No właśnie, ja też niby już miałam intencję sprecyzowaną, ale teraz jakoś mam wątpliwości. Chyba przegadam to wieczorem z mężem i postaram się go namówić na wspólne odmawianie.
a mi przyszlo do glowy, ze fajnie by bylo dzielic sie tu w tym watku refleksjami nt. wiary, jakie nas nachodza podczas odmawiania rozanca, skojarzeniami, poruszeniami...
Mnie dzisiaj strasznie kopnelo po jajach (pardon my frencz) przy odmawianiu pierwszej czesci, drugiej tajemnicy
(2.Maryja nawiedza sw. Elzbiete - matke Jana Chrzciciela.
Wielkie rzeczy uczynil mi Wszechmocny (Łk 1,49))*
ze Maryja mowi to, bedac na samym poczatku ciazy, ze wszystkimi naleznymi dolegliwosciami i trudnosciami, bez meza, nie wiedzac jeszcze co ja czeka, bedac mloda dziewczyna, mogac miec pretensje, bac sie...a ona mowi pelna wdziecznosci: wielkie rzeczy uczynil mi Wszechmocny...
Ile zaufania!!!!!
Czy my tez nie powinnismy tak postrzegac niektorych trudnosci, ktroe nam sie przydarzaja? Ja wiem ze jej sytuacja byla wyjatkowa, ale to nie szkodzi chyba temu, aby byla dla nas inspiracja, right?
* taki cytat z Ewangelii jest w moim mszaliku z lat 60., nie wiem czy wszedzie sa te same fragmenty. u mnie jest podane wydarzenie plus krotki cytat z Biblii, nie zawsze tylko z NT, czesto tez z Ksiegi Izajasza itp. - a jak Wy bedziecie odmawiac? z pamieci czy zerkajac? mi to zerkanie na spisanie tajemnice z odpowiednim cytatem baaaardzo pomaga.
Pustynna - ja z głowy mówię, ale staram sie trwać myślami przy tajemnicach i wydarzeniach.. faktycznie piękne rzeczy sobie człowiek uświadamia i oczy się otwierają
po mojej nowennie "Nawiedzenie św. Elżbiety" stało się moją ulubioną tajemnica
@pustynny,
super refleksja!
Może to dlatego, że jeszcze nie wiedziała, co ją czeka?
Mnie się najbardziej podoba w tej tajemnicy to, że kobieta w ciąży poszła usługiwać innej, w bardziej błogosławionym stanie. To pokazuje, że ciąża to nie tylko stan jęczenia, ale także działania. A także (co dla mnie jest już trudniejsze), że przychodzi taki etap, że trzeba przyjąć usługiwanie.
Komentarz
Nie wiem.
Aaaa i jesli idzie o telefony to przypominam, jesli ktos moze to niech wysle mi swoj numer tel na priw.
Poki co wyslaly 3 osoby.
Z Msza Sw w intencji naszej wspolnoty Rozancowej dam znac po niedzieli dopiero.
Gregu no niestety nie dam rady w rycie ktorym lubisz , ale pomysle nad tym
a mi przyszlo do glowy, ze fajnie by bylo dzielic sie tu w tym watku refleksjami nt. wiary, jakie nas nachodza podczas odmawiania rozanca, skojarzeniami, poruszeniami...
Mnie dzisiaj strasznie kopnelo po jajach (pardon my frencz) przy odmawianiu pierwszej czesci, drugiej tajemnicy
(2.Maryja nawiedza sw. Elzbiete - matke Jana Chrzciciela.
Wielkie rzeczy uczynil mi Wszechmocny (Łk 1,49))*
ze Maryja mowi to, bedac na samym poczatku ciazy, ze wszystkimi naleznymi dolegliwosciami i trudnosciami, bez meza, nie wiedzac jeszcze co ja czeka, bedac mloda dziewczyna, mogac miec pretensje, bac sie...a ona mowi pelna wdziecznosci: wielkie rzeczy uczynil mi Wszechmocny...
Ile zaufania!!!!!
Czy my tez nie powinnismy tak postrzegac niektorych trudnosci, ktroe nam sie przydarzaja? Ja wiem ze jej sytuacja byla wyjatkowa, ale to nie szkodzi chyba temu, aby byla dla nas inspiracja, right?
* taki cytat z Ewangelii jest w moim mszaliku z lat 60., nie wiem czy wszedzie sa te same fragmenty. u mnie jest podane wydarzenie plus krotki cytat z Biblii, nie zawsze tylko z NT, czesto tez z Ksiegi Izajasza itp. - a jak Wy bedziecie odmawiac? z pamieci czy zerkajac? mi to zerkanie na spisanie tajemnice z odpowiednim cytatem baaaardzo pomaga.
Może następnym razem podejmiemy jakąś wspólną?
nie, chodzi o 3 części rożańca dziennie, czyli np. radosna, bolesna, chwalebna - dziennie
po mojej nowennie "Nawiedzenie św. Elżbiety" stało się moją ulubioną tajemnica
super refleksja!
Może to dlatego, że jeszcze nie wiedziała, co ją czeka?
Mnie się najbardziej podoba w tej tajemnicy to, że kobieta w ciąży poszła usługiwać innej, w bardziej błogosławionym stanie. To pokazuje, że ciąża to nie tylko stan jęczenia, ale także działania. A także (co dla mnie jest już trudniejsze), że przychodzi taki etap, że trzeba przyjąć usługiwanie.
Ja chyba raczej decyduję się na rezygnację z forum na ten czas, chociaż już sama nie wiem...
http://nowenna-pompejanska-wielodzietni.blogspot.com/
Kto chce współedytować, proszony o kontakt mailem. Zastrzegam sobie prawo do decyzji kogo będę dopuszczał.
chyba jest błąd w dacie - kończymy 31 października
a na liście pod nr 3 jest "ja" czyli Aśka
Zaraz poprawię na liście