Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Czy klikacie w swój znak zodiaku?

13»

Komentarz

  • Nie jestem przesądna, bo to przynosi pecha ;)
  • a Trzej Królowie byli magami - astrologami i w gwiazdy się wypatrywali

    "Ewangelista nie pisze o królach, ale o Magach. Ze słowem tym dość często spotykamy się w Starym Testamencie (Kpł 19, 21; 20, 6; 2 Krn 33, 6; Dn 1, 20; 2, 2. 10. 27; 4, 4; 5, 7. 11). Oznaczano tym wyrażeniem astrologów."
    więcej
  • Urodziny to protestancki zwyczaj. prawdziwy katolik obchodzi jeno imieniny.
    ---
    A sztuczny wpisuje krzyżyki w wątkach urodzinowych? Bez przesady Greg...
  • Dopisuję się do łamaczy. :bigsmile:
    A jak ktoś pyta spod jakiego znaku to zawsze mówię, że spod znaku Krzyża.
  • Nasze dzieci obchodzą rocznice Chrztu Św.- chrzciliśmy ich w imieniny :bigsmile:
  • A mnie się jeszcze coś przypomniało. Był pogrzeb młodej kobiety, bardzo wzruszona, po ceremoni stawiam zapalony znicz na grobie przy wieńcach, a moje znajome oburzone, "no coś ty, nie można stawiać teraz zniczy bo ona nie będzie mogła wejść do nieba!". :ai:
    Byłam tak zaskoczona, że chyba nie wydusiłam z siebie nic mądrego.
  • Faktycznie:shocked:
  • :shocked:
  • [cite] DOEtata:[/cite]I tak naprawde powinien obchodzić "urodziny dla nieba" czyli wspomienie chrztu... a tą datę niewielu pamięta.



    Narodziny dla Nieba to śmierć...a nie Chrzest..
  • [cite] DamianGS:[/cite]Urodziłem się na Aniołów Stróżów.. jak tu nie obchodzić urodzin?
    A ja w Boże Narodzenie.:bigsmile:
  • Najgorzej to urodzić się w Wigilię i mieć na imię Adam lub Ewa.
    Wtedy dostaje się 1 prezent zamiast 3.
  • więc właśnie zgodnie z zasadą opisaną wyżej przeze mnie- siostra mojego męża urodziła się 23.12 i tego powodu ma na imię Ewa, żeby chronologicznie było w roku...
    Nie że się podobało imię Ewa....
  • A ja nigdy nie czytam horoskopów, mam takiego pietra, że podświadomie będę "dążyć" do tego, co w horoskopie.... brrr
  • Na tym właśnie polega szkodliwość wiary z zabobony zamiast w Boga.
  • [cite] apowojek (Agatka):[/cite]Narodziny dla Nieba to śmierć...a nie Chrzest..

    I to chyba tylko o świętych tak mówimy...
  • Ten horoskop nadal widac..... Pisalam dzis do Macka i nic...:confused:
  • Mi się bardziej podoba w okienku polecamy dobre książki: "Już nie będę taki szybki":bigsmile:
  • A i owszem, też "mi się to spodobało"
  • [cite] Gregorius:[/cite]Urodziny to protestancki zwyczaj. prawdziwy katolik obchodzi jeno imieniny.

    A ja właśnie obchodzę imieniny:bigsmile: Od zawsze /wyjątkiem były 18 urodziny i 40 /
    Co do horoskopu - cieszę się , że jestem wśród Was , wśród osób, które nie wierzą w te niebezpieczne bzdury ...
  • jak poznalam mojego meza (wtedy przyszlego), kolezanka pozyczyla mi ksiazeczke o feng szui (w mianowniku feng szuja :bigsmile:), taka specjalna do sprawdzania "kompatybilnosci" zwiazkow.

    tak nawet dla jaj sprawdzilam. wyszlo ze jestesmy dla siebie nawzajem zagrozeniem, ze katastrofa, ze najgorsze polaczenie z mozliwych, i ze mamy sie szybko nawzajem rzucic bo inaczej ryzykujemy zdrowiem i zyciem :shocked:

    wielce madra ksiazeczka miala naklejona cene na sobie : jeden funt.

    tak wiec dobry zart... funta wart :cool:

    nie wiem jak ludzie moga opierac swoje zycie na podobnych bzdurach, ale tak to jest, jak ktos nie wierzy w Boga, zaczyna wierzyc w cokolwiek :confused:
  • Horoskopy mogą być niebezpieczne na zasadzie autosugestii.Od czasu kiedy pewien horoskop "przewidział" że będę powtarzać klasę i tak się stało, staram się nie czytać tego badziewia.Zdarzyło się kiedy rodziły się dzieci, ale np. ja wcale nie pasuję do opisu mego znaku, mamę to chyba zle zapisali w akcie urodzenia w takim razie takoż i mego męża.
    Gdzieś czytałam że horoskopy są tak pisane że część musi się sprawdzić, jeśli napiszą że będziesz mieć kłopoty w pracy to nie mam mocnych - jakiś procent osób spod danego znaku po prostu będzie je mieć,plus autosugestia i mamy zródło powodzenia.
  • Haha, ako że życie nie składa się z chodzenia po dywanie z róż, takie "przepowiednie "będziesz mieć kłopoty" mają szansę na większą "spełnialność" niż 50 %:devil:
  • [cite] manatta:[/cite]Nie skuszę się, gdy ktoś mnie zagaduje odpowiadam: nie wierzę w znaki tylko w Pana Jezusa. Tego uczę dzieci. Podobnie z innymi zabobonami ; a ja właśnie kładę torebkę na podłodze i mogę podać rękę przez próg... łusek od karpia też konsekwentnie nie wkładam do porfela. A co !

    Mam identycznie - niedawno wnuczek zapytał spod jakiego znaku jest babcia?
    Odpowiedziałam, spod znaku Jezusa.

    Niedawno chyba troszkę przesadziłam - raptus jestem - podczas Mszy, przy Znaku Pokoju, podało mi się rękę na krzyż. Babeczka swoją cofnęła.
    Klarcia - na całą kaplicę - kobieto, po coś tu przyszła? Mitygowana przez Myszatego, dodałam - Eucharystia nie jest miejscem na kultywowanie zabobonów.
  • Rozmawiałam z pięć lat temu na rekolekcjach z byłą nowicjuszką sióstr Misjonarek Miłości. Twierdziła, że znaki zodiaku są dane przez Boga, żeby ludziom było łatwiej się porozumieć - skoro Lwy mają podobne charaktery i Wodniki... Nie przyjęła do wiadomości, że to grzech ciężki przeciw 1. Przykazaniu.
  • [cite] Jagna:[/cite]
    [cite] Gregorius:[/cite]Urodziny to protestancki zwyczaj. prawdziwy katolik obchodzi jeno imieniny.

    Trochę krzywdzące, na Śląsku ZAWSZE obchodzi sie urodziny, o imieninach nic nie wiadomo (tzn. większość Ślązaków nie wie kiedy ma imieniny). Czy z tego wynika, że wśród Ślązaków nie ma prawdziwych katolików. Oj Greg :ao:
    Szczelam focha
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.