Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Miłość w czasach polaryzacji

2

Komentarz

  • malagala powiedział(a):
    Prayboy powiedział(a):
    malagala powiedział(a):
    A że mną moi znajomi chcą rozmawiać. Wklejam czasem na fejsie jakieś rzeczy prolife - znajomi mi nie uciekają, a pod każdym postem jest merytoryczna, długa na kilkadziesiąt postów dyskusja. 

    ale ja nie mówię o znajomych, też rozmawiaja ze mną. Mówię o osobach obcych.

    no ale tu nie chodzi o to, żebyć z Lempart gadał, tylko żeby się nie odcinać od ludzi, których znasz i lubisz...
    aha. no to ja nie mam z tym problemu z odróżnieniu od niektórych z nich. Dlatego pisałem że te rekolekcje powinny być dla nich i nie jest to żadna pycha. 
    Podziękowali 1Klarcia
  • @Prayboy nie ja pisałam o pysze
    Podziękowali 1Prayboy
  • edytowano marzec 2021
    Gosia5 powiedział(a):
    Szacunek dla człowieka, niezgoda na poglądy. To bardzo trudny balans. Łatwo stracić równowagę. Pytanie, czy naprawdę musimy dotykać tematów, w których żadna ze stron i tak nie ustąpi? Po co sobie psuć relacje? Po co uczestniczyć w dyskusjach, które do niczego nie prowadzą? I po co utrzymywać znajomości z ludźmi, którzy są agresywni i niemoralni? I nie potrafią nie poruszyć drażliwego tematu? Nie mówię: pomóc, zapytać o pogodę, pożyczyć stówę. Chodzi mi o utrzymywanie bliskich relacji, które siłą rzeczy będą prowadzić do ścierania się poglądów.
    Na koniec przykład. Mój mąż ma dobrego znajomego. Mają wspólne pasje i rozbieżne poglądy. Pasje dzielą, drażliwych tematów nie poruszają. I to jest fajne. Niestety nie zawsze i nie ze wszystkimi możliwe.
    Mam takich znajomych - Newsweek, Szustak, PO, Strajk Kobiet - bardzo ich lubię. Natomiast oni wyrażnie nam powiedzieli - nie chcemy, nie będziemy z wami poruszać tych tematów. Nie ma przestrzeni do rozmowy, żadnej. Dzięki temu spacerujemy razem, jeżdzimy na wakacje. Nie jestem  w stanie zrozumieć dlaczego my mamy być otwarci ale oni już nie. Ja czytałem ich Newsweeka na plaży przy nich , oni naszego Gościa - nie. Rozmawiamy o wszystkim opócz spraw ważnych. Bo nie chcą. A te rekolekcje jednak bardzo uproszczone są.
    Nigdy przenigdy nie zetknąłem się z oglądaczem TVN który miałby otwarty umysł i słuchał Radia Maryja. TVN, onet, robią wióry z mózgu. JA oglądam i TVP i TVN a oni? NIe.
    Podziękowali 2Klarcia Gosia5
  • @Gosia5 ale o sprawach drażliwych też musimy umieć rozmawiać. O takich, w których nikt nie ustąpi. Żyjemy w jednym kraju z ludźmi, którzy zdradę małżeńska chcą karać chłostą i z tymi, którzy są za "postnatalna" aborcja na życzenie. Jeśli my nie zaczniemy o tym gadać, politycy zrobią to za nas,dzielac nas na nienawidzące się frakcje. 
  • edytowano marzec 2021
    ale oni nie chcą, rozumiesz to? i nie ubliżam im, nie atakuję, po prostu nie-chcą. Dlatego mówię - te rekolekcje nie dla mnie akurat tylko dla nich.
    Podziękowali 1Klarcia
  • @Prayboy super przykład im dajesz, może właśnie o to chodzi. 
    Podziękowali 1joanna_1991
  • którzy zdradę małżeńska chcą karać chłostą
    -----------
    nie wierzę
  • edytowano marzec 2021
    to powiedz mi - jak mam się zachować jak widzę znajomą osobę  która na co dzień ma pioruna na fb a siedzi w pierwszej ławce  w kościele i prowadzi scholę? zagadać? Ignorować? Rozmawiać o pogodzie? I nie mówie że jestem jakiś lepszy może gorszy jestem od niej. Mówię o dorosłej osobie. 
    Podziękowali 2ganna4 Klarcia
  • malagala powiedział(a):
    @Prayboy super przykład im dajesz, może właśnie o to chodzi. 
    no mam nadzieję, pokazuję im że można być przyjacielem mimo wszystko.
    Podziękowali 1Gosia5
  • w sumie mogę im podesłać link do rekolekcji zamiast narzekać

