Moje powysyłano do specjalistów, i co... alergolog stwierdziła, że nie ma testów, żeby sprawdzić składniki szczepionek. Błędne koło.
Czyli jeśli nie można przeciwskazań wykluczyć to szczepienie jest eksperymentem medycznym a na takowy Konstytucja mówi a art. 39 że nie może być obywatel poddany bez dobrowolnej zgody
@J2017 no proszę Cię. To przed dwoma Laty i wcześniej wszyscy ludzie ryzykowali życiem i zdrowiem dzieci. A może nie było wtedy pneumokoków? Szczerze mówiąc ja o nich usłyszałam dopiero jak szczepienie wprowadzili.
Moje powysyłano do specjalistów, i co... alergolog stwierdziła, że nie ma testów, żeby sprawdzić składniki szczepionek. Błędne koło.
Tylko wtedy nie możemy podjąć świadomej zgody na zabieg medyczny jakim jest szczepienie a bez świadomej decyzji jest to eksperyment medyczny na który nie wyrażamy zgody. Wiem że czesto realia są całkiem inne ale uważam że trzeba próbować Jeżeli dziecko ma jakieś schorzenia to próbować pisać do producenta czy były badania tej szczepionki na grupie dzieci z tą chorobą jeżeli nie to znów eksperyment medyczny itp
@J2017 no proszę Cię. To przed dwoma Laty i wcześniej wszyscy ludzie ryzykowali życiem i zdrowiem dzieci. A może nie było wtedy pneumokoków? Szczerze mówiąc ja o nich usłyszałam dopiero jak szczepienie wprowadzili.
J2017 powinna czym prędzej zaszczepić swoją rodzinę ze sobą na czele bo jest nie tylko źródłem potentacjalnej epidemii ale również od tylu lat ryzykuje życiem swoim i swoich najbliższych.
Ta szczepionka jest obowiązkowa od prawie 2 lat Kto nie szczepi bierze na siebie ryzyko zdrowia i życia swojego dziecka, tak samo jak przy każdej obowiązkowej szczepionce.
Aborcja kiedyś była dopuszczalna, a teraz jest zakazana. Kto mimo to się jej poddaje, bierze na siebie ryzyko zdrowia i życia... A nie, aborcji nie można zakazać, bo kobiety i tak będą cichcem się jej poddawać, choćby przy użyciu wieszaków. Trzeba raczej pozwolić im robić to w komfortowych i bezpiecznych warunkach. Zresztą nie można ograniczać ich wolności.
Co innego, jak ktoś wbrew prawu odmawia szczepienia, do więzienia takich!
Dla mnie problem z nia jest taki, ze trzeba sie wyklócac z lekarzem.
dokładnie, i byc gotowym na atak ze strony personelumedycznego. Mimo, że chce się jedynie realizować swoje prawa w zgodzie z ustawą. Ale wiadomo w gabinecie lekarz jest bogiem a pacjent ma mieć mordę w kubeł i nie może jego wiedzy kwestionować. Tylko dlaczego ja juz kilka razy postawiłam prawidłową diagnozę moim dzieciom co się okazywało na którejś z kolei wizycie, gdy leczenie zaproponowane nie przynosiło efektu a moja kuracja spowodowała wyleczenie.
Niestety wiele razy spotkałam się błędnymi diagnozami oraz tym, że rodzic ma być bezkrytyczny.
Moja M. (ma teraz 17 m-cy). Ze względu. na trasnfuzję miała o pół roku odroczone szczepienie MMR. Jak radzicie, warto temat szczepienia przeciągnąć do stycznia, żeby uniknąć tej szczepionki z terminem ważności do 31.12?
Dla mnie problem z nia jest taki, ze trzeba sie wyklócac z lekarzem.
Plus wymieniać pisma w sanepidem, sprawy w sądzie w sprawie umorzenia grzywny itd. Jedenym słowem walka jakby nie możnabyło normalnie jak jest na Zachodzie.
Moja M. (ma teraz 17 m-cy). Ze względu. na trasnfuzję miała o pół roku odroczone szczepienie MMR. Jak radzicie, warto temat szczepienia przeciągnąć do stycznia, żeby uniknąć tej szczepionki z terminem ważności do 31.12?
Doradzicie?
Ja to bym na Twoim miejscu przeczekała sezon infekcyjny. I nie szczepiła MMR tylko priorixem.
