Dlaczego zatem nikt nie wojuje jeszcze z tego paragrafu?
Mi się gdzieś przy okazji jakiegoś wyroku sądowego przewinęło o tym że to jest niemożliwe tzn sprawdzenie tych wszystkich przeciwskazan (ogólnie wyrok był na tak dla obowiązku)
Stop nop to nie jest jedyną organizacja, która się zajmuje szkodliwością przymusu szczepień. Zgodnie z przepisami można uniknąć szczepienia. Jak niech to pozostanie do wiadomości tych którzy tego potrzebują a nie szukają sensacji.
Bo nie chcę z tobą o tym pisać. Ty szukasz sensacji a ja robię to co słuszne dla moich dzieci. Ty tego nie rozumiesz i nie chcesz zrozumieć. Nie szukasz informacji , aby komuś pomóc. Nie chcesz uznać racji rodziców którzy mają obiekcje przed szczepieniami. Dlaczego więc miałabym się dzielić z tobą wiedzą którą nie jest ci potrzebna.
@Tola to tak samo masz przeciwskazania do podania paracetamolu ,a lekarz ich nie wykluczy tylko -NIE ZROBI BADAŃ , NIE ZROBI WYWIADU, ewentualnie w wywiadzie powiesz że nie wiesz bo nigdy nie bralaś paracetamolu lekarz wraz poda jest reakcja alergiczna czyja wtedy wina? No i jakie masz możliwości działania? Możesz tylko o odszkodowanie za błąd w sztuce się ubiegać Tylko o ile osoba dorosła czy ogólnie na podanie paracetamolu możesz się nie zgodzić bez ryzyka kar o tyle przy szczepieniu dziecka nie ma tej możliwości , Druga sprawa przy reakcji alergicznej po zażyciu tego paracetamolu drugi raz nikt ci nie poda go , a szczepionki wraz się podaje , po wzięciu zwyklego paracetamolu powiem że dziecko wymiotowalo jest zmiana na inny lek , przy szczepieniu nie ma tej możliwości , jeszcze usłyszę że brednie wymyslam , po kazdym szczepieniu są mniejsze lub wieksze problemy u dzieci niektóre widoczne już po kilku godzinach od szczepienia, Przed szczepieniem dziecko zdrowe kilka godzin po szczepieniu chore .....
Żadnego leku nie dostaniesz jeśli jest ryzyko jakichkolwiek powikłań , masz podejrzenie że może być coś nie tak ,możesz się nie zgodzić i nie masz żadnych kar , a szczepionki nawet jeżeli wiadomo że są poważne reakcje to wraz musisz się zgodzić bo inaczej jesteś oszołomem i płacisz kary, fakt zaszczepia w szpitalu bo wyrazie czego będą reanimować i nie ma gwarancji że to się zwyczajnie uda , za to jest bardzo duże ryzyko , kto potem przez całe życie musi ponosić tego konsekwencje kto musi się opiekować, utrzymywać ? Dziwisz się że ludzie się boją? Szczepień jest kilkanaście razy więcej niż kiedyś są bardzo często,
@maliwiju Jesteś totalnie przewrażliwiona. To jest ogólna dyskusja, tu akurat zeszło na temat zalecen z ulotki. To się nazywa forum dyskusyjne, nie grupa pomocowa. Tak, pisze na dany temat, żeby rozważyć, czy to jest prawnie możliwe, a nie żeby to wykorzystać. Piszę teoretycznie. Ale teorie spiskowe pomagają niektórym rozumieć rzeczywistość, więc możesz tworzyć je do woli
Właśnie to jest forum dyskusyjne a nie grupa pomocowa. I w związku z tym nie czuje się zobligowana do dzielenia się wiedzą, czy mam do tego prawo? Denerwuje cie bo nie dostajesz na tacy pełni informacji, i mi zarzucasz że przewrażliwiona jestem i wierzę jakieś teorie spiskowe, są to jakieś całkowicie bezsensu argumenty w dyskusji, moze myslałas, że tupniesz nòżką i się przestraszę?
Właśnie miałam pisać, że nie tylko jak mam (niekoniecznie)-potrzebną dla @Tola wiedzę , a jednak nikt się nie wyrywa z życzliwym poinformowaniem koleżanki.
