A to rodziców nie stać, żeby swoje córki w podpaski zaopatrzeć? Telefon każda prawie ma, czy podpaski za kilka zł to jakiś problem? Nie rozumiem takiej postawy roszczeniowej. Papier toaletowy w toalecie jest jednak bardziej niezbędny i uniwersalny. I oczywisty w takim miejscu. Co za absurdalny wątek ..
To jest kwestia finansów. Na razie szkół nie stać na papier toaletowy, rodzice kupują, kupują też płyn do mycia rąk. Podpaski mogłyby być, ale nazwa ubóstwo menstruacyjne to jest demagogia, niechby były dla tych które zapomną albo nawet jako zwykłe coś w WC jak papier. Dzieciaki zapominają długopisów, albo im się wypisze, to nazwać to ubóstwem piśmienniczym? Matki i nauczyciele widzą zachowanie dzieci, wstydliwość nie jest cechą tego pokolenia. Błędem jest myślenie, że młodzież każdego pokolenia ma identyczne problemy. Owszem część problemów jest podobna, szukanie akceptacji, lęk przed tym czy sprosta się dorosłości, część starych problemów ma nowe szaty, ale część jest inna. Jak był temat podnoszony pierwszy raz, popytalam znajomych matki córek zapytały jak jest, i żadna dziewczyna nie powiedziała żeby to był problem.
Może nie ma takiej potrzeby. Na papier jest potrzeba i się składamy. Naprawdę rodzice rozmawiają z dziećmi, chodzimy z nimi do ginekologa, jak trzeba, syn miał dwa lata temu zabieg na jądrze bo go bolało, wiesz że jak chłopak się wstydzi powiedzieć to przy skręcie jądra może zostać bezpłodny w ciągu kilku godzin od wystąpienia bólu? Pudełeczko budzi sprzeciw ze względu na rodzaj organizacji, która chce być dobrodziejem. Jakby stal nie otagowany plastikowy pojemnik, do którego by dowolna osoba dokładała podpaski, to by już nie chcieli , oni chcą budować image ratowników w kłopotach kobiecych. Masz miesiączkę, ciążę my pomożemy w tym kłopocie.
Pytasz dlaczego budzi sprzeciw. Odpowiadam uczciwie, jesteś w stanie założyć się o duża kwotę , że organizacja od różowego pudełka nie ma nic wspólnego z ideologią proaborcyjną, że nie są to te same osoby? Nie musisz odpowiadać , możesz wierzyć że to odrębne zbiory osób, możesz też wiedzieć co innego. Jeśli jest sprzeciw to z tego powodu . My matki robimy pranie, widzimy po majtkach jak rok po roku dzieciom coraz lepiej wychodzi podcieranie pupy po kupię, a jakby pojawił się jakikolwiek problem z plamami po krwi na ubraniach, też by się to ogarnęło.
A to rodziców nie stać, żeby swoje córki w podpaski zaopatrzeć? Telefon każda prawie ma, czy podpaski za kilka zł to jakiś problem? Nie rozumiem takiej postawy roszczeniowej. Papier toaletowy w toalecie jest jednak bardziej niezbędny i uniwersalny. I oczywisty w takim miejscu. Co za absurdalny wątek ..
Z tym telefonem, to masz rację - prawie. A nawet jak ma jakiś, to telefon przy braku podpasek też może się zdarzyć. Bez problemu widzę to na prowincji, gdzie mieszkam. Natomiast jako kurator w Warszawie spotykałem też rodziny żyjące bez dostępu do bieżącej wody. Bieda ma przeróżne twarze.
Dlatego, chociaż termin ubóstwo menstruacyjne mnie nie pociąga zupełnie, to nie uważam tego za fanaberię.
