Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Tęczowe rodziny reprodukują homoseksualizm

«13

Komentarz

  • A chociażby tu można poczytać,  jak bardzo te badania są złe:
    https://pl.m.wikipedia.org/wiki/New_Family_Structures_Study
  • Tak, wiem. Doktoranci zarzucili profesorowi szereg błędów. Długo się śmiałem czytając ich bajdurzenia.

    W świecie nauk społecznych panuje terroryzm ideologii LGBT. Regnerus zachował się jak naukowiec, a nie jak tchórz. Szanuję go za to.
    Podziękowali 2Klarcia zbyszek
  • I jeszcze jedno. Kiedyś weryfikowałem różne głośne w mediach badania, które miały rzekomo wspierać agendę LGBT. Była to bezwartościowa makulatura. Podstawowe błędy metodologiczne, tytuł i abstrakt sprzeczne z wynikami zapisanymi gdzieś na końcu małymi literkami. Ci ludzie oszukują, bo fakty są przeciwko nim.
    Podziękowali 2asiao Klarcia
  • edytowano styczeń 2023
    To samo, co bym robił, gdyby nadużywało alkoholu lub narkotyków. Starał się odwieść od tego uzależnienia przyjmując jednocześnie, że każdy ma prawo spaprać sobie życie.
    Podziękowali 4Berenika asiao Agmar Joannna
  • > zmienić swoją orientację jest na prawdę ciężko

    To mit. Każdy rodzi się heteroseksualny i każdy gej i lesbijka może założyć normalny związek z osobą przeciwnej płci. Wielu to robi.
    Podziękowali 2asiao Klarcia
  • @DaddyPig Czytałam kiedyś wywiad z młodą aktorką, która wyznała, ze poki spotykała się z mężczyznami to czuła się aseksualna, dopiero po spotkaniu kobiety poczuła „że to jest to”, wiec różnie wychodzi moim zdaniem. 
  • @M_Monia

    Alkoholik może wrócić do picia, a narkoman do ćpania. Nikt nie powiedział, że każda zła skłonność jest wykorzeniona raz na zawsze. Ale może też się zdarzyć, że czyjś mąż, który był ministrantem i ideałem w każdym calu, zacznie pić i sypiać z mężczyznami, bo nie będzie szczęśliwy ze swoją żoną. Każdy z nas wiążąc się z drugą osobą podejmuje ryzyko. Po to wiążemy się sakramentem, aby nas bronił. I po to pracujemy nad swoimi małżeństwami, aby zaradzić problemom, a nie czekać, aż nas przerosną.
    Podziękowali 3asiao Agmar Joannna
  • @paulaarose

    Z technicznego punktu widzenia, nie ma czegoś, co druga kobieta może dać kobiecie, a mężczyzna nie może. Przeciwnie, współżycie osób dwóch płci jest najbardziej komplementarne. Ale nie wynika z tego, że każdemu się chce z tego korzystać.
  • Jest zresztą nieporozumieniem robienie ze skłonności homoseksualnej jakieś integralnej cechy osobowości, czegoś stanowiącego o tym, że geje i lesbijki są jakby trzecią płcią. Seksualność jest w nas zwierzęcym komponentem i od naszej woli zależy to, jak z niej korzystamy.

    Jeżeli popatrzymy na stado psów biegnących za suką w cieczce, które są pobudzone seksualnie jej zapachem, to zobaczymy, że próbują się kryć między sobą. Podobnie kotka w rui będzie się podstawiać pod naszą rękę, jakby to był organ kocura. Czy wynika z tego, że są jakiejś specjalnej "orientacji"? Nie, po prostu dążą do zredukowania napięcia seksualnego w najbardziej dostępny sposób. Ludzie na poziomie natury nie różnią się od zwierząt. Dlatego w więzieniach czy w wojsku mężczyźni od zawsze uprawiali seks między sobą. Kobiety tak samo. Poczytajcie sobie w "I boję się snów" Wandy Półtawskiej, jak w KL Ravensbruck kwitła "lesbische Liebe". Matki i babki kupowały seks od innych kobiet za jedzenie. Zwierzęcość brała w nich górę nad człowieczeństwem.

    Mamy więc zjawisko, które jest patologią ludzkiej seksualności, które towarzyszy nam od zawsze i które może dotknąć każdego, jeżeli zacznie myśleć przyrodzeniem. Byli też zawsze tacy, którzy je zwyczajnie lubili. Jeden mężczyzna sypiał z żoną w małżeńskim łóżku, a drugi szedł na "pikietę" do toalety publicznej i uprawiał seks z innym mężczyzną wśród oparów kału i moczu (polecam tu książkę "Lubiewo" Michała Witkowskiego, choć lepiej nie czytać z pełnym żołądkiem).