Tola.Proszę Cię z uzasadnionym przeciwwskazaniem.. Znam neurologa który odroczył dziecko z autyzmem i jego kilkumiesięcznego brata Ale znam takich lekarzy dla których to nie jest przeciwskazaniem. I CO
@Tola Ale jak matka dziecka z przeciwskazaniami trafi na lekarza który uważa że można szczepić i dziecka stan się pogorszy to lekarz za to nie odpowie.Ta matka zostanie sama no NFZ da łaskawie 1 godzinę rehabilitacji na miesiąc,gdzie takie dziecko potrzebuje kilka godzin dziennie.a koszt 1 godziny ok 120 zł. I więcej Państwo ma to gdzieś nie ma funduszu odszkodowań A nopy nie istnieją.Ty może przejdź się do jakiegoś ośrodka wczesnego wspomagania porozmawiaj z tymi matkami co?Każdy jest mądry póki u niego wszystko jest dobrze
A swoją drogą, czy rodzice mają możliwość uzyskać jakiekolwiek dokumenty od lekarza które były dla niego podstawą do wystawienia zaświadczenia o braku przeciwwskazań? Tak myślę, że gdyby rodzice po fakcie wystąpienia NOP (nawet nieuznanego) skarżyli lekarzy za niezgodne z prawem postępowanie kwalifikacyjne, to by się lekarze zaczęli przykładać do tych badań.
O...A kto by oceniał czy to lekarz popełnił błąd?. Inny lekarz..chyba nie muszę mówić że to hermetyczne środowisko. Było info że lekarz ma podpisać że zakwalifikowal dziecko - okazało się że takie pismo można uzyskać od lekarza jeśli się szczepi w innym miejscu niż poz. Ostatnio prowadziłam rozmowę z lekarz podróżnik czy jakoś tak, pisze że nie wierzę w statystyki bo kiedy lekarz zgłosił ciężki nop (gruźlica poszczepienna mózgu i kości) sanepid zmienił kwalifikacje na lekki, a tu odpowiedź że lekarz ma zgłosić a sanepid jest od tego żeby ocenić czy to lekki odczyn czy ciężki tzn wymagał dłuższego pobytu w szpitalu. No zaczelam podejrzewać że IQ tego lekarza leży i pytam to jak lekarz mówi jedno a urzędnik po administracji co inneho, a tu znowu odpowiedź jacy to specjaliści w sanepidzie (nie chciałam pisać o swojej wiedzy) więc mówię kolejny raz że to lekarz ocenił, a jeśli wg urzędnika to lekki NOP to może da sobie wszczepić i zobaczymy jak się poczuje, ale to bicie się z koniem...albo lekarze naprawdę maja ograniczone myślenie albo po prostu wola wola dupochron w postaci machiny urzędniczej i wola się nie wychylac
Ja z tych, którzy szczepią, nawet na dodatkowe. Musiałam odpowiedzieć sobie czego osobiście boję się bardziej; skutków szczepienia czy skutków chorób. Wyszło mi na to, że choroby. Nie jest to dla mnie łatwe, zawsze przypłacam potwornym strachem i kilkudniowym stresem. Ponadto szczepię pod okiem zaufanej koleżanki, wierzącej, nielekceważącej tematu i moich wątpliwości. Wiktor bardzo długo był odraczany. Taka ciekawostka; i psychiatra i terapeuci w ośrodku autyzmu pytali wprost czy zaobserwowałam pogorszenie stanu związane ze szczepieniem. No akurat nie.
Natomiast, gdyby moje dziecko kiedykolwiek po szczepieniu spotkało coś złego, na pewno zrobiłabym wszystko, by to się już nigdy nie powtórzyło i by ostrzec innych, których może to dotyczyć.
Zupełnie nie rozumiem dlaczego osoby, które właśnie to robią, są prowokowane do składania wyjaśnień, tłumaczenia się z trudów życia osobistego, udowadniania, że ich stanowisko jest uzasadnione.
Post napisałam, ponieważ sama często w realu i w necie tłumaczyłam, że po urazach mózgu trzeba jak najszybciej rehabilitować pacjenta, na co zdarza mi się słyszeć: ale aktualne zalecenia neurologów są inne!, przecież to niebezpieczne, a jakie masz dowody na to?, uważasz, że neurolodzy chcą źle dla swoich pacjentów, paranoja jak nic!
Nie chcesz, nie rehabilituj. Może ktoś inny skorzysta. Naprawdę nie muszę wstawiać zdjęć mojego dziecka w spastyce pod aparaturą i aktualnie, by kogoś przekonać. Nie muszę się tłumaczyć, że nie mam paranoi. Rodzic dziecka poszkodowanego przez szczepienie też nie musi. A nawet, gdyby to zrobił, to zaraz i tak będzie: strasznie mi przykro, jesteś taka dzielna, ale... Skąd możesz mieć pewność, że to to? Na pewno była jeszcze jakaś choroba. Rozumiem, że musisz na kimś skanalizować swoją złość, ale to niczyja wina, nieszczęścia się zdarzają.... Całe szczęście, że nie tym, którzy rzucają takimi truizmami.
Większość uznała za dobre że należy szczepić , posłusznie powinniśmy bezrefleksyjnie się poddać zaleceniu.
Większość uzna że dobrze będzie jak przedszkolaki trzeba uczyć o seksie to też się dostosujmy. Co dalej może warsztaty masturbacji w celu rozładowywania napięć.
A za jakiś czas .... Lekcje islamu obowiązkowe, też są grupy dla których religia jest ważniejsze niż zdrowie nawet życie.
