Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Świadectwo - Gloria Polo

24

Komentarz

  • 1. Nadal obowiązuje, że nim czego nadprzyrodzonego nie można się w tych objawieniach dopatrywać,
    2. Należy informować wiernych, że Medjugorie jest miejscem modlitwy, a nie objawień,
    3. Nadal obowiązuje zakaz urządzania oficjalnych pielgrzymek,
    4. To, co mówi istota objawiająca się - "Gospa" - zawiera sprzeczności, jest więc niepoważne, podobnie postawa i wypowiedzi "widzących",
    5. Aktualny ordynariusz Mostaru zajmuje stanowisko negatywne,
    6. Wobec rozpowszechnionej szeroko propagandy i popularnych pielgrzymek sprawa jest poważna i delikatna, i wymaga roztropnego postępowania.

    I o czym tu rozmawiać? :confused:
  • Może to pomoże

    Ojciec Gabriel Amorth jest egzorcystą diececji rzymskiej i prezesem honorowym Stowarzyszenia Egzorcystów, które sam założył w 1990 roku i któremu przewodniczył do 2000 r. Podczas swojej wizyty w Medjugorje(Bośnia i Hercegowina) w lipcu 2002 udzielił wywiadu ojcu Dario Dodigowi.

    O. Dario Dodig: Ojcze Gabrielu, rozumiem, że Ojciec jest egzorcystą diecezji Rzymu?

    O. G. Amorth: Jestem egzorcystą w Rzymie i prezesem honorowym SE, które sam założyłem. W 2000 r. świętowaliśmy 10. rocznicę. Miałem 75 lat i poprosiłem, żeby ktoś jeszcze objął tę funkcję. Kiedy biskupi kończą 75. rok życia wycofują się, ja zrobiłem tak samo.

    Ojcze Gabrielu, byłby Ojciec uprzejmy wyjaśnić nam czym jest egzorcyzm?

    Egzorcyzm jest publiczną modlitwą Kościoła, którą odmawia się z upoważnieniem Kościoła, gdyż odmawiający musi być desygnowanym przez biskupa; jest to modlitwa uwolnienia od demona, od złego wpływu demona lub od zła spowodowanego przez demona.

    Mówiąc o egzorcyzmie czy mógłby Ojciec powiedzieć nam, w jaki sposób Szatan może wpływać na chrześcijan?

    Wpływ Szatana jest niezmierny. Szatan działa na dwa różne sposoby. Zwykłym sposobem Szatana jest kuszenie człowieka ku złemu. Wszyscy ludzie od narodzin do śmierci są włączeni w walkę przeciw Szatanowi, który ich kusi do złego. Również Jezus w swej ludzkiej naturze był wystawiony na kuszenie przez Szatana. Oprócz tej "konwencjonalnej" metody, Szatan stosuje również sposób nadzwyczajny.

    Co do opętania diabelskiego, w jaki sposób możemy się bronić przed Szatanem?

    Po pierwsze powinniśmy rozmawiać o zapobieganiu â?? o tym, co trzeba zrobić, aby tego zła uniknąć. Środkami prewencyjnymi są: życie w stanie łaski Bożej, bycie wiernymi modlitwie i nie otwieranie drogi demonowi, w szczególności trzymanie się z dala od wszelkiego okultyzmu. Istnieją trzy podstawowe działania okultystyczne: magia, spirytualizm i satanizm. Ten, kto uczestniczy w takich praktykach sam wystawia się na nadzwyczajne działanie Złego.

    Czy wpływ Szatana na współczesny świat jest silniejszy niż przedtem, szczególnie jego wpływ na młodzież np. poprzez muzykę?

