Krytyka Giorgi Meloni raczej nie wynika z faktu, że jest kobietą, tylko z jej faszyzujących poglądów. Pis raczej nie powinien szukać w niej sprzymierzeńca w UE, bo skończy się jak z Orbanem.
Giorgia Meloni wywodzi się z postfaszystowskiego Movimento Sociale
Italiano (MSI). Nawet symbol Fratelli d’Italia jest tożsamy z symbolem
Movimento (płomień w kolorach włoskiej flagi). Historia MSI zakończyła
się w 1995 roku, kiedy to jej działacze stworzyli Alleanza Nazionale,
partię bardziej konserwatywną niż postfaszystowską. Meloni odgrywała w
niej aktywną rolę – była liderką ich młodzieżowego skrzydła. Wtedy też
Pino Rauti, eurodeputowany, znany polityk postfaszystowski, stworzył
Movimento Sociale Fiamma Tricolore, ruch przeciwny tej konserwatywnej
transformacji. Rauti jest podziwiany przez Meloni i jej partię. Wygląda
na to, że w pewnym sensie łączy ona więc dwa skrzydła współczesnych
ruchów postfaszystowskich.
Nie, prosiłeś o dowody na jej poparcie dla faszyzmu, dla mnie działalność w neofaszystowskich organizacjach się kwalifikuje - sądzę, że nie znalazła się w nich przez przypadek. Cytatów nie chce mi się szukać szczerze mówiąc, będziesz chciał to zapoznasz się z działalnością tej pani. Na razie chyba bronisz na zasadzie "skoro lewica atakuje, to nasz!"
DaddyPig, może po prostu wrócimy do tej dyskusji, jak poczytasz trochę w temacie? Bo na razie to wygląda tak, jakbyś pierwszy raz słyszał nazwisko Meloni i zupełnie nie znał historii Włoch, ale próbował coś bez sensu dowodzić.
MSI było partią założoną w 1946 roku przez zwolenników Mussoliniego i zwłaszcza w pierwszych okresach bardzo nawiązującym do jego "spuścizny", owszem, z czasem zrezygnowali z najbardziej radykalnych postulatów, ale w latach 80. i 90. jeszcze członkowie tej partii dopuszczali się aktów terroryzmu i politycznej przemocy.
„Państwo musi mieć policję, sądownictwo, armię i politykę zagraniczną. Cała reszta, nie wyłączając szkolnictwa średniego, powinna znowu być przedmiotem prywatnej działalności jednostek."
To cytat z Mussoliniego. Znacie polityków, którzy mówią podobne rzeczy?
Tak, podobne partie obecnie zrezygnowały z najbardziej radykalnych postulatów i nauczyły się działać w obrębie prawa, ale szczerze mówiąc nie bardzo interesują mnie tłumaczenia, że "ten ich neo/postfaszyzm to taki nie do końca faszyzm". Środowisko bardzo nieciekawe i niebezpieczne.
Kobiety przejmują władze. Nasza była premier Beata Szydło mi pasowała.
Mierna ale wierna populistka, jedna z najmniej inteligentnych i kompetentnych polskich polityków, w pewnym momencie zdobyła dużą popularność dzięki sklejeniu swojego wizerunku z programem 500+ (którego przecież ona nie wymyśliła) i sadzeniu banałów o "wsparciu polskich rodzin". Wyleciała z fotela premiera, gdy się okazało, że zupełnie sobie nie radzi w kontaktach z UE i zagranicą, nie zna się na gospodarce, na niczym.
Zarówno MSI jak i AN od początku działały w obrębie prawa i nie wysuwały radykalnych postulatów. Faszyzm jest zakazany we włoskiej konstytucji i dlatego działalność Narodowej Partii Faszystowskiej jest zabroniona. Mówienie, że jakakolwiek legalnie działająca we Włoszech partia jest "faszystowska" to zwyczajne kłamstwo.
DaddyPig, Ty serio nie znasz historii Włoch, tam po wojnie sympatie profaszystowskie przez dekady w pewnych grupach społecznych były bardzo silne, jeszcze do dzisiaj gdzieniegdzie są. MSI w latach 70. i 80 wręcz posługiwało się terrorem jako narzędziem walki politycznej (tak, skrajna lewica również) i przemocą próbowało wymusić realizację swoich postulatów. Na południu gdzieniegdzie faszyści współdziałali po prostu z kamorystami, czyli mafią. Dzisiaj te partie się nieco ucywilizowały, realia polityczne są takie, że pewne rzeczy już nie przejdą, ale nadal jest to bardzo nieprzyjemne, ksenofobiczne środowisko.
Właśnie zastanawiam się, czy bardziej niebezpieczna jest Meloni, która przynajmniej popiera Ukrainę, czy jej koalicjanci Berlusconi i Salvini, którzy będą chcieć blokować sankcje przeciw Rosji.
A co do Berlusconiego i aspektu erotyczno-komediowego, polecam filmy Paolo Sorrentino np. "Oni"- to satyra, ale świetna.
"MSI, the dominant parliamentary neofascist organization in Italy"
Wybacz, ale to tekst pisany przez debila. Jeżeli Konstytucja Włoch wyklucza z legalnej działalności partie faszystowskie, to nie można napisać, że któraś z partii parlamentarnych taka jest.
Europejska lewica jest wściekła na wynik wyborów we Włoszech; będą teraz mieszali Meloni z błotem. KE "użyje narzędzi". Im jest dosyć, że wygrana partia sprzeciwia się federalizacji UE I "dyskryminuje" LGBTQ
DaddyPig, to że kodeks karny wyklucza morderstwa, nie oznacza, że morderstw nie ma. Nie wystarczy czegoś zakazać, żeby to znikło.
Ot, takie partie po prostu przez dekady balansowały na granicy prawa, korzystając ze słabości instytucji - nauczyły się po prostu stopniowo, których postulatów nie eksponować, a część spraw załatwiały "po cichu" albo korumpując urzędników, albo poprzez powiązane bojówki czy kamorystów.
Komentarz
Pan Broniatowski właśnie porównał panią Meloni do k*rwy. Czy słyszycie ten chór oburzonych głosów feministek i lewicy? Nie? Ja też.
To bardzo przykre.
Czy możesz udowodnić, że te organizacje propagowały ideologię Benito Mussoliniego?
To cytat z Mussoliniego. Znacie polityków, którzy mówią podobne rzeczy?
Mierna ale wierna populistka, jedna z najmniej inteligentnych i kompetentnych polskich polityków, w pewnym momencie zdobyła dużą popularność dzięki sklejeniu swojego wizerunku z programem 500+ (którego przecież ona nie wymyśliła) i sadzeniu banałów o "wsparciu polskich rodzin". Wyleciała z fotela premiera, gdy się okazało, że zupełnie sobie nie radzi w kontaktach z UE i zagranicą, nie zna się na gospodarce, na niczym.
http://libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/konst/wl-k.htm
Wybacz, ale to tekst pisany przez debila. Jeżeli Konstytucja Włoch wyklucza z legalnej działalności partie faszystowskie, to nie można napisać, że któraś z partii parlamentarnych taka jest.