Ten "artykół" jest tak stronniczy, że aż zęby bolą. Nie jestem antyszczepionkowcem, ale lekarzom też nie ufam. Szczepienie obowiązkowe od 10 miesięcy, dziecko miało 14, a szczepi się według kalendarza chyba w 2 miesiącu. Ona chyba nawet tego w kalendarzu nie miała.
Może i masz rację, nie twierdzę, że nie. Ale do myślenia tez trochę daje.
Znając życie, to dociekliwi sprawdzą fakty i okaże się jak z tym radiem Erewań. Wiecie, że... Nie w Moskwie a w Leningradzie, nie na placu czerwonym a na placu rewolucji i nie mercedesy a rowery i nie rozdają a kradną.
Ja mam przeciwciała różyczki po ćwierć wieku od szczepienia. Będą wszystkie szczepienia obowiązkowe jakie wynajdą bo każda choroba może się powikłać. Niechby i były byle nie szkodliwe. Kalendarz szczepień jest coraz bardziej natężony bo wciskają szczepionki w takim wieku żeby nie można było stwierdzić jednoznacznie regresu i nopów. A skoro nie występują choroby to można by zaszczepić w w wieku nastoletnim. I tak na odrę szczepi się gdy dzieci wyrastają z największego zagrożenia.
Dla równowagi czekam na artykuły w wp, onecie itp. o zdrowych dzieciach, które umarły np.na zapalenie mięśnia sercowego kilka dni po szczepionce...nie mówiąc o tych co straciły "tylko" zdrowie. Ci wszyscy ludzie są pozostawieni sami sobie. Wybór powinien należec do rodziców tak jak jest w innych krajach.
Tak sobie myślę a'propos świńskiej grypy i szczepionki, która potem jak się okazała miała skutki uboczne u dzieci i kobiet w ciąży w efekcie państwa wypłacały odszkodowania. Gdyby te szczepienia zostały wprowadzone u nas to nikt nic by nie dostał, bo przecież to napewno nie wina szczepionki!
Pomyliłaś fora, tutaj jego "fanów" nie znajdziesz.
Z drugiej strony można pisać o profesorach którzy biorą po 350 zł i więcej za konsultacje trwającą 10 minut i tyleż samo dającą. Nie mówiąc też o ludziach którzy umierają bo chemioterapia nie pomogła, lekarz nie wykrył/zbagatelizował sprawę/wyśmiał itp.itd. Takich spraw i poszkodowanych są tysiące i co? I nic. Każdy ma własny rozum i wolną wolę. Jeśli ktoś chce wybrać buraki od Zięby zamiast biegać po lekarzach to jego sprawa.
Jako pełnomocnik rodziców zmarłej w
szpitalu dziecięcym w Poznaniu dn. 29.10.2018r. dziewczynki
oświadczam, iż informacje dotychczas przekazywane w mediach są
niezgodne z rzeczywistością. Rodzice odcinają się od wszelkich
oskarżeń wysuwanych wobec personelu szpitala dziecięcego w Poznaniu, w
którym lekarze ratowali ich dziecko. Rodzice nie mieli żadnych
zastrzeżeń, co do sposobu ratowania życia ich dziecka przez personel
medyczny.
Decyzja rodziców
dotycząca nieszczepienia ich dziecka wynikała z obawy o jego zdrowie
spowodowanej poważnymi przeciwwskazaniami medycznymi do wykonania
szczepienia. Rodzice nie są przeciwni szczepieniom i nie zgadzają się
na określanie ich „antyszczepionkowcami”. Byli gotowi szczepić
dziecko, gdy będzie to dla niego bezpieczne.
Nieprawdziwe są
również informacje, aby rodzice kwestionowali sposób postępowania
lekarzy. Rodzice wyrazili zgodę na wszelkie procedury medyczne
stosowane przez szpital dziecięcy w Poznaniu. Dodatkowo na prośbę
rodziców w porozumieniu ze specjalistami medycyny, lekarze podali
dziecku dożylnie witaminę C. Podawanie dużych dawek witaminy C jest
często praktykowane w przypadku zwalczania uogólnionego zakażenia
organizmu przez wielu lekarzy.
Podanie przez lekarzy witaminy C
stanowiło procedurę prawnie dopuszczalną w świetle art. 37 Deklaracji
Helsińskiej Światowego Stowarzyszenia Lekarzy. Rodzice proszą o uszanowanie ich prywatności i wstrzymanie się z ferowaniem oskarżeń pod adresem jakiekolwiek ze stron.
