Spędzamy sporo czasu w lasach i na działce i kazdy juz nieraz miał kleszcza. Od kilku wyjazdów testujemy domowy środek antykleszczowy (z forum dla psiarzy ) na razie z dobrym skutkiem! Zaparzyłam szklankę tymianku litrem wody, macerowałam przez noc, a rano dodałam sok z cytryny. Przelałam do spryskiwacza i psikam tym po skórze i po ubraniach. Nikogo nie uczula, nie odbarwia i ładnie pachnie. Zamiast tymianku polecaja tez rozmaryn. Na wszelki wypadek powtarzam psikanie w ciagu dnia. Ponoć odstrasza tez osy i inne badziewie. Od tego czasu kleszcza nikt nie miał, ale to jeszcze dośc krótki czas na wyciaganie ostatecznych wniosków. Mozna popróbować, jak się ma okazję spotkania z kleszczami jeszcze przed wyjazdem.
Warto dbać o to aby chronić sie przed kleszczami. Moje harcerki tez jeździły na obozy. MOja Marysia jeszcze przed obozem łapała kleszcze w lesie, na obozie miała objawy grypopodobne. Potem zapalenie opon mózgowych. Tak więc strzeżcie się przed kleszczami. Pewnie, że nie każdego to spotyka, ale warto aby dzieci wiedziały,.ze codziennie trzeba patrzeć czy nie ma kleszcza na skórze, nosić dłuższe rękawy, nogawki,stosować psikacze.
Komentarz
Na wszelki wypadek powtarzam psikanie w ciagu dnia. Ponoć odstrasza tez osy i inne badziewie. Od tego czasu kleszcza nikt nie miał, ale to jeszcze dośc krótki czas na wyciaganie ostatecznych wniosków. Mozna popróbować, jak się ma okazję spotkania z kleszczami jeszcze przed wyjazdem.
MOja Marysia jeszcze przed obozem łapała kleszcze w lesie, na obozie miała objawy grypopodobne. Potem zapalenie opon mózgowych. Tak więc strzeżcie się przed kleszczami. Pewnie, że nie każdego to spotyka, ale warto aby dzieci wiedziały,.ze codziennie trzeba patrzeć czy nie ma kleszcza na skórze, nosić dłuższe rękawy, nogawki,stosować psikacze.
"Preparat jest łatwopalny... Nie należy stosować preparatu na zmiany sączące na skórze."
A co w związku z tym z ogniskami na obozie i tym AZS-em?