Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Po tradsowsku...

edytowano listopad 2009 w Arkan Noego
Hmm... Liturgicznie chyba jestem NOMowcem, poglądowo... coś między NOMowcem a tradsem...

A mam pytania do tutejszych rasowych tradsów:

1) Jak wygląda Wasza modlitwa osobista?
2) Jak wygląda Wasza modlitwa w rodzinie?
3) Jak wg tradsów (dokumentów KK wydanych przed V2?) powinna wyglądać ewangelizacja?
«13

Komentarz

  • [cite] Paweł i Ola:[/cite]
    1) Jak wygląda Wasza modlitwa osobista?
    No na kolanach...
    3) Jak wygląda Wasza modlitwa w rodzinie?
    No na kolanach...
    2) Jak wg tradsów (dokumentów KK wydanych przed V2?) powinna wyglądać ewangelizacja?
    [/quote]
    <żartobliwie>
    Płonie stosik w lesie, wiatr swąd heretyka niesie...
    </żartobliwie>
  • [cite] Gregorius:[/cite]
    No na kolanach...

    Ja to teraz "na leżąco" ;)
  • Jak leżysz krzyżem, to będzie Ci zaliczone.:wink:
  • Na krzyżu ;)
  • Tys prowda!:whorship:
  • @Greg:
    A możesz coś więcej napisać niż "na kolanach" (choć to jest konkret) i nie żartobliwie?
  • Bo klawisze mi się pokiełbasiły. Już poprawione.
  • [cite] Paweł i Ola:[/cite]@Greg:
    A możesz coś więcej napisać niż "na kolanach" (choć to jest konkret) i nie żartobliwie?
    Sprecyzuj pytanie to może ktoś Ci odpowie... "jak wygląda" mnie od razu prowokuje do wklejania obrazków
  • Ok. W jaki sposób ewangelizują tradsi? Może być z przykładami.
  • Odpowiem Tobie mym osobistym zdarzeniem z przed miesiąca
    Siedzę z mszalikiem w ręku w pociągu podmiejskim (jak w co dzień, w drodze do roboty)
    odmawiam modlitwy poranne, potem wertuję na aktualną Mszę z dnia i zaczepia mnie kobieta około czterdziestki pytając po angielsku "Is this Holy Bible?" odpowiadam grzecznie, że nie, że mszał a ona na to "r u a reverend?" Znów musiałem zaprzeczyć, potem jej zacząłem tłumaczyć ale jakoś zainteresowanie zniknęło. Nie umiem ewangelizować. Tradsi nie ewangelizują, bo prawdziwy trads to musi być takim "kolcem w d...e" bliźniego.
  • Greg, ja nie wiem, czy prawdziwy trads musi, ale najczęściej jest.
    MSPANC
    :bigsmile:
  • "Tradsi nie ewangelizują"
    ---
    Wpadłem na to, że może paść taka odpowiedź, przed 10 minutami... Kościół, który nie ewangelizuje jest martwy... A jak mawia KK i za nim pan Cejrowski: "każdy katol ma obowiązek misyjny".

    Są tu jeszcze jacys tradsi?

    P.S. C&P, a jak u Was? :wink:
  • @Paweł:
    Skąd wiesz, że podczytuję wątki dla tradsów?:shocked::wink:
  • [cite] Paweł i Ola:[/cite]"Tradsi nie ewangelizują"
    ---
    Wpadłem na to, że może paść taka odpowiedź, przed 10 minutami... Kościół, który nie ewangelizuje jest martwy... A jak mawia KK i za nim pan Cejrowski: "każdy katol ma obowiązek misyjny".

    Nie zrozumiałeś, bo owszem, nie skonkretyzowałem. Bycie "kolcem w d..ie" to też ewangelizacja.
  • [cite] Malgorzata:[/cite]zagadnąć chciała, a ten "kolcem w d..e":pirate:
    no to poszła
    Zasiałem chyba znowu jakieś nieporozumienie. Marcelina widzę zrozumiała.
  • [cite] Marcelina:[/cite]Greg, ja nie wiem, czy prawdziwy trads musi, ale najczęściej jest.
    MSPANC
    :bigsmile:
    O, to, to.
  • [cite] Cart&Pud:[/cite]@Paweł:
    Skąd wiesz, że podczytuję wątki dla tradsów?:shocked::wink:
    bo inaczej nie miałabyś o czym opowiadać na konwiwencji :wink:
  • Schlebiasz sobie.:wink:
    Tematów to ja mam tyle, że już na obgadywanie tradsów czasu nie ma. A gadam non stop, jakby co.:shamed:
  • Ze mnie taki trads jak z koziej... no wiecie. Nawet własnej rodziny stradsować nie umiem (no dobra, rodziców i brata mi się udało, teraz kolej na najukochańszą)
  • Nie martw się.
    Nawet Jezusowi trudno było być prorokiem we własnym domu.:wink:
  • [cite] Cart&Pud:[/cite]Nie martw się.
    Nawet Jezusowi trudno było być prorokiem we własnym domu.:wink:

    Aleś porównanie dała... Znowu poczułem się jak na neo-katechezie w salce parafialnej :wink:
  • Modlitwa taka, jak u nierasowych tradsów. Pacierz, Różaniec, Koronka, Litania do Wszystkich Świętych, Godzinki, Anioł Pański, modlitwa przed posiłkiem. Ostatnio, po pobycie u benedyktynów we Francji zaczęła mnie kręcić ichnia modlitwa brewiarzowa. Próbuję przerobić pacierz wieczorny na kompletę :wink:

    Co do ewangelizacji przedsoborowej, to bez sensu pytać osoby, które urodziły się wiele lat później. Poczytaj sobie choćby autobiografię abpa Lefebvre, który przez wiele lat pracował na misji w Afryce i od prostego misjonarza doszedł tam do wysokich godności kościelnych.
  • I jeszcze jedna ważna uwaga: jedynie tradsi sympatyzujący z FSSPX są objęci systemem duszpastersko-formacyjnym. Mają cotygodniowe katechezy dla dzieci i dorosłych, własne szkoły, obozy dla młodzieży, wykłady. Pozostali funkcjonują w pewnej prowizorce, raz zorganizują rekolekcje, raz nie, oprócz kilku pielgrzymek niewiele mają do skorzystania w ramach swojego środowiska. Mogą szukać na własną rękę, w czym oczywiście internet bywa wielką pomocą. Na przykład na stronie msza.net można zamówić codzienne tradsowskie :wink: rozważania, wypisy z rzymskiego martyrologium i intencje wspólnoty modlitewnej.
  • U nas na razie "pasione" sąÂ nasze dzieci, ale od następnego tygodnia i my będziemy :)
    Już 4 rodziny z naszego forum!
  • No, ale Wy macie ks. Śniadocha. Inni nie. :cry:
  • Mamy też abpa Gołębiewskiego :bigsmile:
  • E tam "tradsi", po prostu tradycyjna rzetelna katecheza bez przesłodzeń!
  • A propos, możecie wytłumaczyć, jak jest z księżmi z Instytutu Dobrego Pasterza? Czy oni po święceniach wracają do rodzimych diecezji?
  • Pod warunkiem, że biskup miejsca zapragnie ich oglądać.
  • Maciek, mamy jeszcze siostrę Marię Maksymilianę! Studiuje teraz we Wrocławiu. Małe dzieci siedzą jak trusie na półtaoragodzinnej katechezie i nie chcą wyjść...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.