@Tola nie jestem jakąś fanką Zięby ale dzięki jego książce dowiedziałam się o wlewach z wit.c które wzmocniły mojego tate przy raku o tym żeby sprawdzić poziom wit d u moich chorujących dzieci i jestem mu za to wdzięczna.Mój ciężko chory tata nie załapał się na refundacje leku bo trzeba setki warunków spełniać a lek kosztuje ok 10 tyś miesięczna kuracja a tak to dla niego pomocy nie ma i co....medycyna konwecjonalna zawodzi.
Jakby było tak jak w Niemczech że np wit C do wlewów można by było kupić w każdej aptece to nie byłaby taka droga .W Czechach można leczyć rso a u nss rynek czarny kwitnie.Co z tą Polską jest nie tak?Nie dziwie się że ludzie wierzą w teorie spiskowe
Ten olej wiem że leczy padaczke i raka.Wiesz ile razy pytałałam się pediatry o wit d mówił że kiedyś zalecali później nie że on też nie widzi potrzeby a to lekarz który tyyyle lat się uczył !!!!
@Tola neurolog do której chodziłam sama mówiła o liposomalnej wit c żeby dawać żeby zamiast syropów dawać naturalne syropy z czosnku miodu i co szarlatan pełną gębą litości daj spokój
Dobra trafiłaś na takiego lekarza a ilu z ludzi trafia na takich jak ja ?co nawet w zimie nie zalecają wit d tylko mase syropów z cukrem na poprawe odporności.Na temat rso zdania są podzielone ale czemu w Polsce nie może człowiek chory na raka go dostać a w Czechach tak?
Dobra trafiłaś na takiego lekarza a ilu z ludzi trafia na takich jak ja ?co nawet w zimie nie zalecają wit d tylko mase syropów z cukrem na poprawe odporności.Na temat rso zdania są podzielone ale czemu w Polsce nie może człowiek chory na raka go dostać a w Czechach tak?
Wiesz, ja też trafiłam na samych takich lekarzy i to już dawno. I dziwnym trafem, wszyscy moi znajomi też. Nie twierdzę, że nie znam też konowałów, ale nawet oni zalecali wit D3 i tran. Strasznie dziwne rzeczy piszesz, zwłaszcza o tym wyleczeniu raka i padaczki. Gdyby to było takie proste, to takich chorych by wcale nie było.
nie rozśmieszaj mnie swoimi brakami z zakresu znaczenia słów. Pozwól, że Ci zacytuję za słownikiem PWN znaczenie tego słowa. Fan:" zapalony sympatyk kogoś lub czegoś" Powtórzę wobec tego wobec tego jeszcze raz łopatologicznie: pomyliłaś fora, bo to że ktoś daje filmiki pisze iż to ciekawe nie oznacza, że jest jego fanem.
Medycyna konwencjonalna opiera się na takich metodach naukowych, że przez ponad dwa tygodnie w szpitalu na mój ciężki stan i 40topniową gorączkę lekarze nie byli w stanie mnie zdiagnozować i raczyli lekami na obniżenie temperatury. Na całodzienny krwotok nosa jednym lekarstwem było go zatkanie od strony zewnętrznej a na moje mówienie, że czuję iż wszystko leci mi do gardła nikt nie reagował. Dopiero jak w nocy zwymiotowałam wielką ilością skrzepów krwi to się raban podniósł i na erce zawieźli mnie na tamponadę nosa do innego szpitala. Potem byłam kilka dni nieprzytomna, miałam transfuzję krwi i dopiero wróciłam do żywych gdy ropa wyciekła z ucha. Bo jak się okazało po czasie miałam zapalenie ucha środkowego i tyle szczęścia że mój organizm sam zwalczył chorobę a ropa wyciekła na zewnątrz a nie do wewnątrz. Mało brakowało a dołączyłabym jako cyferka w statystykach osób, które umarły na chorobę zakaźną . Mój przykład dobrze pokazuje ile te statystyki o śmiertelności są warte, bo ile osób miało podobne "leczenie" a zabrakło im mojego " szczęścia" tego nikt nie wie.
Tutaj nikt Zięby nie pochwala, a to, że ma swoich fanów gdzie indziej to jest wina samych lekarzy i medycyny konwencjonalnej. To lekarze biorą grube pieniądze za konsultacje, gdzie człowiek jest ze swoimi obawami, symptomami wyśmiewany/ignorowany/bagatelizowany/ błędnie diagnozowany. To z winy lekarzy i ich zaniedbań ludzie tracą zdrowie a nawet umierają. Ja się nie dziwię, że po takim traktowaniu ludzie szukają innych metod.
