[cite] Katanna:[/cite]Kiedyś moja teściowa wzięła z półki książeczkę zdrowia i przeglądając ją zawołała z mieszaniną grozy i podziwu -Kasiu, jak ty często odrobaczasz dzieci!
-Mamo, ale to książeczka zdrowia kota...
Pytanie nie do mnie, ale odpowiem,jako, że też w temacie jestem
Jeśli chodzi o lamblie, to sprawa jest bardziej skomplikowana,bo zakażenie tymi pierwotniakami sięga 80 % populacji, z tymże objawy wykazują osoby osłabione, głównie dzieci, zaś niejednokrotnie to dorośli są bezobjawowymi nosicielami.
Lamblie oporne są na działanie środków opartych na chloru, więc często także na basenie można się tym zarazić.
Nawet jeśli stwierdzono obecność cyst lamblii, to i tak niektórzy zalecają przeleczenie najpierw na robaki obłe (owsiki, glista) ponieważ w przeciwnym razie efekt leczenia może być odwrotny.
Lamblie leczy się silnymi lekami typu metronidazol, macmiror, gdzie tabletki łyka się przez tydzień, ptem tydzień przerwy i kolejna tygodniowa dawka. Są to leki naprawdę bardzo silnie obciążające organizm, dużo bardziej niż leki na inne robaki.
Jeśli chodzi o naturalne metody na lamblie, to polecam vernicadis (on także na nie działa) lub mieszanki ziołowe oparte na wrotyczu lub piołunie. Oba te zioła zawierają tujon, substancję trjącą dla robali (wszelakich), która w niewielkiej ilośći działa korzystnie ludzki organizm, niestety przedawkowana także powoduje skutki uboczne.
Jednak w takiej dawce, jak zalecana jest w recepturach, jest to dawka bezpieczna.
No i oczywiście niezastąpiony czosnek i cebula!
Kłopot z lambliami jest tego rodzaju, że bardzo ciężko je wykryć, tymbardziej w pojedyńczej próbie kału. Żeby mieć jako taką pewność trzeba do badań dostarczyć próbkę z każdej defekacji w przeciągu 7 - 10 dni.
Jesli zaś chodzi o sprzęt, to polecam mopa H2O, niekoniecznie tego reklamowanego
Zasada jego działania polega na wytwarzaniu pary, kóra ma właściwości dezynfekujące, bez użycia żadnej chemii.
Ja mam taki z wymiennymi końcówkami.
Można używać go zarówno do czyszczenia podłóg, dywanów, zabawek, dezynfekuje nawet toalety, można używać go też do zasłon, czy też mycia okien.
Jeśli chodzi o odizolowanie zabawek, to owszem na 3 - 4 miesiące (tylko w przypadku lamblii), natomiast jaja owsików mogą unosić się z kurzem i być inwazyjne nawet do kilku lat:sad:, dlatego należy wszystko dokładnie sprzątnąć.
Ważne: należy to zrobić przed rozpoczęciem kuracji!
My się też rodzinnie odrobaczamy "co jakiś czas" - tzn. jak dzieciaki w nocy zgrzytają zębami tak, że sie budzimy w nocy. Głównie pyrantelum, bo tanio...
Zwierząt domowych nie posiadamy, chociaż na wsi, gdzie jeździmy już nie raz widziałam zwierzaki trące swoim końcem po podłodze, albo co gorsze jak robaki im wychodzą .... (chociaż nie wiem czy jest możliwe, żeby człowiek się nimi zarażał). Zabraniam dotykać, ale....
Co do naturalnych metod, to gdzieś wyczytałam, że pestki dyni działają tylko na tasiemce...
Jaja owsików giną w niskich temperaturach (w przeciwieństwie do cyst lamblii). Wskazane w ich wypadku jest wymrożenie.
Teraz jest dobra pora roku na uporanie się z towarzystwem.
A pościel można po prostu wynosić na dwór (jeśli jest mróz).
To powinno załatwić sprawę owsików
Wzmacniać odporność możemy stosując czosnek, najlepiej świeży. Czasem dzieci mają problem z jego spożyciem, więc polecam tabletki czosnkowe.
Dobry jest też olej z pestek dyni.
W czasie kuracji warto pomyśleć o metabolitach, które negatywnie odzizłują na nasz organizm. Warto wzmocnić wątrobę (np. sylimarol lub ostropest plamisty), nerki (urosept, urogan, sok z żurawiny).