    Obecnie Szatan ma wolną rękę. To nie znaczy, że jest mocniejszy dziś niż był w przeszłości, jednak obecnie ma drzwi otwarte na oścież. Przede wszystkim żyjemy w czasach małej wiary. To jak w matematyce: jeśli wiara się zmniejsza, proporcjonalnie rośnie zabobon. Kiedy opuszczamy Boga oddajemy się praktykom, które otwierają bramy Diabłu. Nie ma wątpliwości, że współczesne media uczyniły wiele na korzyść Złego; po pierwsze przez wzgląd na amoralność niektórych programów, obfitość filmów
    pokazujących przemoc, terror czy seks. Ponadto media postawiły na pierwszym planie postacie magów i czarodziejów, popularyzując tym samym ich dzieła.

    Czy egzorcyzm jest najwyższym, w hierarchii sposobów walki z Szatanem? Istnieją inne metody, które można by rozważyć zanim przystąpi się do tej ostatniej?

    Nawrócenie! Pierwsze o co prosimy te osoby, które przychodzą do nas, to aby żyły w Łasce Bożej, to żeby prowadziły intensywne życie sakramentalne i modlitewne. Po tym, jeśli trzeba, namawiamy ich, żeby otrzymali modlitwy uzdrowienia i uwolnienia, takie, jakie się praktykuje w Katolickiej Odnowie Charyzmatycznej. Następnie, po pewnej liczbie takich modlitw osoba, za którą są odprawiane zostaje już uwolniona, lub też okazuje się niezbędne przeprowadzenie egzorcyzmu. Wtedy rozpoczynamy egzorcyzm mając na względzie, że egzorcyzm to rodzaj modlitwy, której wynik nie zawsze otrzymuje się natychmiast. Czasem trzeba lat egzorcyzmowania, żeby dana osoba została uwolniona.

    Czy egzorcyzm jest najwyższą formą działania w imieniu Boga?

    Teoretycznie tak. Mimo to, powinniśmy mieć świadomość innych czynników, które są wobec Boga bardzo ważne. Egzorcyzm jest modlitwą. Jak wszystkie modlitwy będzie tym bardziej skuteczny, im większa będzie wiara. Wiara ma bardzo żywotną wagę. Dlatego częstokroć czytamy żywoty świętych, którzy uwalniali ludzi od opętania diabelskiego mimo, iż sami nie byli egzorcystami.

    Kiedy mówimy o Szatanie, o jego działaniu, generalnie czujemy strachâ??

    Jest to spowodowane tym, że odzwyczailiśmy się od egzorcyzmów. Generalnie duchowni nie wierzą w nadzwyczajne działanie Szatana. Jeśli biskup proponuje im, aby odprawili egzorcyzm, boją się i to jakby myśleli: "Jeśli zostawię Diabła w spokoju, to i on zostawi mnie. Jeśli będę walczył, on mnie zaatakuje". I to jest błąd. Im więcej będziemy walczyć z Szatanem, tym więcej on będzie się bał nas.

    W swoich objawieniach w Medjugorje, Najświętsza Panienka często mówi, że Szatan jest silny, dlatego też zaprasza nas do modlitwy, do postu i do nawrócenia.

    To prawda. W pewnym włoskim piśmie miałem okazję komentować niektóre z objawień Dziewicy, w których mówi o Szatanie. Często o tym mówiła. Powiedziała, że Szatan jest potężny i że chce pokrzyżować jego plany. Poprosiła nas, aby się modlić, modlić, modlić.

    W swoich przesłaniach Najświętsza Panienka mówiła o Różańcu, o Adoracji Najświętszego Sakramentu, o modlitwie pod Krzyżem i powiedziała wręcz, że poprzez modlitwę możemy powstrzymać wojny.

