Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Tylko nie mów nikomu

13031323335

Komentarz

  • edytowano czerwiec 2019
    M_Monia powiedział(a):
    Aniela ja sie ciesze ze bronisz Ksiezy ale obawiam sie ze to tylko Twoje dobre serce uwaza ze to nie moze byc prawda. Chyba wszystkim wierzacym jest ciezko mnie rowniez
    Monia, nie uważam, że to nie może być prawda. Są przypadki molestwoania przez duchownych. Nie odżegnuję się od tego. Tak mówi nawet osoba, która obejrzała WSZYSTKIE akta spraw, WSZYSTKIE przypadki oskarżeń duchownych w USA czyli Sebastian Karczewski, autor książki "Pedofilią w Kościół. Oblicza kłamstwa."

    S. Karczewski stwierdza, że 90% oskarżeń duchownych KK o pedofilię to były oszustwa albo nie-pedofilia, np. przytulenie ojcowskie.

    Dlatego jestem pewna, że nieprawdą jest, że pedofilia to problem duchownych katolickich, jak usiłują to przedstawiać media. To nie ma nic wspólnego z tym, że jest mi ciężko. 

    Jest mi ciężko, gdy widzę ilu katolików wierzących, zaangażowanych daje się nabrać na te medialne kłamstwa.

  • M_Monia powiedział(a):
    Wszystkim ktorzy sie zawiedli bo mysleli ze jest inaczej.
    Nie zawiodłam się na żadnym księdzu pod tym względem. A znam ich mnóstwo, przez 40 lat mojego aktywnego życia w Kościele, teraz mam 56 lat :)
  • W naszym kraju dominującym kościołem jest kościół katolicki, dlatego mówi się o pedofilii wśród księży. W doniesieniach medialnych jest wiele mowa o pedofilach w różnych wyznaniach protestanckich , wśród żydów, świadków jehowy. Najbardziej bolesny jest fakt wykorzystywania autorytetu Boga do krzywdzenia innych. Wielu ludzi myśli, że może faktycznie nie ma Boga skoro jego słudzy tak postępują.
    Niestety z jakiś przyczyn skrzywieni psychicznie ludzie lgną do różnych religii i wykorzystują je do swoich chorych celów.
    Dajemy się na to nabrać myśląc, że człowiek wierzący nie może być zły.
    Nie jestem psychologiem ...obserwuję to zjawisko od lat.
  • edytowano czerwiec 2019
    Iwonaanna powiedział(a):
    W naszym kraju dominującym kościołem jest kościół katolicki, dlatego mówi się o pedofilii wśród księży. W doniesieniach medialnych jest wiele mowa o pedofilach w różnych wyznaniach protestanckich , wśród żydów, świadków jehowy. Najbardziej bolesny jest fakt wykorzystywania autorytetu Boga do krzywdzenia innych. Wielu ludzi myśli, że może faktycznie nie ma Boga skoro jego słudzy tak postępują.
    Niestety z jakiś przyczyn skrzywieni psychicznie ludzie lgną do różnych religii i wykorzystują je do swoich chorych celów.
    Dajemy się na to nabrać myśląc, że człowiek wierzący nie może być zły.
    Nie jestem psychologiem ...obserwuję to zjawisko od lat.
    W USA kościół katolicki nie jest dominującym kościołem, a jak podaje S. Karczewski na początku XXI w właśnie w USA media obwiniały amerykańskich biskupów o tuszowanie pedofilii wśród duchownych KK.
    e: to nie były doniesienia, ale kampania medialna
  • S. Karczewski zauważył, że istnieje związek z kampaniami medialnymi o pedofilii duchownych KK z zamiarami prawnego wprowadzenia legalizacji związków homoseksualnych. Problem pedofilii w KK i legalizacja związków homoseksualnych występowały w tym samym czasie we wszystkich państwach, które w niedługim czasie po medialnym problemie pedofilii w KK legalizowały związki homoseksualne czyli USA, Irlandia, Holandia, Australia, Belgia, Niemcy itd.

