Strasznie dużo na tej liście kup, zwłaszcza z tej współczesnej.
Oprócz wyżej wspomnianych z daleka należy omijać jeszcze panią Doris Lessing - tragiczny, feministyczny bełkot i p. Jelinek (j.w.)
Za to z mniej znanych warto sięgnąć do Kazuo Ishiguro, zwłaszcza jak kto w oryginale da rade, bo to kawał znakomitej angielszczyzny (tak tak, wbrew nazwisku). Ale w tłumaczeniu też warto. Remains of the Day chyba bylo tłumaczone jako "Okruchy dnia", reszty po polsku nie kojarzę.
Książka, którą przeczytałem kilka lat temu, ale zrobiłą na mnie piorunujące wrażenie to:
MAO Jung Chang, Jon Halliday
Autorka jednej z najsłynniejszych pozycji literatury faktu napisała wraz z mężem długo oczekiwaną drugą książkę - biografię inną niż wszystkie. Ukazuje ona prawdziwe oblicze przewodniczącego Komunistycznej Partii Chin Mao Zedonga, człowieka odpowiedzialnego za niewyobrażalne zbrodnie, który cynicznie i z okrucieństwem dążył do władzy nad światem. Wydarzenia historyczne, przerażające anegdoty i bezpardonowa demistyfikacja głównych zasad reżimu maoistycznego, składają się na przejmujące do głębi dzieło, do którego autorzy zbierali materiały przez ponad dekadę. Książkę, która nigdy nie zostanie wydana w komunistycznych Chinach.
- chces zobaczyć jak jeden zły człowiek manipulacjami potrafi zniewolić jakby nie było inteligentnych ludzi
- jak to się dzieje, ze zły człowiek zawsze z dobrym wygra
to książka dla Ciebie
Najbardziej w pamięci została mi historia, kiedy uciekający Mao, bez żadnych atrybutów, armii, dołącza do zdolnego generała mającego 40tys ludzi pod bronią. W kilka tygodni później wskutek knowań, manipulacji itd, Mao rządzi tym wojskiem, a generał po kilku tygodniach, zdegradowany wącha kwiatki od spodu...
Polecam. Czyta się jak najlepszą powieść sensacyjną, Szkoda, że prawdziwą
Komentarz
Oprócz wyżej wspomnianych z daleka należy omijać jeszcze panią Doris Lessing - tragiczny, feministyczny bełkot i p. Jelinek (j.w.)
Za to z mniej znanych warto sięgnąć do Kazuo Ishiguro, zwłaszcza jak kto w oryginale da rade, bo to kawał znakomitej angielszczyzny (tak tak, wbrew nazwisku). Ale w tłumaczeniu też warto. Remains of the Day chyba bylo tłumaczone jako "Okruchy dnia", reszty po polsku nie kojarzę.