dziś do uroczystego obiadu z okazji "Rocznicy" była: "kolorowa szklanka"- warstwami ,ptasie mleczko, galaretka i bita śmietana z czekoladą,;tort lodowy; ciasto czekoladowe z bitą śmietaną
My po Pierwszej Komunii Uroczystość kameralna była cudowna. Chyba nigdy nie poślemy dziecka na grupową komunie. Obiad dziś bardzo się udał. Cieszę się ze się przełamałam i poprosiłam o pomoc. Nie byłam bardzo zmęczona i zabiegana chyba pierwszy raz robiąc taką imprezę! Jedzenia trochę zostało ale nie szkodzi, nie muszę obiadu jutro robić Jestem zadowolona ze wszystkiego!
@groszek notes mi sie zapodzial na dobre ale zaczelam googlac ten przepis tak po skladnikach, bo zawsze dawalam tam budyn zamiast maki ziemniaczanej no i voila to ten: https://www.mojewypieki.com/przepis/ciasto-ucierane-z-owocami-i-kruszonka,-najlepsze Sprawdzony przeze mnie na dziesiata strone, zawsze sie udaje, nie ma duzo babraniny. Pieklam go z truskawkami, z jagodami, z rabarbarem, z czeresniami i z wisniami. Wersja z truskawkami najmniej ciekawa, najfajniejszy jest z jagodami i z rabarbarem. Zawsze daje troche wiecej owocow niz w przepisie a juz rabarbaru dowalam tak porzadnie. Kruszonka z tej proporcji b.b.fajna, leciutka. Jak lubicie bardziej chrupiaca, taka crunchy - dosypac wiecej cukru, pozostale skladniki: maka i maslo bez zmian.
Wczoraj na festynie jadłam przepyszne ciasto- kruche z bud ty niem i malinami. Bardzo lekkie, kruchutkie...kwaskowate. Dla mnie bomba. Ktoś robi takie?
Ja czasami robie kruche z owocami. Ale bez budyniu. I nigdy mi takie lekkie nie wychodzi
Robiłam na wczorajszą komunię bratanka królewskie góry - pyszne ciasto z jabłkami, idealne na ciepło podane z lodami waniliowymi. Zrobiło furorę więc bardzo polecam, thermomix nie jest konieczny
Ja polecam mazurek malinowy. Spod kruchy, a na to maliny lekko zagotowane z cukrem (i ew.otartą skórką z cytryny, ale nieduzo) i zaprawione łyżką mąki ziemniaczanej. Na upieczony spod wylewamy maliny i czekamy chwilę, aż stężeja. Podajemy tak, albo z bitą śmietaną/ lodami waniliowymi.
My mamy komunie 20-go maja, juz bedzie fajny rabarbar. Zrobie na pewno moj wiosenny hicior: rabarbarowe z kruszonka i cukrem pudrem. Nie dosc, ze pychości, to extra wyglada i nie ma z tym rzezby.
Glupio tak cytowac samą siebie ale muszem nie pisalam nigdzie o kruchym z rabarbarem, tylko o rabarbarowym z kruszonka Jest to ciasto ucierane ale z tych smaczniejszych wg mnie, bo na masle a nie na oleju. Jest lzej strawne, przynajmniej dla mnie.
Wczoraj bylam na uroczystosci komunijnej i tak podpatrywalam pod katem kulinarnym co tak najlepiej bedzie szlo. Refleksje sa takie, ze ( nie smiejcie sie ) przy zastawionych polmiskach z wszelakim ciastem szly sernik i szarlotka. Wszystkie z masami, orzechami, cudami na kiju lezaly sobie spokojnie. Dzieci chwycily za beziki ( na wage) i makaroniki ( tez na wage). Dorosli do kawy chwytali za sernik i szarlotke. Tesciowa chciala mi upiec czeski placek z tymi smazonymi orzeszkami w miodzie a mama kocie oczka i jakies tortowe koniecznie ale zastopuję je, bo widze, ze tyle roboty a to pozniej lezy i schnie. Postawie na ciasta owocowe, lekkie( wlasnie ten rabarbarowy z kruszonka, szarlotke, sernik i dosc) i duzo owocow na paterach.
