Tu nie chodzi o limit tylko o minimum , zarabiaj nawet 10 razy więcej niż najbiedniejsz byle ten najbiedniejszy mógł się za swoje ZAPRACOWANE pieniądze utrzymać
A 63: Irkub, masz racje, w końcu państwo ma nam służyć. Ingerencja nie zawsze musi być czymś złym.
Powszechnie uważa się, że służbę posiada ktoś bardzo zamożny - powiedzielibyśmy teraz "ktoś z fanaberiami" - ale nie mniej to on płacił za te usługi z własnej kiesy.
Nic nam do tego.
Ale żeby każdy miał służącego, kto w lot wyjdzie na przeciw jego rozmaitym potrzebom i to w osobie państwa ? Dziecko zrozumie, że to niemożliwe.
Kolejny zabobon.
Państwo jest nam potrzebne aby stało JEDYNIE na straży wolności przed wrogami zewnętrznymi i wewnętrznymi oraz tymi zadaniami gdzie trud jednostkowy jest niewystarczający, a pożytki powszechne, np. infrastruktura.
Czymkolwiek innym się zajmuje: robi to GORZEJ i DROŻEJ, niż zrobilibyśmy to sami.
Więc ta ingerencja wiąże się zawsze ze stratą wolności i powiększeniem niewoli.
Państwo jest nam potrzebne aby stało JEDYNIE na straży wolności przed wrogami zewnętrznymi i wewnętrznymi oraz tymi zadaniami gdzie trud jednostkowy jest niewystarczający, a pożytki powszechne, np. infrastruktura.
Czymkolwiek innym się zajmuje: robi to GORZEJ i DROŻEJ, niż zrobilibyśmy to sami.
Więc ta ingerencja wiąże się zawsze ze stratą wolności i powiększeniem niewoli.
liberalistyczne bla, bla, bla
[cite] Adalbert:[/cite]
no popatrz, tyle się dzieje, że nie zauważyłem ....
VII przykazanie już nie obowiązuje ???
tylko np. w dni nieparzyste czy już całkiem zniesione ?
Nie wiesz, że jedyną słuszną interpretację tego przykazania przedstawia pewne radio?
Taw: tyle, że ten drugi wcale się nie umawiał, nie stawił do pracy a temu pierwszemu zabrano tłumacząc, iż ten drugi nic nie ma (przy okazji zabierający temu pierwszemu przywłaszczył sobie większość zabieranej wartości)
Ostatnio ojciec rozmawia z takim... człowiekiem podróżnikiem... parobkiem co to trochę tu trochę tam za miskę strawy (apropo służących to niektórym taki styl odpowiada i nie ma co na siłę dawac im zasiłków) i mówi: przecie jest jakaś tam ręta socjalna zgłoś się, a on na to (człowiek juz nie młody) Rysiek ale jak to tak brac? przecież ja w życiu nie pracowałem (praca zawodowa)
Więc... mam predyspozycje do sądzenia, że człowiek z natury jest jednak pracowity i uczciwy.
[cite] Gregorius:[/cite]
Nie wiesz, że jedyną słuszną interpretację tego przykazania przedstawia pewne radio?
A skąd Ty możesz cokolwiek wiedzieć w temacie, skoro nie słuchasz?!
Bo ostatnio włączyłem latem (znaczy ojciec włączył, bo wiernym słuchaczem jest) i stwierdziłem, że od założenia ich gospodarcze poglądy (socjalizm z domieszką komunizmu) nie zmieniły się ani trochę. Czas aby RM się wyleczyła z socjalistycznych fantasmagorii. Myślę, że przypowieść do której się tu odwołał Taw może być dobrym początkiem.
Marks z Leninem w najlepszych snach nie oczekiwali, że nadejdzie dzień gdy ich mrzonki będą głoszone pod szyldem "Katolicki głos w Twoim domu"
Czy to znaki końca świata ?
[cite] Adalbert:[/cite]Marks z Leninem w najlepszych snach nie oczekiwali, że nadejdzie dzień gdy ich mrzonki będą głoszone pod szyldem "Katolicki głos w Twoim domu"
Czy to znaki końca świata ?
Naprawdę zachęcam do zapoznania się ze Społeczną Nauką Kk, są tam pisma papieży - encykliki i przemówienia od Leona XIII do aktualnie zasiadającego na stolcu Piotrowym.
W życiu nie słyszałem by Kościół głosił systemowy podział dóbr.
Rozumiem, że Agnieszka stoi na pozycji, że należy się człowiekowi z pracy innych po prostu za życie, za fakt istnienia?
