Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

"Edukacja seksualna" - przykrywka dla pedofilów

1234579

Komentarz

  • Uwe Sielert jest wychowankiem innego wielkiego, niemieckiego uczonego - Helmuta Kentlera. Kentler wsławił się pochwalaniem pedofilii, sam zresztą miał zwyczaj "gościć" w swoim domu nieletnich chłopców.

    https://de.wikipedia.org/wiki/Helmut_Kentler
  • A coś po angielsku lub polsku na temat tego Sielerta?


  • Wiesz, ludzie, którzy planują współżyć w małżeństwie i przyjmować dzieci, takiej edukacji nie potrzebują. Ale jak ktoś chce się puszczać na prawo i lewo od najmłodszych lat i próbować każdej dewiacji, to gdzieś się musi nauczyć odpowiednich technik.
    Podziękowali 1Skatarzyna
  • Siłą rzeczy sobie skojarzyłam, że Zelia Martin nie miała pojęcia o pożyciu małżeńskim do dnia ślubu włącznie. Jakoś jej to nie przeszkodziło urodzić dziewięciorga dzieci - w tym jednego Doktora Kościoła, Patronki Misji - św. Teresy - i samej też świętą zostać. Z mężem świętym.
    Bezdyskusyjnie wolę takie wzorce osobowe. 
    Podziękowali 3mamaw kiwi Katia
  • Polecicie jakąś książkę o państwu Martin?
  • Maciek_bs powiedział(a):
    Oczywiście, że soft porno. Proszę, specjalnie dla Ciebie garść ilustracji.

    http://www.fotos.derfreiejournalist.de/Ansichten/GenderSexualisierung/SielertUwe/index.html
    Matko z córką!
     W takich momentach cieszę się, że zdecydowałam się posłać dziecko do szkoły katolickiej, tam nie mają takich pomysłów edukacyjnych :#
  • @mader, dziękuję, tego nie znam. Czytaliśmy z mężem inną w ramach przygotowania do ślubu. No i jakoś przeoczyłam, że znali się przed ślubem tylko 3 miesiące. Jeszcze krócej niż my :D
  • Ludzie potrafią się rozmnażać bez specjalnej nauki, podobnie jak inne gatunki. Jeżeli ktoś w tej sferze planuje jakąś "edukację", to znaczy, że chce popularyzować pomysły, które nie są zgodne z naturą.
  • Maciek_bs powiedział(a):
    Oczywiście, że soft porno. Proszę, specjalnie dla Ciebie garść ilustracji.

    http://www.fotos.derfreiejournalist.de/Ansichten/GenderSexualisierung/SielertUwe/index.html


    @Maciek_bs, co to za książka? Ogólnodostępna w Niemczech? Kliknęłam i żałuję, to się już nie odzobaczy.
  • Az z ciekawości na amazonie sprawdziłam: to książka z 1991 roku, nic nowego. Ale dostępny tylko jeden, używany egzemplarz (wyglada, jakby z jakiejs biblioteki został, bo ma taka nalepkę) za 86€!
  • Tak myślałam ze to jakis staroć, pewnie nigdzie nie używaby. dalej nie wiadomo czy ta książka jest/była wykorzystywana na zajęciach w szkołach, a jesli tak to gdzie. Pewnie w krainie wyobraźni :) 

    A nigdy się specjalnie nie interesowałam organizacjami typu Ponton i dopiero teraz weszłam z ciekawości na ich stronę. Zakładka wiedza zawiera treści na temat takich niezgodnych z natura i niebezpiecznych rzeczy jak samobadanie piersi, obserwacja cyklu miesięcznego, higiena intymna, pierwsza wizyta u ginekologa, ostrzeżenia przed pigułka gwaltu a nawet, UWAGA, opis ryzyka związanego z aktywnością seksualna (nie, nie chodzi o ciąże). To oczywiste, ze należy chronić młodzież przed takimi nienaturalnymi zachowaniami, no chyba ze spłodzą z 9 dzieci, może wtedy taka wiedza już im nie zaszkodzi  :D
  • W  Wielkiej Brytanii odkąd wprowadzono edukację seksualną, po to by chronić dzieci, coraz bardziej spada wiek inicjacji seksualnej, coraz więcej ciąż u nieletnich. Uświadamianie jakoś do młodzieży nie dociera, dziewczynki nawet świadomie zachodzą w ciążę, bo chcą mieć słodkiego dzidziusia, wiedza o antykoncepcji im na nic. No tego nie przewidzieli, że nastolatki zachcą mieć dzieci, a nie działa już straszak w postaci potępienia społecznego, nikt się nie przejmuje, że za wcześnie, że nie ma męża, ani nawet stałego chłopaka.
  • Ja też zajrzałem na stronę Pontona. Oto co tam piszą:|

    "WDŻ – podstawa programowa
    Podstawa programowa, która określa ramy nauczania tego przedmiotu, została zmieniona w 2017 i jest dostępna pod tym linkiem.