    Chodziło o to, aby wykluczyć z dyskursu społecznego KK i jego autorytet, który jednoznacznie naucza, że związki homo- są złe
    Podziękowali 1Rogalikowa
  • Aniela powiedział(a):

    S. Karczewski stwierdza, że 90% oskarżeń duchownych KK o pedofilię to były oszustwa albo nie-pedofilia, np. przytulenie ojcowskie.
    Czytelnik nie ma akt spraw do wglądu i ma uwierzyć ze dziennikarz WSZYSTKIE dokładnie przeanalizował i na tej podstawie autorytatywnie stwierdza ze 90% oskarżeń to fałszywe oskarżenia, Aha...A z ofiarami i adwokatami tez rozmawiał?
    Podziękowali 1persa
  • Gdyby nie było tego procederu nie byłoby dyskusji. Nie można wybielać sprawców zasłaniając się nagonką madialną.  Nic tak nie jednoczy jak wspólny wróg... To słowa Stalina 
  • M_Monia powiedział(a):
    Aniela dalam link do artykulu, bardzo dobrze opisane o co chodzu z pedofilia. Pedofil rzadko posuwa sie do gwaltu. Czesto dotyk jest taki, ze mozna uprzec sie i go podciagnac pod przytulenie ojcowskie, ale dziecko podswiadomie rozumie, ze to jednak bylo co innego i zostawia to w dziecku traume
    What????
    Podziękowali 2jan_u Aniela
  • edytowano czerwiec 2019
    @Paprotka, twoje stwierdzenie, że czytelnik, czyli przeciętny obywatel nie ma wglądu w akta spraw działa w dwie strony. Opiera się na tym co przeczytał/usłyszał.  W mediach, w książkach.  Siła rażenia mediów jest niewątpliwie większa. Ale faktem jest, że i tak tylko wydaje nam się , że coś wiemy. Warto patrzeć, które źródło ogolnie jest bardziej wiarygodne, choć i tu oczywiście można się pomylić.
  • Paprotka powiedział(a):
    Aniela powiedział(a):

    S. Karczewski stwierdza, że 90% oskarżeń duchownych KK o pedofilię to były oszustwa albo nie-pedofilia, np. przytulenie ojcowskie.
    Czytelnik nie ma akt spraw do wglądu i ma uwierzyć ze dziennikarz WSZYSTKIE dokładnie przeanalizował i na tej podstawie autorytatywnie stwierdza ze 90% oskarżeń to fałszywe oskarżenia, Aha...A z ofiarami i adwokatami tez rozmawiał?
    @paprotka, Ty wierzysz Sekielskiemu i Lisińskiemu. A ja wierzę Karczewskiemu.
  • edytowano czerwiec 2019
    Bambidu powiedział(a):
    @Paprotka, twoje stwierdzenie, że czytelnik, czyli przeciętny obywatel nie ma wglądu w akta spraw działa w dwie strony. Opiera się na tym co przeczytał/usłyszał.  W mediach, w książkach.  Siła rażenia mediów jest niewątpliwie większa. Ale faktem jest, że i tak tylko wydaje nam się , że coś wiemy. Warto patrzeć, które źródło ogolnie jest bardziej wiarygodne, choć i tu oczywiście można się pomylić.
    Jest różnica między opisaniem czy pokazaniem w filmie dokumentalnym kilku konkretnych przypadków, a tym co napisała Aniela - ktoś rzekomo widział WSZYSTKIE akta spraw oskarżeń o pedofilię, w dodatku nawet nie polskich tylko amerykańskich (na pewno czytał i przeanalizował wszystkie) i WIE, że 90% oskarżeń to kłamstwa. 

