Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

22 października zmarł Ryszard Filipski

«1

Komentarz

  • Ojej...
    Miałam okazję poznać osobiście.
    Na wakacyjnym turnusie rekolekcyjnym wspólnie byliśmy. Rozważania drogi krzyżowej czytane jego głosem...coś pieknego.

    On jeszcze ma stosunkowo "małe" dzieci


    R.I.P

  • Jedne małe, inne duże. Razem miał dziesięcioro dzieci z czterema żonami. 
    Podziękowali 1Monira
  • Maciek_bs powiedział(a):
    Jedne małe, inne duże. Razem miał dziesięcioro dzieci z czterema żonami. 

    Dobry był.  :)
    Lepiej 9 z czterema żonami, aniżeli żadnego z jedną.
  • Dzieci rozumiem, ale z tyloma żonami bym nie wytrzymał.
    Podziękowali 2Monira Cart
  • Z tego co wiem jakiś czas temu się nawrócił.
    Nie nam oceniać...
  • Ale wiesz, że zmarły ma szóstkę dzieci z żoną, z którą wiązał go ślub kościelny i od której odszedł do dużo młodszej kobiety? Naprawdę nie powinnismy oceniać?
    Podziękowali 1Monira
  • Maciek_bs powiedział(a):
    Dzieci rozumiem, ale z tyloma żonami bym nie wytrzymał.
     :D

    Ja miałam trzech mężów, wiem coś o tym.  
  • Maciek_bs powiedział(a):
    Ale wiesz, że zmarły ma szóstkę dzieci z żoną, z którą wiązał go ślub kościelny i od której odszedł do dużo młodszej kobiety? Naprawdę nie powinnismy oceniać?
    Nie powinniśmy. Jeszcze raz - wiem coś o tym.
  • edytowano październik 2021
    Podobno nie poinformowano nawet  dzieci o śmierci ojca:( 

  • edytowano październik 2021
    Dla mnie straszne są te  nawrócenia po latach na pogorzeliskach starych rodzin. Do tego jeszcze tylko stwierdzenia nieważności brakuje. I lansowania się w środowiskach katolickich, na tle o. Krąpca.

    Zawsze myślałam że nawrócić się to trochę jakby wrócić w przeszłość i po sobie posprzątać. Wybaczcie, że w tym wątku piszę.  
    Dużo ostatnio tego. Jakas nowa moda.

    Znajoma nawet zaczęła prowadzić warsztaty z stwierdzania nieważności:(  

    Podziękowali 3kociara Elf77 fruza
  • Uważam, że powinnismy stać na straży nierozerwalności małżeństwa. To nie jest tak, że możemy zmieniać mężów i żony i uchodzić za pobożnych katolików. Trzeba jasno mówić, że sakrament jest świętością, że mamy walczyć o to, aby dochować przysięgi małżeńskiej. Jeżeli ktoś z nas upadnie, to obowiązkiem pozostałych jest wskazać mu błąd, a nie szukać usprawiedliwień.
  • Jak ktoś upadnie to wskazać mu błąd ? 
    Nie rozumiem. Jeśli małżeństwo nie przetrwa to jeszcze dobijać człowieka, że nie dał rady i wskazywać mu błędy? ! Uroczo
  • Małżeństw trwa tak długo, jak oboje małżonkowie tego chcą. Jeżeli się rozpada, to przez to, że jedno z małżonków postanowiło je zniszczyć, najczęściej z udziałem trzeciej osoby, z którą dopuściło się zdrady. Bo tak jest, że dookoła nas krążą osoby samotne, które chcą tę samotność przerzucić na kogoś innego. Nie mają żadnych skrupułów związanych z faktem, że istnieje rodzina, są dzieci. Jeżeli mąż czy żona dali się komuś takiemu złowić, to naszą rolą jest taką osobę napominać. I nie jest to żadne dobijanie, tylko uczynek miłosierdzia wobec duszy, zgodnie z nauką Kościoła.
  • z mojego doświadczenia, to jeśli się to już stało , to próby ratowania są raczej musztardą po obiedzie

    dużo prościej jest dbać o związek i nie wystawiać się samemu na pokusy
    Podziękowali 1Klarcia
  • Jeżeli ktoś jest chory, to lepiej go leczyć, czy czekać, aż umrze?
  • jeśli chcemy , by było mniej rozwodów,
    to przede wszystkim
    zapobiegać
  • edytowano listopad 2021
    Pioszo54 powiedział(a):
    z mojego doświadczenia, to jeśli się to już stało , to próby ratowania są raczej musztardą po obiedzie

