Ale pomijając wszystko inne, to czy: - taka ustawa może być zgodna z prawem o ochronie danych wrażliwych, tajemnicy lekarskiej itp - dziecko może dostać szczepionkę bez podpisu rodzica? - co z dziećmi leczonymi prywatnie i ze szkołami prywatnymi? -'jak lekarz ogarnie jakie dziecko jaką szczepionkę ma dostać, skoro dziś jest dużo płatnych i rodzice mają szeroki wybór?
A u nas sanepid sie wscieka... Narazie gram na zwloke ale dlugo tak nie pociagne. Zastanawiam sie tylko dlaczego odkad wykreslono z kk zapis o karaniu za nieszczepienie strasznie sciga sie nieszczepiących?
Czy są w szkołach Waszych dzieci szczepieia na Hpv? Podobno w niektorych szkolach zbierają juz zgody rodziców. Czy ktos wie jak to bedzie z tą nową ustawą?
Szczepienia p/HPV są nieobowiązkowe. Bywają w niektórych gminach lub powiatach finansowane z budżetu samorządowego. W naszej rejonowej podstawówce/gimnazjum są. Można nie wyrazić zgody. Oczywiście, patrzą wtedy na człowieka, jak na kosmitę. Ale żadnymi sankcjami taki brak zgody nie jest zagrożony.
To chyba juz nie projekt, bo to ustawa juz przeglosowana. Ale jak to mozliwe, zeby cos takiego mialo byc realizowane? Bez wywiadu dotyczacego stanu zdrowia dziecka?
Jeszcze prezydent nie podpisał. Na razie przegłosowane przez Sejm i Senat. Tam więcej kwiatków jest w tych przepisach. Przede wszystkim, w zasadzie, znoszą tajemnicę lekarską.
To jest inna ustawa, nie ta co teraz do prezydenta idzie (o poz). To o higienistkach to projekt zmian w medycynie szkolnej. Jak znajdę link do projektu to wkleję.
Edit: to o gabinetach i higienistkach ma być głosowane w grudniu bodaj.dlatego teraz można wypełnić ankietę NIK w ramach konsultacji społecznych. Linkowałam parę stron wcześniej. Ankietę można wypełniać kilka razy (w końcu dzieci mamy po kilkoro).
Przypominaja mi sie moje szkolne czasy gdy higienistka gonila po korytarzu kolege ktory nie chcial byc zaszczepiony. Regularnie raz w tygodniu. Chlopak noezle biegal i nie dal sie złapać.
@Katarzyna - widzisz sens szczepienia dzieci przeciwko WZW A i wściekliźnie przed wylotem do Tajlandii ? Obowiązkowych tam nie ma , są zalecane. Prawdę mówiąc , nie chce mi się biegać i jeszcze dodatkowo za te szczepienia płacić ale może podasz parę racjonalnych argumentów ?
A jakie szczepienia mają dzieci w wieku szkolnym? Na co ta pani higienistka by miała nasze dzieci szczepić?
W zerówce DTP i polio 10-latki MMR 14-latki DTP 19-latki DT
@Monika73 - nie podejmuję się doradzać. Nie mam pojęcia, na ile poważne jest w Tajlandii zagrożenie wścieklizną i w jakich okolicznościach można się nią tam zarazić. Trzeba by zgłębić temat przed decyzją o szczepieniu. Co do WZW A - to dwie kwestie są dla mnie istotne: 1. Szczepionka jest nieetyczna, 2. higiena dobrze zabezpiecza przed tym typem żółtaczki, bo to choroba przenosząca się drogą pokarmową.
Na DTP i polio kazali mi szczepić córkę zaraz, jak skończyła 5 lat. Podobno szczepią w szóstym roku życia, także niewiele dzieci zerówkowych to dotyczy. DTP syn miał przed ukończeniem 14 lat.