    Aniela powiedział(a):
    Paprotka powiedział(a):
    Aniela powiedział(a):

    S. Karczewski stwierdza, że 90% oskarżeń duchownych KK o pedofilię to były oszustwa albo nie-pedofilia, np. przytulenie ojcowskie.
    Czytelnik nie ma akt spraw do wglądu i ma uwierzyć ze dziennikarz WSZYSTKIE dokładnie przeanalizował i na tej podstawie autorytatywnie stwierdza ze 90% oskarżeń to fałszywe oskarżenia, Aha...A z ofiarami i adwokatami tez rozmawiał?
    @paprotka, Ty wierzysz Sekielskiemu i Lisińskiemu. A ja wierzę Karczewskiemu.
    Wierzę skrzywdzonym osobom które się wypowiedziały w filmie Sekielskiego. Nie Sekielskiemu ani jakiemuś dziennikarzowi promowanemu przez media, które chłoniesz bez cienia krytyki i dlatego wierzysz w cokolwiek, co napisze.

  • "Jest różnica między opisaniem czy pokazaniem w filmie dokumentalnym kilku konkretnych przypadków, a tym co napisała Aniela - ktoś rzekomo widział WSZYSTKIE akta spraw oskarżeń o pedofilię, w dodatku nawet nie polskich tylko amerykańskich (na pewno czytał i przeanalizował wszystkie) i WIE, że 90% oskarżeń to kłamstwa. "
    ---------------
    @Paprotka
    Nie ma różnicy. Jest tylko inna forma przekazu. Ty myślisz, że jak ktoś coś nagra na wizji i powie, że to dokument, to to już jest prawda? :D

    Dlaczego Sebastian Karczewski miałby "rzekomo" widzieć? Jeździł i badał, bo temat go bardzo poruszył. Robił to przez 4 lata. Wszystko o czym pisze, jest bardzo spójne i logiczne.
  • edytowano czerwiec 2019
    "Wierzę skrzywdzonym osobom które się wypowiedziały w filmie Sekielskiego. Nie Sekielskiemu ani jakiemuś dziennikarzowi promowanemu przez media, które chłoniesz bez cienia krytyki i dlatego wierzysz w cokolwiek, co napisze."
    --------------
    @Paprotka
    Wierzysz dalej Markowi Lisińskiemu, który miał być jednym z bohaterów filmu Sekielskiego? On równiez jako prezes fundacji "Nie lękajcie się" dawał namiary Sekielskiemu na "ofiary". Ciekawe czy to są takie same "ofiary" jak Marek Lisiński?

    Wyobraź sobie, że ja przeczytałam książkę "Pedofilią w Kościół. Oblicza kłamstwa" S. Karczewskiego.
    Rzeczywiście książka warta promowania. Szkoda, że media głównego nurtu jej nie promują.
      
    Wiesz, że oszustwom Marka Lisińskiego poświęcony jest jeden z rozdziałów? Przypomnę, że książka wyszła z drukarni w styczniu tego roku. A dopiero niecały miesiąc temu mogłaś przeczytać w GazWyb i innych mediach głównego nurtu o oszustwach Marka Lisińskiego. Kto, więc jest bardziej wiarygodny? Sebastian Karczewski czy media gł. nurtu??

    https://splendor24.pl/userdata/gfx/26233.jpg

  • edytowano czerwiec 2019
    .
  • Aniela powiedział(a):

    "Jest różnica między opisaniem czy pokazaniem w filmie dokumentalnym kilku konkretnych przypadków, a tym co napisała Aniela - ktoś rzekomo widział WSZYSTKIE akta spraw oskarżeń o pedofilię, w dodatku nawet nie polskich tylko amerykańskich (na pewno czytał i przeanalizował wszystkie) i WIE, że 90% oskarżeń to kłamstwa. "
    ---------------
    @Paprotka
    Nie ma różnicy. Jest tylko inna forma przekazu. Ty myślisz, że jak ktoś coś nagra na wizji i powie, że to dokument, to to już jest prawda? :D

    Dlaczego Sebastian Karczewski miałby "rzekomo" widzieć? Jeździł i badał, bo temat go bardzo poruszył. Robił to przez 4 lata. Wszystko o czym pisze, jest bardzo spójne i logiczne.
    Jesli człowiek opowiada, ze był molestowany, a nagrane słowa księdza to potwierdzają, to mu wierze.

