Ja mam z viledy i nie wiem czy go dobrze uzywam. Czy można mop odkamieniaczem traktować czy raczej octem? Podłoga mi się czasem strasznie nie tyle klei co zostaje taki dziwny osad po myciu i nie wiem co robię źle.
Kabinę przed czyszczeniem parą dobrze jest spryskać jakąś chemią. Połączenie gorącej pary i środków czyszczących daje piorunujący efekt. Kilkoma pociągnięciami umyjecie najgorszy osad na płytkach
Ja używam sc3 od roku. Kupiłam pod wpływem wpisów powyżej:) Jak dla mnie jest absolutnie cudowny. Zajmuje mało miejsca (a wczeniej szukałam super modeli mopów) i bardzo przyspiesza proces czyszczenia. Najchętniej myję nim okolice stołu kuchennego (zachlapane krzesła, nogi stołu, podłogę, kaloryfer obok stołu, szafki i ściany - gdy dzieci jedzą, to zawsze gdzieś coś się chlapnie i rozbryźnie dookoła). Potem uwielbiam używać go do czyszczenia łazienki - płytki, umywalka, muszla (mam do łazienki osobną szczotkę do czyszczenia - to jedyne co dokupiłam dodatkowo). Lubię też myć nim okna (ale robię to rzadziej niż czyszczenie kuchni i łazienki, więc aż tak się nie ekscytuję). Kocham mój sc3
Mam też uwagi - w sumie jak tak myślę, to tylko dwie. Pierwsza - nie jestem w stanie domyć piekarnika, żeby wyglądał jak nowy, ale pewnie w ogóle jest to trudne przy tym stanie zużycia tego pierkanika. Czyszczę go do wyglądu przyzwoitego, a chciałabym by był idealny w środku. I druga uwaga - na początku podgrzewania leci woda zamiast pary, ale ja nauczyłam się pierwsze 2-3 naciśnięcia puszczać do zlewu. Nie przeszkadza to w użytkowaniu.
Ja pierwsze dwa psiki robię do otworu do nalewania wody w myjce Dla mnie w następnym modelu powinni dać zwijany kabel, ni cholery nie zrozumiem, czemu go nie ma!
@Ula: używają rzadziej, bo jest nieporeczny. Jest w formie tych myjek stojących i żeby umyć coś mniejszego trzeba go rozmontowac i dołożyć inne końcówki. Za dużo zabawy. Sc3 duuużą wygodniejszy i do tego go nie trzeba nosić- sam jeździ
@Małgorzata32 mam sc2. Główną zaletą jest zainteresowanie młodzieży sprzątaniem. No i sprzątanie na ile się da bez chemii.
Jeśli chodzi o bieżące sprzątanie to fajnie. Jeśli chodzi o mocno zastarzałe osady np. na kilkunastoletnich fugach to bez spektakularnych osiągnięć i cudów.
@Bambidu a jeśli powierzchnie spsikac chemia (gdy nie ma p.wskazan), a potem parą potraktować? Zastanawiam się nad urządzeniem ale mam do czyszczenia taki właśnie stary osad
@Aga85, mi sie nie udało, ale może za mało się przyłożyłam. Z tym, że to nie był tylko kamień na powierzchni ale jeszcze takie szaro/ brązowe paskudztwo co wgłąb fugi włazi. Może kto inny ma lepsze doświadczenia i metodę do polecenia. To podjadę tam jeszcze raz z parownicą i przetestuję.
Ja nie jestem entuzjastka. Wydaje mi się ze szybciej i skuteczniej wyczyszcze łazienkę chemia i ręcznikiem papierowym. Toalety nie cierpię tym czyścić bo mi się wydaje ze te opary lecą prosto na mnie, razem z parą. No i te szmatki są zaraz brudne, nie chce tych samych używać do ścian, podłogi, kuchni, lłazienki itd. Poza tym jak przyjadę sama szczotka i tak musze jechać ręcznie szmata. Jedynie podpodłogę dobrze myje, ale nas fugami trzeba się pochylić i szorowac kazda jedną ta szczoteczka. A jak tym myjecie okna?
Okna myje tak jak Adela. Zero chemii. Dla mnie to duży plus, bo po tych okiennych mnie dusi. Fugi trzeba przejechać szczoteczką z zestawu jak są brudne, ale to i tak ogromne ułatwienie i siły tyle nie trzeba.
Komentarz
fronty są lakierowane - i moim zdaniem, chwila z gorąca parą jest mniej inwazyjna dla lakieru niż różna chemia np. spraye i mleczka do szorowania
E: odkamieniać, jak najbardziej należy.
Ja swojego używam na okrągło a ich stoi w kącie...
Bo u mnie też stoi, a okna wołają - umyj mnie!!!!
Jak dla mnie jest absolutnie cudowny. Zajmuje mało miejsca (a wczeniej szukałam super modeli mopów) i bardzo przyspiesza proces czyszczenia. Najchętniej myję nim okolice stołu kuchennego (zachlapane krzesła, nogi stołu, podłogę, kaloryfer obok stołu, szafki i ściany - gdy dzieci jedzą, to zawsze gdzieś coś się chlapnie i rozbryźnie dookoła).
Potem uwielbiam używać go do czyszczenia łazienki - płytki, umywalka, muszla (mam do łazienki osobną szczotkę do czyszczenia - to jedyne co dokupiłam dodatkowo).
Lubię też myć nim okna (ale robię to rzadziej niż czyszczenie kuchni i łazienki, więc aż tak się nie ekscytuję). Kocham mój sc3
Mam też uwagi - w sumie jak tak myślę, to tylko dwie. Pierwsza - nie jestem w stanie domyć piekarnika, żeby wyglądał jak nowy, ale pewnie w ogóle jest to trudne przy tym stanie zużycia tego pierkanika. Czyszczę go do wyglądu przyzwoitego, a chciałabym by był idealny w środku.
I druga uwaga - na początku podgrzewania leci woda zamiast pary, ale ja nauczyłam się pierwsze 2-3 naciśnięcia puszczać do zlewu. Nie przeszkadza to w użytkowaniu.
Dla mnie w następnym modelu powinni dać zwijany kabel, ni cholery nie zrozumiem, czemu go nie ma!
@Ula: używają rzadziej, bo jest nieporeczny. Jest w formie tych myjek stojących i żeby umyć coś mniejszego trzeba go rozmontowac i dołożyć inne końcówki. Za dużo zabawy. Sc3 duuużą wygodniejszy i do tego go nie trzeba nosić- sam jeździ
Ktos używa?
używam na bieżąco, pożyczyłam kilku znajomym i one juz sobie tez kupiły, to chyba najlepsza rekomendacja
@Małgorzata32 mam sc2. Główną zaletą jest zainteresowanie młodzieży sprzątaniem. No i sprzątanie na ile się da bez chemii.
Jeśli chodzi o bieżące sprzątanie to fajnie. Jeśli chodzi o mocno zastarzałe osady np. na kilkunastoletnich fugach to bez spektakularnych osiągnięć i cudów.
@Aga85, mi sie nie udało, ale może za mało się przyłożyłam. Z tym, że to nie był tylko kamień na powierzchni ale jeszcze takie szaro/ brązowe paskudztwo co wgłąb fugi włazi. Może kto inny ma lepsze doświadczenia i metodę do polecenia. To podjadę tam jeszcze raz z parownicą i przetestuję.
A jak tym myjecie okna?