Spoko; tylko pierwsza dawka jest chyba dla dzieci parotygodniowych, ciekawe czy wezmą pod uwagę fakt, że moje dziewczyny mają jakieś trzy lata poślizgu. Nie mówiąc o tym, że teraz jest wybór i można posłać do szkoły w wieku 6 i 7 lat, więc w jednej klasie mogą być dzieci z różnicą w wieku 23 m-cy. Ciekawe jak pani higienistka to ogarnie. Byłoby to nawet śmieszne, gdyby nie było straszne.
Mam doświadczenie, że WZW A wcale się jakoś dramatycznie łatwo nie roznosi. Było kilkoro chorych dzieci u mnie w podstawówce, gdy byłam na etapie nauczania początkowego. Udało się to zdusić w zarodku przy pomocy uważnego pilnowania higieny. Inna sprawa, że od tego się nie umiera raczej Szczególnie dzieci zwykle lekko znoszą. Ja bym nie histeryzowała. Największe ryzyko, jak ktoś zakażony (świadomy bądź nie) pracuje przy przetwórstwie żywności i puści wirusa dalej w świat w jedzeniu. Ponoć tak to się rozeszło w tym roku i stąd cała epidemia na Śląsku i histeria w mediach.
Czy Wasze dzieci miały nop? Ja dopiero teraz zaczynam laczyc niektore sprawy i az sie boje myslec, ze to moze byc prawda. Nie wiedzialam ze nop moze byc do miesiaca po szczepieniu.
Miały. I ja sama też miałam. Łatwo to było stwierdzić, bo problemy pojawiały się w ciągu doby od szczepienia. Według lekarzy, problemy były bez związku ze szczepieniem. Tylko ta koincydencja taka podejrzana...
U nas nie tak szybko, u nas po 3 tygodniach + choroby przewlekłe, więc nie kojarzyłam, dopiero jak zaczęłam się zagłębiać w temacie to zaczęłam mieć podejrzenia, ale pewności nie mam dalej czy to może mieć związek ze szczepieniami. Nawracające stany zapalne, krtani, oskrzeli i w końcu podejrzenie astmy.
@mamaw u mlodszej po ostatniej dawce wzw (umknela nam dopiero kolo 11 mies podalismy) cofniecie w rozwoju - dziecko ktore ladnie sylabami juz operowalo nagle tylko yyy i fizycznie nagle slabsza, wylaczala sie i zero kontaktu, potrafil balon znienacka kolo niej peknac a ona nic zero reakcji - a mowa pojawila sie dopiero po 3rż. Nawet pielegniarka srodowiakowa byla zaniepokojona ale mowi autyzm dopiero po 2-2,5 roku bo wczesniej nikt diagnozowac nie chce. Dzis wiemy ze ma niedosluch - ale pojawiajaca sie wada nie zabiera juz nabytych umiejetnosci. Starsza po mmr ostre zapalenie ucha i gardla (co chwile antybiotyk - 4 lata wychodzilismy z kataru ktory nigdy sie nie konczyl). Pytalam kiedys polozna srodowiskowa o autyzm i szczepienia - powiedziala mi ze to nieprawda ale moze rzeczywiscie obudzic co tam w genach siedzi (wady genetyczne czesto pojawiaja sie w trakcie zycia a nie od razu w momencie urodzenia) . u nas obudzily wade sluchu, mamy jeszcze duze obciazenie cukrzyca, chorobami autoimmunologicznymi i innymi. Ale lekarzy to nie interesuje. Nop w naszym kraju nie istnieje to tylko wymysl antyszczepionkowcow a lekarze nawet nie wiedza ze jest rozporzadzenie ministra w tej sprawie.
@agmar a to wzw to był euvax czy engerix? Powaliłas mnie teraz. Ja młodego tylko na to postanowiłam zaszczepić i miał jak narazie dwie dawki... przypomniałam sobie ze jakos trzecią musimy podać.. tez już pewnie opóźnienie bo ma 10mcy.
