Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

PESEL do zbawienia jest koniecznie potrzebny

12346»

Komentarz

  • My też jesteśmy właśnie na etapie planowania chrztu, bo czasu coraz mniej...I też mieliśmy piękną wizję chrztu naszego dziecka...Ale po wczorajszej rozmowie z księdzem ta wizja upadła. Nie chcę tu pisać o szczegółach, wybaczcie.

    Teraz na szybko rozważamy inne opcje. W niedzielę , będziemy rozmawiać z pewnym biskupem w tej kwestii.
    Niestety nasza sytuacja rodzinna jest dość nietypowa, stąd też pwene problemy...

    Podobno są zalecenia, że chrzest powinien odbyć się w parafii. Tylko, że ja zaczęłam się zastanawiać, gdzie tak formalnie jest nasza parafia? Czy w Polsce- w miejscu zameldowania? Czy może z racji, że korzystamy tu na codzień (dzięki uprzejmości księdza kapelana) z posługi duszpasterskiej kaplicy wojskowej, która podlaga w Polsce pod Katedrę Polową WP?
    A może właściwą jest parafia holenderska w miejscu zamieszkania?
    Jak ta przynależnośc parafialna wygląda od strony formalnej? Czy decyduje miejsce zameldowania czy zamieszkania?

    powiem szczerze, że nie myślałam, że to może być problem? A co jeśli dodatkowo dojdzie jeszcze wymóg posiadania przez dziecko PESELU? Tego na pewno nie uda nam się załatwić w tak krótkim czasie, zwłaszcza, że dziecko urodzi się za granicą, a bedzie chrzczone w Polsce...
    Odkładać chrzest???
  • Z tego co wiem, to liczy się miejsce zamieszkania.
    Jeśli mieszkasz za granicą, to oczywiste jest, że PESELU dziecko nie posiada, chyba że wystąpisz o to. Parafia holenderska nie będzie wymagała od Ciebie czegoś tak absurdalnego jak PESEL.
    Ja jedno dziecko chrzciłam w PMK, drugie w parafii lokalnej (te urodzone za granicą, które oczywiście żadnych peseli nie mają).
  • Rzecz w tym, że moje ma by c c hrzczone w PL.
  • To i PESEL łatwo załatwisz.
  • Moment, ale o peselu w ogóle nie było mowy (to był tylko żart Maćka), wymagano odpisu aktu urodzenia. Księża czemuś nie wierzą, że dziecko, które się do nich przynosi, jest żywe, urodzone i Twoje. To jest IMO niezgodne z prawem kanonicznym, ale jeśli chcesz, możesz łatwo spełnić ten idiotyczny warunek.

    Jeśli chodzi o jurysdykcję kościelną, podlegasz parafii terytorialnej miejsca stałego pobytu, chyba że należysz do parafii personalnej lub struktury z nią prawnie zrównanej.

    Kapelania wojskowa jest najczęściej parafią personalną.
  • [cite] Witek (dawniej RiW):[/cite]

    Jeśli chodzi o jurysdykcję kościelną, podlegasz parafii terytorialnej miejsca stałego pobytu, chyba że należysz do parafii personalnej lub struktury z nią prawnie zrównanej.

    Witku, czy to dotyczy tylko Polski?
    Czy muszę mieć zgodę proboszcza parafii zamieszkania, na chrzest/I Komunię, bierzmowanie w innej parafii/diecezji?
  • Czy to nie jakaś współczesna wersja józefinizmu, że Kościół włącza do swojej wspólnoty tylko te osoby, które zostały uprzednio uznane za obywateli państwa?
  • [cite] szczurzysko:[/cite]Witku, czy to dotyczy tylko Polski?
    Nie, to są ogólne zasady kanoniczne.
    [cite] szczurzysko:[/cite]Czy muszę mieć zgodę proboszcza parafii zamieszkania, na chrzest/I Komunię, bierzmowanie w innej parafii/diecezji?
    Z zasady tak.
  • [cite] Maciek:[/cite]Czy to nie jakaś współczesna wersja józefinizmu, że Kościół włącza do swojej wspólnoty tylko te osoby, które zostały uprzednio uznane za obywateli państwa?
    Gdyby to zostało jednostronnie narzucone przez państwo, to pewnie tak.

    Taki wymóg mógłby być zresztą elementem konkordatu -- a nie jest.
  • [cite] Witek (dawniej RiW):[/cite]
    Jeśli chodzi o jurysdykcję kościelną, podlegasz parafii terytorialnej miejsca stałego pobytu, chyba że należysz do parafii personalnej lub struktury z nią prawnie zrównanej.

    Kapelania wojskowa jest najczęściej parafią personalną.

    Czyli wg mojego rozeznania moją parafią jest kapelania wojskowa podległa tyrytorialnie pod KPWP.
    Tak się składa, że chrzcząc tutaj dziecko nie mieliśmy z tym najmniejszego problemu. A wpis do księgi chrztu ma właśnie w KP. Ale skoro teraz chrzest ma się odbyć w Polsce, to konsekwentnie chyba powinnismy jednak udac sie do Katedry Polowej, a nie do parafii w miejscu zameldowania, gdzie od lat fizycynie nie mieszkamy...
  • [cite] Małgorzata32:[/cite]Czyli wg mojego rozeznania moją parafią jest kapelania wojskowa podległa tyrytorialnie pod KPWP.
    Tak mozna wnioskować, skoro inne dziecko zostało ochrzczone i wpisane do ksiąg.
    [cite] Małgorzata32:[/cite]Ale skoro teraz chrzest ma się odbyć w Polsce, to konsekwentnie chyba powinnismy jednak udac sie do Katedry Polowej, a nie do parafii w miejscu zameldowania, gdzie od lat fizycynie nie mieszkamy...
    Trudno mi orzec. Najlepiej o to spytać w parafii personalnej, czyli w kapelanii.
  • Dzięki Witku!:bigsmile:
  • Malgosiu,mieszkajac gdzies ponad 6 mcy jestes juz parafianinem w miejscu zamieszkania,take okresla to prawo kanoniczne.Jesli mieszkasz Na terenie holenderskiej parafii to to jest twoja parafia.
  • Nie wiem, dlaczego, ale wydawało mi się, że rodzina Małgorzaty nadal podlega parafii personalnej.

    Co zaś się tyczy przepisów kościelnych, definiują one stałe zamieszkanie jako trwające pięć lat, a czasowe -- trzy miesiące.

    Kan. 102.

    § 1. Zamieszkanie stałe nabywa się takim przebywaniem na terytorium jakiejś parafii lub przynajmniej diecezji, które albo jest połączone z zamiarem pozostania tam na stałe, jeśli nic stamtąd nie odwoła, albo trwało przez pełnych pięć lat.

    § 2. Tymczasowe zamieszkanie nabywa się przez takie przebywanie na terenie jakiejś parafii lub przynajmniej diecezji, które albo jest połączone z zamiarem pozostania tam przynajmniej przez trzy miesiące, jeśli nic stamtąd nie odwoła, albo przedłużyło się rzeczywiście do trzech miesięcy.
  • A tu przystępny artykuł "Gdzie jest moja parafia".
  • [cite] Pax:[/cite]Malgosiu,mieszkajac gdzies ponad 6 mcy jestes juz parafianinem w miejscu zamieszkania,take okresla to prawo kanoniczne.Jesli mieszkasz Na terenie holenderskiej parafii to to jest twoja parafia.

    Rzecz w tym, że zupełnie nie uczestniczymy w życiu tej parafii. I zupełnie nie czujemy się z nią związani.:wink:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.