    I teraz dochodzimy do najciekawszej części tej historii. To patologiczne zachowanie zostało w XX wieku wykreowane jako coś normalnego. Ktoś włożył wielkie pieniądze w to, aby modelować ludzką seksualność Dlaczego? Bo z seksu z osobą własnej płci nie rodzą się dzieci. Homoseksualizm równa się bezpłodność. Połączcie kropki. Dlaczego w Marszu Równości jest sektor z wielkimi instytucjami finansowymi, typu Rotschildowie? Dlaczego w Wielkiej Brytanii na bankomatach banku Santander (i innych) są tęczowe naklejki reklamujące LGBT? Czemu Krzysztof Śmiszek na swoim homoseksualiżmie zarobił na pięć mieszkań w Warszawie?
    Podziękowali 1Klarcia
  • > homoseksualistę obrzydza sypianie z ludźmi innej płci

    Wcale nie. Już z badań Kinseya wiadomo, że homoseksualiści są tak naprawę "wszystkoseksualni". Ale wybierają osoby własnej płci, bo są dla nich najbardziej dostępne.

    Pomyśl sobie. Jest napalony facet. Chce rozładować swoje napięcie seksualne. Czy obca kobieta prześpi się z nim za darmo? Nie. Może znaleźć prostytutkę, ale to kosztuje. Jeżeli zdecyduje się na seks z mężczyzną, ma ile chce i z kim chce.
  • Wiesz, cechą homoseksualizmu jest to, że jesteś w łóżku z osobą o takim samym ciele. W pewnym sensie uprawia się seks sam ze sobą. Dlatego zresztą tak się w tym środowisku ceni masturbację. Czy to duża różnica, czy trzyma się swojego penisa, czy cudzego?

    Homoseksualizm nie jest chorobą, dlatego nie ma sensu pisać o "leczeniu". Synonimem słowa "orientacja" jest "preferencja". Jakaś pani lubi dotykać piersi innych kobiet, a nie lubi penisów. Cała w tym filozofia. Ale na jej nieszczęście seks jest tak wymyślony, że aby dawał pełnię zadowolenia, musi w nim uczestniczyć kobieta i mężczyzna. Po to mają narządy płciowe, które ze sobą współpracują. I po to owocem seksu ma być poczęcie dziecka.
  • Warto na wstępie uznać fakt, że organizacje wysokofinansowane lgbt nie zajmują się dylematami orientacji płciowej i żadnego wsparcia psychologicznego daremnie tam szukać. Zajmują się promocją stylu życia, który jest, używając ładnego słownictwa rozwiązły a mówiąc wprost jest zwykłym puszczaniem się bez ograniczeń.
    Jakby popatrzeć na homo celebrytow to w swoim "wolnym" rozwoju seksualnym konczą na różnych konfiguracjaxh seksualnych i jest to poprostu obrzydliwe. 
  • Miłość romantyczną, czyli co? Jest przyjaźń, która nie wymaga seksu i jest pewien zestaw zachowań godowych, które do seksu prowadzą.

    Zresztą, myślisz, że gej, który idzie do dark-roomu i odbywa ileś stosunków z anonimowymi osobami myśli o jakiejś miłości?
  • @DaddyPig Mi się wydaje, że mimo wszystko to jest skomplikowana sprawa. Jeśli jakaś kobieta czuje wieksze przyciąganie do drugiej kobiety, to jeśli ma meczyc się z facetem to tez może być jej ciężko 
  • To że dwoch Panów kocha się romantyczną miłością i razem mieszkają i płacą rachunki nie jest zobowiązujące do wierności i na tym polega zaburzenie seksualne. Nie ma norm. Wszystko polega na braku norm I ograniczeń.
    Jeśli ktoś ma.ochote bronić romantycznej miłości homoseksualnej to robi z siebie pośmiewisko poprostu.
  • Napisałem przecież o zachowaniach godowych. Ale są one potrzebne głównie kobietom.
  • edytowano styczeń 2023
    W związkach homoseksualnych nie istnieje wierność w pojęciu małżeństwa. To, że ktoś z kimś jest "razem" nie oznacza, że nie współżyje z innymi partnerami.
    Podziękowali 1asiao
  • A tu szczerze o życiu seksualnym gejów:

