Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Na co z dzieciakami do kina?

edytowano maj 2009 w Polecamy
[ Nie widziałem takiego wątku, wiec pozwoliłem go sobie założyć ]

Czy ktoś już był w kinie na animacji ARKA NOEO. Warto, nie warto?
«13

Komentarz

  • [cite] chato.pl:[/cite][ Nie widziałem takiego wątku, wiec pozwoliłem go sobie założyć ]

    Czy ktoś już był w kinie na animacji ARKA NOEO. Warto, nie warto?
    Nie warto. Szkoda czasu.
  • ok, thx
  • Jakoś teraz mają się pojawić Muminki pełnometrażowe, nie te podrabiane japońskie, tylko stare se-ma-fo-rowe. Mogą być piękne, ale chyba niektóre dzieci się ich boją, bo zachowują klimat książek, taki trochę niepokojący.
  • [cite] Marcelina:[/cite]Jakoś teraz mają się pojawić Muminki pełnometrażowe, nie te podrabiane japońskie, tylko stare se-ma-fo-rowe. Mogą być piękne, ale chyba niektóre dzieci się ich boją, bo zachowują klimat książek, taki trochę niepokojący.
    Ale to właśnie mnie ten klimat tak jako małego brzdąca fascynował. To nieznane, ten obszar wyobraźni...
  • No mnie też, ale znam sporo dzieci, które się Muminków boją, nawet tych książkowych. Ja trzęsłam się tylko przed Buką, mimo, że było mi jej żal - i tak się bałam.
    Ale generalnie uwielbiam i czytuję do dziś.
  • Muminki... a nie lepiej porobic coś innego?
  • No obowiązkowe nie są, ale ja w dzieciństwie byłam przeżartym słodyczami grubym jedynakiem i za ciężką miałam dupę, pardon my french, żeby się na ścianki wspinać, jak Twoi synkowie :smile:
    W rezultacie czytałam na potęgę, książkę dziennie, a Muminki należą do moich ukochanych.

    Szczęśliwie Franek jest szczupłym, nieprzeżartym małym kamikadze i po ściankach też śmiga, a czytamy wieczorami, bo będę się upierać, że czytanie jest niezastąpione :bigsmile:
  • Były jeszcze Barbapapy...
  • Ale dziś już tego nie puszczaję, bo niepoprawne-...papy
  • [cite] magg:[/cite]Ale dziś już tego nie puszczaję, bo niepoprawne-...papy

    Pamiętam tę bajkę jak przez mgłę. Chyba strrrrasznie ją lubiłam. Megg, dlaczego niepoprawne?
  • "środy" i "czwartki" oprotestują, że powinny być też -mamy
  • a Muminki kukiełkowe są super!
  • Ja preferuje kontakt z rzeczywistością:smile:
  • nie lubisz bajek, hę?
  • książeczki Muminki są super, wcale nie straszne, klimat przygody i przyjaźni, natomiast bajka przerażajaca, Buka i te swiecące stworki na wyspie, moje dzieci tego nie lubiały, mi sie też nie podobało
  • Też kiedyś czytałem "Muminki", ale to było dawno temu.

    Oświecenie przyszło parę lat temu.

    "Tove Jansson mieszkała w Helsinkach, ale większość czasu spędzała z dala od swojego atelier, na wyspie Klovharu w Zatoce Fińskiej, która stała się tłem dla jej książek. Żyła ze swoją partnerką, graficzką Tuulikki Pietil?¤."

    Tuulikki_Pietil%C3%A4_Tove_Jansson_and_Signe_Hammarsten-Jansson_1956.jpeg

    Źródło


    Nagrobek autorki "Muminków" także jest nietuzinkowy.

    graveoftovejanssonathie.jpg

    Źródło
  • Tove Jansson była rzeczywiście dziwna i sporo tej dziwności jest przekazane w książkach o muminkach. Największa schiza jest w części "Tatuś Muminka i morze", kto czytał ten pewnie będzie wiedział o co chodzi. Ogólnie trzeba powiedzieć, że chociaż muminki i inne stworki są sympatyczne, to już pokazane w książkach relacje rodzinne są dość specyficzne.
  • [cite] Maciek:[/cite] to już pokazane w książkach relacje rodzinne są dość specyficzne.