A co do szczepionek to swoją drogą skoro Zięba czy dr Majewska gadają bzdury to czekam na debatę z nimi i rodzicami dzieci pokrzywdzonymi przez szczepionkę kontra profesorowie, lekarze i innej maści specjaliści mówiący, że szczepionki to białko i woda, że są absolutnie bezpieczne i przebadane pod każdym względem, że Nopy występują jeden na milion, że nie ma w nich glinianu wreszcie kwestionujący nopy uznane w innych krajach.
@Katina - nie leczy, tylko najwyżej łagodzi objawy. Czyli że nadal masz raka i padaczkę, ale mniej z tego powodu cierpisz. To nie sprawi, że przestaniesz być autystykiem czy epileptykiem. Natomiast Zięba twierdzi, że leczy także autyzm. Co do wit. D od dawna tran czy wit D jest zalecana, osobiscie lekarz mnie o to pytał i zalecal suplementację zimą, czytuję też o tym często w różnych miejscach. Nie jest to nic odkrywczego. Akurat mam niemowlaka i teraz zalecają wit. D przez caly pierwszy rok życia. Było akurat słoneczne lato, więc nie podawałam, teraz do tego wrocilam. Sama też nie biorę zadych suplementow poza tranem, starszym dzieciom tez nic innego nie ppodaję.
Przecież napady są objawem epilepsji. Jeśli ktoś nie ma napadów nie jest epileptykiem. Jeśli olej cbd niweluje napady tzn że przestaje się być epileptykiem.
To super że trafiłyście na lekarza który zleca poziom wit d i mówi o suplementacji tą wit również starsze dzieci ja takiego nie znam.Rso tak jak napisałam zdania są podzielone czy leczy czy nie. na pewno w jakiś sposób oszukuje mózg łagodzi ból człowiek zaczyna normalnie funkcjonować i przedłuża życie chorego na raka mam znajimego który zażywa a chemia leczy?
Komentarz
Wiem że czesto realia są całkiem inne ale uważam że trzeba próbować Jeżeli dziecko ma jakieś schorzenia to próbować pisać do producenta czy były badania tej szczepionki na grupie dzieci z tą chorobą jeżeli nie to znów eksperyment medyczny itp
A nie, aborcji nie można zakazać, bo kobiety i tak będą cichcem się jej poddawać, choćby przy użyciu wieszaków. Trzeba raczej pozwolić im robić to w komfortowych i bezpiecznych warunkach. Zresztą nie można ograniczać ich wolności.
Co innego, jak ktoś wbrew prawu odmawia szczepienia, do więzienia takich!
https://wiadomosci.wp.pl/nie-zyje-14-miesieczne-dziecko-z-poznania-nie-bylo-szczepione-6314006228285569a
Wybór powinien należec do rodziców tak jak jest w innych krajach.
Tak sobie myślę a'propos świńskiej grypy i szczepionki, która potem jak się okazała miała skutki uboczne u dzieci i kobiet w ciąży w efekcie państwa wypłacały odszkodowania. Gdyby te szczepienia zostały wprowadzone u nas to nikt nic by nie dostał, bo przecież to napewno nie wina szczepionki!
ktos mi jednak ostatnio opowiadał o jakimś nopie u starszaka
Pomyliłaś fora, tutaj jego "fanów" nie znajdziesz.
Z drugiej strony można pisać o profesorach którzy biorą po 350 zł i więcej za konsultacje trwającą 10 minut i tyleż samo dającą. Nie mówiąc też o ludziach którzy umierają bo chemioterapia nie pomogła, lekarz nie wykrył/zbagatelizował sprawę/wyśmiał itp.itd. Takich spraw i poszkodowanych są tysiące i co? I nic.
Każdy ma własny rozum i wolną wolę. Jeśli ktoś chce wybrać buraki od Zięby zamiast biegać po lekarzach to jego sprawa.
"Poznań, 7 listopada 2018
Jako pełnomocnik rodziców zmarłej w szpitalu dziecięcym w Poznaniu dn. 29.10.2018r. dziewczynki oświadczam, iż informacje dotychczas przekazywane w mediach są niezgodne z rzeczywistością.
Rodzice odcinają się od wszelkich oskarżeń wysuwanych wobec personelu szpitala dziecięcego w Poznaniu, w którym lekarze ratowali ich dziecko. Rodzice nie mieli żadnych zastrzeżeń, co do sposobu ratowania życia ich dziecka przez personel medyczny.
