Mnie nurtuje jedna sprawa, ale mam nadzieję, że źle zrozumiałam. Kilka lat temu (chyba?) z jakiejś dyskusji wynikało jakoby Tomasz był szafarzem Najświętszego Sakramentu, ale to chyba niemożliwe, prawda? @Tomasz i Ewa możesz mnie wyprowadzić z błędu?
Ale że co? Że szafarz podobnie jak ksiądz to jest pod każdym względem poważny, bezgrzeszny i nie może być rubaszny? Serio? Pomijam że akurat szafarz to dla mnie średnio potrzebna funkcja w kościele. W Polsce jest jeszcze sporą grupa księży na parafiach a na zachodzie liczba osób uczestniczącej we mszy świętej zamyka się w kilkunastu osobach więc żaden szafarz nie jest potrzebny.
Mnie nurtuje jedna sprawa, ale mam nadzieję, że źle zrozumiałam. Kilka lat temu (chyba?) z jakiejś dyskusji wynikało jakoby Tomasz był szafarzem Najświętszego Sakramentu, ale to chyba niemożliwe, prawda? @Tomasz i Ewa możesz mnie wyprowadzić z błędu?
Ale że co? Że szafarz podobnie jak ksiądz to jest pod każdym względem poważny, bezgrzeszny i nie może być rubaszny? Serio? Pomijam że akurat szafarz to dla mnie średnio potrzebna funkcja w kościele. W Polsce jest jeszcze sporą grupa księży na parafiach a na zachodzie liczba osób uczestniczącej we mszy świętej zamyka się w kilkunastu osobach więc żaden szafarz nie jest potrzebny.
Nie że bezgrzeszny (oczywiste, że nikt nie jest), ale skoro już jest szafarz (nie wiem, może w Szwajcarii faktycznie są potrzebni) to nie powinien być hm... obleśny? Ale pewnie źle zrozumiałam, jak zwykle Tomasza.
Aby rozwiać wątpliwości. Nie jestem szafarzem Najświętszej Eucharystii. To jest funkcja zarezerwowana dla osób konsekrowanych. Mam dekret bpa Chur podpisany przez wikariusza generalnego, który upoważnia mnie do pełnienia funkcji szafarza w PMK w kanonach Zurych oraz Glarus. Z uwagi na covida i wynikające z tego obostrzenia nie mam okazji się udzielać.
Uprzedzam pytania. Tak. Nie jestem godzien. Jak każdy, kto przyjmuje/rozdziela Ciało Pańskie.
To fakt, nikt nie jest godzien. Niemniej jednak są tacy, którzy starają się być bardziej...
Jak dla mnie oblesnosc Tomasza jest na niewysokim poziomie. Znam dużo bardziej obleśnych ludzi którzy pełnią różne stanowiska. Co prawda będąc w pracy wykonują swoją pracę a obleśni są pijąc piwo w towarzystwie, ale mnie to nie razi. Nie mam w zwyczaju obracać się li i jedynie wśród porządnych ludzi. Każdy jest niedoskonały. Po poziomie oklęcia albo wulgaryzmu słownego nie oceniam ludzi. Bo pozory mylą częściej niż się wydaje.
Zniknęła czy zbladła - mała różnica. Gdyby to był rzeczywisty cud, to nie było by zmian. Jest jakaś plama, która jaśnieje od słońca, pewnie już jej więcej na Boże Ciało nie wyniosą.
Napisze a co tam, pewne wpadne do którejs mitycznej grupy fanek Historyjka z zycia. Syn mial w szkole konflikt z kolezanka - dokuczała mu, słownie, troche fizycznie itp. Kiedys nie wytrzymał, odwinal sie , kopnał, zrobiła sie afera na cala szkolę. Połowa winy polegała na tym, ze to była dziewczynka - bo przepychanki między chłopcami sa społeczne bardzej akceptowalne. On ma ZA i nie zawsze czuje te kulturowe róznice, ale włozyliśmy mu do głowy, że co by te baby nie wyczyniały, nie mam mowy o fizycznej agresji w odpowiedzi i juz od kilku lat z tym jest spokój. A tu powyzej w dyskusji - mamy niezbyt kulturalne wymiany między panami, nie mające już nic wspolnego z merytoryczna ocena powazania kieliszka wina ze stanem watroby Francuzów i Włochów (wyjasniena Odrobninki sa całkiem przystepne i tez naświetlajace różnice kulturowe, więc można?) + z jednej strony co jakiś czas chamskie , całkiem nieśmieszne odpowiedz do paru kobiet, nie bedę teraz przegladac 20 stron do tyłu, ale by sie zebrało, bo maja jakies watplwości co do wypowiedzi autora. Agresja może nie fizyczna, ale słowna. I teraz - trudno udowadniac i analizowac kazdy wpis, ale jeśli kolejne osoby nie widza tej wysublimowanej ironii, tylko bajoro, to moze warto sę zastanowic nad soba, a nie inteligencja adwersarzy.