  • @Prayboy ja bym wysłuchała przede wszystkim, o co jej z tym piorunem chodzi.

    Jak schola dziecięca, to bym się głębiej zastanawiała, czy jakoś tutaj nie działać. 


  • Prayboy powiedział(a):
    którzy zdradę małżeńska chcą karać chłostą
    -----------
    nie wierzę
    Zdaje mi się, że tu był taki wątek Brawa.. Ale nie dałam rady przeczytać całego opracowania. Z drugiej strony myślę, że są u nas np. fundamentaliści muzułmańscy,
  • Prayboy powiedział(a):
    Gosia5 powiedział(a):
    Szacunek dla człowieka, niezgoda na poglądy. To bardzo trudny balans. Łatwo stracić równowagę. Pytanie, czy naprawdę musimy dotykać tematów, w których żadna ze stron i tak nie ustąpi? Po co sobie psuć relacje? Po co uczestniczyć w dyskusjach, które do niczego nie prowadzą? I po co utrzymywać znajomości z ludźmi, którzy są agresywni i niemoralni? I nie potrafią nie poruszyć drażliwego tematu? Nie mówię: pomóc, zapytać o pogodę, pożyczyć stówę. Chodzi mi o utrzymywanie bliskich relacji, które siłą rzeczy będą prowadzić do ścierania się poglądów.
    Na koniec przykład. Mój mąż ma dobrego znajomego. Mają wspólne pasje i rozbieżne poglądy. Pasje dzielą, drażliwych tematów nie poruszają. I to jest fajne. Niestety nie zawsze i nie ze wszystkimi możliwe.
    Mam takich znajomych - Newsweek, Szustak, PO, Strajk Kobiet - bardzo ich lubię. Natomiast oni wyrażnie nam powiedzieli - nie chcemy, nie będziemy z wami poruszać tych tematów. Nie ma przestrzeni do rozmowy, żadnej. Dzięki temu spacerujemy razem, jeżdzimy na wakacje. Nie jestem  w stanie zrozumieć dlaczego my mamy być otwarci ale oni już nie. Ja czytałem ich Newsweeka na plaży przy nich , oni naszego Gościa - nie. Rozmawiamy o wszystkim opócz spraw ważnych. Bo nie chcą. A te rekolekcje jednak bardzo uproszczone są.
    Nigdy przenigdy nie zetknąłem się z oglądaczem TVN który miałby otwarty umysł i słuchał Radia Maryja. TVN, onet, robią wióry z mózgu. JA oglądam i TVP i TVN a oni? NIe.
    No to ja jestem pierwszą taką osobą, Prayboy. Oglądam i słucham wszystkich mediów. Tylko tak postępując można sobie wyrobić pewne poglądy i poznać argumenty wszystkich stron. 
  • Prayboy powiedział(a):
    to powiedz mi - jak mam się zachować jak widzę znajomą osobę  która na co dzień ma pioruna na fb a siedzi w pierwszej ławce  w kościele i prowadzi scholę? zagadać? Ignorować? Rozmawiać o pogodzie? I nie mówie że jestem jakiś lepszy może gorszy jestem od niej. Mówię o dorosłej osobie. 
    A jak mam się zachować, gdy widzę w pierwszej ławce w kosciele osobę, która zdradza żonę i posuwa się do rękoczynów, a idzie do komuni? Mówię o dorosłej osobie, byłym już senatorze PIS.
  • edytowano marzec 2021
    a widzisz, dokładnie, to tak samo działa. Kościół jest dla grzeszników i nie my ich mamy sądzić tylko Bóg. Dlatego mówię - może jestem gorszy od niej. Ale milczeć nie można, można powiedzieć, np. ja też jestem grzesznikiem ale ... itd.
    dodatkowo - może były senator akurat był u spowiedzi natomiast piorunek na fb prowadzącej scholę nadal figuruje. 
