Mam problem.
Popsuła mi sie pralka. A nie muszę chyba tłumaczyć, że to urządzenie bodaj najpotrzebniejsze przy trójce urwisów!
Mój nieoceniony Bosh WFL 1200) intensywnie eksploatowany, podczas ostatniego prania zostawił brudną wodę w pralce. Nie można jej było odpompować ani wirować. Zrozpaczona wezwałam "fachowca", który wymienił pompę i skasował 200zł. Niestety problem nie ustąpił, objawy są takie same.
Mam stertę zaległego prania, a do tego człowieka ie mam już zaufania.
Może poradzicie, co mogę zrobić sama, gdzie sprawdzić, czy coś sie do srodka nie dostało. Tylko tak łopatologicznie .
Dodam, ze na pralce mam postawioną suszarkę i nie jestem w stanie sama jej zdemontować. Czy można jakoś inaczej zajrzeć do środka?
Proszę o pomoc!