Nie wiem. Wszystko zależy od wrażliwości. Mój obecny mąż mawiał w narzeczeństwie publicznie, że mam fajne cycki. Niektóre panie pewnie stwierdziłby, że to cham i burak i nawet by nie splunęły za takim i że traktuje mnie jak towar. Mija nam 15 lat razem i myślę że minie kolejne bo lepiej trafić nie mogłam. Nie lubię slodkopierdzacych tekstów. Dla mnie Tomasz jest rubaszny nie obleśny. @TecumSeh odpuść już. Serio. Jak chcesz to mogę Ci powiedzieć że ilością fanek wygrałeś te zawody i że poziom chamstwa był większy u Tomasza. Bo był. Tylko czasem warto sięgnąć poza poziom chamstwa, żeby zobaczyć o co kaman. Ja lubię chamów. Są prawdziwi.
Cham może i jest prawdziwy. TiE pozuje na chama, żeby właściwie co osiągnąć? Chamstwo dla samego chamstwa? Tania to była prowokacja. I w sumie nic nie mówiąca o orgowiczach, a za to bardzo wiele o TIE.
Przejrzałam przed chwilą pobieżnie wątek. W pewnym momencie była dość zabawna wymiana zdan, do której co chwilę wtrącał swoje niezbyt inteligentne 3 grosze TiE. Jak był olewany, mniej lub bardziej, bo ewidentnie przeszkadzał tym, którzy się dobrze bawili, to po prostu podnosił poziom chamstwa. No i wyszło jak wyszło.
Ech @Tomasz i Ewa też byś już odpuścił. Nie chodzi o koncentrację na czubku nosa tylko pewien rodzaj hipokryzji i poczucia lepszości. Tu jest np wiele osób która chętnie by przyszła na nasze granie do knajpy u Doris ale nie przyjdzie bo towarzystwo czasem zaklnie, ktoś się upije, ogólnie zgroza. Ocena po pozorach. I no, nie wypada się przyznawać do towarzystwa na niskim poziomie
Po przejrzeniu wątku stwierdzam również, że Mistrz Projektu TiE nazywajac mnie fanką TS sporo musiał poprojektowac, bo moje wpisy sa w ilości promilowej
Poza tym @Odrobinka chyba mylisz szorstkość z chamstwem. Też nie znoszę słodkiego pierdzenia i spijania sobie z dzióbków (rzyg!). Chamstwo to chyba jednak co innego.
Trochę niespójne jest to, co piszesz. Skoro prowokacja była taka tania, moje komentarze mało inteligentne, byłem olewany, a ty z zastępem psiapsi dobrze się bawiłaś, to skąd u ciebie i koleżanek gniew, fochy i obraza majestatu? Jeśli „pozuję na chama” to dlaczego w ogóle dałaś się wciągnąć? Może jestem przekonujący? Zwróć uwagę na najcelniejszy komentarz Anawim, i trochę nad nim pomedytuj.
T
Dobra zabawa była MIMO ciebie. Wraz z nasileniem chamstwa nastąpiła irytacja, a nie fochy. No ale jakże przekonać Mistrza Projektu, że projektuje?
Aż.chcialoby się rzec,.że impreza.juz dawno skończona,.światła pogaszone a ty dalej tutaj. Może.wez miotle i pozamiataj hę? Może i w barku coś zostało, golniesz do lustra.
Dobra, zostawcie ten wątek juz w spokoju, TIE rozwala sąsiedni, w.tym samym przewidywalnym stylu. Swój własny zresztą, więc może.nich się tam wyhula i w innych będzie znów błyskotliwy i inteligentny oraz oczytany.