@annabe jak bede w domu to sprawdze choc wydaje mi sie ze euvax, Zosia miala 6w1 to nic nie bylo a tu przeszlismy z bezplatnych na pentaxim (bo po panstwowych masa i pigula poradzila przejsc) i umknela jedna dawka. Ogolnie jak spojrzalam w swoja karte szczepien to mi po ostatniej dawce zaczely sie problemy z hormonami i w ogole
U nas NOPu nie było. Jedynie gorączka i opuchlizna w miejscu zaszczepienia (nie zawsze i nie u wszystkich). Mnie przeraża nakaz szczepień u dorosłych. U dziecka trudno ocenić odporność, a dorosły już wie, czego się może po sobie spodziewać. Ja nie miałam grypy nigdy, a długo pracowałam w szkole, więc nie żyję w sterylnej izolacji. Mój tata, który jest lekarzem miał grypę jeden raz - po zaszczepieniu się. Ciężko przez to przeszedł. Dlatego boję się tego szczepienia. edit: Nie uważam też, że należy szczepić wszystkie dzieci, jak leci. Sprawdzone szczepionki+indywidualny kalendarz szczepień. Tylko tyle. U dorosłych też sprawdzone szczepionki i kalendarz szczepień wg własnego uznania.
Komentarz
Koncerny szczepionkowe robią co mogą
- taka ustawa może być zgodna z prawem o ochronie danych wrażliwych, tajemnicy lekarskiej itp
- dziecko może dostać szczepionkę bez podpisu rodzica?
- co z dziećmi leczonymi prywatnie i ze szkołami prywatnymi?
-'jak lekarz ogarnie jakie dziecko jaką szczepionkę ma dostać, skoro dziś jest dużo płatnych i rodzice mają szeroki wybór?
Tam więcej kwiatków jest w tych przepisach. Przede wszystkim, w zasadzie, znoszą tajemnicę lekarską.
Edit: to o gabinetach i higienistkach ma być głosowane w grudniu bodaj.dlatego teraz można wypełnić ankietę NIK w ramach konsultacji społecznych. Linkowałam parę stron wcześniej. Ankietę można wypełniać kilka razy (w końcu dzieci mamy po kilkoro).
Pytanie retoryczne.
10-latki MMR
14-latki DTP
19-latki DT
@Monika73 - nie podejmuję się doradzać. Nie mam pojęcia, na ile poważne jest w Tajlandii zagrożenie wścieklizną i w jakich okolicznościach można się nią tam zarazić. Trzeba by zgłębić temat przed decyzją o szczepieniu. Co do WZW A - to dwie kwestie są dla mnie istotne: 1. Szczepionka jest nieetyczna, 2. higiena dobrze zabezpiecza przed tym typem żółtaczki, bo to choroba przenosząca się drogą pokarmową.
DTP syn miał przed ukończeniem 14 lat.
tez już pewnie opóźnienie bo ma 10mcy.
Jeszcze ciekawa opinia GIODO nt najnowszej ustawy POZ. Przeraża.
http://orka.sejm.gov.pl/Druki8ka.nsf/0/30514110772E8C72C12581B1002FB370/%24File/1813-003.pdf
Mnie przeraża nakaz szczepień u dorosłych. U dziecka trudno ocenić odporność, a dorosły już wie, czego się może po sobie spodziewać. Ja nie miałam grypy nigdy, a długo pracowałam w szkole, więc nie żyję w sterylnej izolacji. Mój tata, który jest lekarzem miał grypę jeden raz - po zaszczepieniu się. Ciężko przez to przeszedł. Dlatego boję się tego szczepienia.
edit: Nie uważam też, że należy szczepić wszystkie dzieci, jak leci. Sprawdzone szczepionki+indywidualny kalendarz szczepień. Tylko tyle. U dorosłych też sprawdzone szczepionki i kalendarz szczepień wg własnego uznania.