Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Globalne oszustwo - drogi wyjścia

245

Komentarz

  • [cite] Klarcia:[/cite]> Kabaret? <

    Chyba nie - komunizm nigdy niezniszczalny. Komuś się życie na ziemi z rajem pomyliło.
    Z jednej strony - porąbani ekolodzy, z drugiej głosiciele powszechnego uwłaszczenia.
    A jak znam życie - po prostu chodzi o dorwanie się do kasy.
    Poza tym - coś mi to globalnym rządem śmierdzi, i przy tym totalnym zniewoleniem społeczeństwa.
    Nie miałam dziękować tylko cytować :-)

    Kochana wszędzie chodzi o kasę, nie jesteś chyba aż tak naiwna by wierzyć w dobrą wolę ?
  • [cite] DamianGS:[/cite]Co do macierzyństwa - to należy się od społeczeństwa. Zdrowa społeczność nie przypierdala vatu na rzeczy dla niemowlaków tylko znosi go zupełnie - vide Kanada.
    Matka wychowuje przyszłego mnożyciela dochodu narodowego - zadbajmy o to by mogła przy tym małym dziecku być. Dobrze wychowany obywatel zwróci w przyszłości państwu z nawiązką te wydatki.
    A jak będzie pasożytem to co ?Poprosisz matkę o zwrot vatu ? Pewnie że to wszystko stoi na głowie i posiadanie dziecka a kilku już w ogóle jest w naszym państwie czynem heroicznym, ale z drugiej strony chciałeś to płać i płacz.
  • [cite] DamianGS:[/cite]Powinniśmy dawać bo zabieramy:
    5 miesięcy pracy rocznie na państwo i 22% vatu jako drugiego podatku a dodatkowo chcemy by rodziny płaciły za nianie.
    Nikt nie każe płacić niani, matka od czego jest? A jak musi pracować to nocami i już.Dorosły jesteś? Czym grozi seks wiesz ? No to trzeba było obejść się mineralną.
  • Aha ...., to ma być inwestycja narodu w naród, czy tak ?
    To wtedy koniecznie przy pomocy jeszcze trzeciego narodu - pośredników urzędników.
    No bo jak inaczej ?

    To już lepiej niech A63 inwestuje w swoją rodzinę, Taw w swoją, DamianGS w swoją i ja w swoją, itp.
    Wyjdzie na to samo - ale o ile taniej i bez jakiejś zgubnej inżynierii nad rodziną.
  • nic nam się nie należy nawet miejsce na cmentarzu im szybciej to zrozumiemy tym lepiej, przestaniemy zgłaszać głupie żądania

    Czcesz jeść płać, chcesz mieszkać w domu płać, chcesz być zdrowy płać, zachciało nam się dzieci - płaćmy i tyle. Gdzie ktokolwiek napisał że ktoś ma mi coś dać? Zdychasz z głodu? Zastanów się patrz pierwsze zdanie i płać
  • Za powietrze, wodę i panoramę tez będziemy wkrótce płacić, albo juz płacimy jak będziecie miec do tego takie podejście:devil: Komu płacić? Wiadomo, że globalistom. Odpowiada Wam to??
  • czy społeczeństwo jest ojcem i sprawcą macierzyństwa aby miało cokolwiek płacić ?
    Adalbert, "człowiek jest niezależna monadą"?:devil:
  • @A63:
    Ponawiam pytania:
    - co Ci się należy ?
    - od kogo Ci się to należy ?
    Proszę o konkrety :bigsmile:
  • Należy mi się godne życie, bo jestem człowiekiem. Normalny człowiek nigdy nie będzie migał się od pracy. A wy liberałowie to zakładacie, że wszyscy to nieroby, tak jak komunizm zakładał, że wszyscy to złodzieje.