    Tak. Dzięki modlitwie możemy nawet zatrzymać wojny. Ja zawsze rozumiałem Medjugorje jako kontynuację Fatimy. Zgodnie ze słowami Dziewicy z Fatimy: gdybyśmy się byli modlili i pościli â?? nie byłoby II Wojny Światowej. Jednak jej nie posłuchaliśmy i do tej wojny doszło. Również tu, w Medjugorje Dziewica usilnie nawołuje nas do modlitwy o pokój. W Swych objawieniach Matka Boża przyjmuje za każdym razem inną postać, aby zademonstrować cel tych objawień. W Lourdes jako Niepokalanie Poczęta, w Fatimie jako Królowa Różańca Świętego. Tu, w Medjugorje, Dziewica objawiła się jako Królowa Pokoju. Wszyscy pamiętamy słowa: "mir, mir, mir"(pokój, pokój, pokój), które pojawiły się wypisane na niebie na początku objawień. Widać wyraźnie, że ludzkość jest w niebezpieczeństwie wojny a Nasza Pani domaga się, abyśmy się modlili i prowadzili chrześcijański żywot, aby osiągnąć pokój.

    W Swych objawieniach Królowa Pokoju również wyróżnia post, który został przez Kościół zapomniany. Mówi o poście w zgodzie z tym, co napisano w Ewangeliach â?? że przez post i modlitwę możemy wyeliminować jakikolwiek wpływ Szatana.

    To prawda. Najpierw w Fatimie i teraz tu, w Medjugorje Dziewica częstokroć mówi o modlitwie i o poście. Wierzę, że to bardzo ważne, ponieważ współcześni idą za duchem konsumpcji. Ludzkość stara się uniknąć jakiegokolwiek poświęcenia i tym sposobem wystawia się do grzechu. Dla życia chrześcijańskiego, oprócz modlitwy, potrzebujemy też pewnej surowości. Jeśli nie zachowuje się tego rygoru, brak również wytrwałości w życiu chrześcijańskim. Dam ojcu przykład: dziś rodziny rozpadają się bardzo łatwo. Świętują małżeństwo, lecz rozwodzą się bardzo szybko. Dzieje się tak, gdyż odzwyczailiśmy się od poświęcenia. Aby żyć w jedności musimy być zdolni do zaakceptowania niedoskonałości drugiej osoby. Brak poświęcenia prowadzi nas do tego, że nie żyjemy naszego życia w pełni po chrześcijańsku. Widzimy z jaką łatwością dokonuje się aborcji, gdyż brak woli
    poświęcenia, aby wychowywać własne dzieci. W taki sposób niszczone jest w pierwszym rzędzie małżeństwo. Jest tak dlatego, że nie praktykuje się poświęcenia. Jeśli tylko my sami przyzwyczaimy się do poświęceń, będziemy wtedy w stanie prowadzić życie Chrześcijan.

    Wśród wielu owoców Medjugorje, są liczne nawrócenia. Pewien teolog twierdzi wręcz, że tutaj, niebiosa zstąpiły na ziemię. Nasza Pani zaprasza nas abyśmy się Jej oddali na wieki, aby mogła doprowadzić nas do Jezusa.

    Bez wątpienia! Medjugorje jest miejscem gdzie naprawdę można nauczyć się modlitwy, ale również poświęcenia, gdzie ludzie nawracają się i zmieniają swoje życie. Wpływ Medjugorje ma zasięg światowy. Dość pomyśleć o tych wszystkich grupach modlitewnych, które powstały dzięki inspiracji Medjugorje. Ja również prowadzę pewną grupę modlitewną, która powstała w 1984 r. Grupa ta, ma już 18 lat. Przeżywamy wieczory, takie jak w Medjugorje. Zawsze uczestniczy 700 do 750 osób. Zawsze medytujemy nad objawieniami Matki Bożej 25. dnia każdego miesiąca a ja odczytuję jej przesłanie w nawiązaniu do jakiegoś wersetu z Ewangelii, ponieważ Najświętsza Maria Panna nie mówi nic nowego. Ona po prostu zaprasza nas do zrobienia czegoś, co Chrystus nauczył nas robić. Grupy takie jak moja istnieją na całym świecie.

    Mógłby Ojciec dać nam jakąś radę?

