Jeżeli więc jakaś kobieta nie nakrywa głowy, niechże ostrzyże swe włosy! Jeśli natomiast hańbi kobietę to, że jest ostrzyżona lub ogolona, niechże nakrywa głowę! Mężczyzna zaś nie powinien nakrywać głowy, bo jest obrazem i chwałą Boga, a kobieta jest chwałą mężczyzny". (1 Kor 11, 5-7).
Czyli ostrzyżone są zwolnione z burek na głowach.
[cite] Klarcia:[/cite]Ja tam wolę obok Myszatego siedzieć, po której stronie jest mi obojętne.
Eucharystie, w których uczestniczymy są celebrowane - a nie "porządnie odprawiane".
No tak, nie ma to jak czepnac sie slówka. Moja jest celebrowana rowniez- ok? Jest organista (glos ma sredni, ale sie przyklada), ministranci, odpowiednie szaty, piesni itp.
Natomiast panie siedza (glownie, bo czesc sie miesza) w jednej nawie, a panowie w drugiej, bo jest to mala wiejska parafia z do tego zabytkowym kosciólkiem drewnianym. Rodziny czesto siedza razem, ale jak przychodzi sama pani, to siada po prawej, a jak sam pan to po lewej. Jak to zauwazylismy, to staram sie, zeby chlopcy siedzieli po lewej z tata, choc roznie wychodzi.
Jak bylam na wycieczce w Moskwie, to dziewczyna, ktora nas oprowadzala przy wejsciu do cerkwi sprytnie wciagnela sobie na glowe tylna czesc szala i juz miala okrycie glowy.
Ale to na jesien bylo i zimno, wiec miala szal na sobie.
Calkiem ladnie wygladala (cos w stylu coco chanel)
[cite] Milagro:[/cite]Jak bylam na wycieczce w Moskwie, to dziewczyna, ktora nas oprowadzala przy wejsciu do cerkwi sprytnie wciagnela sobie na glowe tylna czesc szala i juz miala okrycie glowy.
Ale to na jesien bylo i zimno, wiec miala szal na sobie.
Calkiem ladnie wygladala (cos w stylu coco chanel)
No właśnie ja też takie akcje zaobserwowałem: znaczy szal ozdabiający suknię wykorzystywany jako chusta na Mszy Św. Sprytne.
Fajnie to wychodzi.
Tradsi rodzimi ludowo-narodowi - chuściarze,
tradsi rodzimi-arystokraci lub tradsi europejscy - mantylkowcy
no i cała reszta (dominująca) tradsi liberalni (nieprzekonani do konieczności nakrywania głowy).
[cite] mona:[/cite]
Może muzułmanki? Tradycji stanie się zadość
A niby - czemu nie?
"Nasz tata chrzestny" (wyznanie - islam) chodzi z małym na Msze św., nieregularnie co prawda, tylko w wyjątkowe święta, ale jednak. Na I Komunii też będzie.:bigsmile:
Komentarz
Czyli ostrzyżone są zwolnione z burek na głowach.
Natomiast panie siedza (glownie, bo czesc sie miesza) w jednej nawie, a panowie w drugiej, bo jest to mala wiejska parafia z do tego zabytkowym kosciólkiem drewnianym. Rodziny czesto siedza razem, ale jak przychodzi sama pani, to siada po prawej, a jak sam pan to po lewej. Jak to zauwazylismy, to staram sie, zeby chlopcy siedzieli po lewej z tata, choc roznie wychodzi.
Mam szukać tego obrazu Chełmońskiego, gdzie na froncie jest babka w mantylce?
Oczywiście, że była mało popularna, bo droga, elitarna, kojarząca się z zagraniczną modą. Wcale tego nie neguję. Ale "nigdy" to za dużo powiedziane.
Zresztą, jakie to ma dzisiaj znaczenie? Czy od panów wymagamy, aby ubierali się do kościoła jak w XIX wieku?
Nie mam nic do chust. Kto je lubi, niech nosi
Ale to na jesien bylo i zimno, wiec miala szal na sobie.
Calkiem ladnie wygladala (cos w stylu coco chanel)
edit: wrzucam przykladowa fotke:
To by dopiero było sprytne
Tradsi rodzimi ludowo-narodowi - chuściarze,
tradsi rodzimi-arystokraci lub tradsi europejscy - mantylkowcy
no i cała reszta (dominująca) tradsi liberalni (nieprzekonani do konieczności nakrywania głowy).
To ten z brodą na czarno i w KAPELUSZU?
@Śpioch: tradsi liberalni:swingin:
A niby czemu nie? Całkiem fajnie by wyglądały.:bigsmile:
A niby - czemu nie?
"Nasz tata chrzestny" (wyznanie - islam) chodzi z małym na Msze św., nieregularnie co prawda, tylko w wyjątkowe święta, ale jednak. Na I Komunii też będzie.:bigsmile: