Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

W obronie "Wyborczej"

245

Komentarz

  • Quatromamo, ja też nadal będę czytać "Wyborczą".
    [cite] Teofil:[/cite] Ale to jest właśnie niebezpieczne i dotyczy nie tylko GW. Dużo ludzi jest przekonanych, że ta czy inna gazeta czyni tyle dobra, a być może sami nie wiedzą, że są "zwodzeni dobrem" i wsiąka w nich także zło... Jeśli promowanie aborcji ma być usprawiedliwione "dobrymi intencjami", to już można sobie powiedzieć jakimi gazetami jest wybrukowana niesławna instytucja zarządzana przez Niosącego Światło.
    Twoją wypowiedź równie dobrze można odnieść do "Naszego Dziennika".
  • no i ja nie zamierzam zrezygnowac z "Wyborczej"

    ale co bys Macku nie mówił, ta definicja:
    "Wedlug mnie to czasopismo dla półinteligentów (okreslenie dawniejsze) lub wykształciuchów (współczesne) osób, ktorych wykształcenie znacznie przewyższa potencjał intelektu (definicja prof. Wojnowicza) lub grupy społecznej, ktora w wyniku przewrotu bolszewickiego zastąpiła tradycyjną inteligencję (Sołżenicyn)."
    jest obraźliwa. I tak pseudonaukowa, że głowa boli
  • Swoją drogą, ciekawa jestem jak Śpioch definiuje inteligenta i jakie gazety powinien on czytać.
  • nie tyle dziękuję za wpis, bo smutna przyczyna, lepiej, żeby go w ogóle nie musiało byc, ale popieram i łącze się w smutku
    rozumiem, dlaczego Ci przykro
  • ja zas swoje po raz kolejny powtórzę:jesteście solą ziemi jako chrześcijanie?to też dawajcie przykład swoim życiem nie czczymi dywagacjami-słowa uczą przykłady pociągają.
    jak na razie dziewczyny cały czas deklarują otwartość i chęć dialogu.panowie-okopują się i ciskają zatrutymi strzałami.
    gdybym poznała na tym forum tylko Was panowie ,a wyznawałabym inną religię, pomyślałabym-jacy ci chrześcijanie to smutni,zgorzkniali ludzie.zamknięci na świat ,oceniający książkę po okładce,jakaś potwornie dołująca musi być ta ich religia,skoro zamiast ich rozświetlać skłania do goryczy!
  • [cite] Sykreczka:[/cite]Quatromamo, ja też nadal będę czytać "Wyborczą".
    [cite] Teofil:[/cite] Ale to jest właśnie niebezpieczne i dotyczy nie tylko GW. Dużo ludzi jest przekonanych, że ta czy inna gazeta czyni tyle dobra, a być może sami nie wiedzą, że są "zwodzeni dobrem" i wsiąka w nich także zło... Jeśli promowanie aborcji ma być usprawiedliwione "dobrymi intencjami", to już można sobie powiedzieć jakimi gazetami jest wybrukowana niesławna instytucja zarządzana przez Niosącego Światło.
    Twoją wypowiedź równie dobrze można odnieść do "Naszego Dziennika".

    A tak bardziej konkretnie to może mi powiesz w którym numerze "Naszego Dziennika" promowano homoseksualne związki lub aborcję? Chyba nie wiesz o czym piszesz.
  • Kociaro
    >inne badania dowodzą, ze to akurat, co podajesz jako potwierdzenie wzrostu homoseksualizmu na skutek propagowania go jest wynikiem większej świadomości i odwagi w wychodzeniu z ukrycia
    czy wiesz, ilu homoseksualistów kilka, kilkadziesiąt lat temu zakładało rodziny i na "boku" miało swoich stałych partnerów ?
    teraz takze są takie przypadki, natomist znakomita większość po prostu uznała, ze nie będzie żyć w kłamstwie po to tylko,żeby zadowolić społeczeństwo<

    Kłamstwem jest związek dwóch osób tej samej płci ponieważ zaprzecza prawu naturalnemu. Jest kłamstwem do entej potęgi bo przestawiany jest taki związek jako wyraz miłości wzajemnej. Nie uciekając się do argumentu wiary grzech bo dla pewnej grupy są to pojęcia obce można założyć pewną skrajność gdy dojdziemy, jako ludzkość, do momentu zrównania związków homoseksualnych z małżeństwem mężczyzny i kobiety ludzie wyginą. Proste pytanie pozwolisz swojemu dziecku na taki związek? Zuska,Sykreczka, Jola, itd może pozwolicie w imię umiłowanej tolerancji.
  • Rafale, a Ty jak zwykle o całkiem czym innym niż dyskusja, ani o aborcji Sykreczka nie pisała, ani o homoseksualizmie.
    A skoro o pytaniach piszesz, kiedy doczekam się odpowiedzi na moje skierowane do Ciebie??

    >To, że kilka osób chce "Gazety" bronić, nie wynika z tego, że jest ona obiektywnie czymś szczególnym, lepszym od "Życia Warszawy" i "Pani Domu", ale z tego, że uznajesz ją za sztandar, pod którym gromadzą się osoby wrogie pewnym ideom.<

    a skąd Ty Macku tak doskonale wiesz, co myslą Twoi rozmówcy? Daj się wypowiadac samodzielnie.
  • Cel osiągnąłem przeczytałaś i nic więcej.
  • @Rafale, ależ ja akurat znam poglady ks. Bartnika, nie musisz apostołowac.
    A inni jakos mało zainteresowani, ks Bartnik pisze widac za rozwlekle;))

    @Macku: ok, masz prawo miec swoje zdanie, ale za Quatrromame juz nie musisz się wypowiadac.
  • a jednak... ciekawa jestem co myślisz o wypowiedzi Śpiocha jako gospodarz forum?
  • :rolling:
    i dla 3 ostatnich wpisów
    :cheer:
    całkiem wprost;)) bez żmijowatego owijania w bawełnę
  • Jeżeli kogoś uraziłem to przepraszam. :shamed: Uzyłem nieuprawnionego skrótu.

    Oczywiście twierdzenie "każdy kto czyta Wyborczą jest półinteligentem" jest nieprawdziwe.
    W przeciwieństwie do twierdzenia: "kaźdy półinteligent czyta Wyborczą" ;)

    A co do definicji inteligenta to podam trochę luźnych myśli.

    1. Inteligent to człowiek, który czyta wiele (gazet również) ale czyta krytycznie. Odróżnia prawdę od fałszu i manipulacji. Odsiewa ziarno od plew.
    2. Inteligent nie wynosi się ponad innych z tytułu wykształcenia.
    3. Inteligent służy Prawdzie a gardzi kłamstwem. Obca mu jest polityczna poprawność i modne idee. Inteligent jest antyegalitarny. Jest człowiekim Honoru.
    4. Inteligent nienawidzi hipokryzji.
    5. Inteligencja istniała do II Wojny Światowej. Tworzył ją mit i system akademicki. System elitarny. Przed wojną mało ludzi kończyło studia - ale zeby je skończyć (zdobyć tytuł) trzeba było reprezentować pewien poziom - nie tylko naukowy. System promował osobistą inteligencję. Bez niej ani rusz.
    6. Inteligencja jako grupa już nie istnieje, została zniszczona przez nazistów i komunistów. Na jej miejsce sowieci zainstalowali rzesze pożytecznych półinteligentów. "Pożytecznych idiotów". Utytułowanych i tytułami podłechtanych wykształciuchów. Urzędników systemu.
    7. Jak rozpoznać półinteligenta? Obnosi się z wykształceniem. Chełpi się tolerancją. Relatywizuje Prawdę w myśl Piłatowego "cóż jest prawdą!".

    ps. Wyborczą czytam. Choć jej nie kupuje (bojkot ekonomiczny od 1994 po skandalicznym artykule o Powstaniu). Ograniczam się do bezpłatnych egz. w kawarniach i netu.
  • ło matko Śpiochu, a cóż to za zlepek poglądów, każdy punkt z innej bajki, aż sie nie chce komentowac. Ty tez historyk amator??
  • och nie, mylisz się Maćku ,nie psycholożki amatorki a kobiety uprzejme...
  • [cite] jola:[/cite]ło matko Śpiochu, a cóż to za zlepek poglądów, każdy punkt z innej bajki, aż sie nie chce komentowac. Ty tez historyk amator??

    Przecie zaznaczyłem: są to luźne myśli ... kto chce to komentuje, kto nie to jego prawo. Nie sile się na krótką i zwięzłą definicję. Odpowiadam wezwany jak myslę.
  • [cite] Monika_Z_Gazety:[/cite]A ćwierćinteligent głosi - Prawda to ja :cool:
    Bóg też jest jest ćwierćlinteligentem ???
  • [cite] Maciek:[/cite]Innych historyków-amatorów tu nie spotkałem. Ale psycholożek-amatorek - całe mnóstwo :wink:

    ... atmosfera dyskusji przypomina mi się serial "Tata Major" - pamiętacie głównych bohaterów?
  • [cite] Monika_Z_Gazety:[/cite]
    [cite] Śpioch:[/cite]
    [cite] Monika_Z_Gazety:[/cite]A ćwierćinteligent głosi - Prawda to ja :cool:
    Bóg też jest jest ćwierćlinteligentem ???

    Wow! W niezłym towarzystwie się chcesz znaleźć :cool:
    Ja swoje uwagi odnoszę do ludzi...

    Bóg też jest człowiekiem! (oczywiście dla części chrzescijan tylko).
  • [cite] juka:[/cite]
    [cite] Maciek:[/cite]Osobiście uważam, że mniej szkodzi napaść słowna wyrażona wprost, niż żmijowym językiem.

    ooo, to super! w takim razie bez poczucia winy napadam: uważam wielbicieli "Naszego Dziennika" za agresywnych paranoików, którzy swoją niechęc do reszty świata okazują pod pozorami niesienia Dobrej Nowiny.

    Zapomniałaś o "Wschodnich Nowinach" z Pcimia Dolnego ci ścierpieć nie mogą sąsiadów z Pcimia Górnego
  • Zastanawia mnie jedna rzecz. Kilka bieżących spraw znam od kuchni i widzę jak są przedstawiane w prasie - naciągnięte fakty, swobodna interpretacja dostosowana do pewnej grupy interesów, firmowanie tekstu przez dziennikarza. (oczywiście nie dotyczy to tylko GW).

    To jak tu wierzyć w zagadnieniach, których nie znam i jestem skazany na dziennikarzy?
  • ja staram się odkodowac tekst, patrzę jak dziennikarz pisze, w jaki sposób układa informacje - to znaczy jaki właściwie jest plan na podstawie jakiego napisał. Koniec końców mozna wyłuskaci fakt i to w jakim ujęciu został przedstawiony. A czasami zostaje samo ujęcie, fakt się gubi.
    Tak robiłam z dokumentami. Te partyjne, które przeglądałam były pisane specyficznym językiem, więc trzeba było przedrzec się w głąb, pod ten język.

    @Śpioch
    >Przecie zaznaczyłem: są to luźne myśli ...<
    ale i one powinny byc umocowane w rzeczywistości, jesli są tylko luźno... to po co je pisac?
  • [cite] Rafał:[/cite]
    [cite] Sykreczka:[/cite]
    [cite] Teofil:[/cite] Ale to jest właśnie niebezpieczne i dotyczy nie tylko GW. Dużo ludzi jest przekonanych, że ta czy inna gazeta czyni tyle dobra, a być może sami nie wiedzą, że są "zwodzeni dobrem" i wsiąka w nich także zło... Jeśli promowanie aborcji ma być usprawiedliwione "dobrymi intencjami", to już można sobie powiedzieć jakimi gazetami jest wybrukowana niesławna instytucja zarządzana przez Niosącego Światło.
    Twoją wypowiedź równie dobrze można odnieść do "Naszego Dziennika".
    A tak bardziej konkretnie to może mi powiesz w którym numerze "Naszego Dziennika" promowano homoseksualne związki lub aborcję? Chyba nie wiesz o czym piszesz.
    Oczywiście nie miałam na myśli artykułów przychylnych aborcji i homoseksualizmowi (które można znależć w GW), ale artykuły przychylne antysemityzmowi oraz siejące nienawiść między katolikami (które można znaleźć w "Naszym Dzienniku". Zapewne redaktorzy "Naszego Dziennika" uważają, że zamieszczają je w dobrej intencji, choć jest to zupełnie niezgodne z nauczaniem Jana Pawła II.
  • [cite] Teofil:[/cite]Zastanawia mnie jedna rzecz. Kilka bieżących spraw znam od kuchni i widzę jak są przedstawiane w prasie - naciągnięte fakty, swobodna interpretacja dostosowana do pewnej grupy interesów, firmowanie tekstu przez dziennikarza. (oczywiście nie dotyczy to tylko GW).

    To jak tu wierzyć w zagadnieniach, których nie znam i jestem skazany na dziennikarzy?
    Po pierwsze, nie można zakładać, że dziennikarz naciąga fakty, bo czasem po prostu źle je interpretuje. Byłam kiedyś świadkiem jak ornitolog udzielał wywiadu na temat bocianów, a potem przeczytałam ten wywiad w gazecie. Dziennikarz zupełnie przeinaczył wypowiedz ornitologa. A ponieważ tekst nie był polityczny nie można mu zarzucić, że celowo przeinaczał fakty, bo on się po prostu nie znał na biologii i źle zrozumiał ornitologa. W przypadku polityki takie pomyłki też się na pewno zdarzają.

    Po drugie, niestety trzeba bardzo dużo czytać, żeby móc sobie wyrobić w miarę obiektywny osąd na dany temat. Nie ma innego sposobu.

