Witaj, nieznajomy!
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Kronika walki z niezaszczepionymi
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Komentarz
Inny fakt, że cały czas czekam na dane, na podstawie których można by policzyć skuteczność. Niestety nie ma.
Natomiast patrząc na to, o czym piszą w Izraelu, czyli skuteczność 16% po pół roku, to jest już jasne czemu nie publikują.
@malagala, piszesz, że nie boisz się rzadkich chorób z wysoką śmiertelnością, a ja przeciwnie. Kiedy robiłam testy przesiewowe u noworodków bardzo się bałam wykrycia u nich tych strasznych chorób metabolicznych, bałam się SMA, autyzmu itp Nigdy nie pomyślałam z lękiem o zapaleniu pluc, grypie czy... jeździe samochodem. Dlatego powszechny covid z niewielką śmiertelnością mnie nie przeraża. Choroba 100 % śmiertelna, choć mega rzadka, owszem. Szczepiąc się, chcę się uchronić przed śmiercią, a nie przed zachorowaniem, nota bene w większości przypadków przypominającym ciężkie (lub lekki) przeziębienie. Mnie te statystyki skutecznie odstraszają od szczepień. Nieskutecznych i przereklamowanych.
@Gosia5 strach jest złym doradca. I myli Cię tutaj, serio. Porównanie z wykryciem rzadkiej choroby jest bez sensu. No jeśli ją by wykdyto, o masz pecha i to wielkiego.
Jeszcze raz: jeśli faktycznie szczepionka zmniejsza ryzyko zachorowania 10x, to moje wyliczenia powyżej są prawdziwe. Więc zaszczepienie się ZMNIEJSZA ryzyko śmierci z powodu covid 5-krotnie.
Cytat z linku:
"Three cell substrates, human diploid cells, continuous cell lines and primary cell lines, are always used for developing vaccines.3 However, continuous and primary cell lines used for vaccine production suffer from the limitation of being potentially strongly tumorigenic. Four Additionally the primary cell lines, which are obtained from animals, introduce potentially risky exogenous agents.4 In contrast, human diploid cell strains (HDCSs), acquired from embryos or other tissue cells of human origin, possess identical chromosome sets that are free of all known adventitious agents.5 These unique properties explain the value of such materials and the current interest in their use in the development of human viral vaccines.6,7,8 Human diploid cell vaccines (HDCVs) have been licensed all over the world."
Edit- czyli cała reszta szczepionek...
Himery nie powstają tylko dlatego, że na razie umierają we wczesnej fazie życia. Ale postępy są.
Ale ta sytuacja pandemiczna produkuje mnóstwo uzurpatorów i sprytnych biznesmenów. Wykorzystują ludzką naiwność, nieznajomość podstaw statystyki, lęk, poczucie wyższości; żonglują liczbami, wycinają zdania poważnych specjalistów z kontekstu. Jednocześnie sprzedają cudowne zioła albo prywatne wizyty na których mogą zapisać jakiś lek. I też są finansowani, przez ludzi, którzy im z niewiadomych powodów zaufali.
Uważam, że im bardziej ludzie dadzą się nakręcić, że spisek, im bardziej każdą statystyką będą "udowadniać", że covida nie ma, szczepionki zabijają itd., tym gorzej. Ci, którzy najgłośniej krzyczą, żeby zacząć myśleć, pełnią w sumie funkcję pożytecznych idiotów. Swoimi portfelami wspierają różnej maści oszustów, a swoją ignorancją dają argumenty tym, którzy są za zamordyzmem.
Ja się dlatego czepiam każdej jednej pierdoly, bo jak przyjdzie co do czego, to argumentów merytorycznych brak, są tylko jakieś fake newsy, źle zinterpretowane dane albo przykłady, że w internecie bylo o kobiecie, kota zmarła po szczepieniu.
Ja też mam wątpliwości, większość normalnych ludzi ma i zadaje sobie te pytania: ile jeszcze. Jak to ma się skończyć. Itd. Argumentów wyraźnych w żadna stronę nie widzę.
