Myślę, że ta walka jest szczególnie ważna Co to za modlitwa, która nic nie kosztuje Wczoraj rekordowo po prostu gubiłam wątek, pewnie odmówiłam dwa razy więcej ) Ale przetrwałam Bodajże @Klementyna napisała kiedyś, że skuteczność NP bierze się z powtarzania wciąż i wciąż (16 lub 21 razy): bądź wola Twoja
@anulaczarnula nie poddawaj się-odmawiaj od nowa i już.Widocznie intencja ważna.Pamiętam przy którejś nowennie tak samo mialam dzieci chore ja z temperaturą zasypialam z różańcem. Na drugi dzien wstałam i napisałam kartkę którą przypięłam na lodówce -słuchaj kudłaty dziś od nowa zaczynam. I tak aż do skutku.
Ja sobie tak myślę ,że Matka Boża z tymi przerwanymi to popaczkuje w pęczki i zrobi co trzeba. :x Gdy zaczynam mówię -Matko Boża kochana pomóż mi odmówić -oddal to co chce przeszkadzać.
@anulaczarnula, ile córka ma lat? Bo u mojego syna pomogło przekupstwo. Mało pedagogiczne, ale miałam to w de. On miał w szpitalu po operacji nawykowe wymioty. O tyle to było groźne, że nie mógł brzucha szarpać... Obiecałam mu 20 zł jak nie zwymiotuje przez cały dzień. "> Minęło jak ręką odjął.
A ja zawsze koncze po polnocy, poniewaz po polnocy chodze spac. Myslalm,ze to czas odmawiania zalezy od tego, kiedy dzien sie konczy. Jutro ostatnia blagalna- czy to znaczy, ze wszystko nie tak??? (
Wszystko jest dobrze. Wszak Pan Bóg żyje poza czasem. Człowiek wymyślił czas dla ułatwienia, ale bez przesady. Są kultury, gdzie dzień się kończy po zachodzie słońca. Twój się kończy jak idziesz spać.
Dziękuję Ci,kiedy wczoraj zaczęłam modlitwę,miałam taki spokój i postanowienie,że dokończę. Wszak liczy się nie moja modlitewna doskonałość,tylko miłosierdzie Maryi.
Skończyłam 1.03 NP za moje dzieci i obiecałam że zaczynam w intencji mojego męża od następnego dnia . Dla mnie najgorzej zebrać się i zacząć, a jak zacznę to dostaje jakiejś odgórnej dyscypliny i jakoś to leci. Do NP za moje dzieci zbierałam się przez 7,5 miesiąca ....... a w tym czasie odmówiła bym z 3 razy.... Dziewczyny życzę Wam wytrwałości i postaram się szybko do Was dołączyć
Zaczęłam Nowennę w środę popielcową. Jest dużo pokus, rozproszeń, nie jest lekko. Matka Boża czuwa i trwam. Doświadczam już ogromnej łaski. Jaką wolność i spokój daje odmawianie systematyczne różańca! Staram się od listopada. Różnie z tym bywa, ale ciągle mam takie pragnienie i postanowienie. Dzięki codziennej modlitwie różańcowej mnóstwo spraw, pomimo trudów, poukładało się, jestem spokojniejsza, jest we mnie więcej ufności. Ale jest to wymagająca modlitwa. A systematyczność jest ogromnie trudna przy malutkich dzieciach i tysiącu drobnych spraw. Walczę o nią.
A dla mnie świadectwem są komentarze, że dla Boga nie liczy się czas i jak przez przypadek się skończy po północy, to można modlić się dalej.
To dla mnie coś ponad mój matematyczny, praktyczny rozum
... choć wiem, że zdania na ten temat są podzielone... To Wam dziękuję
Zdarzyło mi się raz skończyć po północy i uczy mnie to pokory. Bo chyba mój mózg wolałby przyjąć opcję: nie liczy się, zacznij od nowa. I jak ładnie wszystko odmowisz to będzie nagroda, czary mary.
A tak to muszę się zdać na Jego wolę i Jej wsparcie.
A ja nie zdawałam sobie sprawy,że będzie to dla mnie tak wielkim zmaganiem... Po początkowym entuzjazmie Od tygodni odczuwam taką oschłość i brak ufności w wysłuchanie mojej prośby,że nie widzę sensu kontynuowania...Ale trwam...
Mam pewnie glupie pytanie ale pytam:) Czy mozna odmawiac nowenne " na pol" z mezem w tej samej intencji? W sensie ze np on pierwsze 27 dni a ja potem? Albo w ciagu dnia sie dzielic? Czy nie dzielimy wogole.....no nie wiem... ">
Komentarz
Wczoraj rekordowo po prostu gubiłam wątek, pewnie odmówiłam dwa razy więcej ) Ale przetrwałam
Bodajże @Klementyna napisała kiedyś, że skuteczność NP bierze się z powtarzania wciąż i wciąż (16 lub 21 razy): bądź wola Twoja
Na drugi dzien wstałam i napisałam kartkę którą przypięłam na lodówce -słuchaj kudłaty dziś od nowa zaczynam. I tak aż do skutku.
Gdy zaczynam mówię -Matko Boża kochana pomóż mi odmówić -oddal to co chce przeszkadzać.
Bo u mojego syna pomogło przekupstwo. Mało pedagogiczne, ale miałam to w de.
On miał w szpitalu po operacji nawykowe wymioty. O tyle to było groźne, że nie mógł brzucha szarpać...
Obiecałam mu 20 zł jak nie zwymiotuje przez cały dzień. ">
Minęło jak ręką odjął.
Jutro ostatnia blagalna- czy to znaczy, ze wszystko nie tak??? (
Dziewczyny życzę Wam wytrwałości i postaram się szybko do Was dołączyć
To dla mnie coś ponad mój matematyczny, praktyczny rozum
... choć wiem, że zdania na ten temat są podzielone... To Wam dziękuję
Zdarzyło mi się raz skończyć po północy i uczy mnie to pokory. Bo chyba mój mózg wolałby przyjąć opcję: nie liczy się, zacznij od nowa. I jak ładnie wszystko odmowisz to będzie nagroda, czary mary.
A tak to muszę się zdać na Jego wolę i Jej wsparcie.
Po początkowym entuzjazmie Od tygodni odczuwam taką oschłość i brak ufności w wysłuchanie mojej prośby,że nie widzę sensu kontynuowania...Ale trwam...