Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

małżeństwo w/g gwiazd

2»

Komentarz

  • Mając takiego ojca jak ten na zdjęciu można być skrzywdzonym psychicznie i nie chodzi tu o geny.
  • [cite] mona:[/cite]
    [cite] Tomasz i Ewa:[/cite]Monika73

    Niepotrzebnie sie szokujesz. Nie mam nic przeciwko corkom, ale dla mezczyzny (przynajmniej dla mnie) dar syna to cos calkiem szczegolnego. Bedac kobieta nie mozesz tego zrozumiec.

    T:bigsmile:

    Tomek, też to zauważyłam po swoim mężu :cool:




    Mona , to Twój mąż faworyzuje syna ?

    Mój twierdzi , że nigdy nie miał "parcia" na syna . Boję się jednak , że gdybyśmy mieli jeszcze chłopca to mógłby być faworyzowany ze względu na płeć nie tyle przez męża , co przez teściów a jakoś nie chciałabym tego zrobić moim ukochanym dziewczynom. To mnie trochę blokuje przed kolejną ciążą.
  • Nie faworyzuje, ale jakby Ci tu powiedzieć... Się "dowartościował", czy jakoś tak... Choć nie wiem na czym to polega :wink:
  • A ty masz jakieś doświadczenie w wychowywaniu żony? Mógłbyś mi polecić jakieś metody?
    Ja mogę polecic. Moja dewiza brzmi "jak żona rano nie dostanie to cały dzień źle chodzi".
  • "jak żona rano nie dostanie to cały dzień źle chodzi".

    Czego nie dostanie :shamed:
  • [cite] mona:[/cite]Ech... Oprócz "poprawności" to Cię mało rodzice nauczyli...
    Oceniasz moich rodziców? Chyba pozwalasz sobie na zbyt wiele! Osobiste wycieczki do mnie, ok - ale moją rodzinę zostaw w spokoju!
    Pamiętasz? Cejrowski głupkami nazwał nawiedzeńców "wyedukowanych seksualnie" :devil:
    Tylko my tu rozmawiamy zdaje się o wychowaniu żony a nie edukacji. Ja zauważam różnicę między jednym a drugim. Jak wspomniała Marcelina, zdrową relacją między małżonkami jest wzajemne uczenie się siebie nawzajem, nie wychowywanie!
  • Czepiasz się każdego zdania i wyrazu, a sensu nie łapiesz. :jumping:
    Jeśli żona ma (ująwszy w skrócie) niewierzących rodziców (takich jak ten typ), to mąż (jeśli ją chce) musi niestety ją wychowywać.
    Z góry odpowiadam, że uważam oczywiście, że ci, którzy nie wierzą w Boga są na swój sposób ograniczeni i nic na to nie poradzę. Również z góry powiem (przewidując politpoprawne "czepialstwo"), że nie ma to nic wspólnego z żadnym wywyższaniem się.
    Dalej już nie chce mi się z Tobą gadać, jakby to powiedziała Twoja "siostra" Werka...

    Dziękuję za uwagę. AVE :peace:
  • Tylko kto bierze sobie głupią kobietę za żonę? Tylko głupi mężczyzna!
    A kto sobie bierze mądrzejszą? Tylko jeszcze głupszy.
  • Posłuszeństwo jest cnotą samą w sobie i nie zależy, według mnie, od mądrości męża.
    Choć przyznaję, że mądremu mężowi łatwiej być posłuszną :cool:
  • Osa czytaj swoje słowa

    Osa:
    Jeśli ktoś jest głupi (czyli niezbyt mądry,niewykształcony) to rozumiem, że trzeba go nauczyć

    Mona:
    Pamiętasz? Cejrowski głupkami nazwał nawiedzeńców "wyedukowanych seksualnie"

    Osa:
    Tylko my tu rozmawiamy zdaje się o wychowaniu żony a nie edukacji. Ja zauważam różnicę między jednym a drugim.
    -------------------------------------
    jak dalej nie rozumiesz to nic nie poradzę
    ach i niechcący napisałam jako Taw a nie Taw'owa
  • [cite] Osa:[/cite]@Lukasz: A ty masz jakieś doświadczenie w wychowywaniu żony? Mógłbyś mi polecić jakieś metody?
    A jeśli masz coś do Maleńczuka, to może atakuj bezpośrednio jego, a nie jego córki (których zresztą nie znasz)!