Jeśli kogoś nie stać na podpaski i korzysta z pomocy socjalnej to powinien , powinna je dostać do domu (dziecko), to jest coś co trzeba nosić przez całą dobę, pudełko szkolne nie pomoże. Kupę robi się raz dziennie, jak ktoś chce może robić tylko w szkole gdzie jest papier , albo tylko w domu i wodą się podmyć. Albo w ostateczności zrobić i mieć majtki brudne. Ale pudełko w szkole nic nie da, ma dziecko z niego wybierać podpaski na cały tydzień żeby mieć do domu, na noc, na weekend? Nie można mieszać tego co potrzebuje rodzina w ubóstwie ze zwyczajną rodziną. Rodzina w ubóstwie potrzebuje też darmowych obiadów dla dzieci. To nie znaczy że mają być dla wszystkich darmowe. No chyba że jest bogaty kraj i ma to w pakiecie w szkole publicznej.
@Kajla Zgadzam się... Nie w każdej rodzinie dzieci rozmawiają o wszystkim z rodzicami, niektóre nastolatki się wstydzą, relacje mogą byc różne a to temat delikatny mimo wszystko.
Wstydzić się? Nie mam co prawda nastolatki, ale sama nią będąc nie wpadłam na to, że okres to powód do wstydu. Pamiętam za to, że mając okres dziewczyny mogły nie ćwiczyć na wf, więc wynika z tego, że ogólnie to nie był powód do wstydu. Teraz jest?!
I co podpaski w szkole mają być dla tych którzy się wstydzą powiedzieć rodzicom że mają okres? Czyli na cały tydzień , dzień i noc, sobotę i niedzielę starczyć, do domu zabrać ma 3 paczki z pudełeczka szkolnego wyjąć? Czy tylko podpaski do szkoły są wstydliwe a te w domu są nie wstydliwe? Weźcie to się kupy nie trzyma.
No ale to Ty wspomniałaś w tym wątku o seksie nastolatków. Co jest zupełnie bez sensu, bo seks dotyczy innej grupy nastolatków, niż ta, która może mieć największy problem ze wstydem w kontekście miesiączki.
To kogo dotyczą głosy o umożliwieniu dostępności tabletek antykoncepcyjnych bez zgody rodzica?
Obejrzałam sobie rozmieszczenie skrzyneczek w okolicy szkół dzieci - na pięć, które sprawdziłam zanim mi się zawiesiło, jedna była faktycznie w szkole...
Twierdzisz, że okres u licealistek to temat tabu, powód do wstydu. To Ci mówię, że grupy "dbające o dobro kobiet" są oburzone, że w Polsce nastolatka nie może bez zgody rodzica kupić sobie tabletek antykoncepcyjnych. Rozumiesz? Nastolatka ma mieć prawo do seksu i antykoncepcji a z drugiej za normlane uznawane jest, że wstydzi się, że miesiączkuje.
Lepiej napisz ile Ci płacą , że tak wśród ciemnoty niesiesz ten ciężki kaganek oświaty. Tutaj taki ugór, że ciężka orka przed Tobą, pensję powinni podnieść. Za to jakie możliwości, tyle nieświadomych, źle myślących i pojawią się gwiazda.
@Joanna36, sprawdziłaś tę organizacje pod względem ich przynależności do ruchu proaborcyjnego?
Jeśli nie , to wiesz, że to pomówienie
A na naszym szanownym forum pomówienia to już teraz chleb powszedni .... bez sprawdzania informacji ludzie wypisują bzdury tylko dlatego, żeby dokopać osobie, ktorej nie wszystkie opinie są zgodne z ich własnymi .
Bardzo dobrze, jeśli mogłabyś dać nam tu dowód, że ta fundacja ma powiązania z ruchem proaborcyjnym . Wtedy można dyskutować i argumentować swoje opinie .
Jakby chcieli pomoc,to by pomogli.a to jest reklama. Dostałam w podstawówce bon na darmowa pizzę w pizza hut, oczywiście poszłam z cała rodzina, to było święto. Wiem,ze to była manipulacja,ale do dzisiaj z chęcią odwiedzam.
Wejdź na „co u nas nowego”, w pierwszej chwili myślałam, ze to usta. Ja w ogóle wątpię,ze dyrekcja może takie reklamy bez zgody rodziców umieszczać w szkole.
Komentarz
A jakieś organizacje walczą o uznanie prawa 18 latki do seksu i dostępności dla niej antykoncepcji bez zgody rodziców?
j
Ja w ogóle wątpię,ze dyrekcja może takie reklamy bez zgody rodziców umieszczać w szkole.