    "Testament" Marii, jej ostatnie słowa napsiane w Ewangelii to: â??Róbcie, co On wam przykazał". Tu w Medjugorje, NMP nalega znów na szacunek dla praw Ewangelii. Eucharystia jest w centrum wszystkich grup Medjugorje, ponieważ Dziewica zawsze prowadzi nas do Jezusa. To jest jej podstawowe zmartwienie: sprawić żebyśmy żyli słowami Chrystusa. Życzę wszystkim, żeby Niepokalana wstawiła się za wami, żeby Boże błogosławieństwo zstąpiło na każdego z was, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen!

    Dziękuję Ojcze, i niech Bóg da Ojcu długie życie!


    Ojciec Gabriel (Gabriele â?? wł.) Amorth urodził się 1 maja 1925 r. w Modenie. Jest najważniejszym egzorcystą Watykanu i diecezji rzymskiej. W swojej książce "Wyznania egzorcysty" wylicza, że osobiście odprawił około 50 000 egzorcyzmów.
    Ojciec Amorth jest także przekonany, że zarówno naziści jak i komuniści byli w mocy Szatana â?? w szczególności ludzie tacy jak Stalin i Hitler.
    Duchowny krytykował publicznie powieści o Harrym Potterze autorstwa J.K. Rowling wskazując, że kryją w sobie postać króla ciemności â?? Diabła oraz że nie istnieje â?? propagowane przez książki Rowling â?? pojęcie "białej magii", ponieważ magia zawsze jest zwrotem w stronę Szatana.

    O. Amorth jest założycielem Stowarzyszenia Egzorcystów(fund. 1990) i był jego prezesem do 2000 r.

    Tłum. z j. hiszpańskiego: Marek Karpisiak
    inne teksty autora...
    http://karpisiak.blogspot.com/

    Inne wersje językowe wywiadu:
    - Versión espa?ola:
    http://fcpeace.com/spanish/medjugorje/entre_gabrie...
    - Versione italiana:
    http://medjugorje.altervista.org/doc/pamorth//amor...
    - English version:
    http://medjugorje.org/framorth1.htm


    Bądź tu mądry i pisz wiersze
  • A ha, ktoś wspomniał o zakonnikach, O. Pio też był zakonnikiem i był posłuszny...
  • Ten wywiad pokazuje skalę zamieszania. W 1984 roku ordynariusz Mostaru wydał następujący komentarz do Medjugorie:

    1. Unikać oświadczeń i publikacji niekrytycznych i pochwalnych na temat "objawień",
    2. Nie powinno się organizować pielgrzymek do Medjugorie,
    3. Nie wyróżniać w jakiś sposób świadków "objawień" i nie pozwalać, by występowali w kościołach, zanim nie ukaże się oficjalne orzeczenie,
    4. Powstrzymywać się od udzielania wyjaśnień prasie

