Witaj, nieznajomy!
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Kronika walki z niezaszczepionymi
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
Komentarz
"Tylko wyszczepienie może powstrzymać zarazę" - przecież kiedyś szczepień nie było i zarazy wygasały. Może i może zmniejszyć straty (ilość chorych, zgonów, itp), ale na pewno nie jest jedynym sposobem powstrzymania zarazy.
"Powstaniu szczepionek przyświeca szczytny cel" - a skąd wiesz, człowieku, że tak jest?
Może ktoś stwierdził: "jest pandemia, ruchy chłopy, zarobimy na szczepionkach"- i to jest cel główny. I jemu podporządkowuje się cele pozostałe, w tym zdrowie ludzi kto to wie?
Niektórzy piszą tak, jakby codziennie z Bogiem rozmawiali i On udzielał im szczegółowych informacji nie tylko nt. faktów, ale i intencji innych.
Ja próbuję czasem ustalić fakty dotyczące mojego najbliższego otoczenia i dostaję sprzeczne informacje, opinie, wysnuwam fałszywe wnioski z prawdziwych przesłanek, itp - a tutaj dysponujemy tyloma sprzecznymi informacjami, niedopowiedzeniami, brakiem danych, mamy takie szerokie pole "badawcze" - a niektórzy są absolutnie pewni własnych, dość szczegółowych wniosków i określają adwersarzy mianem "ciemnych i głupich".
No nie pojmuję.....
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ustawy_norymberskie
Jakieś skojarzenia?!?!:
Dodatkowo od połowy 1938 r. Żydzi otrzymywali specjalne dowody tożsamości (Kennkarten), w których wprowadzono oznaczenie ich słowem „Żyd”.
30 marca 1942 r. wydane zostało zarządzenie szefa Sicherheitspolizei (Sipo) o publicznym oznakowaniu mieszkań zajmowanych przez Żydów Tarczą Dawida, która musiała być umieszczona obok tabliczki z imieniem i nazwiskiem30. Wprowadzono również specjalne dni i godziny, w których Żydzi mogli robić zakupy. Rozporządzenie z 1 września 1941 r. ograniczyło z kolei prawo Żydów do poruszania się poza miejscem zamieszkania — mogło to nastąpić tylko za zezwoleniem miejscowego urzędu policji. Już wcześniej rozporządzenie z 28 listopada 1938 r., podjęte w ramach akcji niszczenia życia żydowskiego po sławnym pogromie Żydów, zwanym „nocą kryształową”, zakazało im korzystać ze wszystkich urządzeń kulturalnych i sportowych, w tym z parków publicznych, ale też poruszać się po ważniejszych ulicach i placach31. Na mocy rozporządzenia z 11 listopada 1938 r. Żydzi nie mogli uzyskiwać pozwolenia na broń32, a na podstawie następnego rozporządzenia — z 19 listopada tego samego roku — mieli utrudniony dostęp do opieki społecznej33. Kolejne zarządzenie — z 16 czerwca 1939 r. — ograniczało Żydom dostęp do uzdrowisk i kąpielisk34; zarządzenie z 14 sierpnia 1939 r. usuwało ich ze szkolnictwa publicznego35, podczas gdy zarządzeniem z 26 grudnia 1941 r. zabroniono Żydom korzystać z publicznych budek telefonicznych na ulicach36. Zarządzeniem ministra komunikacji Rzeszy z lipca 1942 r. Żydzi korzystający z zezwolenia komunikacyjnego pod żadnym pozorem nie mogli korzystać z poczekalni i restauracji dworcowych, lecz także z innych urządzeń37. Mogli jedynie wejść do środka masowej komunikacji, bez wcześniejszego oczekiwania na dworcu. Według wytycznych ministra spraw wewnętrznych Rzeszy z 10 października 1941 r. Żydzi mogli zajmować miejsca siedzące tylko w wypadku, gdy nie było stojących „Aryjczyków”. W razie tłoku w środku komunikacji publicznej Żydom w ogóle zabronione było do niego wsiadać38. Nieco później, 16 października 1941 r., ten sam minister wydał rozporządzenie zakazujące korzystania przez Żydów z autobusów w każdej sytuacji. W kolejnym rozporządzeniu z 24 marca 1942 r. praktycznie całkowicie zakazano Żydom podróżowania środkami komunikacji publicznej (z określonymi wyjątkami)39. Zezwolenie na przejazd mogło dotyczyć tylko określonej gminy, wydawane było raz na rok i miało dotyczyć pracowników, jeżeli miejsce pracy leżało więcej niż o godzinę marszu lub 7 kilometrów (żydowscy uczniowie otrzymywali zgodę na dojazd do szkoły, jeżeli odległość przekraczała 5 kilometrów) od miejsca zamieszkania.
Ciekawe opracowanie: "Zasadnicze przejawy ingerencji w prawa podmiotowe prywatne jednostek przez III Rzeszę"
W Niemczech dają ozdrowieńcom tylko jedną dawkę. Chciałam teraz przyjąć kolejną - odmówiono mi, bo ostatnia szczepionka była w czerwcu, mam się zapytać w styczniu.