rejczel - to ja Ci powiem co zeszło u mnie z części wytrawnej: łosoś pieczony - co do okruszka i jako pierwszy a było go sporo, sałata z dodatkami z vinegretem, sałata ze śmietaną i szczypiorem, zapiekane szparagi i krem ze szparagów i fasolka (świeża!), choć mięso też miało wzięcie ale było go po prostu troszkę za dużo, rosołu tez malutko się ostało - ale to głównie za zasługa dzieci
w sumie najwięcej zostało młodej kapusty gotowanej z jabłkami i koperkiem - może dlatego, że jakoś ostatnia na stół wjechała jak talerze gości były wyładowane już po korek
a w ogóle było naprawdę wspaniale - rodzinnie i miło i jakoś tak na spokojnie, z refleksją
U nas słodkie wyjedzone zupełnie, ale bardzo dużo go nie było: dwie tortownicy tego bezowo-śmietanowo- truskawkowego i tarta oreo. Dla dzieci jeszcze galaretki w kieliszkach i lody na patyku, a na stole małe mufinki czekoladowe, które nie zostały prawie ruszone (po tarcie oreo to już nikt nie ma sił na jedzenie czegokolwiek )
Nie lubię ani sernika, ani szarlotki - więc nie podaję. (Raz w życiu sernik Odrobinki zrobiłam, był pyszny, ale dalej to nie jest moje "topowe" ciasto). Szarlotkę tylko w sezonie, też na kruchym i z lodami - jako niedzielny deser.
U nas szarlotka to takie "codzienne" ciasto tak jak drożdżówka z kruszonką np. Na imprezach nie widziałam nigdy ani my też nie robimy. Za to sernik owszem,nie ma komunii,chrzcin ani wesela bez sernika.
A ja mysle, ze te masiaste, kaloryczne ciasta to bardziej ida zima a teraz, jak jest goraco to kazdy woli cos lekkiego, bo po dwudaniowym, sytym obiedzie kazdy jest juz najedzony "pod korek". Czekoladowych rzeczy nie bede podawac, dzieci beda na jasno ubrane, zaraz by sie zarąbaly a gosci mam wszystkich przyjezdnych wiec takiego klopotu nie bede mamom robic.
U nas zawsze tort zostaje, a muffinki znikają jako pierwsze(zwykle są ładnie przebrane, albo z wbita wykalaczka z obrazkiem). Idzie tez drożdżowe. Sernik tez mało chodliwy. Czyli wniosek taki, że zależy od preferencji gości
U nas tez sernik poszedł , tarta limonkowa i tort chwalili: czekoladowy z malinami . Dzieci zajadały się babeczkami z owocami i ciastem czekoladowym z bitą śmietaną. Rzeczywiście te ciasta z masami stały. Myślę, że jakby były ciasteczka to pewnie tez dzieci by preferowały niż ciasta . No ioczywiście pucharki lodowe to chicior dla dzieci .
U nas szarlotka to takie "codzienne" ciasto tak jak drożdżówka z kruszonką np. Na imprezach nie widziałam nigdy ani my też nie robimy. Za to sernik owszem,nie ma komunii,chrzcin ani wesela bez sernika.
Dokladnie, szarlotka i drozdzowe to takie codziene, na imprezie bym go nie jadła;) ale z masami, tarty juz tak.bo z tym duzo roboty to lepiej zjeść czyjąś robotę niz swoją;)
Ja jak robie impreze to staram sie podac zróŻnicowane ciasta czyli: cos bez masy, cos owocowego, cos czekoladowego, cos tradycyjnego i cos nowego, lazdy jest wtedy zadowolony, a mi resztki nie przeszkadzaja, radzę sobie z nimi w ciągu paru dni;)
Komentarz
ten deser w szklance wchodzi do naszych deserów
Obiad dziś bardzo się udał. Cieszę się ze się przełamałam i poprosiłam o pomoc. Nie byłam bardzo zmęczona i zabiegana chyba pierwszy raz robiąc taką imprezę! Jedzenia trochę zostało ale nie szkodzi, nie muszę obiadu jutro robić
Jestem zadowolona ze wszystkiego!