    A jednocześnie ks. Amorth organizuje grupę modlitewną "dzięki inspiracji Medjugorje". Ten kapłan zasługuje na jak najwyższy szacunek, ale tutaj zdecydowanie się pospieszył. Ciekawe, że znany mi osobiście egzorcysta, ks. prałat Szymborski w Żoliborza, także był wielkim zwolennikiem Medjugorie. Też tego nie rozumiem.
  • Ja znam innego egzorcystę, także zwolennika Medjugorie.
  • [cite] Werka:[/cite]Czego nie rozumiesz? Szukają chłopaki nowej pożywki duchowej.
    Jakie chłopaki? :shocked:
  • A czy wszystko trzeba rozumieć, Kościół po prostu daje czas i czeka obserwuje a w tym tkwi jego mądrość. Jednoznacznego stanowiska Watykanu brak o ile mi wiadomo.
  • I wlaśnie o to mi chodziło. Podobnie rzecz się ma z Glorią Polo, Vassulą itp...
    Nie należy się tym zbytnio przejmować i skupić się na tym, co nam Kościół w swoim bogactwie oferuje.
  • A problem na linii biskup - franciszkanie ma długą historię. Przed I wojna swiatowa Dalmacja była najbiedniejszym regionem, gdzie jedynie zakony tam franciszkanie potrafiły skutecznie ewangelizowac i jedznoczesnie sie utrzymac. A zatem na terenie Dalmacji większość parafii należała do franciszkanow co powodowało konflikty pomiedzy ksiezmi diecezjalnymi w momencie gdy biskupi chcieli utrwalac wladze w tamtejszej diecezji. Bez zrozumienia kontekstu historycznego, ktory ma długa historie jeszcze z czasow przed objawieniami trudno jest sie wypowiadac na ten temat. W kontekscie tego nalez moze postawic pytanie o potrzebe wiekszego zrozumienia pomiedzy biskupem i ksiezmi diecezjalnymi a zakonami oraz modlic sie, aby tego rodzaju problemy nie wystepowały.
  • Maćku, problemy z zakonami, "ich nowymi ruchami" pojawiają sie co jakiś czas, nie tak dawno w mediach było nad wyraz głosno na ten temat, trzeba takie sprawy ukrócić i tyle i od tego są władze kościelne. Co do objawień, to wystarczy prześledzić historię Lourdes i Fatimy, jak długo trwało żeby Kościół się oficjalnie wypowiedział. Na temat Lourdes nie tak dawno pisał "Miłujcie się", a przy okazji Fatimy kilkakrotnie w Tv przy roczniacah papieskich puszczano ciekawy dokument na ten temat. I pewnie podobnie będzie z Medjugorie. Franciszkanie i ich zarządzenia nie mają tu nic do rzeczy, w sanktuariach jest mnostwo takch co probuja na objawieniach zarobić, dopisac własną historię. Poza tym Kościół mówi, ze nie trzeba wierzyć w objawienia (nawet te uznane), nie jest to potrzebne do zbawienia. Ale warto słuchać przekazu. A ten jest właściwy, czyż nie? Czy w tych objawieniach są jakieś herezje? Ja sie nie doszukałam w sensie studiowania mądrzejszych ode mnie. Poza tym to napisałes - oświadczenie biskupa w 1984 roku, wywiad w 2002r, moze przez ten czas coś ruszyło?:smile:
  • Spisane z tygodnika Niedziela, maj 2006:
    BISKUP O MEDJUGORIE

    Kościół katolicki w dalszym ciągu nie uznaje oficjalnie objawień maryjnych w Medjugorie w Bośni i Hercegowinie. Odpowiedzialny za to sanktuarium bp Ratko Perić z Mostaru-Duvna oświadzył na łamach ukazującej się z Zagrzebiu gazety Jutarnji ist, że zdaniem Kościoła, nie ma dowodów na nadprzyrodzony charakter widzeń i objawień Matki Bożej.

    Dlatego Medjugorie nie jest sanktuarium uznanym przez Kosciół i nie ma zgody na oficjalne pielgrzymki kościelne. Bp Perić podkreślił, że także Papież Benedykt XVI odmówił oficjalnego uznania Medjugorie za miejsce pielgrzykowe.

    W Medjugorie od 1981 r. osoby, którym rzekomo objawia się Matka Boża, tzw. widzący, twierdzą, że Maryja ukazywałą im się i przemawiała do nich ponad 35 tys. razy. Od czasu pierwszych "objawień" niewielka miejscowość szybko się rozwinęła i dziś jest już dobrze prosperującym ośrodkiem, odwiedzanym rocznie przez milion chrześcijan z całego świata.

    a najnowsze było tu:
    http://katolicy.net/readarticle.php?article_id=80

    ale póki co Torquemada robi tam porządki przedświąteczne.