     „Teraz o seks jest jeszcze łatwiej, każdy ma pozakładane profile randkowe. Prawie każdy ma kilkudziesięciu partnerów w życiu”. „Seks dla geja to wręcz instytucja. Seks określa wszystko. Każde miejsce, które jest jakoś gejowskie, w mniejszym czy większym stopniu jest podpięte pod seks. Niemal każda knajpa gejowska ma jakiś darkroom, a w ostateczności duży kibel, gdzie można uprawiać seks ze świeżo spotkaną osobą. Są też sauny i inne miejsca. Mam specjalną aplikację w telefonie, loguję się, patrzę, kto jest online i po co. Każdy może określić swój status, czego chce”

    https://www.fronda.pl/a/homoseksualisci-osiagaja-rekordy-rozwiazlosci-u-nich-seks-okresla-wszystko,29406.html
  • edytowano styczeń 2023
    @DaddyPig Moja kuzynka kiedyś stwierdziła, ze woli kobiety. Teraz nie wiem czy ma dziewczgnę, chyba nie, ale stwierdziła ze do dziewczyn czuje więcej. I ja oczywiście zycze jej dobrze. Pewnie lepiej by było gdyby była hetero, ale ja za nia życia nie przeżyje. A tez co do innych takich par, to chociaż przyznaje, nie chciałabym być w takiej relacji to jeśli nie robią oni nikomu krzywdy to dla mnie mogą sobie żyć.
  • Ale to nie jest moja sprawa, co czuje kuzynka. Jak pewnie mogłaś zauważyć z moich wpisów w tym wątku, nikogo nie potępiam za jego wybory. Wszyscy jesteśmy grzesznikami i każdy powinien dbać przede wszystkim o własne sumienie. Jedyne, przeciw czemu protestuję, to przeciwko fałszowaniu rzeczywistości i szczuciu na ludzi, którzy chcą ją prawdziwie opisywać.
    Podziękowali 1Klarcia
  • edytowano styczeń 2023
    W oficjalnej wersji Kuby Janiszewskiego: "Prawie każdy [gej] ma kilkudziesięciu partnerów w życiu". Inne źródła mówią już nie o dziesiątkach, ale setkach partnerów. To nie ma odpowiednika w zdradach małżeńskich. Dlaczego? Pisałem o tym wcześniej. Heteroseksualny mężczyzna nie jest w stanie zapewnić sobie takiej liczby partnerek, chyba, że jest naprawdę bogaty. U gejów stosunek jest jak podanie ręki na powitanie.
  • Dlatego Twoje podejrzenie: "Podejrzewam, że geje w stałych związkach zdradzają siebie tak samo często jak ludzie w związkach małżeńskich." jest całkowicie błędne.
    Podziękowali 2asiao Joannna
  • Przy okazji: “Around 15-20 percent of marriages have infidelity,”

    https://www.brides.com/what-percentage-of-men-cheat-5114527
  • DaddyPig powiedział(a):
    W związkach homoseksualnych nie istnieje wierność w pojęciu małżeństwa. To, że ktoś z kimś jest "razem" nie oznacza, że nie współżyje z innymi partnerami.

    Jeżeli nawet tak jest, to jest to argument za wprowadzeniem małżeństw homoseksualnych.
  • @DaddyPig zgodzę się w sumie z @AyEm

  • Dużo jest na tym forum o LGBT. Dla mnie społeczność jak każda inna, chcą sypiać ze sobą niech sypiają.
  • Wogole ludzie z sobą sypiają ale się z tym agresywnie nie promują 
  • > to jest to argument za wprowadzeniem małżeństw homoseksualnych

    Jeżeli chcemy je ośmieszyć i pozbawić sensu, to niewątpliwie tak.
    Podziękowali 2asiao Klarcia
  • > Czemu Ci tak to mocno leży na sercu?

    O, zmiana strategii. Nie udały się głupie wrzutki, to spróbujmy ad personam. Już jeden Twój chamski wpis dziś skasowałem.
  • edytowano styczeń 2023
    "the more homophobic a cleric was, the more likely he was to be gay"

    To ciekawa teza. Wynika z tego, że geje nienawidzą gejów. A co z tymi, którzy lubią gejów? Idąc tym torem rozumowania, żeby lubić gejów nie można samemu być gejem.

    Jeżeli autor omawianej książki, Frédéric Martel, jest "działaczem gejowskim", to stosując jego własną logikę sam gejem być nie może.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.