Kto w tym roku ma dziecko przystępujące do I Komunii świętej?
Jak tam przygotowania?
Restauracje czy dom?
Ja. W niedzielę. Restauracja, zdecydowanie.
My jednak dom, super było .
Dzieci się świetnie bawiły, a my dużo, dużo rozmawialiśmy i się smialismy. Myślałam, że spędzę mnóstwo czasu w kuchni, a byłam tam tylko 30 minut, z mężem, babcie chciały pomagać, ale zawrocilismy je do salonu .
Potrzebuję danie wegetariańskie, najlepiej więcej niż jedno, najlepiej na ciepło.
Niedawno na przyjęciu z okazji chrztu najmłodszego dla wegetarian było penne ze szpinakim, czosnkiem i parmezanem. Bardzo udany wybór a i przyrządzić łatwo.
Tarta to myśl pewna, z tym że organizacyjnie nie jestem pewna: trzeba by chyba przygotować, przytrzymać w lodówce, by wsadzić do pieca po przyjściu z kościoła? I ciężko zrobić na wiele osób.
Tarta to myśl pewna, z tym że organizacyjnie nie jestem pewna: trzeba by chyba przygotować, przytrzymać w lodówce, by wsadzić do pieca po przyjściu z kościoła? I ciężko zrobić na wiele osób.
ARaczej tak, wymagałoby kogoś kto dopilnuje logistyki. Ja tarty na większe przyjęcia robię na dwóch blachach z piecyka, takie duże spody kruche. Piekę wcześniej. Potem tylko jogurt grecki, na to dodatki (to już w zależności od planu - ale dobrze się sprawdzają różne sery, pas sera Lazur, pas camembert i pas bryndzy/oscypka), między to pomidorki koktajlowe i do pieca na 15 - 20 minut. Podane z konfiturą z czerwonej cebuli i żurawiną.
Wystarczy. My w tym roku rocznica, o 16.00 Msza sw-wiec po - slodkie,kawa, herbata. A jakby sie zasiedzieli - bedzie garnek zupy (mexici, albo harira, plus bagietka). A jak nie zjedza, to bede miec na pon. Ale u Was obiad bedzie, wiec slodkie i juz.
My mieliśmy na miescie znajome lokum ze sprzężonym catheringiem i obsługa również ciast (własnych. ) najpierw byłam oburzona Letko jak mi brat z którym robiliśmy i który bardziej to ogarniał mówił coś o końcu o 17-17.30 ale potem Bogu dziękowałam i uciekaliśmy wszyscy o tej 17 choć było fajnie ale padaliśmy . ale to nasza specyficzna rodzina.. drobiazgu zmęczonego co niemiara.. odchowanych dzieci brak.. dwulatkow z 6czy 7.. samych a reszta wiek przedszkolny tez z 6czy 7, dwoje drugoklasistów.. i niemowlę. Dorosłych chyba mniej niż dzieci albo fifty fifty
Generalnie postanowiłam, że będzie mało jedzenia. poważnie: postanowiłam. Od dawna z mężem uważamy, że jest go zawsze za dużo: spotkania rodzinne nie powinny służyć żarciu, a co zostaje i schnie nikomu nie smakuje.
U nas zostały do domu dwie tacki takie styropianowe mięsa wiec obiady miałam z głowy 2 dni.. i 3 blachy ciasta tez nie zmarnowały się. Wszystko smakowało. :-)
Ej, ale ja szukam tego gdzie były takie szybkie do przygotowania a efektowne. W sensie wrzucam do piekarnika, z niemowleciem na ręku, najlepiej dzień wcześniej, bo najbliższej rodziny wychodzi 30osob
wyciągam, czas na nas i nasze przyjęcie, muszę zaplanować jakieś proste ale efektowne menu więc czytam od początku, ale jak macie jakieś sprawdzone hity to dawajcie
Nie wiem na ile osób, u nas było ostatnio - przystawki - melon z prosciutto z sosem typu winegret, vitello tonnato ale z indyka (pierś z indyka ok 1 kg wrzuciłam do rosolu na ok. pół godziny na koniec gotowania tego rosołu, sos jak w przepisach), salatka z warzyw tzw śmieciuszka i sałatka typu greckiego, potem rosół, potem byl schab (plastry duszone z sosem z mascarpone i kawałkam szpargów - mascarpone dodane na koniec duszenia) i żeberka pieczone (żeberka zamarynowane w mieszance miodu, musztardy, sosu sojowego, trochę oleju, sól, pieprz i papryka wedzona, upieczone w dużch kawalkach w folii alu w niskiej temperaturze ale za to dośc długo ) + ziemnieki pieczone (pokrojone w łódeczki). na koniec tort i beza mojej orboty i sernik tesciowej oraz owoce. Tak to u nas wyglądało wyszło smacznie wystarczająca. Gosci w sumie razem z nami 15 osób. Schabu bylo tyle, ze wyszło ok, 17-18 plastów po 1 cm i żeberek jedna porcja ok 0,7 kg i druga to były takie żeberka kupowane w miesnym o długosc 2x po 40 cm ?
Pierś kurczaka w cieście francuskim. Mozna z pieczarkami albo szpinakiem, albo z niczym.Mniej roboty się nie da. Albo też pierś, pieczona w pesto i nadziana suszonymi pomidorami - wiesz, dziurę trzeba zrobić wzdłuż fileta i tam włożyć pomidory, z wierzchu dobrze posmarować pesto i upiec . Ładnie wygląda ukośnie pokrojone
o tej piersi pamiętam od chrzcin gdy nie zdazyłam jej zrobić ale teraz będzie napewno!
Komentarz
Wszystko sama troszkę siostra pomogła.
Pomysł mój.
http://www.pomniejszacz.pl/zdjecie/1705495-received-2039557306338054.jpg
http://www.pomniejszacz.pl/zdjecie/1705523-received-411467226300328_1.jpg
http://www.pomniejszacz.pl/zdjecie/1705524-received-626625504470109_1.jpg
http://www.pomniejszacz.pl/zdjecie/1705525-received-337540823569247.jpg
Kwiaty dziś z Lidla z przeceny kupiłam.
Dzieci się świetnie bawiły, a my dużo, dużo rozmawialiśmy i się smialismy.
Myślałam, że spędzę mnóstwo czasu w kuchni, a byłam tam tylko 30 minut, z mężem, babcie chciały pomagać, ale zawrocilismy je do salonu .
Sala koła gospodyń.
Potrzebuję danie wegetariańskie, najlepiej więcej niż jedno, najlepiej na ciepło.
i jakieś tarty
https://www.kwestiasmaku.com/dania_dla_dwojga/tarty_tartaletki_quiche/przepisy.html
Brzmi cudnie!
Tj. łatwo i elegancko zarazem.
Więc minimum, no ale i to trzeba zrobić.
Własnej.
Zeszło co do okruszka.
Bylo jeszcze kawowe, przepis tez z netu, też pyszne, pół zostało.