    Obecne obowiązujące zdanie na temat Medjugorje jest strzeszczone dokładnie w tym co napisał Maciek:
    1. Nadal obowiązuje, że nim czego nadprzyrodzonego nie można się w tych objawieniach dopatrywać,
    2. Należy informować wiernych, że Medjugorie jest miejscem modlitwy, a nie objawień,
    3. Nadal obowiązuje zakaz urządzania oficjalnych pielgrzymek,
    4. To, co mówi istota objawiająca się - "Gospa" - zawiera sprzeczności, jest więc niepoważne, podobnie postawa i wypowiedzi "widzących",
    5. Aktualny ordynariusz Mostaru zajmuje stanowisko negatywne,

    a jeśli pojedynczy księża "propagują" to co się tam dzieje jako objawienia Maryi, Matki Jezusa Chrystusa, to wyrażają tylko i wyłącznie swoje osobiste zdanie, do którego mają prawo, choć jako "przedstawiciele" Kościoła nie powinni na głos wyrażać opinii różnych od Jego opinii.

    P
  • Jeżeli chodzi o Glorię Polo:
    [cite] Lukasz:[/cite]W swoim czasie specjalnie wybrałem się do księgarni aby sprawdzić czy wersja drukowana ma jakiekolwiek pozwolenie Kościoła - nie ma żadnego.
    Natomiast w mojej książeczce wydanej w 2008r. jest świadectwo wydane przez kierownika duchowego Glorii Polo - ks. W.A. Mora G. , że Gloria Polo działa zawsze pod okiem kierownika duchowego, posłuszna wobec Urzędu nauczycielskiego i zgodnie z wiarą Kościoła Katolickiego. Są też listy biskupa diecezji Armenia (Kolumbia) i wikariusza generalnego diecezji Punto Fijo (Wenezuela) do Glorii Polo z podziekowaniem i błogosławieństwem.
  • Zdaje się, że już kiedyś była nawet wymiana zdań na powyższy temat. "Im więcej będziecie mieć dzieci"

    Wiele wątpliwości wynika z podstawowego faktu, że objawienia te nie są uznane przez KK. Kościół oficjalnie nie określa Mediugorie jako miejsce objawień maryjnych, ale jedynie jako miejsce modlitwy.
    Ja osobiście byłam w Mediugorie i było to dla mnie wielkie przeżycie duchowe. Sama doświadczyłam tych "cudownych" znaków, jakie tam mają miejsce.
    Jeśli chodzi o moje odczucia są oczywiście pozytywne. Byłam w Fatimie, Lourdes, La Salette. Byłem również w Mediugorie. I każde z tych miejsc odbieram inaczej. W Lourdes czy Fatimie objawienia , choć uznane przez Kościół to już historia. A tu wszystko dzieje się aktualnie. Człowiek znajduje się jakby w centrum wydarzeń, które są namacalne. Sam może niejako dotknąć "cudu". Dlatego dla mnie było to naprawdę wielkie przeżycie duchowe. Sama doświadczyłam tych "cudownych" znaków, jakie tam mają miejsce.
    Nie mogę się zgodzić, że jest to antyteza Fatimy. Tu też Gospa wzywa do modlitwy, zwłaszcza rózańcowej. Wzywa również do pokoju. A do walki z szatanem ukazuje konkretne środki- sławne "pięć kamieni". A są nimi:

    1. Eucharystia
    2. Różaniec - modlić się z sercem
    3. Biblia
    4. Post w środy i piątki - zalecała według możliwości post o chlebie i wodzie
    5. Raz w miesiącu spowiadać się
    Czy jest w tym coś złego?
    Dla mnie podstawowym argumentem za są owoce Mediugorie. Dobre owoce.
    "Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach." (Mt 7, 16-20)

    Złe drzewo nie może wydać dobrych owoców...Znam osobiście konkretne osoby które się tam nawróciły,znam ludzi, którzy zostali tam uzdrowieni...

    Jednak z powodu nieuznania objawień pezez Kościół też jestem nieco sceptyczna. Bo niezależnie od własnych odczuć na pierwszym miejscu pozostaje podporządkowanie się oficjalnej nauce KK.

    A tu jeszcze jeden głos...