    Popatrz Adalbert, przy obecnym postępie technicznym każdy człowiek powinien mieć możliwość normalnego godnego życia, wybudowania sobie bez problemu domu i życia takiego coby nie tylko gonił za chlebem. A jak jest, każdy widzi. Tylko spryciarzom, sługusom, cwaniakom jest dobrze. Ludzie harują kosztem własnego zdrowia, życia rodzinnego, własnego rozwoju, a kto spija śmietankę?! Nieliczni. A wy mówicie, kto nie chce pracować niech nie je. Dobrze, ale kto nie chce pracować???!:shocked:
  • Pan Bóg stworzył ziemię i wszystko co na niej dla człowieka, a Wy mówicie, że trzeba płacić globalistom :rolling:
  • "godne życie" to bardzo ryzykowny postulat.
    Bo np. żebrak, który wyciąga rękę i z łaski osób innych żyje, ma raczej więcej godności, niż np. klient socjalu, dostający co miesiąc kwotę z opieki społecznej.

    "godne życie" to jakiś zabobon musi być, świeży jeszcze ale jakoś już bardzo okrzepły. Jako katolicy możemy odwołać się do Biblii.

    Gdzie tam znajdziesz coś o godnym życiu albo o dostatku jako normie ?
    Wręcz przeciwnie - walka na każdej stronie, bieda, ten sam co dzisiaj żal, że niesprawiedliwym lepiej żyje się na tym świecie.

    Ale co ciekawe - nie ma żadnych obietnic ustania tej walki i zniesienia tych nierówności, w doczesnym świecie. Jezus w NT raczej mówi o prześladowaniach, które nadejdą i o tym by by być gotowym na przeciwności.
    Przeczytaj 8 błogosławieństw.

    Jedynie czego powinniśmy pragnąć to zwykłej sprawiedliwości - aby każdy otrzymał to co mu się należy.

    Skąd więc te domaganie się równości i dostatku już teraz ?
  • Irkub - chcesz powiedzieć, że popierasz istenienie VATu ?

    Czy mogłabyś sprawdzić kiedy w tym roku wypadał dzień wolności podatkowej?
    :) Piszesz tak jakbyś była z innej planety albo na garnuszku rodziców.
  • Co do zwykłej sprawiedliwości, w naszej mocy jest:
    - nie pragnąć cudzej własności
    - nie szerzyć idei, które są ze zwykłą sprawiedliwością w sprzeczności
    - szukać sprawiedliwości
    tylko tyle i aż tyle.

    "Ubogich zawsze mieć będziecie" - znasz to ?
    Kto nam zabrania wspomagać ich wg naszego sumienia i naszych możliwości ?
  • - nie pragnąć cudzej własności
    Uważasz, że zasoby ziemi są czyjąś własnością? Czyją?
  • Adalbert, placiesz trzy po trzy i cytujesz Pismo św. jak jakiś protestant, łe!
  • [cite] Agnieszka63:[/cite]Adalbert, placiesz trzy po trzy i cytujesz Pismo św. jak jakiś protestant, łe!

    Wiem, że już późno ... - mógłbym Ci się odwdzięczyć takim samym tekstem, ale po co
    może coś bardziej na temat ...
  • Jak się wyśpisz, możesz sobie poczytać co to jest dystrybutyzm?
    :bigsmile:
  • [cite] DamianGS:[/cite]Irkub - chcesz powiedzieć, że popierasz istenienie VATu ?

    Czy mogłabyś sprawdzić kiedy w tym roku wypadał dzień wolności podatkowej?
    :) Piszesz tak jakbyś była z innej planety albo na garnuszku rodziców.
    Pewnie gdzieś w połowie roku :-) Damian ja pisałam ironicznie a na garnuszku rodziców nie jestem od 16 roku życia :-)
    Co do vatu istnieje odkąd istnieje świat nie wiem czy go popieram bo nie mama pojęcia co by było gdybyśmy go nie płacili, nie pojedynczy obywatele tylko wszyscy.
    A co do komunistów ( to już ni edo Ciebie bezpośrednio) to wielu z nich przetrwało o dziwo nie bylo jeszcze marketu w którym nie usłyszałabym że wszyscy pracownicy kradną.Wiesz po co jest ochrona w markecie w 90% procentach pilnują personelu takie identyfikatory powinniśmy nosić "Ja złodziej" bo i tak tylko o nas nasi pracodawcy myślą.