    Mamy ogromne zastrzeżenia do podstawy programowej. Autorzy i autorki podstawy skupili się głównie na pojęciu rodziny. W całym dokumencie słowo to pada 173 razy, natomiast seks tylko dwa (w kontekście cyberseksu i uzależnienia od seksu). Częściej jest mowa o seksualności, ale głównie w przypisach cytowanych podręczników. Antykoncepcja pojawia się bardzo rzadko, za każdym razem przeciwstawiona naturalnym metodom planowania rodziny, przyrównywana właściwie aborcji. Pomimo obecności takich punktów jak seksualność człowieka czy dojrzewanie, całość koncentruje się wokół z góry narzuconych wartości. Nie ma też ani słowa o orientacjach seksualnych! Uważamy, że przekazywanie dzieciom tak nacechowanej ideologicznie wiedzy, często niezgodnej z najnowszą wiedzą medyczną i zupełnie nieodpowiadającą potrzebom młodych osób jest krzywdzące i niebezpieczne."
    Podziękowali 2Rogalikowa Katia
  • Dlaczego Uwe Sielert nie wydaje już książek z pornografią dziecięcą? To proste - teraz pracuje dla niemieckiego rządu i przekazuje swoje poglądy za pieniądze podatników;

    „Pedagogika seksualna różnorodności” („Sexualpädagogik der Vielfalt”) – oto tytuł książki niemieckiej socjolog z uniwersytetu w Kassel dr Elisabeth Tuider, która ukazała się nad Renem właśnie w trzecim nakładzie. Dzieło określone przez fachowców mianem „znakomitego przykładu normatywnego dekonstruktywizmu” cieszy się ogromną popularnością wśród postępowych pedagogów w Niemczech.
    Co zawiera książka Tuider, polecana przez niemieckie ministerstwo ds. rodziny, i której współautorami są znani i cenieni pedagodzy, mało który niemiecki rodzic jednak wie. A powinien. Poradnik służy bowiem od 2008 r. jako podstawa obowiązkowej edukacji seksualnej w szkołach.

    Zalecenia dla nauczycieli zawarte w książce są wręcz obsceniczne. Zdaniem autorki 12-latek powinien wiedzieć „gdzie jeszcze może tkwić penis oprócz spodni”. W wieku 14 lat zaś powinien być obeznany z „wibratorami, pejczami i innymi seksualnymi gadżetami”. Oraz mieć świadomość, że heteroseksualne związki „to nie wszystko”. „Tylko to gwarantuje wolność decyzyjną w sferze seksualności w wieku dorosłym”- przekonuje socjolog. Dlatego nauczyciele powinni zabierać na lekcje „kulki waginalne, nagie zdjęcia, latex i kajdanki”.

    Praktyczne ćwiczenia z uczniami powinny zaś wyglądać tak: „W przypadku siódmoklasistów należy im rozdać karteczki z rysunkami obrazującymi pierwszy raz: pierwszy pocałunek, pierwszy seks analny, oralny. Wszystko to, co dzieci w tym wieku interesuje” – czytamy w książce Tuider.

    Inne praktyczne ćwiczenie nosi tytuł „nowy burdel dla wszystkich” i polega na „modernizacji” domu publicznego tak, by „pracujący w nim personel był w stanie zaspokoić wszystkie preferencje seksualne klientów, przede wszystkim mniejszości seksualnych”. Wraz z ustaleniem cen za usługi.

    Chore pomysły Tuider i jej kolegów jak dotąd przeszły niemal całkowicie bez echa. Dopiero ostatnio książka, którą obrońcy rodziny nazwali „zbiorem perwersji”, znalazła się na celowniku niemieckich mediów. I to o dziwo, lewicowych. Niemiecki dziennik „Süddeutsche Zeitung” napisał, że książka zawiera „wszystko to, czego nie chcemy wiedzieć o seksualności”, a publicysta „Der Spiegel” Jan Fleischauer nazwał pomysłu Tuider „wynaturzeniem”.