    Ja za kolegę Łukasza mogę polecić góralską metodę>

    Przychodzi młody Juhas do bacy i się pyta
    - Baca a żone to mozna loć cy ni
    Baca po dłuższym zastanowieniu odpowida
    - Wis co Juhas mozno loć ino nie za cynsto bo sie pzyzwycai
  • "Żony bądźcie poddane mężom, jak przystało w Panu. Mężowie, miłujcie żony i nie bądźcie dla nich przykrymi!" Kol 3, 18-19



    Świetne podejście do życia, jeśli się nie chce myśleć samodzielnie, podejmować żadnych wysiłków, brać za nic odpowiedzialności, korzystać z przywilejów i ograniczeń człowieczeństwa.

    :rolling:

    Werka. Powinnaś napisać jakiś suplement do Pisma Świętego.
    :crazy:
  • Jest taka fajna zasada: jak nie masz nic mądrego do powiedzenia, to lepiej się nie odzywaj. Najwyższy czas Werka, byś zaczęła ją stosować.
  • [cite] Werka:[/cite]Ze św. Pawłem się porównujemy ???? :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    Pisz pan tę książkę, pójdzie jak ciepłe bułeczki.
    ]
    ]
    lepiej niż ze Stalinem
  • Tomasz - nie jestem długo na forum, ale widzę, że nie potrafisz obronić swoich tez i na dodatek obrażasz innych uczestników forum. A kobietom zwyczajowo należy się szacunek.
  • Widać, że niektórzy wyznają pogląd, że cała mądrość pochodzi tylko z własnego doświadczenia. Tkwienie w takim błędzie musi być bolesne.

    Co do zgorszeń oskarżyciela braci naszych, to podetknę lepszy materiał do nich: sakrament spowiedzi.

    Niewiastom należy się szacunek, a z kobietami jest różnie ...niestety.
  • @Osa, a nie masz wrażenia, że Werka się Tomasza czepia, a on jest już tym słusznie zmęczony?
  • @Joanna: zaznaczyłem, że nie jestem na forum długo - jeśli kruszą kopie od lat.. :wink:
  • [cite] Osa:[/cite]@Joanna: zaznaczyłem, że nie jestem na forum długo - jeśli kruszą kopie od lat.. :wink:

    Zaraz tam kruszą kopie... szpilki sobie wbijają.
  • [cite] Lukasz:[/cite]Niewiastom należy się szacunek, a z kobietami jest różnie ...niestety.
    Ciekawy i sprzeczny wewnętrznie pogląd - .. niezamężne kobiety należy szanować, pozostałe( kobiety oczywiście) - uznaniowo.
  • Lepiej juz chyba troszeczke poprasowac.
    ----------------------------------------------------
    ... a jak znowu ktoś zadzwoni?
  • [cite] Taw:[/cite]Lepiej juz chyba troszeczke poprasowac.
    ... a jak znowu ktoś zadzwoni?

    Później na pogotowie trzeba jeszcze dzwonić.
  • Moja mauczycielka od "fortepianu" mawiała często za Krystianem Zimmermanem:
    "Błędy popełnia każdy, tylko głupcy je powtarzają"...
    Werka. Błędy są rzeczą ludzką, złem jest w nich tkwić.
  • Moja mauczycielka od "fortepianu" mawiała często za Krystianem Zimmermanem:
    -----------------------------------------
    Moją po wielu latach spotkałem z piwem w plastikowym kubku... resztki czaru prysły.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.