Mój Tata już jest po zabiegu. Leży pod kroplówką, cięzko się z Nim porozumieć, jak to z człowiek po operacji. Czuje się w miarę ok i co najważniejsze, jest pośród nas.
Ciężka sprawa z reperkusjami finansowymi. Prawnie nie wygląda źle, jednak przez ww. aspekt - odzyskiwanie trwa, a opłaty potrzebne już - może się skończyć wywaleniem nas z domu. Żeby udało się przeciągnąć, dotrwać...
Proszę o modlitwę za moją przyjaciółkę siostrę Angelę po ostatniej chemii miała zapaść dziś kolejna chemia.To siostra zakonna o cudownej duszy i sercu.
Komentarz
Kochana,jakoś tak wiem,że będzie dobrze.
+++
Mój Tata już jest po zabiegu. Leży pod kroplówką, cięzko się z Nim porozumieć, jak to z człowiek po operacji. Czuje się w miarę ok i co najważniejsze, jest pośród nas.