[cite] Gregorius:[/cite]@Klarcia i Agnieszka63: podajcie w której encyklice i który papież proponuje dystrybucję taką jakiej tu bronicie. Czekam...
Na opracowanie tego tematu nie mam siły.
Nie tyle bronię dystrybucji dóbr - wcale nie podoba mi się ideologia, która jest propagowana przez kanadyjskich cwaniaków - ile próbuję wykazać, iż Nauka Społeczna Kościoła jest diametralnie różna od tego, co nam z kolei próbują wciskać liberalno- gospodarcze cwaniaki, typu Korwin-Mikke.
To może z drugiej strony:
- co diametralnie różnego od zasad wiary i moralności ( bo w tych dziedzinach nauczanie papieża ex cathedra jest nieomylne) znajdujesz u cwaniaka JKM.
Materiału mniej więc zagadnienie łatwiejsze.
[cite] Klarcia:[/cite]Nauka Społeczna Kościoła jest diametralnie różna od tego, co nam z kolei próbują wciskać liberalno- gospodarcze cwaniaki, typu Korwin-Mikke.
[cite] Adalbert:[/cite]To może z drugiej strony:
- co diametralnie różnego od zasad wiary i moralności ( bo w tych dziedzinach nauczanie papieża ex cathedra jest nieomylne) znajdujesz u cwaniaka JKM.
Materiału mniej więc zagadnienie łatwiejsze.
Prawdę mówiąc nie znam poglądów JKM na temat wiary i moralności, może poza tym, że gościu popiera legalizację narkotyków i prostytucji.
Ale katolicy mają przyjmować całe nauczanie Stolicy Apostolskiej, czyli Naukę Społeczną Kościoła również.
Komentarz
Powszechnie uważa się, że służbę posiada ktoś bardzo zamożny - powiedzielibyśmy teraz "ktoś z fanaberiami" - ale nie mniej to on płacił za te usługi z własnej kiesy.
Nic nam do tego.
Ale żeby każdy miał służącego, kto w lot wyjdzie na przeciw jego rozmaitym potrzebom i to w osobie państwa ? Dziecko zrozumie, że to niemożliwe.
Kolejny zabobon.
Państwo jest nam potrzebne aby stało JEDYNIE na straży wolności przed wrogami zewnętrznymi i wewnętrznymi oraz tymi zadaniami gdzie trud jednostkowy jest niewystarczający, a pożytki powszechne, np. infrastruktura.
Czymkolwiek innym się zajmuje: robi to GORZEJ i DROŻEJ, niż zrobilibyśmy to sami.
Więc ta ingerencja wiąże się zawsze ze stratą wolności i powiększeniem niewoli.
Czymkolwiek innym się zajmuje: robi to GORZEJ i DROŻEJ, niż zrobilibyśmy to sami.
Więc ta ingerencja wiąże się zawsze ze stratą wolności i powiększeniem niewoli.
liberalistyczne bla, bla, bla
bardzo merytorycznie - prawda ?
no popatrz, tyle się dzieje, że nie zauważyłem ....
VII przykazanie już nie obowiązuje ???
tylko np. w dni nieparzyste czy już całkiem zniesione ?
Więc... mam predyspozycje do sądzenia, że człowiek z natury jest jednak pracowity i uczciwy.
... odkręcam ?
Czy to znaki końca świata ?
Naprawdę zachęcam do zapoznania się ze Społeczną Nauką Kk, są tam pisma papieży - encykliki i przemówienia od Leona XIII do aktualnie zasiadającego na stolcu Piotrowym.
Rozumiem, że Agnieszka stoi na pozycji, że należy się człowiekowi z pracy innych po prostu za życie, za fakt istnienia?
Na opracowanie tego tematu nie mam siły.
Nie tyle bronię dystrybucji dóbr - wcale nie podoba mi się ideologia, która jest propagowana przez kanadyjskich cwaniaków - ile próbuję wykazać, iż Nauka Społeczna Kościoła jest diametralnie różna od tego, co nam z kolei próbują wciskać liberalno- gospodarcze cwaniaki, typu Korwin-Mikke.
- co diametralnie różnego od zasad wiary i moralności ( bo w tych dziedzinach nauczanie papieża ex cathedra jest nieomylne) znajdujesz u cwaniaka JKM.
Materiału mniej więc zagadnienie łatwiejsze.
Prawdę mówiąc nie znam poglądów JKM na temat wiary i moralności, może poza tym, że gościu popiera legalizację narkotyków i prostytucji.
Ale katolicy mają przyjmować całe nauczanie Stolicy Apostolskiej, czyli Naukę Społeczną Kościoła również.