    dużo prościej jest dbać o związek i nie wystawiać się samemu na pokusy
    np. taka prosta zasada,
    na imprezy udajemy się tylko z małżonką/em
  • Znam co najmniej trzy przypadki, że małżeństwa rozpadły się bez udziału osób trzecich czyli bez zdrady 
  • edytowano listopad 2021
    asiao powiedział(a):
    Znam co najmniej trzy przypadki, że małżeństwa rozpadły się bez udziału osób trzecich czyli bez zdrady 
    to się mieści w dbaniu o związek,

    natomiast, jeśli doszło do zdrady,
    to, jak sobie wyobrażam, jedyną dobrą? strategią, jest nieodtrącanie zdradzającego, tylko zawalczenie o niego
  • Były już wątki w tym temacie 
    Statystyki pokazują że kobiety potrafią przyjąć spowrotem a mężczyźni nie 
  • Wiecie, ja naprawdę rozumiem że jesteśmy słabi, że może się nie udać, może nas to przerosnąć - nie wnikam, współczuję ogromnie.  Bardzo mnie to dotyka - szczególnie gdy małżeństwa dobrych znajomych się rozpadają... Tak łatwo zniszczyć małżeństwo - sama mogę. Wszyscy jesteśmy tylko słabymi ludźmi -  ale w takim przypadku, nie powinno się  lansować w środowisku katolickim z nową kobietą, mężczyzną.

    Niestety, powoli katolickiego konserwatystę, -stkę można określić jako osobę w n-tym związku z tabunem dzieci.  Na dokładkę fana tomizmu. 
    Podziękowali 3Skatarzyna Pioszo54 kociara
  • Maciek_bs powiedział(a):
    Ale wiesz, że zmarły ma szóstkę dzieci z żoną, z którą wiązał go ślub kościelny i od której odszedł do dużo młodszej kobiety? Naprawdę nie powinnismy oceniać?
    A ja znalazłem takie info:

    "Życie prywatne aktora należało do dość burzliwych. Mężczyzna doczekał się aż dziesięciorga dzieci, w tym sześciorga z ostatnią, czwartą, aktualną żoną, Małgorzatą Filipską, z którą wziął ślub kościelny."

    https://www.google.com/amp/s/www.pomponik.pl/plotki/newsamp-ryszard-filipski-skandal-po-pogrzebie-dzieci-aktora-nie-wied,nId,5613375

    To od tej ostatniej też odszedł? Chociaż w sumie to info z pomponika...
  • Tak, od niej.
  • Kajla powiedział(a):
    Niektórzy po prostu tak bardzo cenią ideę tradycyjnej rodziny, że mają ich kilka. 
    Dobre :D  
  • Małgorzata32 powiedział(a):
    Ojej...
    Miałam okazję poznać osobiście.
    Na wakacyjnym turnusie rekolekcyjnym wspólnie byliśmy. Rozważania drogi krzyżowej czytane jego głosem...coś pieknego.

    On jeszcze ma stosunkowo "małe" dzieci


    R.I.P

    Które dzieci masz na myśli?

    O. Nawrócony jak ta lala.
    Tak się nawrocil, ze po slubie koscielnym wszedl w nieformalny związek.
    Zerwał kontakty z rodziną, w tym rodzonymi dziećmi...
    Ale czytał rozważania drogi krzyżowej, wiec spoko.  :D
  • edytowano listopad 2021
    :)
  • edytowano listopad 2021
    zamiast wątku o Filipskim, aktorze, i jego politycznych wyborach,
    zrobił się wątek o wierności małżeńskiej.

    Wszystkich tych brudów dowiedziałem się dzięki Waszej uprzejmości.

    Ciężko jest znaleźć wartościowego twórcę z poukładanym życiem
    a jednak ich dzieła umacniają w nas dobro.

    Tak że apeluję (znowu) o oddzielanie twórcy od dzieła.
    Podziękowali 2Avq Klarcia
  • edytowano listopad 2021
    Przepraszam, Pioszo. 
    Po prostu stawiam wyższa poprzeczkę pisarzom lansującym się jako katoliccy -  oczekuję od nich jakiejś spójności. Tyle.
    W sumie lepiej nie wiedzieć.
    A ludzie są ludźmi. 


    Podziękowali 3Pioszo54 Gosia5 Karolinka
  • Ja np..bardzo lubię słuchać Tomasza Raczka jak opowiada o filmach. Robi to profesjonalnie
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.