Nasze wrażenia z wizyt w sklepach są takie, że o ile dla dziewczynek w wieku przedszkolnym można znaleźć wiele ładnych spódnic i sukienek, to w przypadku starszych dziewcząt sytuacja zmienia się radykalnie. Dominują spodnie, a spódniczki ledwie zakrywają majtki. Znalezienie stroju skromniejszego, w bardziej klasycznym stylu graniczy z cudem.
Jak sobie radzicie z tym problemem?
Komentarz
my też:bigsmile:
Natomiast zgodzę się, że o klasykę jest trudno. Ostatnio byłam zmuszona kupić czarną spódniczkę ze sztruksu, bo innej nie dostałam.
Kupowałam też w secondhandzie, zgadza się.:bigsmile:
Najgorsze sa niestety "bazarowe" ciuchy, tu zdecydowanie inwencja chinskich krawcow idzie w kierunku "gole jest cool". I nie chodzi o to, ze tylko zboczeniec sie podnieca dzieciecymi nozkami, ale sama nie lubie strasznie przebierania malych jeszcze dzieci za obiekty seksualne (trafnie to zjawisko opisal Grzelak w "Dzikim ojcu" nadajac mu miano seksualizacji). Zaden purytanizm, ale kazdy wiek ma swoje prawa i dziecko ma prawo do bycia ubranym jak dziecko, a nie latania w stringach, z golym pepkiem i w miniaturce bluzki na wabienie cycem.
Tylko nie uważam, że dziewczynka musi chodzić ubrana jak stara baba- w kiecy 4 numery za dużej.
Moje córy i tak większość czasu latają w dżinsach i swetrach, więc trudno by je było posądzać o jakieś wabienie starych pedofilów.
Jak chcesz, to napisz, jaki rozmiar nosi Z., moge poszperac po ebayu (po 4.04.) i podeslac linki.
Tak przy okazji, Zara jest jedna z nielicznych firm, ktore maja prawdziwe wyprzedaze, osobiscie czesto kupuje rozne rzeczy troche na zapas, za to za pol ceny. Jakbym miala sie zaopatrywac na biezaco w warszawskich centrach handlowych, to bysmy dawno zbankrutowali, a ja bym dodatkowo rozstroju dostala. Jak juz wiele razy pisalam, zaprzyjaznienie sie z netowymi zakupami oszczedza czas i nerwy.
Jak mi prześlesz wymiary, to za jakiś czas uszyję porządną spódnicę dla córy (daj mi tylko czas na naukę).
Zgroza!!
Co do zasady wybierania takich, a nie innych ubrań, to chodzi o zwykłą logikę: jeżeli uczę moich synów, aby do pewnych sytuacji zakładali długie spodnie, a do innych szorty, to nie widzę powodu, aby strój dziewcząt miał się rządzić odmiennymi prawami.
Ja osobiście też nie rozumiem tej mody na spódnice ledwo zakrywające pupe, na szczęście moja Z w życiu by się w coś takiego nie ubrała
http://www.zara.com/webapp/wcs/stores/servlet/category/11725/en/zara-S2011/61184/Skirts
a skąd ty wzięłaś tą Burdę i czy są w niej jakieś fajne wzory na spódnice itp?
bo po tym jak mnie szanowny małżonek przegonił po centrum handlowym w poszukiwaniu spódnicy dla naszej córy od razu zapragnęłam coś uszyć...
i nawet mam bardzo starą i zakurzoną maszynę więc gdybyś podzieliła się ze mną tym świeżym know-howem to może byśmy tak jakąś kooperację w tym procesie edukacyjnym nawiązały
Ta jest fajna, może mają też coś podobnego na 2 latkę.
Adelajda, ja mam starego Łucznika i też biorę czasem wykroje z burdy. Z tym, że ja typowo dla maluszków. Bogna, te spódnice to w nowym numerze?
Do tego uzyskałam fajną podpowiedź, pt. pochodzić po lumpeksach i poszukać ciuchów z fajnych materiałów dla osób tzw. puszystych - w ten sposób zyskuje się ciekawe, oryginalne materiały na ubranka dziecięce.
PS w ten sposób dowiedziałam się jak znajoma uszyła kilka wypaśnych sukienek dla moich dziewczyn :bigsmile:
Prócz tego jest fajny wzór na sukienkę, plażówkę, z której moja kolezanka szyła sobie ciążówkę (wydłużyła przód).
ale myślę że trzeba ściągnąć wzór i znaleźć kogoś uczonego w kroju i szyciu, kto z takich fotografii zdoła przygotować jakiś wykrój i do dzieła...
bardzo by było fajnie uszyć taką sukienkę albo choćby bardzo podobną, boję się tylko że nie znajdziemy takich materiałów jak oni tam mają
(Nie wiem, jedyna córka ma 5 miesięcy i można ją ubrać w cokolwiek:bigsmile:)
To typowy mundurek, są jeszcze spódnice. Ale Next nie polecam, bo kupiłam synowi spodnie i bluzy mundurkowe i rozczarowana jestem jakością. Niezniszczalne były te z Marks&Spencer. A tkanina z dodatkiem wełny po roku noszenia (czyli wycierania się spodniami po ziemi, wyglądały jak nowe). Ale były droższe niż zwykłe.
A to te mundurki:
http://www.next.co.uk/shopping/girls/schoolwear/2/2
Dodam jeszcze, że mnie nie odpowiada i długość i styl mody proponowanej pannom od 10 lat wzyż.