    Nie wierze natomiast komuś kto twierdzi ze przejrzał wszystkie akta spraw o molestowanie przez księży w USA. Bądźmy poważni 
  • edytowano czerwiec 2019
    Jeszcze w lutym tego roku oszukany papież Franciszek całował rękę Lisińskiego oszusta.

    https://www.facebook.com/watch/?v=1291418480997135


    Sebastian Karczewski oszustwa Lisińskiego odkrył kilka lat temu:

    ,„Jeżeli chodzi o postać Marka Lisińskiego, wątpliwości pojawiały się od początku, chociażby decyzje i procesy sądowe. Ja zapoznałem się z aktami, dowiedziałem się o tym kilka lat temu i wówczas podjąłem interwencję w Kongregacji Nauki Wiary, by tę rzecz wyjaśnić. O ile Kongregacja zaczęła wyjaśniać sprawę, o tyle tutaj, w Polsce, nie chciano o tym słuchać. Nikt nie chciał niczego wyjaśniać. Przez dwa lata zgłaszałem się do różnych instytucji i medialnych, i kościelnych, próbując wyjaśnić sprawę, zadając pytania. Spotykałem się z trzaskaniem drzwiami, rzucaniem słuchawkami telefonicznymi i blokowaniem poczty mailowej. Wówczas przyszedł czas, że należało tę sprawę upublicznić i pokazać, kim naprawdę jest Marek Lisiński” .
    Karczewski poświęcił Markowi Lisińskiemu jeden rozdział w książce "Pedofilią w Kościół. Oblicza kłamstwa" .

    http://siodma9.pl/wiadomosci/item/2635-sebastian-karczewski-mamy-problem-nie-z-plaga-pedofilii-w-kosciele-ale-z-plaga-falszywych-oskarzen-o-pedofilie?fbclid=IwAR1G2WaNLFXPKi8VEUgI7C4DDyos7-9Lzjvb99UVjJ_P2EdHUyKrpz_0aMw

    A media głównego nurtu nic nie wiedziały jeszcze w lutym tego roku? No kto jest bardziej wiarygodny?!
  • https://natemat.pl/273575,pedofilia-w-kosciol-przeczytalismy-ksiazke-reklamowana-w-radio-maryja

    Źródło takie sobie, raczej nie czytam natemat.pl, ale właśnie tutaj są podane dość dyskusyjne fragmenty tej książki:

     Karczewski wie, skąd wzięły się zarzuty wobec kapelana "Solidarności". Zdradza to pod sam koniec. "Miał odwagę publicznie mówić o tym, o czym inni mówić się bali i krytykować antypolskie działania i środowiska. Przypomnijmy sobie jego kazanie, wygłoszone w bazylice św. Brygidy w Gdańsku 26 października 1997 roku, i wszystko to, co nastąpiło potem..." – kończy myśl wielokropkiem.

    Googluję wystąpienie Jankowskiego, bo w tych czasach byłam dzieckiem i nie wiem, o co chodzi. Nie trzeba długo szukać. 26 października 1997 roku ksiądz powiedział m.in., że "nie można tolerować mniejszości żydowskiej w polskim rządzie, bo naród się tego boi".


    Pomijając media mainstreamowe, dlaczego właściwie ten dziennikarz nie jest promowany ze swoją książką w mediach katolickich typu Gość Niedzielny czy Przewodnik Katolicki? Skoro to taka prawda objawiona...
  • "Pomijając media mainstreamowe, dlaczego właściwie ten dziennikarz nie jest promowany ze swoją książką w mediach katolickich typu Gość Niedzielny czy Przewodnik Katolicki? Skoro to taka prawda objawiona..."
    --------------
    @Paprotka
    Nie ma znaczenia, gdzie promowany/niepromowany. W swojej książce "Pedofilią w Kościół" Sebastian Karczewski przedstawia prawdę, którą zbadał, dotknął. Nie jest to prawda objawiona, ale prawda empiryczna.