    Jeszcze raz powtórzę to co kiedyś już napisałam na tym forum. Prawda jest jedna, ale każdy z nas widzi ją fragmentarycznie. Dlatego często błędnie interpretujemy rzeczywistość, a przynajmniej niektóre jej aspekty. To dotyczy także sporów w rodzinie, w pracy, w społeczeństwie. Na podstawie swoich doświadczeń życiowych jestem przekonana, że większość krzywd jakie sobie wyrządzamy nawzajem jest wynikiem bezmyślności, nieporozumień lub pójścia na łatwiznę. Rzadko kto z premedytacją chce krzywdzić innych ludzi.
  • @jola

    >>Przecie zaznaczyłem: są to luźne myśli ...<
    >ale i one powinny byc umocowane w rzeczywistości, jesli są tylko luźno... to po co je >pisac?

    Myśli moje były luźno ze sobą powiązane. A jeżeli uważasz, że są luźno umocowane w rzeczywistości to wykaż to. PLIZZZZZZZZ !!!

    @Sykreczka
    "Sianie nienawisci", "antysemityzm", "niezgodne z nauczaniem JPII " - to hasła żywcem z "Gazety Wyborczej" - slogany. Proszę o przykłady z ND. Konkretnie.
    Wiem jedno ND nie kwestionuje nauczania Koscioła Katolickiego wyrażonego Katechizmem oraz jego dogmatów (w przeciwieńswie GW).
  • Śpiochu, niech Ci będzie, zajrzałam na stronę internetową "Naszego Dziennika". Oto przykłady z artykułu ks. Bartnika "O wierność obietnicom" sprzed paru dni:

    "...Jak wiemy, jest silne parcie SLD, PO, LiD i różnych mniejszości: żydowskiej, niemieckiej, ukraińskiej, białoruskiej i romskiej, by Polska zrezygnowała ze swej pełnej suwerenności i ze swych opcji katolickich i szczeropolskich i by poddała się w całości światu niemieckiemu i europejskiemu..."

    Czyli Jan Paweł II, który przecież popierał wstąpienie Polski do Unii Europejskiej, też był pod ich presją????

    "...Oto miliony ludzi, którzy kochają Ojczyznę, czują się Polakami i katolikami, poparły pana Lecha Kaczyńskiego i PiS, w przeciwieństwie do pana Donalda Tuska i PO..."

    Czyli ci, którzy głosowali na Tuska nie kochają Ojczyzny, nie są Polakami ani katolikami????
  • [cite] Maciek:[/cite]Polski Papież wspierał wejście Polski do struktur europejskich po to, aby tchnąć w nie chrześcijańskiego ducha, a nie po to, aby Polska roztopiła się w żywiole zdechrystianizowanych krajów Zachodu.
    Nie zgadzam się! Przecież w ogóle cała idea wspólnoty narodów europejskich w dużej mierze miała chrześcijańskie korzenie i my się mieliśmy do niej przyłączyć dla krzewienia pokoju i braterstwa, a nie, żeby pokazywać wszystkim jacy to my super bogobojni jesteśmy. Przeciętny Polak niestety jest bogobojny tylko fasadowo (msza niedzielna i na tym koniec). Wcale nie jestem pewna, czy rzeczywiście jesteśmy lepszymi ludźmi niż niewierzący Europejczycy z innych państw, którzy angażują się w działalność humanitarną itp.
  • A co do słów Benedykta XVI - oczywiście, że zależy mu na tym, by Unia była oparta na wartościach chrześcijańskich i chyba wszyscy tutaj się z nim zgadzamy. Myślę, że zależy na tym wszystkim polskim opcjom politycznym, z wyjątkiem tylko najbardziej lewicowych.

    Ale na pewno ta wypowiedź Papieża nie oznacza całkowitej krytyki Unii Europejskiej!!! Mówiąc obrazowo, jego słowa oznaczają wezwanie, by budować ją na skale, a nie że cały projekt jest do wyrzucenia.
  • Pewnie to juz było poruszane na tym forum, ale zastanawialiście się z czego to wynika, ze dziewczyny z forum sa dużo bardziej otwarte na poglądy innych, a u panów (nie pisze chlopaków, bo to chyba dla niektórych obrazliwe) takie straszne skostnienie i wiara, w to ze tylko oni pojmuja sens istnienia? Którys spytał co bysmy zrobily, gdyby nasz syn okazał się gejem, no cóz o jedną synową byłoby mniej...:tongue:

    A tak powaznie u większości naczelnych ok 7 % populacji jest homoseksualna, więc może nie jest to tak zupełnie wbrew naturze. Oczywiście niewiele to co napisałam ma wspolnego z Wyborczą....
  • Bo kobiety są z Wenus a mężczyźni z Marsa :bigsmile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.