    Denerwuje mnie też to że pracuję płacę vat, kupuję mieszkanie płacę vat, chcę je sprzedać muszę zapłacić vat bo się wzbogaciłam. Tzn. ja akurat tego nie robię bo nie mam ale tak mnie to dobija. Wiecie że jak ożyczysz od kogoś jakąś tam sumę to musisz zapłacić podatek od tej kwoty? Ciekawe czy jak oddajesz ten ktoś też płaci?

    Z kolei kiedyś rozmawialiśmy o KRUS teraz już wiadomo że to niekonstytucyjne ale i tak na razie będzie.

    Dobrze nie będzie jeszcze nie było tak żeby co dali jak już to jeszcze zabiorą to co mamy.

    Mamy niby mieć kolejne dzieci tylko jak je utrzymać pytam? Pracuję zamiast siedzieć na wychowawczym , właśnie mi się oboje rozchorowali wzięłam opiekę, pechowo zachorowali bo w okresie chrzcin małej kiedy miałam urlop i co mam ich powiesić, poszłam na jeden dzień do pracy padnięta na pysk i w kolejnym już byłam u lekarza. Nawet nie widziałam miny kierowniczki słyszałam tylko jej głos.Kurcze gdybym dostała te wielkie pieniądze na wychowawczym 400,00zł nie musiałabym teraz dostawaać zawału na myśl o tym że mnie wyrzucą a pewnie tak będzie.

    I co nawet z bezrobocia nic nie dostanę bo za mało zarabiam, tylko się powiesić.

    No to piszę że nikt nic nie musi mi dać bo nic w tym państwie mi się nie należy i już!!!!!
  • [cite] Agnieszka63:[/cite]- nie pragnąć cudzej własności
    Uważasz, że zasoby ziemi są czyjąś własnością? Czyją?
    Historia pokazuje że tego kto da więcej!
  • @A63

    Odrobiłem lekcję:

    "w kapitalizmie ludzie pracują zazwyczaj dla kogoś innego â?? kapitalisty, który opłaca pracę robotników, koszt materiałów i ich przetworzenia, zatrzymując w zamian wszelkie profity z prowadzonej działalności."

    Pierwsza część zdania jest prawdziwa, ale druga już niestety nie.
    A ryzyko i niepewność jutra jakie wpisane jest w los przedsiębiorcy ?
    Pracownik najemny po godzinach pracy - wszystkie sprawy firmy w której pracuje â?? zostawia za bramą zakładu. Właściciel nie jest wolny od zmartwień nawet jak kładzie się spać.

    "Dystrybutyści utrzymują, że w kapitalizmie, własność, a w szczególności własność środków produkcji pozostaje zastrzeżona wyłącznie dla bogatych, co daje im wpływy i władzę wykraczającą poza to, co im się winno należeć. W kapitalizmie istnieje wprawdzie teoretyczne prawo do posiadania własności przez każdego, lecz w rzeczywistości pozostaje ona wyłączną domeną bogatych"

    Fortuna kołem się toczy. Bogaty dziś â?? rzadko bogaty jutro.
    "Bogaty" co to właściwie znaczy ? Dużo gniewnej zawiści (rewolucyjnej ?) w tym kontekscie.
    Często to bogactwo to kapitał w postaci zakładu, maszyn, zapasy do produkcji, itp.
    Ma to często wysoką wartość - ale nie jest gotówka, którą przedsiębiorca może w każdej chwili wykorzystać na swoje prywatne potrzeby.

    A kto - jak nie ludzie zamożni â?? ma budować zakłady, inwestować w produkcje, itp.,
    aby dzięki temu rzesze miały zatrudnienie i pracę ?

    "W dalszej konsekwencji tego spostrzeżenia, dystrybutyzm wprowadza limity kumulowania majątku."
    albo
    "Ale zarobki te winny wystarczać na utrzymanie jednej rodziny, nie dwóch lub trzec"h.

    Tu dochodzimy do sedna â?? dystrybutyzm to kontrola biurokracji nad społeczeństwem.
    Rodzina rodzinie nierówna. Kto ma ustalać potrzeby ? I jak ? Niewykonalne !!!
    Musi to być wielka kontrola, co najmniej taka jak w socjaliźmie.