    Przypomnę, że o oszustwie Marka Lisińskiego napisał dużo wcześniej w swojej książce niż to przedstawiła GazWyb. Napisał dużo wcześniej przed tym, jak wprowadzono Marka Lisińskiego do papieża i przedstawiano go jako ofiarę, a papież całował go nawet w rękę i przepraszał oszusta.

    Karczewski przekazuje prawdę i nie wiem dlaczego nie jest promowany we wszystkich portalach katolickich. Powinnaś, Paprotko, tych mediów się spytać.

    Nawet bp Libera i bp Milewski nie chcieli z Karczewskim rozmawiać, wyjaśniać. On sam nie wie dlaczego. 
  • "Źródło takie sobie, raczej nie czytam natemat.pl, ale właśnie tutaj są podane dość dyskusyjne fragmenty tej książki"
    -------------
    @Paprotka
    a gdzie fragment, a raczej rozdział, o oszuście Marku Lisińskim? Już nie dyskusyjny.
  • Aniela powiedział(a):
    "Pomijając media mainstreamowe, dlaczego właściwie ten dziennikarz nie jest promowany ze swoją książką w mediach katolickich typu Gość Niedzielny czy Przewodnik Katolicki? Skoro to taka prawda objawiona..."
    --------------
    @Paprotka
    Nie ma znaczenia, gdzie promowany/niepromowany. W swojej książce "Pedofilią w Kościół" Sebastian Karczewski przedstawia prawdę, którą zbadał, dotknął. Nie jest to prawda objawiona, ale prawda empiryczna.

    Przypomnę, że o oszustwie Marka Lisińskiego napisał dużo wcześniej w swojej książce niż to przedstawiła GazWyb. Napisał dużo wcześniej przed tym, jak wprowadzono Marka Lisińskiego do papieża i przedstawiano go jako ofiarę, a papież całował go nawet w rękę i przepraszał oszusta.

    Karczewski przekazuje prawdę i nie wiem dlaczego nie jest promowany we wszystkich portalach katolickich. Powinnaś, Paprotko, tych mediów się spytać.

    Nawet bp Libera i bp Milewski nie chcieli z Karczewskim rozmawiać, wyjaśniać. On sam nie wie dlaczego. 
    Rozumiem, ze gdyby tezy o ogromnej skali pedofilii w KK głoszone przez publicystę np Krytyki Politycznej, znanego właściwie wyłącznie z udzielania się w Krytyce Politycznej, który twierdzi ze rzetelnie i empirycznie zbadał temat, a jego książka była promowana wyłącznie przez Krytykę Polityczna, to wcale nie miałoby to dla Ciebie znaczenia i bez problemu uwierzyłabys w wiarygodność takiego autora?  :D litości. Poza tym jesli już ten cały Karczewski czy kto inny chce się wypowiadać na temat skali fałszywych oskarżeń spośród wszystkich oskarżeń księży o pedofilie w tak ogromnym kraju jak USA, to jest to temat do analizy na kilka tomów, a Ty wierzysz ze można zgłębić taki temat w rozdzialiku krótkiej książeczki. Bo autor tak powiedział i już, a ojciec dyrektor wydał mu imprimatur. Ha ha ha.
  • edytowano lipiec 2019
    @Paprotka ;

    1. Dlaczego dalej nie chcesz zaakceptować faktu, że o wiarygodności Karczewskiego  świadczy m.in. wykrycie przez niego w śledztwie dziennikarskim oszustw Marka Lisińskiego? On to wiedział już kilka lat temu, natomiast GazWyb pisała o tym 2 miesiące temu. Widzisz różnicę czy nie chcesz jej widzieć? Twoje nerwowe "litości" i "ha, ha ha" nie są w stanie zagłuszyć tej prawdy.