    nie przykładaj tego samego wektora - podałaś zły przykład. I po co piszesz że  to były senator PIS. Co  to ma do rzeczy? nic. 
    Podziękowali 1Klarcia
  • Prayboy powiedział(a):
    a widzisz, dokładnie, to tak samo działa. Kościół jest dla grzeszników i nie my ich mamy sądzić tylko Bóg. Dlatego mówię - może jestem gorszy od niej. Ale milczeć nie można, można powiedzieć, np. ja też jestem grzesznikiem ale ... itd.
    dodatkowo - może były senator akurat był u spowiedzi natomiast piorunek na fb prowadzącej scholę nadal figuruje. 
    nie przykładaj tego samego wektora - podałaś zły przykład. I po co piszesz że  to były senator PIS. Co  to ma do rzeczy? nic. 
    No właśnie bardzo dużo. Przecież Ty utożsamiasz ludzi z tej partii ze świętymi. W każdym razie to wynika z Twoich wpisów. 
    Moze i był  u spowiedzi, ale bezpośrednio po mszy idzie z kochanką na spacer (co widzi pół wsi). 
  • popatrz kto zaczyna. Jak nie wiesz - jeszcze raz popatrz. Ja ani słowa o partiach, ty wyjeżdzasz z PIS. Nie, nie utożsamiam ich ze świętymi. Nie, nie wynika to z moich wpisów. A, skoro idzie po mszy na spacer (czy spacer jest grzechem? - może zgorszeniem ale nie grzechem) to znaczy że albo spowiedz byłą nieważna albo musi iść ponownie do spowiedzi. Wielu ludzi popełnia grzech od razu po mszy.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Prayboy powiedział(a):
    popatrz kto zaczyna. Jak nie wiesz - jeszcze raz popatrz. Ja ani słowa o partiach, ty wyjeżdzasz z PIS. Nie, nie utożsamiam ich ze świętymi. Nie, nie wynika to z moich wpisów. A, skoro idzie po mszy na spacer (czy spacer jest grzechem? - może zgorszeniem ale nie grzechem) to znaczy że albo spowiedz byłą nieważna albo musi iść ponownie do spowiedzi. Wielu ludzi popełnia grzech od razu po mszy.
    Wynika, wynika, nawet jeśli w tym wątku nie piszesz o partiach. 
    Spacer z kochanką za rękę nie jest grzechem? Ok, znajomy senator się ucieszy. 
  • W nadziei miłosierdzie Boże bo tak można przypuszczać to grzech przeciwko Duchowi świętemu
    Podziękowali 1Klarcia
  • A kochance przy okazji się dziwię, kiedy ja zacznie bić ciekawe.
  • no i co - rozmawiacie z nim? bo przecież jest coś takiego jak chrześcijańskie upomnienie - najpierw w cztery oczy, potem bierze się dwóch albo trzech ze sobą a potem donosi się Kościołowi - tak mówi św. Paweł. Bo jeśli nie robicie tego  - mówię o tej całej wsi - to popełniacie grzech zaniedbania. Myślę że jest tak ze wszyscy tylko patrza i sie gorszą a nic nie mówią bo mają swoje grzechy na sumieniu. Albo z wygody. Albo z lęku. 
    Podziękowali 3Zuzapola ganna4 Klarcia
  • beatak powiedział(a):
    Prayboy powiedział(a):
    popatrz kto zaczyna. Jak nie wiesz - jeszcze raz popatrz. Ja ani słowa o partiach, ty wyjeżdzasz z PIS. Nie, nie utożsamiam ich ze świętymi. Nie, nie wynika to z moich wpisów. A, skoro idzie po mszy na spacer (czy spacer jest grzechem? - może zgorszeniem ale nie grzechem) to znaczy że albo spowiedz byłą nieważna albo musi iść ponownie do spowiedzi. Wielu ludzi popełnia grzech od razu po mszy.