    Więc proponowany przez Ciebie dystrybutyzm = socjalizm (który ponoć zwalczasz).

    "W średniowieczu instytucje stanowiące kwintesencję myśli katolickiej â?? cechy, często ograniczały rozmiar własności jaką posiadać mógł każdy rzemieślnik, w celu uniemożliwienia mu nadmiernego poszerzenia prowadzonej działalności i wyrugowania konkurencji"

    Aha, więc konkurencja jest tym złem ? Tęsknisz za monopolem ?
    A czy nie dostrzegasz, że dzięki konkurencji, doszło to takiego rozwoju technologicznego w ostatnich dwóch stuleciach ? Dzięki konkurencji doszło do takiego rozpowszechnienia dóbr materialnych, do których dostęp mieli wcześniej tylko arystokraci ?
    Konkurencja na końcu zabezpiecza nas przed łupiniem nas przez oszustów i nienormalnymi cenami.

    "Czy ktokolwiek ma wątpliwości, iż koncepcja ta bliższa jest zasadom wiary katolickiej niż kapitalistyczny wilczy rynek?"

    Koncepcja to żywy socjalizm z konieczną kontrolą - interwencjonizmem â?? nad ludzkim życiem i z wielkim aparatem biurokracji.
    Nie ma nic wspólnego z zasadami wiary katolickiej.
  • Pełna zgoda z przedmówcą
  • [cite] Irkub:[/cite]Kurcze gdybym dostała te wielkie pieniądze na wychowawczym 400,00zł nie musiałabym teraz dostawaać zawału na myśl o tym że mnie wyrzucą a pewnie tak będzie.

    Za komuny było paskudnie - to prawda, ale pod koniec lat 70 był urlop wychowawczy na dzieci. O ile dobrze pamiętam - 75% poborów (netto) w pierwszym roku życia dziecka, 50% w drugim, trzeci rok można było wziąć bezpłatny, zachowując ciągłość pracy (wtedy to było ważne) i ubezpieczenia socjalne.
  • Tzw. Wyzysk człowieka przez człowieka był praktycznie od zawsze, od czasów jaskiniowych chyba. Chrześcijaństwo próbowało coś zmienić na tym polu, ale trwało to krótko- w sumie - bo odkąd katolicyzm stał się oficjalną religią, do "uciskających" dołączył szybciutko kler.
    Od Leona XIII mamy Naukę Społeczną Kościoła, ale z wcielaniem jej w życie też różnie bywało.

    A to co dziś proponują nam gospodarczy liberałowie, jest kolejnym pomysłem na "pogodę dla bogaczy".
    Ciekawą koncepcję miał niemiecki bp von Ketteler - lecz, jak widzę dla Korwinowców nie do przyjęcia, bowiem on zakładał jednak interwencjonizm państwa.
    Poniżej, krótka notka o "rewolucjoniście":

    Czym Adam Smith dla liberalizmu, lub Karol Marks dla socjalizmu, tym jest Ketteler dla ekonomii społeczno â?? chrześcijańskiej â?? tak działalność niemieckiego biskupa trafnie podsumował jeden z polskich autorów rozpraw traktujących o kwestiach socjalnych. Trafnie, bo chociaż za kamień milowy w rozwoju katolickiej nauki społecznej równie słusznie uważa się słynną encyklikę Leona XIII, to biskup von Ketteler z powodzeniem realizował podstawowe punkty katolicyzmu społecznego ponad czterdzieści lat przed ukazaniem się Rerum Novarum.

    http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/6969/

    " Z inicjatywy biskupa von Kettelera zaczęły powstawać na w fabrykach i zakładach przemysłowych na terenie Niemiec pierwsze chrześcijańskie związki zawodowe, których zadaniem miała stać się zorganizowana walka o prawa pracownicze, w tym także zatrudnianych w przemyśle kobiet i dzieci. Pomoc instytucji państwowych mająca polepszyć warunki pracy robotników, poza gwarancją swobodnej działalności
    "kooperatywów wytwórczych" miały sprowadzać się między innymi do :

    - zwiększenia pensji pracowniczych

    - skrócenia czasu pracy (ówczesna "norma" to ok. 14 godzin)