    2. Jeżeli chodzi o pedofilię w KK w USA to Tobie się wydaje, że jest to temat na kilka tomów. Takiego przekonania nabrałaś na skutek medialnej propagandy i ciągłego powtarzania przez media stale tych samych rzeczy. 
    Książka Karczewskiego nie jest krótka, liczy 256 stron.
    W tej książce Karczewski nie analizuje każdego przypadku oskarżenia o pedofilię w USA, ale podsumowuje swoje śledztwo, wyniki swoich dociekań. Przedstawia krótką statystykę. Podaje też wybrane przykłady, bo inne przypadki są do przedstawionych przykładów bardzo podobne. Takie same mechanizmy. To nie jest praca naukowa, ale dziennikarska. Bardzo ciekawa.
  • edytowano lipiec 2019
    Aniela, napisałam o procencie fałszywych oskarżeń wśród wszystkich oskarżeń księży o pedofilię w Ameryce. Czytaj ze zrozumieniem. Ty twierdzisz, za Karczewskim, że większość to fałszywe oskarżenia, np. tu

    "Tak mówi nawet osoba, która obejrzała WSZYSTKIE akta spraw, WSZYSTKIE przypadki oskarżeń duchownych w USA czyli Sebastian Karczewski, autor książki "Pedofilią w Kościół. Oblicza kłamstwa."

    S. Karczewski stwierdza, że 90% oskarżeń duchownych KK o pedofilię to były oszustwa albo nie-pedofilia, np. przytulenie ojcowskie.".

    Jak widać wyraźnie piszesz o WSZYSTKICH przypadkach oskarżeń duchownych w USA, przywołujesz jakieś dane procentowe o 90% fałszywych oskarżeń i przedstawiasz je jako niepodważalne fakty. To odważna i kuriozalna teza, dlatego ciekawi mnie jak autor to zbadał i udowodnił, tym bardziej na niespełna 300 stronach. Teraz z kolei piszesz, że on po prostu wybrał kilka przypadków i na jej podstawie "przedstawił krótką statystykę". No komedia. Czyli innymi słowy wybrał sobie kilka przypadków, wyliczył procenty i ekstrapolował na wszystkich oskarżonych księży w USA? A jak inny dziennikarz wybierze sobie 10 księży z województwa dolnośląskiego wśród których będzie 3 pedofilów, to wniosek z tego taki że 30% księży w PL molestuje dzieci?

    A o inne media katolickie pytam, bo to dziwne, że taka niby rzetelna książka jest promowana głównie przez toruńską tubę propagandową. Ja nie mam potrzeby pytać innych mediów czemu nie promują tej książki, bo wg mnie w ogóle nie powinna być nigdzie reklamowana. To Tobie raczej powinno na tym zależeć, skoro zachwycasz się nią w każdym poście. Na razie jeśli chodzi o źródła kościelne znalazłam stanowisko kurii płockiej (linkowałam wcześniej) która odnosiła się do innej książki tego autora i nazwała go manipulatorem.
  • edytowano lipiec 2019
    >>Teraz z kolei piszesz, że on po prostu wybrał kilka przypadków i na jej podstawie "przedstawił krótką statystykę"<<
    ---------------
    @Paprotka
    Nie napisałam, że on na podstawie kilku przypadków przedstawił statystykę, ale że w książce opisał kilka wybranych przypadków, które zbadał. (e: opisane przypadki oszustw były podobne do innych przypadków oszustw, miały podobne mechanizmy i nie było potrzeby ich przedstawiać, bo to nie jest książka naukowa, ale popularna. Jej celem jest przedstawienie mechanizmów kłamstwa, a nie zaglębianie się w każdy kolejny przypadek)