Nie chce mi się na priv przenosić. Nie lubię twojej internetowej kreacji, chociaż czasem podoba mi się to co piszesz. Przypuszczam, że na żywo jesteś interesującym i inspirującym człowiekiem, ale pewnie nie będzie okazji sprawdzić. Ja natomiast na żywo jestem zupełnie taka sama jak w internetach
Komentarz
Pomijam że akurat szafarz to dla mnie średnio potrzebna funkcja w kościele.
W Polsce jest jeszcze sporą grupa księży na parafiach a na zachodzie liczba osób uczestniczącej we mszy świętej zamyka się w kilkunastu osobach więc żaden szafarz nie jest potrzebny.
Ale pewnie źle zrozumiałam, jak zwykle Tomasza.
Niemniej jednak są tacy, którzy starają się być bardziej...
...niegodni.
Nie mam w zwyczaju obracać się li i jedynie wśród porządnych ludzi. Każdy jest niedoskonały.
Po poziomie oklęcia albo wulgaryzmu słownego nie oceniam ludzi. Bo pozory mylą częściej niż się wydaje.
Zniknęła czy zbladła - mała różnica.
Gdyby to był rzeczywisty cud, to nie było by zmian.
Jest jakaś plama, która jaśnieje od słońca, pewnie już jej więcej na Boże Ciało nie wyniosą.
Przeciez zanim ten cud ogłoszono poddany był licznym badaniom naukowym.
Ale cóż...Klarcia wie lepiej.
Historyjka z zycia. Syn mial w szkole konflikt z kolezanka - dokuczała mu, słownie, troche fizycznie itp. Kiedys nie wytrzymał, odwinal sie , kopnał, zrobiła sie afera na cala szkolę. Połowa winy polegała na tym, ze to była dziewczynka - bo przepychanki między chłopcami sa społeczne bardzej akceptowalne. On ma ZA i nie zawsze czuje te kulturowe róznice, ale włozyliśmy mu do głowy, że co by te baby nie wyczyniały, nie mam mowy o fizycznej agresji w odpowiedzi i juz od kilku lat z tym jest spokój.
A tu powyzej w dyskusji - mamy niezbyt kulturalne wymiany między panami, nie mające już nic wspolnego z merytoryczna ocena powazania kieliszka wina ze stanem watroby Francuzów i Włochów (wyjasniena Odrobninki sa całkiem przystepne i tez naświetlajace różnice kulturowe, więc można?) + z jednej strony co jakiś czas chamskie , całkiem nieśmieszne odpowiedz do paru kobiet, nie bedę teraz przegladac 20 stron do tyłu, ale by sie zebrało, bo maja jakies watplwości co do wypowiedzi autora. Agresja może nie fizyczna, ale słowna. I teraz - trudno udowadniac i analizowac kazdy wpis, ale jeśli kolejne osoby nie widza tej wysublimowanej ironii, tylko bajoro, to moze warto sę zastanowic nad soba, a nie inteligencja adwersarzy.
Nie lubię slodkopierdzacych tekstów. Dla mnie Tomasz jest rubaszny nie obleśny.
@TecumSeh odpuść już. Serio. Jak chcesz to mogę Ci powiedzieć że ilością fanek wygrałeś te zawody i że poziom chamstwa był większy u Tomasza. Bo był.
Tylko czasem warto sięgnąć poza poziom chamstwa, żeby zobaczyć o co kaman.
Ja lubię chamów. Są prawdziwi.
Przejrzałam przed chwilą pobieżnie wątek. W pewnym momencie była dość zabawna wymiana zdan, do której co chwilę wtrącał swoje niezbyt inteligentne 3 grosze TiE. Jak był olewany, mniej lub bardziej, bo ewidentnie przeszkadzał tym, którzy się dobrze bawili, to po prostu podnosił poziom chamstwa. No i wyszło jak wyszło.
Nie chodzi o koncentrację na czubku nosa tylko pewien rodzaj hipokryzji i poczucia lepszości. Tu jest np wiele osób która chętnie by przyszła na nasze granie do knajpy u Doris ale nie przyjdzie bo towarzystwo czasem zaklnie, ktoś się upije, ogólnie zgroza. Ocena po pozorach. I no, nie wypada się przyznawać do towarzystwa na niskim poziomie
Chociaż w sumie szczery jesteś, mało to chrześcijańskie ale przynajmniej nie ukrywasz się.