Ja zabiegałam o dwie dawki - pierwszy termin miałam 11 maja, drugi 16 czerwca.
Gdy poszłam w maju, nie chciano mnie zaszczepić argumentując, że mam za dużo przeciwciał. Zrobiłam awanturę, zażądałam przyjścia lekarza z wyższym stopniem. Przyszedł docent i też powiedział, że mnie nie zaszczepią, a gdy dalej się upierałam, to usłyszałam, że: "dostanę 16 czerwca jedną dawkę Moderna i to wystarczy, oni przez moje zachciewajki nie będą sobie psuli statystyki".
Tak, że jednak w Niemczech ze szczepieniami nie szarżują.
Ja szczepiąc się miałam na uwadze przede wszystkim dobro społeczne.
Wtedy nie było jeszcze wiadome, że szczepionka słabo chroni (prawdopodobnie jednak Moderna lepiej niż Pfeizer) przed odmianą Delta.
Chciałam być wolna, nie myśleć każdego dnia, iż może kogoś zakaziłam.
Teraz nadal popieram szczepienia i uważam, że powinny być obowiązkowe.
W Polsce przygotowują do tego odpowiedni projekt nowelizacji ustawy "o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz niektórych innych ustaw".
We wtorek władze miasta zadecydowały, że lokale, kluby i inne miejsca użyteczności publicznej będą mogły oferować swoje usługi tylko dla klientów z grupy "2G”, w zamian będąc zwolnione z utrzymywania dotychczasowych wymogów bezpieczeństwa przed wirusem. "Rezygnacja z wymogów pozwoli na przyjęcie większej liczby gości"
"Opcja 2G" będzie oficjalnie działać od soboty, dotyczy m.in. teatrów, kin, klubów muzycznych, operatorów targów, restauracji, hoteli, basenów i studiów fitness.
Peter Tschentscher, burmistrz Hamburga, uzasadnił wprowadzenie nowych zasad „wyraźnymi różnicami w dynamice zakażeń między osobami zaszczepionymi i nieszczepionymi”. Podkreślił też, że nowe regulacje ułatwią prowadzenie działalności firmom, dając im "bezpieczeństwo planowania" wydarzeń.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-08-25/niemcy-nowe-obostrzenia-w-hamburgu-dyskoteki-kina-i-restauracje-dla-zaszczepionych-i-ozdrowiencow/?ref=slider_1491574
U mnie tak jest już od poniedziałku.
Bo wczoraj premier Izraela stwierdził, że na 79 ostatnio zmarłych, 78 nie było zaszczepionych TRZECIĄ dawką
W jaki sposób 6% to mniej niż 2,9%? Wytłumaczysz? Bo może gdzieś faktycznie jakiś błąd liczbowy robię?
Jeśli z 10000 osób zaszczepionych choruje 1%, a z tego 6% umiera, to umiera w sumie 6 osób.
Więc mimo tego, że jak już się jest chorym, jest większe ryzyko śmierci po szczepionce, to o ile szczepionka zasadniczo w znacznym stopniu zmniejsza ryzyko zachorowania (a tak wynika z artykułu, który wkleiłeś), to chroni też przed śmiercią.
Dodam jeszcze, ze serio na początku roku myślałam o szczepionce, ale postanowiłam poczekać na rozwój sytuacji. Sytuacja rozwija się bardzo niekorzystnie dla szczepionek, a ludziom się wciska je pod przymusem. To wszystko naprawdę źle wygląda...
Śmiertelność jak dla mnie po szczepionce może być nawet 100%, jeśli ryzyko zakażenia byłoby ekstremalnie małe
Wiem, o czym piszesz, ale skąd wniosek, że zaszczepieni chorują rzadziej? Z tych danych to nie wynika.
https://dorzeczy.pl/zdrowie/196470/badanie-dlaczego-osoby-zaszczepione-zarazaja-sie-wariantem-delta.html
Proszę, tutaj dane
https://www.google.com/amp/s/amp.dw.com/pl/polacy-w-niemczech-po-szczepionk%C4%99-do-polski/a-57468204
Do 7 maja zaszczepiono dwiema dawkami ok. 8% społeczeństwa. Baaaardzo upraszczając sprawę, jeśli 0.7% chorych jest po szczepieniu, to ryzyko zachorowania po szczepieniu maleje ponad 10 krotnie
Więc nawet jeśli chorzy na covida i zaszczepieni umierają częściej niż chorzy nieszczepieni, to i tak szczepionka zmniejsza ryzyko śmierci z powodu covida. Bo się nim po prostu nie zarazisz.
To wszystko zgrubsza, i to bardzo.
To są wnioski na szczątkowych danych i nieporównywalnych grupach.
Prawdopodobnie Ci zmarli są w większości z grupy 70+, trzeba by porównać ze śmiertelnością w tej samej grupie wiekowej, płci, chorób współistniejących.
Teraz tu porównywanie gruszek do jabłek.