Rozwinąć działalność RN. Przeczytałam ich postulaty i praktycznie w 100% są mi bliskie. Mam zamiar dzialac czynnie na ile czas mi pozwoli. Rozmawiam, uczestniczę w życiu lokalnej społeczności czynnie. To mała osada, ale we wszelakich akcjach staramy się uczestniczyć: od sprzatania lasu po budowanie ołtarza na Boże Ciało. Odpowiednio wychowuję dzieci co muszę przyznać wychodzi. Odważnie mówię o swoich poglądach, bywamy z mężem na protestach ulicznych choćby ze Stopnop, choć wiem że dużo tam oszolomstwa, ale chodzi o wolność wyboru, staram się uczciwie pracować i mój mąż też pracuje solidnie i nie pazernie. Na razie jestem w Polsce pół roku. Więc wiele rzeczy jest w powijakach jeszcze, ale jestem tak szczęśliwa z powrotu i tak bardzo kocham to miejsce w ktorym mieszkam że to dodaje mi sił, skrzydeł i czego tam jeszcze.
Robię dokładnie to samo, bez wspierania RN, który uważam za szkodliwy i też kocham miejsce, w którym żyję. Oprócz tego staram się dobrze wpływać na postawy młodzieży, którą uczę, ale obawiam się, że na szerszą skalę, to trochę za mało.
Tak? A to ciekawe, bo jeszcze na żadnym spotkaniu nie byłam. Ani się jeszcze nie zdążyłam w nic zaangażować. Po prostu tylko akces zgłosiłam i nawet nie wiem czy mnie będą chcieli.
Zamawiają IKEA bo wzornictwo jest fajne, nie aż taki badziew i wielu nie stać na kuchnię na zamówienie. Koleżanka chciała zamówić szafę wnękową - stolarze wycenili jej od 4-5 tysięcy, kupiła w IKEA z fajnymi rozwiązaniami za niecałe dwa.A z tą ekologią to mnie nie rozśmieszaj, żyję prawie 30 lat ze stolarzem, który pracował i w PL i w DE. Czasami wytrawiają farby kwasem, zgadnij gdzie Polak to wylewa? W PL małe stolarnie maja przestarzały sprzęt bo bardziej opłaca się zatrudnić na czarnucha dodatkowego pracownika niż kupić porządne maszyny. Hale nie spełniają żadnych norm, teraz jest po 40-50 stopni. Wszystko byłoby jeszcze do zniesienia gdyby pracodawca jakoś powolutku to zmieniał. Pracodawca nie ma zamiaru tego zmieniać bo on inwestuje w swój dom, samochody i taki stan mu odpowiada.
Ja od roku będąc na etacie, rozwijam firmę, malutką ale czasami potrzebuję pracownika. Wykorzystuję rodzinę albo płacę godnie. Nie zdecydowałabym się na firmę nie mając pieniędzy dla pracowników.
Może @Elunia nie wiesz ale IKEA nie posiada wlasnych fabryk i wlasnie na takich małych stolarniach żeruje. W branży stolarskiej było głośno o tym jak wykonczyła polskie firmy korzystając z ich usług. Mój mąż zamontowal kilkaset kuchni z Ikei z kilku tysięcy różnych kuchni w Szwajcarii, tanich i drogich. Najdrozsza za 160 tyś franków. Montował dla większości firm produkujących kuchnie. Każda firma nowego montera brała na pszeszkolenie jedynie Ikea nie szkolila tylko dawała do każdej szafki kilkadziesiąt stron papierowych instrukcji.
A porównywanie Bosaka i Winnickiego jednych z lepszych polityków jakich znam do Hitlera jest żenujące. Ludziom z RN nie trzeba prać mózgów. Raczej mało kto zapisuje sie do tej partii bez okreslonych poglądów.
A porównywanie Bosaka i Winnickiego jednych z lepszych polityków jakich znam do Hitlera jest żenujące. Ludziom z RN nie trzeba prać mózgów. Raczej mało kto zapisuje sie do tej partii bez okreslonych poglądów.
Co takiego ci ,,lepsi politycy'' zrobili konkretnie dla Polski?
Dla mnie RN jest niepoważny. Rozumiem ze przyciąga zbuntowanych młodych gniewnych, ale matki wielodzietne to chyba tam ewenement ;-)
Zdziwiłabyś się. W sensie może matek wielodzietnych dotychczas za dużo tam nie było, ale ładne, młode i teoretycznie inteligentne kobiety już jak najbardziej.
Dla mnie RN jest niepoważny. Rozumiem ze przyciąga zbuntowanych młodych gniewnych, ale matki wielodzietne to chyba tam ewenement ;-)
mało wiesz. Wcale nie ewnenement
A na hajlowanie z kolegami z partii zabierają dzieci czy chodzą same? popieram działania które wymieniłaś wcześniej, ale wykonywanie ich jako członek takiej partii jak rn...to wręcz wewnętrznie sprzeczne
A skąd czerpiesz wiedzę o hajlowaniu? bo z tego co ja wiem to RN się od tego odcina. Ale jeśli zobacze hajlowanie to pierwsza się odetnę od nich i na pewno o tym napiszę.
Słuchałam wypowiedzi Winnickiego w tym temacie. I wiem że tego nie popiera. Nie mam teraz czasu na czytanie linków. Ani na szukanie moich. Wrócę do domu to się odniosę.
Oczywiście, lewacy im biedaczkom kazali i oni po prostu musieli i ten tort upiec i Adolfowi ,,sto lat'' zaśpiewać.
Skoro tak łatwo im przychodzi poddawać się tak grubymi nićmi szytymi prowokacjami, to tym bardziej nie zasługują na to, by uczciwych ludzi gdziekolwiek reprezentować.
Ci co świętowali nie byli narodowcami. Potem to wyszło.
Sądzę, że gdybyś spytała, to by Ci powiedzieli, że narodowcami są jak najbardziej. Zresztą kolega jednego ze świętujących to jednocześnie asystent Winnickiego, który na swoim profilu napisał ,,Faszym ok'' (usunął ten komentarz, ale w necie nic nie ginie).
Komentarz
http://natemat.pl/211439,posel-winnicki-tlumaczy-hitlerowskie-pozdrowienie-u-narodowcow-hajlowalismy-ale-tylko-ironicznie
I mam pytanie, Odrobinko: nie przeszkadza Ci sposób w jaki narodowcy świętowali w tym roku urodziny Hitlera?
popieram działania które wymieniłaś wcześniej, ale wykonywanie ich jako członek takiej partii jak rn...to wręcz wewnętrznie sprzeczne
Skoro tak łatwo im przychodzi poddawać się tak grubymi nićmi szytymi prowokacjami, to tym bardziej nie zasługują na to, by uczciwych ludzi gdziekolwiek reprezentować.
sorry juka