    Wynika, wynika, nawet jeśli w tym wątku nie piszesz o partiach. 
    Spacer z kochanką za rękę nie jest grzechem? Ok, znajomy senator się ucieszy. 
    że za rękę dopiero teraz piszesz. No za rękę to już grzech faktycznie. 
  • Izka powiedział(a):
    A kochance przy okazji się dziwię, kiedy ja zacznie bić ciekawe.
    może to lubi 
  • nie nie wynika nigdzie nie napisałem że PIS to partia świętych, odwołaj albo wklej cytat.
  • Prayboy powiedział(a):
    nie nie wynika nigdzie nie napisałem że PIS to partia świętych, odwołaj albo wklej cytat.
    Dla mnie wynika, bronisz  ich na każdym kroku, ale jeśli się mylę i tak nie jest, to odwołuję.
  • Prayboy powiedział(a):
    no i co - rozmawiacie z nim? bo przecież jest coś takiego jak chrześcijańskie upomnienie - najpierw w cztery oczy, potem bierze się dwóch albo trzech ze sobą a potem donosi się Kościołowi - tak mówi św. Paweł. Bo jeśli nie robicie tego  - mówię o tej całej wsi - to popełniacie grzech zaniedbania. Myślę że jest tak ze wszyscy tylko patrza i sie gorszą a nic nie mówią bo mają swoje grzechy na sumieniu. Albo z wygody. Albo z lęku. 
    Rozmawiamy, to członek rodziny. 
    Podziękowali 1Klarcia
  • edytowano marzec 2021
    beatak powiedział(a):
    Prayboy powiedział(a):
    nie nie wynika nigdzie nie napisałem że PIS to partia świętych, odwołaj albo wklej cytat.
    Dla mnie wynika, bronisz  ich na każdym kroku, ale jeśli się mylę i tak nie jest, to odwołuję.
    jeszcze raz - proszę cytat. Ale - ale - co innego bronić co innego uważać za świętych - znasz definicję słowa święty. Wyrażaj się precyzyjnie, 
  • beatak powiedział(a):
    Prayboy powiedział(a):
    no i co - rozmawiacie z nim? bo przecież jest coś takiego jak chrześcijańskie upomnienie - najpierw w cztery oczy, potem bierze się dwóch albo trzech ze sobą a potem donosi się Kościołowi - tak mówi św. Paweł. Bo jeśli nie robicie tego  - mówię o tej całej wsi - to popełniacie grzech zaniedbania. Myślę że jest tak ze wszyscy tylko patrza i sie gorszą a nic nie mówią bo mają swoje grzechy na sumieniu. Albo z wygody. Albo z lęku. 
    Rozmawiamy, to członek rodziny. 
    no i bardzo dobrze więc sumienie macie czyste, i o to chodzi.
  • Prayboy powiedział(a):
    beatak powiedział(a):
    Prayboy powiedział(a):
    nie nie wynika nigdzie nie napisałem że PIS to partia świętych, odwołaj albo wklej cytat.
    Dla mnie wynika, bronisz  ich na każdym kroku, ale jeśli się mylę i tak nie jest, to odwołuję.
    jeszcze raz - proszę cytat. Ale - ale - co innego bronić co innego uważać za świętych - znasz definicję słowa święty. Wyrażaj się precyzyjnie, 
    Wyrażam się tak, jak uważam za stosowne i jak rozumiem Twoje wpisy. Widzę, że na szczęście, rozumiałam je źle, więc dzięki za sprostowanie.
  • to po co piszesz:
    "A jak mam się zachować, gdy widzę w pierwszej ławce w kosciele osobę, która zdradza żonę i posuwa się do rękoczynów, a idzie do komuni? Mówię o dorosłej osobie, byłym już senatorze PIS."
    __________
    skoro wiesz jak się zachować ? 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.