Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Rozwody kościelne coraz bardziej modne

2

Komentarz

  • [cite] Pioszo54:[/cite]
    [cite] asiao:[/cite]ale nie rozumiem ze osoba ktora jest porzucona przez wspolmalzonka i to jest juz od niej niezalezne musi do konca zycia pozostac sama..no chyba ze ten co porzucil umrze !


    bo taka ma być zasada
    żeby małżeństwa były jak najtrwalsze

    ale zasady w konkretnych, trudnych wypadkach się łagodzi, obchodzi...

    tak to chyba działa


    co to za ZASADA ? wspolmalzonek ukłasda sobie zycie z kims tam
    a osoba porzucona ma zakaz !
    ja rozumiem że można to potraktować jako ofiare ale czy nie wychodzi się na ofiare losu ?
  • uczciwy zawsze wychodzi na frajera

    i powinien być z tego dumny!

    że postępuje jak należy, że trzyma się zasad
    że jest człowiekiem a nie łajzą...
  • Piosz ale to trudne
    nie dosc ze czlowiek zdołowany bo maz/zona odchodzi to jeszcze samotnosc do konca zycia !
  • Wcale nie samotność. Patrz ile jest ludzi dookoła. Ile dzieł np. w KK, w które warto się zaangażować, a które mogą wykonywać tylko single.
  • Piosz ale to trudne
    nie dosc ze czlowiek zdołowany bo maz/zona odchodzi to jeszcze samotnosc do konca zycia

    myślę, że jak się wyczerpie wszystkie możliwości i czasu upłynie sporo...
  • [cite] Paweł i Ola:[/cite]Wcale nie samotność. Patrz ile jest ludzi dookoła. Ile dzieł np. w KK, w które warto się zaangażować, a które mogą wykonywać tylko single.

    Tak, ale do tego trzeba wielkiej wiary i wsparcia duchowego - żeby się wyrwać z cierpienia i życia, w którym najważniejsze są własne potrzeby - np potrzeba bliskości, rodziny, nie bycia samotnym itd... - a wtedy to, że się zostało porzuconym przez współmałżonka można odebrać jako wezwanie do nowego powołania, lub w przypadku gdy są dzieci, do przyjęcia tego krzyża i samotnie wychowywać dzieci.

    Chociaż łatwo się mówi, jak sobie o tym pomyślę, to to musi masakra być :sad:
  • [cite] asiao:[/cite]Piosz ale to trudne
    nie dosc ze czlowiek zdołowany bo maz/zona odchodzi to jeszcze samotnosc do konca zycia !

    Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo.
  • [cite] moha:[/cite]to życie nie należy do nas, nasza ojczyzna jest w Niebie

    ja to rozumiem
    ale jak to madrze wyjasnic porzuconym przez tatusia albo mamusie dzieciom?
    moze te 10 000 wnioskow to wlasnie takie dzieci ?
  • [cite] asiao:[/cite]
    [cite] moha:[/cite]to życie nie należy do nas, nasza ojczyzna jest w Niebie

    ja to rozumiem
    ale jak to madrze wyjasnic porzuconym przez tatusia albo mamusie dzieciom?

    Lepiej się uciec do Pana niż ufność pokładać w człowieku.
  • [cite] asiao:[/cite]
    [cite] moha:[/cite]to życie nie należy do nas, nasza ojczyzna jest w Niebie


    moze te 10 000 wnioskow to wlasnie takie dzieci ?

    dzieci nie składają tych wniosków
  • @asiao: Naprawdę wierzysz, że to dzieci chciałyby mieć nowego tatusia/mamusię? :shocked:
  • Barbara nie wiem kogo moga chciec dzieci, ktore zostaly porzucone przez rodzica ...

    Joa mialam na mysli doroslych ludzi ktorzy dorastali w niepełnej rodzinie..ich związki często są nieudolne i kończą się porażką
  • Dobrze ..moze posłuże się przykładem.
    Kobieta 5 lat po slubie, dwoje dzieci 4 i 2 latka. Mąż wychodzi do pracy i juz nie wraca. Po kilku dniach okazuje się że wyprowadził się do innej kobiety...
    mijają lata..dokładnie 10 lat !
    kobieta bez męża, dzieci bez ojca
    próby nawiązania kontaktu kończą się porażką, szukany przez policje..co i raz zmienia miejsce zamieszkania
    zakładać sprawe rozwodową ? mogłaby chociaż alimenty otrzymać ?
    Gdyby związała się z innym mężczyzną, szczęśliwie to byłby chociaż przykład dla dzieci że trwały związek jest możliwy...
  • [cite] Ulga:[/cite]
    [cite] asiao:[/cite]
    Gdyby związała się z innym mężczyzną, szczęśliwie to byłby chociaż przykład dla dzieci że trwały związek jest możliwy...
    Gdyby związała się z innym mężczyzną to byłby zły przykład dla dzieci.

