl-rok-1939-Operacja-niemieckiej-policji-bezpieczenstwa-w-.html
Jak napisałem wyżej - jeżeli jakiś naród dopuszcza się podobnego bestialstwa, to nie ma prawa liczyć na lepsze traktowanie.