[cite] Agagaw:[/cite]Jaja owsików giną w niskich temperaturach (w przeciwieństwie do cyst lamblii). Wskazane w ich wypadku jest wymrożenie.
Teraz jest dobra pora roku na uporanie się z towarzystwem.
A pościel można po prostu wynosić na dwór (jeśli jest mróz).
To powinno załatwić sprawę owsików
Jaja owsików są bardzo lekkie i niewidoczne gołym okiem. Mogą unosić się w powietrzu i osiadać np. na lampie lub meblach. Poza organizmem człowieka są gotowe do zakażenia przez około 3 tygodnie. Nie niszczy ich niska temperatura. Dlatego ogromne znacznie oprócz leków i diety mają także dokładne porządki w domu. http://www.mamazone.pl/artykuly/starsze-dziecko/przedszkolak/zdrowie-i-dolegliwosci/2009/owsiki.aspx
Agagaw dzięki wielkie:bigsmile:
a taki syrop z cebuli z cukrem, pamiętacie? MI kiedyś tata często robił i bardzo mi smakował - czy on też działa odrobaczająco? bo myślę, żeby dziewczynom zrobić, podejrzewam że będzie im smakował.
[cite] Agagaw:[/cite]Jeśli chodzi o odizolowanie zabawek, to owszem na 3 - 4 miesiące (tylko w przypadku lamblii), natomiast jaja owsików mogą unosić się z kurzem i być inwazyjne nawet do kilku lat:sad:, dlatego należy wszystko dokładnie sprzątnąć.
Ważne: należy to zrobić przed rozpoczęciem kuracji!
no właśnie ja jestem po pierwszej partii czyszczenia zabawek, maskotki pójdą w odstawkę na czas kuracji, klocki i inne plastikowe rzeczy będą myte często.
pytanie mam - czemu mam wszystko sprzątnąć przed rozpoczęciem kuracji?? jakoś mi się to nie trzyma logiki, bo jak to ma działać, ajk jeszcze nie zacznę kuracji a już zacznę sprzątać? przecież i tak wtedy te robaki spowrotem wrócą w to samo miejsce wyczyszczone - jak zacznę sprzątać gruntownie po podaniu lekarstwa to lepszy chyba to będzie miało skutek, bo wtedy żywe i martwe robaczki załatwię razem, no nie?
no i pościel - w artykule który na początku zalinkowałam jest napisane, żeby zmienić pościel na czystą w przeddzień kuracji -no jaki to ma sens? toć chyba lepiej będzie jak np jutro rano zapodam lekarstwo wszystkim i potem wymienię pościel i odkurzę łóżka, materace itp.
@Agnieszka82 - po podaniu lekarstwa dziecko już nie powinno mieć kontaktu z jaami robali, bo się ponownie zainfekuje. Najlepiej posprzątać tuż przed kuracją i jeszcze poprawić po. To samo z pościelą - zmienić dzień przed i dzień po kuracji.
Ktoś napisał, że owiski jak zgrzytanie zębami, a jakie jeszcze objawy?
Mój zgrzyta zębami, ale to chyba dlatego, że ma je tylko cztery i uczy się jak działają i po co są. Sama nie wiem. Zlękłam się.
Po kuracji trzeba dzieci pilnować, żeby myły ręce po korzystaniu z toalety ( zwłaszcza szkolnej/przedszkolnej), profilaktycznie w menu duże ilości czosnku i kiszonej kapusty a jak najmniej słodyczy. Dzieciom to się nie podoba na ogół ale trudno.
Ma sens, bo trochę ograniczysz ilość. Życie wewn. ma ponoc kazdy, tylko obłędna ilość "lokatorow" powoduje zasluzowanie, kaszel,reakcje skorne i takie tam...nieprzyjemności. Stąd wlasnie pomysły na profilaktyczne , regularne odrobaczanie- zeby tą populację utrzymać na poziomie mało szkodliwym dla organizmu. Z częścią robali organizm da sobie radę, im zdrowszy, tym mu łatwiej.:bigsmile:
Ja bym dla wszystkich Vermox, a dla malucha tylko higiena otoczenia. Jak na owsiki się odrobaczacie, to przewidzieć po 2 tabletki na głowę. W opakowaniu jest 6 tabletek, to wystarczą Wam dwa opakowania. Można powiedzieć rodzinnemu, że w przedszkolu/szkole owsiki. Kłamstwa nie będzie, bo ten syf jest w każdej placówce. A jak nie pomoże (choć powinno), to uderzyć do jakiegoś znajomego lekarza albo nawet weterynarza. A jak już wszystko zawiedzie, to priv do mnie pchnąć :bigsmile:
Plan działania:
1. Zdobyć lek
2. Podać rodzinie
3. Następnego dnia:
- zmienić całą pościel i piżamy (wszystko wyprać w wysokiej temp. i wyprasować)
- odkurzyć (najlepiej z gorącą parą) wszystkie podłogi, dywany, materace, fotele itp.