    no i właśnie tego nie rozumiem ! nich mi to ktoś wyjaśni ! obecna sytuacja w której się znajdują to lepszy przykład dobrego zycia ?
  • "dobrego" w sensie przykładnego życia matki ?
  • [cite] Tadeusz:[/cite]Pan Jezus przestrzegł:

    "A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo." Mt 19:9

    Czy cudzołożnicy mogą się zbawić?

    "Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą," 1Kor 6:9

    czyli owa "oddalona" najlepiej jakby związał się z wdowcem ? :cool:
  • Jeżeli ktoś przed ludźmi i wobec Boga ślubował że będzie wierny drugiej osobie to po balu. Nie można po czymś takim się tłumaczyć że jak druga strona tego nie respektuje to ja też się mogę wypiąć. Przed Bogiem odpowiadamy za SWOJE czyny. Jasne że to boli i jest to tragedia ale to nie zmienia faktów.

    Inna sprawa że jak prowadzę z młodymi ludźmi zajęcia na temat małżeństwa to wychodzi na jaw że spora część z nich dopuszcza opcję rozwodu "w razie czego".
    A różne badania niestety pokazują że takie osoby są dużo bardziej skłonne do zdrady i rozwodu. Dlatego proponuje się często (u mnie tak było) żeby narzeczeni porozmawiali ze sobą o tym jakie zapatrywania na rozwód ma druga strona.
    To pozwala przynajmniej częściowo uniknąć przykrych zdziwień, ja w przypadku bałbym się zaryzykować związku z osobą która "na wszelki wypadek" już w dniu ślubu ma spakowaną walizkę.

    Podobnie jest z resztą z kwestią wspólnego mieszkania czy seksu przed ślubem. Tutaj podobnie wychodzi że trwałość takich związków pozostawia wiele do życzenia.
    Tak więc niestety w wielu przypadkach ludzie dostają to na co sobie skutecznie zapracowali. Zamiast budować na skale budują na piasku a potem zdziwienie jest wielkie i tłumaczeń kupa kiedy to pieprznie.
  • [cite] ruda megi:[/cite]I dzieci po pierwszej żonie stają się nieślubne to może alimentów nie trzeba płacić.

    Kulą w płot.
    Sakrament Małżeństwa nie ma nic wspólnego z ewentualnym płaceniem alimentów.
    Tzn. do alimentacji zobowiązuje jedynie prawo cywilne.
  • [cite] belfer:[/cite]Jeżeli ktoś przed ludźmi i wobec Boga ślubował że będzie wierny drugiej osobie to po balu.

    I właśnie - na ogół - Sąd Biskupi bada wnikliwie, czy druga strona również przed Bogiem ślubowała. Mogła przecież podejść do Sakramentu Małżeństwa "na luzie", co potwierdza swoim późniejszym życiem.

    Inny przypadek, to trwała niezdolność do budowania rodziny, np. z powodu choroby psychicznej (zalicza się do niej alkoholizm), szczególnie wtedy, gdy została zatajona przed ślubem.

    Oczywistym jest, że sprawa wygląda fatalnie, gdy takowi "małżonkowie" dorobili się dzieci.
  • [cite] asiao:[/cite]jak powinien zachować sie katolik kiedy zona lub maz zdradzi wspolmalzonka ?