    - zakaz pracy dla dzieci, nie nakładanie ciężkiej pracy na kobiety

    - zagwarantowanie dni wolnych od pracy

    - zobowiązania przedstawicieli kapitału do wypłaceni świadczeń tym robotnikom, którzy w skutek wypadku utracili zdolność do dalszej pracy

    (...) Program naprawczy Kettelera zasadza się głównie na katolickim pojęciu ludzkiej godności oraz własności prywatnej. Godność człowieka, naturalnie mu przyrodzona, została podniesiona przez chrześcijaństwo, zaś doktryna liberalna usiłuje wpędzić klasę pracującą w bagno upodlenia i wyzysku. Pomaga jej w tym destrukcyjnym "dziele" wykrzywione pojęcie własności prywatnej. Otóż kapitalistyczna koncepcja własności prywatnej prowadzi do proletaryzacji coraz to szerszych kręgów społecznych, zwiększenia przepaści między "kastą" posiadających, a pozbawionymi własnych podstaw ekonomicznych obywateli, traktowanych jako ludzie "gorszej" kategorii.
    (...) Zajmując się kwestią robotniczą, von Ketteler zwraca uwagę na fakt, że praca stała się zwykłym towarem, którego cena określana wysokością kosztów produkcji, spycha robotników w kierunku nędzy. Dodatkowo wzrastająca przewaga wielkiego kapitału prowadzi do zanikania samodzielnych warsztatów pracy, a zwiększenia pracowników najemnych. "


    PS: Proszę zwrócić uwagę na źródło, z którego korzystałam.
  • A czy nie dostrzegasz, że dzięki konkurencji, doszło to takiego rozwoju technologicznego w ostatnich dwóch stuleciach ? Dzięki konkurencji doszło do takiego rozpowszechnienia dóbr materialnych, do których dostęp mieli wcześniej tylko arystokraci ?
    Konkurencja na końcu zabezpiecza nas przed łupiniem nas przez oszustów i nienormalnymi cenami.
    :rolling::rolling::rolling:
  • Rodzina rodzinie nierówna. Kto ma ustalać potrzeby ? I jak ? Niewykonalne !!!
    :rolling:
    No tak, jedna rodzina ma potzrebę mieszkać pod mostem ,a druga ma potrzebę mieszkać w pałacu. Dzieci w jednej rodzinie mają prawo chodzić bez butów, a w innej rodzinie muszą być wożone bryczką, bo w przeciwnym wypadku mogą się źle rozwinąć. Są tez rodziny, które mają potrzebę jeździć na wakacje w kosmos, są rodziny, które mają potrzebę spędzania wakacji w dużym mieście w bloku.
  • Sama widzisz, musi ktoś ustalić te normy godności.
    musi powstać Komitet Centralny - na szczeblu krajowym,
    potem Komitety Wojewódzkie, miejskie, gminne, zakładowe, szkolne itd
    wzorce są

    no i kontrola czy normy lud zachowuje -
    - może SG - Służba Godności - z odpowiednio rozbudowaną agenturą
  • Może po prostu pod godnosć podciągnąć zaspokojenie podstawowych potrzeb fizjologicznych i socjalnych? Coś w stylu by dla wszystkich na pasztet starczyło a kto chce kawior nich dorabia? Zaraz się posypią gromy. Może wystarczyłoby policzyć podobnie jak w domach dziecka ile trzeba wydać na dziecko o ile dobrze kojarzę jakieś trzy tysiące i niech tyle wyniesie pensja minimalna. Chcąc nie chcą dochodzimy do ingerencji państwa .
  • Adalbert, ale ja pisałam ironicznie o tych zróżnicowanych potrzebach rodziny!!!

    Irkub, masz racje, w końcu państwo ma nam służyć. Ingerencja nie zawsze musi być czymś złym. Niestety żyjemy po przejściach - komunizm, liberalizm - i dlatego ingerencja państwa kojarzy sie z czymś złym.
  • Adalbert, ale ja pisałam ironicznie o tych zróżnicowanych potrzebach rodziny!!!
    A co z limitami w zarobkach ?
    Dogadamy się jakoś ?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.