Mnóstwo się zaszczepiło, bo tak mówili w telewizji, że należy; bo i papież, i biskupi, i lekarze - to chyba mają rację ...
Mnóstwo się nie zaszczepilo, bo szczepionka zmienia geny, bo chipy podskórne, spisek dziejowy, zagłada ludzkości itp.
Ani jednym ani drugim nie chciało się przyjrzeć dokładniej tematowi, żeby się utwierdzić w swoich decyzjach.
Ludzie chorują, muszą poddawać się różnego rodzaju zabiegom diagnostycznym i leczniczym. Zanim podejmą decyzję i uznają co dla nich najlepsze i najkorzystniejsze odwiedzą 5 lekarzy, poradzą się kolejnych 10, omówią sprawę z tymi, którzy już przeszli dany zabieg, obczytają cały internet.
A ze szczepionkami idą jak cielęta, mało komu się dochodzić prawdy, potrzeby, szukać zasadności.
Media i rząd pokazuje sprawę zero-jedynkowo.
A tak wcale nie jest. I nie potrzebna każdemu szczepionka. Niektórym, nie każdemu.
Słuchałam dr Basiukiewicza, który ordynował całym oddziałem covidowym. Więc temat zna.
Nie zaleca Wszystkim szczepień. I temat wygląda zgoła odmiennie niż podawały media i rząd.
Słuchałam wielu wybitnych lekarzy i naukowców - nie jakieś wyłuskane jednostki . Mają wątpliwości, spore. To mi wystarczy, żebym i ja miała wątpliwości i szukała prawdy i była ostrożna. Daleko mi do wiary w chipy, zmianę genów i podobne bzdury.
Staram się myśleć.
Prawie każdy na tym globie musi uznać czyjś autorytet, bo się nie zna. Ja umiem zweryfikować niektóre rewelacje statystyczne i tyle. Nawet Ci nie powiem z ręką na sercu, że szczepionka nie zmienia genów, bo nie wiem. Tak mi powiedzieli ci, którzy się znają, wierzę im i koniec tematu.
To, że media i rząd przedstawiaja sprawę w sposób uproszczony, to chyba oczywiste? Wczoraj się urodziłaś i że zdumieniem odkryłaś, że politycy politykują, a media to czwarta władza? W ogóle nie wiem, po co to ciągle przytaczać, to jest jasne dla każdego człowieka myślącego. A jak ktoś wierzy w TV, słowa polityków, to ja już nie widzę ratunku dla tej osoby.
W tzw dążeniu do prawdy też nie widzę nic złego. Ale szczerze, ile godzin oglądałaś te filmy? Zweryfikowalas, że Ci ludzie są tymi, za których się podają? Czy naprawdę każdy teraz musi zrobić doktorat z wirusologii, statystyki i zarządzania pandemią, żeby podjąć tę decyzję? Zamiast oglądania tych wszystkich filmów, które w 90% produkowane są dla kasy i popularności (tak, sorry), może lepiej zrobić coś pożytecznego?
I co ważne - tych wątpiących lekarzy i naukowców jest mnóstwo,- nie, jak sugerujesz - kilkoro, w dodatku dla kasy. Przytoczyłam tylko dr Basiukiewicza, który ma w nosie media, popularność. To jest rzetelny lekarz, który przedstawił swoje racje i doświadczenia na mediach społecznościowych. Nic więcej. Poddał pod wątpliwość działania szczepionkowe. Uzasadnił, podparł się doświadczeniem pracy z ludźmi chorymi i badaniami. Dane z pierwszej linii frontu
Uważasz, że manipuluje ? No cóż ... Ja bym się zastanowiła...
Czemu zakładać, że akurat Ci sa podkupieni, a ci drudzy nie?
Ordynator odziału zakaznego w Gdansku zaleca szczepienia, podobnie Ordynator w Wawie na oddziale covidowym. (Jako lekarz pracowała tam moja przyjaciółka, wiec mam dane z pierwszej ręki). Czemu im nie wierzyć?
Jako, że nie jesteśmy specjalistami w tej dziedzinie, nie przeprowadzimy badań na własną rękę, nie mamy wyboru. Musimy komuś zaufać