- wyprać zasłony i firany
- wyprać lub wywalić na parę dni na mróz wszelkie pluszaki,
- pomyć i zdezynfekować zabawki.
4. Całą akcję powtórzyć po 14 dniach.
To taki idealny plan maximum. Nie wiem, na ile starczy Ci sił i determinacji.
W międzyczasie dbać o krótkie pazury i ciasne majtki do spania uniemożliwiające drapanie.
@Bridget - jak nie ma problemu, że się może drapać po pupie i przenosić jaja, to nie warto jej podawać. Jeśli otoczenie nie będzie jej zarażać i sama nie będzie się zarażać, to nawet jak coś wcześniej złapała, to w krótkim czasie robale wyzdechną. A jak koniecznie chcesz ją odrobaczyć, to sugeruję raczej Pyrantelum w zawiesinie.
@Sylwunia - jak podejrzewasz jakiś innych lokatorów, to specyfik trzeba podawać przez 3 kolejne dni i po dwóch tygodniach znów 3 dni. Jak do przedszkola nie chodzą, to może chociaż do szkoły jakieś chodzi? W szkole też są owsiki...
Komentarz
Jeśli chodzi o lamblie, to sprawa jest bardziej skomplikowana,bo zakażenie tymi pierwotniakami sięga 80 % populacji, z tymże objawy wykazują osoby osłabione, głównie dzieci, zaś niejednokrotnie to dorośli są bezobjawowymi nosicielami.
Lamblie oporne są na działanie środków opartych na chloru, więc często także na basenie można się tym zarazić.
Nawet jeśli stwierdzono obecność cyst lamblii, to i tak niektórzy zalecają przeleczenie najpierw na robaki obłe (owsiki, glista) ponieważ w przeciwnym razie efekt leczenia może być odwrotny.
Lamblie leczy się silnymi lekami typu metronidazol, macmiror, gdzie tabletki łyka się przez tydzień, ptem tydzień przerwy i kolejna tygodniowa dawka. Są to leki naprawdę bardzo silnie obciążające organizm, dużo bardziej niż leki na inne robaki.
Jeśli chodzi o naturalne metody na lamblie, to polecam vernicadis (on także na nie działa) lub mieszanki ziołowe oparte na wrotyczu lub piołunie. Oba te zioła zawierają tujon, substancję trjącą dla robali (wszelakich), która w niewielkiej ilośći działa korzystnie ludzki organizm, niestety przedawkowana także powoduje skutki uboczne.
Jednak w takiej dawce, jak zalecana jest w recepturach, jest to dawka bezpieczna.
No i oczywiście niezastąpiony czosnek i cebula!
Kłopot z lambliami jest tego rodzaju, że bardzo ciężko je wykryć, tymbardziej w pojedyńczej próbie kału. Żeby mieć jako taką pewność trzeba do badań dostarczyć próbkę z każdej defekacji w przeciągu 7 - 10 dni.
Zasada jego działania polega na wytwarzaniu pary, kóra ma właściwości dezynfekujące, bez użycia żadnej chemii.
Ja mam taki z wymiennymi końcówkami.
Można używać go zarówno do czyszczenia podłóg, dywanów, zabawek, dezynfekuje nawet toalety, można używać go też do zasłon, czy też mycia okien.
Generalnie bardzo polecam!
Ważne: należy to zrobić przed rozpoczęciem kuracji!
Zwierząt domowych nie posiadamy, chociaż na wsi, gdzie jeździmy już nie raz widziałam zwierzaki trące swoim końcem po podłodze, albo co gorsze jak robaki im wychodzą .... (chociaż nie wiem czy jest możliwe, żeby człowiek się nimi zarażał). Zabraniam dotykać, ale....