  • "To odważna i kuriozalna teza, dlatego ciekawi mnie jak autor to zbadał i udowodnił, tym bardziej na niespełna 300 stronach."
    ------------------
    Tak zbadał, że jeździł po amerykańskich diecezjach i tam oglądał dokumentację. Studiował też artykuły w mediach donoszące o oskarżeniach o pedofilię i porównywał z tą dokumentacją. To była kilkuletnia praca.
    I powtarzam, że ta książka nie jest pracą naukową, ale relacją dziennikarską z dziennikarskiego śledztwa.
  • Aniela powiedział(a):
    >>Teraz z kolei piszesz, że on po prostu wybrał kilka przypadków i na jej podstawie "przedstawił krótką statystykę"<<
    ---------------
    @Paprotka
    Nie napisałam, że on na podstawie kilku przypadków przedstawił statystykę, ale że w książce opisał kilka wybranych przypadków, które zbadał. 
    I jak to się ma do tej wypowiedzi?

    "Tak mówi nawet osoba, która obejrzała WSZYSTKIE akta spraw, WSZYSTKIE przypadki oskarżeń duchownych w USA czyli Sebastian Karczewski, autor książki "Pedofilią w Kościół. Oblicza kłamstwa.

    S. Karczewski stwierdza, że 90% oskarżeń duchownych KK o pedofilię to były oszustwa albo nie-pedofilia, np. przytulenie ojcowskie."

    Zdecyduj się. 
  • "A o inne media katolickie pytam, bo to dziwne, że taka niby rzetelna książka jest promowana głównie przez toruńską tubę propagandową. "
    -------------
    @Paprotka
    No wiadomo, że toruńska tuba propagandowa jest po to , aby promować przede wszystkim gnioty :D :D :D
  • @Paprotka - tez wydaje się dość odważne powiedzenie, ze się zbadało wszystkie przypadki, ale opisanie tylko kilku w książce wcale tego nie wyklucza. I podsumowanie reszty tylko w tabelkach. I @Aniela jest jak najbardziej spojna w tym co pisze.
    Podziękowali 1Aniela
  • Tak, pisanie o 90% fałszywych oskarżeń na podstawie tak naprawdę kilku wybranych (na pewno całkowicie losowo i nietendencyjnie) sytuacji jest bardzo wiarygodne ;) I oczywiście autor zbadał wszystkie oskarżenia, których w tak ogromnym kraju pewnie idą liczbowo w tysiące. Halo, tu ziemia.
    Podziękowali 1persa
  • Chyba nie przeczytamy o tym w GW i nie usłyszymy w TVN.

    Sąd Najwyższy Australii uniewinnił kardynała Pella


    https://www.gosc.pl/doc/6247475.Sad-Najwyzszy-Australii-uniewinnil-kardynala-Pella

    ***

    Weigel: Kard. Pell okazał się wzorem cierpliwości i ujawnił prawdziwie kapłański charakter


    Amerykański komentator zwraca uwagę, że zarówno śledztwo policyjne w sprawie domniemanych czynów pedofilskich z udziałem hierarchy, jak i sam fakt, że sprawa w ogóle trafiła na wokandę sądową, dowodzi istnienia odgórnej presji, by postawić duchownemu wątpliwe zarzuty przestępstwa. Podkreśla, że od początku nie było dowodów potwierdzających zarzucane kardynałowi czyny, a zamiast nich ciężar postępowania oparto na niespójnych zeznaniach świadka. Zaznaczył, że czyniąc oskarżającego od początku „wiarygodnym”, sąd niejako absolutyzował to kryterium, wbrew wielowiekowej tradycji sądownictwa karnego. Weigel wyraża nadzieję, że australijski system karny dokona poważnego rachunku sumienia.

    https://www.gosc.pl/doc/6249318.Weigel-Kard-Pell-okazal-sie-wzorem-cierpliwosci-i-ujawnil
    Podziękowali 1Rogalikowa
  • Może forumowe opluwaczki kardynała też by się doinformowały?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.