    Ja bym raczej rzekł że są prorockie. Zauważcie nieobecność ojca Włóczykija, pobyt w domu sierot taty Muminka, itd. Bardzo mi odpowiadała woń smętnej melancholii, unosząca się znad kartek tych książek. Najbardziej fascynująca była lektura "Komety", drukowanej w odcinkach w "Świerszczyku".
  • Muminki zrecenzuję Wam w sobotę, bo już zarezerwowałem bilety -
    dla żony i wszystkich brzdąców d206a7s7uliui48j.gif
    [ JA W TYM CZASIE BĘDĘ MYŁ SAMOCHÓD ;]
  • ... bo mimo tego, dla naszych dzieciaków wyjście do kina jest atrakcją, bo - póki co - chodzą tam bardzo rzadko (np. dla Teresy będzie drugi raz w życiu ;)
  • Atrakcją jest duży ekran i ciemności (jedzenia/picia im nie kupujemy) ... sam doskonale pamiętam jakie to dla mnie były przezycia, więc czemu mam to odbierać własnym dzieciom?
  • Łukasz: "Oświecenie przyszło parę lat temu".

    A Mickiewicz notorycznie romansował z mężatkami.
    Generalnie ludzie pióra często mają za uszami.
    Ale najczęściej nie zmienia to wartości ich dzieł. Muminki są wybitne i prawdziwe i pełne poezji, i nie będę swoim dzieciom tych przeżyć odbierać, zwłaszcza, że moge też z nimi o relacjach rodzinnych rozmawiać, o ile o nie zapytają, bo na ten przykład ja zawsze uważałam, że oni wszyscy mają mamusię i tatusia - Muminków.

    Ale "Tatuś Muminka i morze" jest rzeczywiście mega poschizowany.
  • [cite] Marcelina:[/cite]
    A Mickiewicz notorycznie romansował z mężatkami.
    Ponadto zahaczył o herezję Mesjanizmu, znaczy katolik nie powinien czytać?
  • Nasze dzieci gustują w Kubusiu Puchatku. Całą rodziną byliśmy w kinie jak nasz Krzyś miał 2 latka właśnie na Kubusiu. Też pośmialiśmy się troszkę a po seansie Krzyś zawołał:" jeszcze raz ...:cry:.." Dodam, że był to początek tzw-ych multi kin i oprócz naszej wspaniałej rodzinki było jeszcze z... max.10 osób. Fajnie było,starsi chłopcy też nie powstrzymywali śmiechu:wink:
    A co do muminków to hmmm... groza. Krzysiu bardzo bał się Buki. Wymazaliśmy tą bajkę z naszego repertuaru.
    K
  • [cite] magg:[/cite]nie lubisz bajek, hę?
    Lubie bajki, ale nie przepadam za kinem
  • [cite] Marcelina:[/cite]Łukasz: "Oświecenie przyszło parę lat temu".

    A Mickiewicz notorycznie romansował z mężatkami.
    To ja jednak zdecydowanie wolę czytać Mickiewicza. :wink:

    ...przynajmniej nie grzeszył wbrew naturze.
  • tak poza tematem Prayboy ładne zdjęcie, bardzo ładne:smile:
  • Ja lubiłam chodzić do kina jak jeszcze pop cornów nie było..., na Indiana Jones po bilety stało się kilka godzin... A teraz smród, szeleszczące papierki, teksty małolatów i jakoś już tego klimatu brak :) Do tego półgodzinny seans reklamowy....
    K
  • Agnieszka. Ja też nie. :confused:
    Ja żadnych filmów, prócz bajek i komedii nie mogę oglądać, bo za wrażliwa jestem. A i na bajkach też zdarza mi się ryczeć :shamed:
    Poza tym wkurza mnie politpoprawość dzisiejszego kina. Nudy...
  • Uffff.... a myślałam, że to tylko ja tak się rozklejam... mnie bajki też potrafią doprowadzić do łez:cry:
    K
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.