Co do naturalnych metod, to gdzieś wyczytałam, że pestki dyni działają tylko na tasiemce...
Takie sklepowe, wysuszone mają bardzo niewielkie działanie przeciwrobaczne:sad:.
Najlepiej kupować takie, które mają zieloną błonkę.
Teraz jest dobra pora roku na uporanie się z towarzystwem.
A pościel można po prostu wynosić na dwór (jeśli jest mróz).
To powinno załatwić sprawę owsików
Dobry jest też olej z pestek dyni.
W czasie kuracji warto pomyśleć o metabolitach, które negatywnie odzizłują na nasz organizm. Warto wzmocnić wątrobę (np. sylimarol lub ostropest plamisty), nerki (urosept, urogan, sok z żurawiny).
Warto także łykać probiotyki np. lacidofil
Jaja owsików są bardzo lekkie i niewidoczne gołym okiem. Mogą unosić się w powietrzu i osiadać np. na lampie lub meblach. Poza organizmem człowieka są gotowe do zakażenia przez około 3 tygodnie. Nie niszczy ich niska temperatura. Dlatego ogromne znacznie oprócz leków i diety mają także dokładne porządki w domu.
http://www.mamazone.pl/artykuly/starsze-dziecko/przedszkolak/zdrowie-i-dolegliwosci/2009/owsiki.aspx
a taki syrop z cebuli z cukrem, pamiętacie? MI kiedyś tata często robił i bardzo mi smakował - czy on też działa odrobaczająco? bo myślę, żeby dziewczynom zrobić, podejrzewam że będzie im smakował.
no właśnie ja jestem po pierwszej partii czyszczenia zabawek, maskotki pójdą w odstawkę na czas kuracji, klocki i inne plastikowe rzeczy będą myte często.
pytanie mam - czemu mam wszystko sprzątnąć przed rozpoczęciem kuracji?? jakoś mi się to nie trzyma logiki, bo jak to ma działać, ajk jeszcze nie zacznę kuracji a już zacznę sprzątać? przecież i tak wtedy te robaki spowrotem wrócą w to samo miejsce wyczyszczone - jak zacznę sprzątać gruntownie po podaniu lekarstwa to lepszy chyba to będzie miało skutek, bo wtedy żywe i martwe robaczki załatwię razem, no nie?
no i pościel - w artykule który na początku zalinkowałam jest napisane, żeby zmienić pościel na czystą w przeddzień kuracji -no jaki to ma sens? toć chyba lepiej będzie jak np jutro rano zapodam lekarstwo wszystkim i potem wymienię pościel i odkurzę łóżka, materace itp.
no dobra idę sprzątać
a ten syrop z cebuli?
Mój zgrzyta zębami, ale to chyba dlatego, że ma je tylko cztery i uczy się jak działają i po co są. Sama nie wiem. Zlękłam się.
(Ja z tych leniwych......)
a dwulatce już można zapodać?
:thumbup:
:bj:
to jakim lekiem najlepiej i od kogo go wywalczyć, żeby odrobaczyć rodzinę w stanie :
tata, mama, 8, 5, 3 lata i siedem miesięcy
i taki prosty plan działania
:ah:
pliz
Plan działania:
1. Zdobyć lek
2. Podać rodzinie
3. Następnego dnia:
- zmienić całą pościel i piżamy (wszystko wyprać w wysokiej temp. i wyprasować)
- odkurzyć (najlepiej z gorącą parą) wszystkie podłogi, dywany, materace, fotele itp.
- wyprać zasłony i firany
- wyprać lub wywalić na parę dni na mróz wszelkie pluszaki,
- pomyć i zdezynfekować zabawki.
4. Całą akcję powtórzyć po 14 dniach.
To taki idealny plan maximum. Nie wiem, na ile starczy Ci sił i determinacji.
W międzyczasie dbać o krótkie pazury i ciasne majtki do spania uniemożliwiające drapanie.
Ale małej nie podałam,w marcu ma 2 lata.Czy Jej można podac?
nie wiem czy na owsiki,
profilaktycznie chyba trochę, chociaż :
są nadruchliwe i apatyczne jednocześnie, ciągle mają jakies katary, dostają spazmów na widok słodyczy , zgrzytają itd itd itd
A miał badania i zero robaków.
edit.zjadanie literek
a co z karmieniem ?
bo tu różnie piszą