Sprawdzony przeze mnie na dziesiata strone, zawsze sie udaje, nie ma duzo babraniny. Pieklam go z truskawkami, z jagodami, z rabarbarem, z czeresniami i z wisniami. Wersja z truskawkami najmniej ciekawa, najfajniejszy jest z jagodami i z rabarbarem. Zawsze daje troche wiecej owocow niz w przepisie a juz rabarbaru dowalam tak porzadnie.
Kruszonka z tej proporcji b.b.fajna, leciutka. Jak lubicie bardziej chrupiaca, taka crunchy - dosypac wiecej cukru, pozostale skladniki: maka i maslo bez zmian.
Dla mnie bomba. Ktoś robi takie?
Ja czasami robie kruche z owocami. Ale bez budyniu. I nigdy mi takie lekkie nie wychodzi
https://www.przepisownia.pl/slodkie-wypieki-przepisy/szarlotka-krolewskie-gory/s21ei6qu-1c359-984320-cfcd2-zlptl72u
połowa lukru wystarcza na pokrycie całości
Spod kruchy, a na to maliny lekko zagotowane z cukrem (i ew.otartą skórką z cytryny, ale nieduzo) i zaprawione łyżką mąki ziemniaczanej.
Na upieczony spod wylewamy maliny i czekamy chwilę, aż stężeja. Podajemy tak, albo z bitą śmietaną/ lodami waniliowymi.
Jest to ciasto ucierane ale z tych smaczniejszych wg mnie, bo na masle a nie na oleju. Jest lzej strawne, przynajmniej dla mnie.
Tesciowa chciala mi upiec czeski placek z tymi smazonymi orzeszkami w miodzie a mama kocie oczka i jakies tortowe koniecznie ale zastopuję je, bo widze, ze tyle roboty a to pozniej lezy i schnie. Postawie na ciasta owocowe, lekkie( wlasnie ten rabarbarowy z kruszonka, szarlotke, sernik i dosc) i duzo owocow na paterach.
rejczel - to ja Ci powiem co zeszło u mnie z części wytrawnej: łosoś pieczony - co do okruszka i jako pierwszy a było go sporo, sałata z dodatkami z vinegretem, sałata ze śmietaną i szczypiorem, zapiekane szparagi i krem ze szparagów i fasolka (świeża!), choć mięso też miało wzięcie ale było go po prostu troszkę za dużo, rosołu tez malutko się ostało - ale to głównie za zasługa dzieci
w sumie najwięcej zostało młodej kapusty gotowanej z jabłkami i koperkiem - może dlatego, że jakoś ostatnia na stół wjechała jak talerze gości były wyładowane już po korek
a w ogóle było naprawdę wspaniale - rodzinnie i miło i jakoś tak na spokojnie, z refleksją
dwie tortownicy tego bezowo-śmietanowo- truskawkowego
i tarta oreo.
Dla dzieci jeszcze galaretki w kieliszkach i lody na patyku, a na stole małe mufinki czekoladowe, które nie zostały prawie ruszone (po tarcie oreo to już nikt nie ma sił na jedzenie czegokolwiek )
Nie lubię ani sernika, ani szarlotki - więc nie podaję. (Raz w życiu sernik Odrobinki zrobiłam, był pyszny, ale dalej to nie jest moje "topowe" ciasto).
Szarlotkę tylko w sezonie, też na kruchym i z lodami - jako niedzielny deser.
k.
Na imprezach nie widziałam nigdy ani my też nie robimy. Za to sernik owszem,nie ma komunii,chrzcin ani wesela bez sernika.
Czyli wniosek taki, że zależy od preferencji gości
Myślę, że jakby były ciasteczka to pewnie tez dzieci by preferowały niż ciasta .
No ioczywiście pucharki lodowe to chicior dla dzieci .
Ja jak robie impreze to staram sie podac zróŻnicowane ciasta czyli: cos bez masy, cos owocowego, cos czekoladowego, cos tradycyjnego i cos nowego, lazdy jest wtedy zadowolony, a mi resztki nie przeszkadzaja, radzę sobie z nimi w ciągu paru dni;)