    Jeszcze w sprawie Medjugorie
  • Zgadzam się, że w wypowiedziach tych kilkorga Chorwatów są elementy służące pobożności. Ale nie róbmy z tego zjawiska nadprzyrodzonego, skoro nim nie jest. Tam nie ma żadnych objawień, a Gospa to tylko metafora, za którą skrywają się ich własne przemyślenia. Nie wiem, na czym polegały Twoje przeżycia i cudowne znaki, ale myślę, że można doświadczać mistycyzmu i bez podróży do Medjugorie. Dużo większym cudem jest każda Msza św., gdzie obecność Chrystusa jest obiektywnym faktem, a nie przedmiotem spekulacji.

    Wspomniałaś, że zaletą Medjugorie jest to, że tam "objawienie" trwa bez przerwy, a nie jest oddalone w historii. To akurat także jest cecha, która przeczy objawieniom uznanym przez Kościół. Nigdy nie było wcześniej takich "objawień permanentnych" i nie bardzo wiadomo, czemu by miały służyć. Tym bardziej, że Gospa powracając do wcześniej poruszanych tematów wypowiada coraz to inne opinie i nie wiadomo, która wersja jest właściwa. Z drugiej strony, trudno nie odnieść wrażenia, że jest to sprytna mistyfikacja, która pozwala uczestnikom "objawień" żyć na koszt pielgrzymów, a trwanie "objawienia" ma napędzać kolejnych chętnych. Człowiek współczesny żyje chwilą i interesuje go tylko to, co się dzieje w teraźniejszości. Dlatego Medjugorie zaspokaja tę potrzebę i jawi się bardziej atrakcyjnie, niż inne miejsca objawień.
  • Myślę, że jednoznacznej odpowiedzi nie ma. Zgadzam się z Tobą w wielu punktach, ale też nie do końca. Bo nikt naprawdę nie ma pewności co tam się dzieje.
    A dla mnie jak już wspomniałam stanowisko KK jest wiążące, choć sama mam jak najbardziej pozytywne odczucia związane z pobytem w Mediugorie
  • 7 grudnia 2008 roku bp Ratko Perić, ordynariusz Mostaru miał pobłogosławić budynki centrum duszpasterskiego w Capljinie. Został zaatakowany przez ok. 300-osobową grupę "wiernych" pod przewodnictwem ojców franciszkanów, która starała się przerwać uroczystość. Obie strony rozdzieliły dopiero siły specjalne bośniackiej policji, które następnie eskortowały biskupa i jego wiernych poza miasto.

    Zbuntowana parafia w Capljinie znajduje sie w rękach franciszkanów "obserwancji medjugorskiej". W 1996 roku jej proboszcz o. Barbarić i wikary o. Rados odmówili przekazania parafii diecezji, na skutek czego obaj zostali wydaleni z zakonu franciszkanów (1998), a następnie z diecezji (1999). Obie decyzje są oczywiście autoryzowane przez odpowiednie kongregacje w Watykanie. Próba zbudowania centrum duszpasterskiego pod kontrolą prawowitego biskupa miejsca wywołała wsciekłość medjugorystów poniewaz bp. Ratko Petrić w oficjalnej deklaracji stwierdził, że w Medjugorju nei mają miejsca żadne objawienia.

    Nie są to pierwsze starcia między diecezjanami a "gospistami". Ci ostatni pod koniec listopada uniemożliwili odprawienie w Capljinie mszy pogrzebowej jednego z parafian tylko dlatego, ze celebrować ją miał ksiądz posłuszny miejscowemu ordynariuszowi.
  • dailymail.co.uk, PG/14.01.2009 08:54
    Benedykt XVI grozi "świętą wojną" tym, którzy fałszywie twierdzą, że mieli objawienia
    Papież Benedykt XVI zagroził "świętą wojną" wszystkim tym, którzy fałszywie twierdzą, że mieli objawienia Marii Panny - informuje na swej stronie internetowej "Daily Mail".
    W ten sposób papież próbuje wyplenić eksplozję fikcyjnych niebiańskich objawień i jednocześnie wspiera działania biskupów walczących z plagą oszustw.