    Sprać po pysku, i won z łóżka spać na podłodze dopóki nie odpokutuje zero sexu, zero obiadu, niech sobie ugotuje sam i pierze swoje gacie i skarpety
  • W tym wątku zgadzam się z Tadziem
  • [cite] Tadeusz:[/cite]Pan Jezus przestrzegł:

    "A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo." Mt 19:9

    Gdyby ten cytat zinterpretować literalnie, to w przypadku nierządu (zdrady małżeńskiej) wolno by było rozstać się ze swoją połową.
    Niestety, ale tak prosto to jednak nie jest.
  • ja rowniez w tym wątku zgadzam się z Tadeuszem, ale uważam że to NIESPRAWIEDLIWE !
  • To nie kościół zachęca do grzechu tylko ludzie usiłują naginać jakieś kościelne przepisy do swoich potrzeb. No i prawniczy biznes się kręci.
  • [cite] Tadeusz:[/cite]Przeciw pierwszemu Przykazaniu Boskiemu grzeszy:

    6. Kto bierze udział w zgromadzeniach czy nabożeństwach innych wyznań.

    Z Rachunku Sumienia.

    Mam "Książeczkę do nabożeństwa" (pamiątka rodzinna) z tym rachunkiem.
    Są tam też i inne "kwiatki":
    - Za nawiedzenie chorych w szpitalach, w celu oddania im jakiejś usługi, zyskuje się 7 lat odpustu.
    - Kto uklęknie na jedno kolano przed Najświętszym Sakramentem w tabernakulum zamkniętym i odmówi akt ..., zyskuje 300 dni odpustu. Kto uklęknie na dwa kolana przed Najświętszym Sakramentem publicznie wystawionym i odmówi wyżej wspomniany akt, otrzyma 500 dni odpustu.
    - Kto nawiedzi Najświętszy Sakrament, w czasie 40-godzinnego nabożeństwa, kiedy jest publicznie, w monstrancji wystawiony i odmówi jeden raz 5 Ojcze nasz, Zdrowaś, Chwała Ojcu, a na drugi raz to samo na intencję Ojca św., zyskuje 15 lat odpustu.
    Itd. itp.

    Jak widać:
    1. Bardziej się opłaci pomodlić, aniżeli wspomóc chorego.
    2. Zrozumiałym staje się, że nadal jeszcze wielu katolików postrzega kochającego nas Ojca, jako liczykrupę.
  • [cite] Tadeusz:[/cite]Dużo więcej na moim blogu.
    Warto poświęcić trochę czasu dla wieczności.

    Wiesz co.
    To już bym wolała NIE poczytać.
    Co prawda są tam treści wulgarne i wiele innego paskudztwa - ale nie ma się wrażenia, iż pisywały je nawiedzone czuby.
    Wiadomym zaś jest, iż publikujący tam autorzy, to po prostu osoby wyzute z wszelkiej moralności.
  • [cite] moha:[/cite]

    złe rozwiązanie, jak nie będzie seksu ze współmałżonkiem to znowu zdradzi. mąż i żona powinni sypiać ze sobą jak najdłużej i jak najczęściej:bigsmile:

    Popieram, choć - dzięki Bogu - problemów z niewiernością małżonka nie miewam.
  • [cite] Tadeusz:[/cite]
    [cite] Tomasz i Ewa:[/cite]Mam w zadku twojego bloga.

    T
    Mnie to nie zaszkodzi. Nie moja strata.

    Twoja, Twoja.
    Bowiem gdybyś pisał dorzecznie, a nie farmazony pitolił - miałbyś możliwość nie jedną osobę do Boga przyprowadzić.
    A tak, to ośmieszasz ludzi związanych z Kk, dostarczasz broń antyklerykałom, mają jasny dowód, że katolicy to oszołomstwo jest.
    Przy tym prowokujesz do grzechu takie osoby, jak Klarcia - bo Twoje spamy (otrzymuję na skrzynkę mailową) prowokują mnie do złego myślenia o bliźnim i złorzeczenia mu.:be:
  • [cite] Tomasz i Ewa:[/cite]Klarcia, Tadek nie nalezy do KK tylko do jednoosobowego zboru niereformowalnych tadkowcow.

    T:bigsmile:

    OK: Ja to wiem, Wy to wiecie - ale osobnicy spod znaku Aborczej mają niezły ubaw z katolików. Typy podobne do Tadzia, to woda na ich młyn.
  • [cite] Ulga:[/cite]
    [cite] asiao:[/cite]
    Gdyby związała się z innym mężczyzną, szczęśliwie to byłby chociaż przykład dla dzieci że trwały związek jest możliwy...
    Gdyby związała się z innym mężczyzną to byłby zły przykład dla dzieci.


    Właśnie: zły. Bo to, że ktoś nie dotrzymał słowa, nie zwalnia nas w żaden sposób, nie usprawiedliwia.

    Małżeństwo jest ryzykiem.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.