    To trafne określenie, bowiem dokładnie o to chodzi „nowoczesnym” pedagogom. Znany socjolog z uniwersytetu w Kilonii Uwe Sielert przyznał to nawet otwarcie: „Toczymy walkę z tradycyjnym obrazem rodziny. Naszym celem jest wynaturzenie heteroseksualności”. W książce Tuider więc – jak pisze Fleischauer - próżno szukać rodziny składającej się z matki, ojca, dzieci. Są za to transseksualiści z Kazachstanu, lesbijki z dziećmi z próbówki oraz adoptujący geje.
    Podziękowali 1Rogalikowa
  • Oczywiście wszyscy ci państwo to wychowankowie pedofila Kentlera: https://www.emma.de/artikel/kinderfreunde-es-geht-weiter-333657
  • Zuzapola powiedział(a):
    W  Wielkiej Brytanii odkąd wprowadzono edukację seksualną, po to by chronić dzieci, coraz bardziej spada wiek inicjacji seksualnej, coraz więcej ciąż u nieletnich. Uświadamianie jakoś do młodzieży nie dociera, dziewczynki nawet świadomie zachodzą w ciążę, bo chcą mieć słodkiego dzidziusia, wiedza o antykoncepcji im na nic. No tego nie przewidzieli, że nastolatki zachcą mieć dzieci, a nie działa już straszak w postaci potępienia społecznego, nikt się nie przejmuje, że za wcześnie, że nie ma męża, ani nawet stałego chłopaka.
    A dlaczego wiazesz ten fakt właśnie z edukacja seksualna? Jesli chodzi o nastoletnie ciąże to w Europie przoduje Rumunia i Bułgaria. Jest tam edukacja seksualna w szkołach? A dodatkowo jak wiadomo, przez lata w Rumunii byl zakaz aborcji i antykoncepcji.
  • To nie ja wiąże tylko specjaliści, im wcześniej wprowadzają, im więcej treści, tym problem narasta. Nie przytoczę teraz tych badań, bo czytałam parę lat temu. Wyraźnie odnotowano, że wraz z edukacją seksualną wzrosła liczba nastoletnich ciąż. To były angielskie badania,  o Rumunii nic nie wiem. Za to wiem, że nie ma prostego przełożenia, że wprowadzi się edukację seksualną, to nastolatki staną się odpowiedzialne, seks w młodym wieku zawsze będzie ryzykowny, bo dzieci nie są w stanie być rozsądne w łóżku, bo są dziećmi. Edukacja seksualna oszukuje, wiesz jak się zabezpieczyć, możesz bezpiecznie uprawiać seks... 
  • To, co cytuje Maciek jest obrzydliwe. 
  • Orientacja seksualna to pojęcie mające zasugerować, że czyjaś skłonność do seksu z osobami własnej płci jest cechą stałą i wrodzoną. Ani jedno ani drugie nie jest prawdą. Jednak bazując na tym założeniu uznano homoseksualistów za mniejszość i nadano im prawa i przywileje. Tymczasem nie jest to nic innego jak nałóg, który uzależnia człowieka i zmusza do szkodliwych zachowań. O ile jednak narkomanię czy alkoholizm się zwalcza, to homoseksualizm się promuje. Dlaczego? Powodów jest kilka. Po pierwsze, prowadzi on do faktycznej niepłodności. Nawet w krajach, gdzie homoseksualiści zawierają "małżeństwa" i pozyskują dzieci poprzez adopcje, in-vitro czy wynajęcie surogatek, korzysta z tego drobny procent ich populacji. Statystyczna osoba LGBT się nie będzie rozmnażać, co sprzyja ideom neomaltuzjańskim. Po drugie, osoby LGBT są bardzo zaangażowane w pracę zawodową, ponieważ mają niewiele więcej w życiu. Są więc dużo lepszą siłą roboczą, niż heteroseksualiści, zresztą więcej zarabiają. A skoro więcej zarabiają, to i więcej wydają. Dlatego są ulubionymi klientami luksusowych sklepów.

    Last but not least - osoby homoseksualne zostały wykorzystane jako taran do zniszczenia chrześcijaństwa. Na ich skłonności seksualnej zbudowano ruch polityczny, który chce unicestwić chrześcijańską cywilizację promującą płodność.
    Podziękowali 3Malia Ania D. Rogalikowa
  • Jest jeszcze jeden aspekt, który uświadomiłem sobie czytając kolejny raz po latach "Nowy wspaniały świat" Huxleya. Płodności heteroseksualistów nie da się odgórnie kontrolować, opiera się ona na instynkcie. Natomiast homoseksualiści mogą pełnić funkcje matek i ojców w granicach tego, na co pozwala im władza państwowa i nauka. Mamy więc wymarzony przez wielu satrapów gatunek człowieka, który nawet w tak osobistej kwestii podlega ścisłej kontroli. Co więcej, nienaturalny proces zostawania przez nich rodzicami prowadzi do dużo słabszych więzi z dziećmi i dzięki temu inni mogą te dzieci łatwiej pozyskiwać do własnych celów.
    Podziękowali 2Rogalikowa Katia
  • edytowano październik 2019
    https://www.euronews.com/2017/09/02/which-eu-country-has-the-most-teenage-mothers

