Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Warany z garażu Katarzyny

11516182021105

Komentarz

  • edytowano listopada 2017
    Szampana Tobie zostawię, a ryzyko podejmę jak do tego dojrzeję. Na razie nacieszymy się taką jaka jest. Może już wkrótce wyruszy z harcerkami i będzie potem głośniej się domagać? ;)
    Podziękowali 1Skatarzyna
  • edytowano listopada 2017
    No, to teraz warany niemowlęce antylaktacyjne ;)
    Fabrycznie zapakowane dwa smoczki AVENT. O takiej:

    To znaczy, takiego typu i tak zapakowane, ale w dziewczęcej wersji kolorystycznej, czyli, o takie, jak w tym linku: https://www.usa.philips.com/c-p/SCF176_24/avent-night-time-pacifier

    Drugi waran: pojemnik na trzy miarki mieszanki mlecznej. Niebieski z myszką Miki. Jak rozumiem, to na dłuższe wyjścia z domu. Chyba. Ja się nie znam, bo w życiu żadne z moich dzieci nawet nie spróbowało mieszanki. I mam nadzieję, że tak pozostanie.

  • Ach, gdyby moje dzieci miały od maleńkości takie smoczki pewnie nie musiałyby potem latami ortodontów nawiedzać... ;) ;) ;)
  • edytowano listopada 2017
    No toś mnie zaskoczyła @aghi... Myślałam, że biust nieergonomicznie ukształtowany im zaszkodził... :D
  • Albo by musiały.
    Hahaha u mnie wygląda na to, że bez ortodontyczny może obejść się ten syn, który 3 lata ssał kciuka. Pozostali są bezsmoczkowi i "bezkciukowi".
  • Katarzyna, niemowlęce waranki mogę? ;)
    Podziękowali 1Katarzyna
  • Czytam ten watek i jest niewiarygodny :) jak jedna osoba może to wszystko mieć i to mieć w nadmiarze ;)

    ale kort tenisowy to bym wzięła! tracimy majątek na treningi chłopaków, tylko Katarzyna musiałby jeszcze balon do tego kortu na zimę wyszperać ;)

  • edytowano listopada 2017
    @agatak, balon na pewno leży w garażu, albo w warsztacie, albo w szklarni, kotłowni czy innej lokalizacji. Ale na pewno jest! ;)
    Podziękowali 3Skatarzyna agatak madzikg
  • Dementuję, balonu nie mam. Może jakieś małe baloniki na imprezę by się znalazły, ale balon do zakrycia kortu, to na pewno nie! To był zawsze, od 40 lat, kort odkryty, nigdy nie był pod balonem.
  • edytowano listopada 2017

    Katarzyna a może któreś z Twoich dzieci powinno zacząć grać (na tym korcie) ! i to taki znak! poszukaj czy nie masz gdzieś takiego potwornie ciężkiego walca ręcznego, jak masz to na wiosnę mączki dokupisz i zaprzęgniesz chłopaków do grabienia o potem walcowania, ja Ci dokładne instrukcje dam co i jak (mój m kiedyś w czynie społecznym co rok taki kort przygotowywał do sezonu)

    Ede w idealnym wieku jest do pierwszych treningów :) chłopak sprytny i ruchliwy oj to mógłby być drugi Nadal !

  • @agatak - kort jest betonowy, z wierzchu zalany jakąś powłoką posadzkopodobną. Ta powłoka się pokruszyła dość istotnie (w sumie może na 50% powierzchni jeszcze jest, a i tam obłazi), beton pod spodem też się kruszy. Nie mam przekonania, że to się nadaje do remontu.
    A względem sportu, mamy we wsi bardzo dobry klub badmintonowy. Większość dzieci trenuje pod okiem świetnych trenerów. Jeden syn nawet trochę utytułowany się już czuje i ma ambicje zostać badmintonistą, a na sportowej emeryturze zająć się trenowaniem młodzieży. Do tenisa trzeba by zatrudnić trenera. Słabo to widzę.
    Więcej pożytku będzie z tej przestrzeni, jak ją przerobię na plac zabaw i ogródek. Chyba. Ale temat otwarty jest jeszcze.
  • Który syn gra w badmintona? Moja najstarsza w tym roku zaczęła w klubie i złapała bakcyla.
  • Ludwik (raczej rekreacyjnie) i Gustaw (zawodniczo). Dziewczyny obie też grają. Tylko najstarszy jest łucznikiem, bo na badmintona był za stary, jak się tu sprowadziliśmy. I maluchy jeszcze nie usportowione.
  • aj myślałam, że mączka, to pewnie faktycznie już się za bardzo nie nada, może na boisko do koszykówki przerobić :) albo przynajmniej na takie na jeden kosz

    z badmintonem trochę łatwiej, bo jednak spokojnie na sali gimnastycznej można trenować, a korty zimą to niezwykle droga impreza :( zresztą cały rok nie lepiej

  • Jakbyś znalazła coś metalowego i czarnego jednocześnie, to u mnie by odnalazło swoje stado i czerniało długo i szczesliwie :)
    Podziękowali 1Sylwunia
  • edytowano listopada 2017
    Znaczy się, co? Jakiś przykład poproszę.
  • Ja mam z SH np. wiszący na łańcuszkach kwietnik na minidoniczkę a u mnie robi za swiecznik. Mam stojak na papier kuchenny też z metaloplastyki. Otwieracz żeliwny do piwa mam. To mogłyby być serwetniki, ramki na zdjęcia, koszyczki  z drutu czarnego, nawet jakbyś miała coś z drutu lub metalu w innym kolorze to mogłabym przemalowaĆ. Chętnie odkupię .
  • Koszyczek okrągły z drutu srebrnego z kuleczkami mam. Malutki - śred. Ok. 15 cm, wys. ok. 8 cm. Drut cieniutki. Zdjęcie chcesz?
    Podziękowali 1Joanna36
  • Poproszę zdjęcie :)
  • Proszę bardzo:

  • Śliczny koszyczek. @Joanna36, nie pasuje Ci? ;)
  • Koszyczek na waraneczki malutkie:)) nie mogłam się powstrzymać:)
  • Też miałam taki koszyczek. Ciekawe od czego on był? 
    Podziękowali 1Predikata
  • Na spinki dla nastolatek by był idealny
  • Fajny , podoba mi się :)
    Podziękowali 2Katarzyna nowa
  • @Joanna36 - jest Twój! Słać bez zwłoki, czy liczysz na to, że jeszcze coś z metaloplastyki wpadnie mi w ręce?
  • Liczę , że może coś się jeszcze upoluje :) Dziękuję !
    Podziękowali 1Katarzyna
  • Mikrowaranek: 4 foliowe czepki. Może ktoś używa i mu dorzucić do przesyłki?
  • edytowano listopada 2017
    Ja używam namiętnie!
    Ale żadnych jeszcze nie upolowałam, więc nie ma do czego dołożyć...
    Podziękowali 1Katarzyna
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.