    Ojciec Święty zamierza opublikować kryteria, które będą pozwalały odróżnić prawdziwych od fałszywych objawień Marii Panny czy Jezusa, stygmatyzmu czy płaczących bądź krwawiących statuetek świętych.

    Kościół, tradycyjnie, jest bardzo ostrożny w uznawaniu za prawdziwe "prywatne objawienia".

    Kiedy ktoś stwierdzi, że miał objawienie wówczas biskup będzie zobowiązany powołać komisję złożoną z psychiatrów, psychologów, teologów i księży - donosi "Daily Mail".

    Pierwszym krokiem w procedurze uznania objawienia za prawdziwe, będzie nałożenie milczenia na domniemanych wizjonerów.

    Następnie członkowie komisji będą sprawdzać stan wiernego, jakiego rodzaju ma on wizje i czy nie są one powodem urojeń.

    Trzecim krokiem będzie zbadanie poziomu wykształcenia osoby z wizjami, by stwierdzić, czy mają one dostęp do materiałów, które mogłyby zostać wykorzystane do fałszywego poparcia swoich twierdzeń.
  • Pierwszym krokiem w procedurze uznania objawienia za prawdziwe, będzie nałożenie milczenia na domniemanych wizjonerów.
    No właśnie, no właśnie...
  • Skoro już zaczęłam ten temat:tooth:
    Gloria Polo przyjeżdża niedługo do Krakowa i Warszawy
    http://www.charyzmatycy.pl/poslugujacy.html
  • [cite] Maciej Gnyszka:[/cite]Moja Mama właśnie czyta toto... chałowo wydane, że dajcie spokój...:devil:
    Wiesz co, Maćku, widać nie pamiętasz jak to dawniejszymi czasy wydawane było to co wartościowe, a jak bezwartościowa grafomania czy ideologiczne szmatławce...
    Kto ma duże pieniądze w tym świecie raczej wiadomo...
    Szata jest ważna, ale nie ona zdobi człowieka, a i w książce nie najważniejsza chyba. Nie odnoszę się tu bezpośrednio do świadectwa Glorii Polo, ale do poziomu krytyki.

    Świadectwo uważam za warte przeczytania i chyba złych owoców nie wydaje, nawet jeśli nie do końca zachwyca forma...:confused:
  • chm ja bardzo lubię opowieści "z tamtego świata" wierzę w nie na ogól ale często jest to pomieszane jeszcze z ziemskimi pojęciami, to sa takie doświadczenia pograniczne jedna noga w tamtym świecie jedna w tym. W zw. z tym ten kocioł ze spermą w którym taplał się ojciec Glorii to chm.......................................................................................................................................................:confused::neutral:
  • Ciekawe czy będzie czas na pytania od publiczności?
  • Nie mam pojęcia.
    Ale wydaje mi się, że może być.
  • Wydaje mi się, że nie będzie czasu na pytania od publiczności. Kogokolwiek znajomego spotykam: wszyscy mówią, że przyjeżdża Gloria Polo!
  • [cite] Monika Izabela:[/cite]Skoro już zaczęłam ten temat:tooth:
    Gloria Polo przyjeżdża niedługo do Krakowa i Warszawy
    http://www.charyzmatycy.pl/poslugujacy.html

    A JE arcybiskup lubelski Józef Życiński nie wyraził zgody na wizytę Glorii Polo w Lublinie i złożenie przez nią świadectwa w kościele ojców kapucynów na Poczekajce .
  • Dziwny ten arcybiskup Życiński. :cool:
  • A nie dziwna Gloria Polo co zamiast o ogniu pisze o spermie w Piekle?
  • Ten arcybiskup w jednych sprawach jest liberalny, a w innych - nie, dlatego dla mnie jest dziwny.
  • [cite] Agnieszka63:[/cite]Ten arcybiskup w jednych sprawach jest liberalny, a w innych - nie, dlatego dla mnie jest dziwny.
    To inna sprawa, nie przepadam za jego osobą...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.