    Wiek 10-14... Najwiecej ciąż w tym wieku w 2015 r było w Rumunii i Bułgarii, natomiast w Wielkiej Brytanii liczba ta znacznie spadła.
  • W Wielkiej Brytanii nie spadła znacznie, tylko trochę, i to są matki do 14 roku życia. Myślę, że na urodzenie dziecka świadomie bardziej się piszą takie dziewczynki około 16 roku życia. 13-14 lat to raczej nie myśli się o zakładaniu rodziny.
  • W GB dziewczyna w ciąży z automatu dostaje mieszkanie, więc niektórzy uważają to za fajny sposób na załatwienie sobie darmowego lokum. Tak słyszałam od koleżanki, która tam od lat mieszka.
  • Bardzo interesująca tabelka, jak widac Polska ma w sumie bardzo niski ten wskaźnik - to potrzebuje tej edukacji czy jednak jakos społeczeństwo sobie radzi? A zauważmy, ze co prawda w Polsce aborcja w takim przypadku (chyba?) jest dozowolona,, ale ogólnie mamy tez prawo i narracje bardzo antyaborcyją. Z bloku wschodniego faktycznie Rumunia i Bułgaria wypadaja zastanawiająco, ale możliwe, ze to jednak jest powiązane z mniejszościami? A swiatła zachodnia Europa - Francja i Wielka Brytania - bardzo wysoki wskaźnik, czy takie kraje śródziemnomorskie , Portugalia, nawet w Niemczech jest 3 razy wiecej ciąż u dziewczynek 10-14 lat. A edukacja jest jak najbardziej. Z przytoczonej tabelki można wysnuć wiele, ale niekoniecznie wskazanie do wdrażania edukacji seksualnej w polskich podstawówkach. 
  • Można sobie wyliczyć, ze w 2015 wg. tej tabelki w Polsce było ogólem około 11000 ciąz u osób nieletnich (a np. 2012 ponad 15 tys, źródło np. http://www.medical-technologies.eu/upload/macierzynstwo_wsrod_nieletnich_-_zarazowska.pdf), czyli jest spadek, natomiast w takiej Wielkiej Brytanii w 2015 prawie 30 tys. 
  • edytowano październik 2019
    Piękny artykuł zalinkowany przez Paprotkę.
     
    Donadio said she was most worried about Hungary and Poland.
    The latter’s government was forced to backtrack last year on proposals to introduce further restrictions to the country’s already restrictive abortion laws: terminations are only allowed if the life of the foetus is under threat.
    Poland and Hungary seem to be quite worrying in terms of their general pattern around democracy and human rights, women’s sexual reproduction rights in particular. 

    Czyli edukacja edukacją, najgorzej, że nie można aborcji robić.
    Podziękowali 1Katia
  • edytowano październik 2019
    Te wskaxniki są trudne do porównywania, bo operują nieporównywalnymi mianownikami. 

    Tutaj jest bardizej miarodajne zestawienie; liczba urodzeń na 1000 kobiet w wieku 15-17 lat. Choć jeszcze bardziej miarodajna by była liczba ciąż lub uzupełnienie tego zestawienia o liczbę aborcji w tej grupie wiekowej.

    https://www.fpa.org.uk/news/uk-has-highest-teenage-birth-rates-western-europe

    Live births per 1,000 women aged 15 to 17 in EU28 countries, 2014

    •  Bulgaria 35.5
    •  Romania 29.2
    •  Slovakia 15.9
    •  Hungary 15.4
    •  Latvia 8.9
    •  United Kingdom 6.8
    •  Estonia 6.7
    •  Malta 6.5
    •  Greece 6.4
    •  Lithuania 6.1
    •  EU28 average 6.0
    •  Poland 5.5
    •  Czech Republic 5.3
    •  Portugal 5.3
    •  Spain 4.6
    •  France 4.4
    •  Croatia 4.3
    •  Germany 3.6
    •  Ireland 3.2
    •  Austria 3.1
    •  Belgium 3.0
    •  Italy 2.4
    •  Luxembourg 2.4
    •  Cyprus 2.2
    •  Slovenia 2.0
    •  Finland 1.8
    •  Sweden 1.5
    •  Netherlands 1.3
    •  Denmark 1.1
  • https://fullfact.org/health/do-we-have-highest-rate-teenage-abortions-europe/

    Dane o aborcji, 22 na 1000 kobiet w wieku 15-19 w UK (dane są starsze).
    Oczywiście dla Polski nie ma miarodajnych danych.
  • Czyli na tle Europy w Wielkiej Brytanii jest bardzo źle, a edukacja seksualna powszechna. Lekarstwo na to? Jeszcze wcześniej i jeszcze więcej edukacji seksualnej.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.