Decyzja rodziców dotycząca nieszczepienia ich dziecka wynikała z obawy o jego zdrowie spowodowanej poważnymi przeciwwskazaniami medycznymi do wykonania szczepienia. Rodzice nie są przeciwni szczepieniom i nie zgadzają się na określanie ich „antyszczepionkowcami”. Byli gotowi szczepić dziecko, gdy będzie to dla niego bezpieczne.
Nieprawdziwe są również informacje, aby rodzice kwestionowali sposób postępowania lekarzy. Rodzice wyrazili zgodę na wszelkie procedury medyczne stosowane przez szpital dziecięcy w Poznaniu.
Dodatkowo na prośbę rodziców w porozumieniu ze specjalistami medycyny, lekarze podali dziecku dożylnie witaminę C. Podawanie dużych dawek witaminy C jest często praktykowane w przypadku zwalczania uogólnionego zakażenia organizmu przez wielu lekarzy.
Podanie przez lekarzy witaminy C stanowiło procedurę prawnie dopuszczalną w świetle art. 37 Deklaracji Helsińskiej Światowego Stowarzyszenia Lekarzy.
Arkadiusz TetelaRodzice proszą o uszanowanie ich prywatności i wstrzymanie się z ferowaniem oskarżeń pod adresem jakiekolwiek ze stron.
Strasznie dziwne rzeczy piszesz, zwłaszcza o tym wyleczeniu raka i padaczki. Gdyby to było takie proste, to takich chorych by wcale nie było.
nie rozśmieszaj mnie swoimi brakami z zakresu znaczenia słów. Pozwól, że Ci zacytuję za słownikiem PWN znaczenie tego słowa. Fan:" zapalony sympatyk kogoś lub czegoś"
Powtórzę wobec tego wobec tego jeszcze raz łopatologicznie: pomyliłaś fora, bo to że ktoś daje filmiki pisze iż to ciekawe nie oznacza, że jest jego fanem.
Medycyna konwencjonalna opiera się na takich metodach naukowych, że przez ponad dwa tygodnie w szpitalu na mój ciężki stan i 40topniową gorączkę lekarze nie byli w stanie mnie zdiagnozować i raczyli lekami na obniżenie temperatury. Na całodzienny krwotok nosa jednym lekarstwem było go zatkanie od strony zewnętrznej a na moje mówienie, że czuję iż wszystko leci mi do gardła nikt nie reagował. Dopiero jak w nocy zwymiotowałam wielką ilością skrzepów krwi to się raban podniósł i na erce zawieźli mnie na tamponadę nosa do innego szpitala. Potem byłam kilka dni nieprzytomna, miałam transfuzję krwi i dopiero wróciłam do żywych gdy ropa wyciekła z ucha. Bo jak się okazało po czasie miałam zapalenie ucha środkowego i tyle szczęścia że mój organizm sam zwalczył chorobę a ropa wyciekła na zewnątrz a nie do wewnątrz.
Mało brakowało a dołączyłabym jako cyferka w statystykach osób, które umarły na chorobę zakaźną . Mój przykład dobrze pokazuje ile te statystyki o śmiertelności są warte, bo ile osób miało podobne "leczenie" a zabrakło im mojego " szczęścia" tego nikt nie wie.
Tutaj nikt Zięby nie pochwala, a to, że ma swoich fanów gdzie indziej to jest wina samych lekarzy i medycyny konwencjonalnej. To lekarze biorą grube pieniądze za konsultacje, gdzie człowiek jest ze swoimi obawami, symptomami wyśmiewany/ignorowany/bagatelizowany/ błędnie diagnozowany. To z winy lekarzy i ich zaniedbań ludzie tracą zdrowie a nawet umierają. Ja się nie dziwię, że po takim traktowaniu ludzie szukają innych metod.
A co do szczepionek to swoją drogą skoro Zięba czy dr Majewska gadają bzdury to czekam na debatę z nimi i rodzicami dzieci pokrzywdzonymi przez szczepionkę kontra profesorowie, lekarze i innej maści specjaliści mówiący, że szczepionki to białko i woda, że są absolutnie bezpieczne i przebadane pod każdym względem, że Nopy występują jeden na milion, że nie ma w nich glinianu wreszcie kwestionujący nopy uznane w innych krajach.
Przecież napady są objawem epilepsji.
Jeśli ktoś nie ma napadów nie jest epileptykiem.
Jeśli olej cbd niweluje napady tzn że przestaje się być epileptykiem.