U mnie też nic się nie działo, ale bratanica męża ma orzeczenie o niepełnosprawności. Nie do końca wiadomo jaki był związek ze szczepieniem, dokumentacji nie wydano, rodzice walczyli o zdrowie dziecka, z lekarzami już nie mieli siły. Po szczepieniu na meningokoki, rozchorowała się na ...meningokoki. Wcześniak. No ale ktoś ją zakwalifikował.
@Tola, tylko weź pod uwagę że to bardzo specyficzne środowisko, w którym solidarność jest ważniejsza niż prawda. Wiem o tym z doświadczenia bo miałam sprawę u rzecznika pacjenta. Wygrałam choć opinie ekspertów były mocno zachowawcze jak na wagę materiału dowodowego np. zdjęcia dziecka przywiązanego do łóżka bandażami.
@Tola sorry nie pamiętam z kim o czym dyskutowałam. Zalinkuj odpowiedzi. Nie odchodzę od tematu tylko temat ewoluuje . Zafiksowałaś się bezkrtycznie na szczepienia, intryguje mnie że bez cienia refleksji wychodzisz z założenia że przeciwnicy nie mają choć w pewnym stopniu racji.
Różnica pomiędzy nami jest następująca ja po twojej stronie byłam ty po mojej nie. Ale będąc zwolennikiem szczepień pytałam 4 lekarzy w tym 2 neurologów czy szczepić dziecko każdy , zalecał i mam co mam.
Komentarz
Dlaczego ?
Bo ostatecznie i tak się nie dogadamy.
Masz ochotę napiszę ci na priv adres przyjedź to pogadamy.
Zgodnie z przepisami można uniknąć szczepienia.
Jak niech to pozostanie do wiadomości tych którzy tego potrzebują a nie szukają sensacji.
Ty szukasz sensacji a ja robię to co słuszne dla moich dzieci. Ty tego nie rozumiesz i nie chcesz zrozumieć.
Nie szukasz informacji , aby komuś pomóc.
Nie chcesz uznać racji rodziców którzy mają obiekcje przed szczepieniami.
Dlaczego więc miałabym się dzielić z tobą wiedzą którą nie jest ci potrzebna.
Tylko o ile osoba dorosła czy ogólnie na podanie paracetamolu możesz się nie zgodzić bez ryzyka kar o tyle przy szczepieniu dziecka nie ma tej możliwości ,
Druga sprawa przy reakcji alergicznej po zażyciu tego paracetamolu drugi raz nikt ci nie poda go , a szczepionki wraz się podaje , po wzięciu zwyklego paracetamolu powiem że dziecko wymiotowalo jest zmiana na inny lek , przy szczepieniu nie ma tej możliwości , jeszcze usłyszę że brednie wymyslam , po kazdym szczepieniu są mniejsze lub wieksze problemy u dzieci niektóre widoczne już po kilku godzinach od szczepienia,
Przed szczepieniem dziecko zdrowe kilka godzin po szczepieniu chore .....
Denerwuje cie bo nie dostajesz na tacy pełni informacji, i mi zarzucasz że przewrażliwiona jestem i wierzę jakieś teorie spiskowe, są to jakieś całkowicie bezsensu argumenty w dyskusji, moze myslałas, że tupniesz nòżką i się przestraszę?
@Tola
Kto ponosi konsekwencje powikłań poszczepiennych?
Czy uważasz że złe doświadczenia rodziców, że szczepieniami są wyssane z palca?
Czy ograniczanie możliwości decydowania o własnym dziecku jest słuszne w twojej opinii?
O...A kto by oceniał czy to lekarz popełnił błąd?. Inny lekarz..chyba nie muszę mówić że to hermetyczne środowisko. Było info że lekarz ma podpisać że zakwalifikowal dziecko - okazało się że takie pismo można uzyskać od lekarza jeśli się szczepi w innym miejscu niż poz.
Ostatnio prowadziłam rozmowę z lekarz podróżnik czy jakoś tak, pisze że nie wierzę w statystyki bo kiedy lekarz zgłosił ciężki nop (gruźlica poszczepienna mózgu i kości) sanepid zmienił kwalifikacje na lekki, a tu odpowiedź że lekarz ma zgłosić a sanepid jest od tego żeby ocenić czy to lekki odczyn czy ciężki tzn wymagał dłuższego pobytu w szpitalu. No zaczelam podejrzewać że IQ tego lekarza leży i pytam to jak lekarz mówi jedno a urzędnik po administracji co inneho, a tu znowu odpowiedź jacy to specjaliści w sanepidzie (nie chciałam pisać o swojej wiedzy) więc mówię kolejny raz że to lekarz ocenił, a jeśli wg urzędnika to lekki NOP to może da sobie wszczepić i zobaczymy jak się poczuje, ale to bicie się z koniem...albo lekarze naprawdę maja ograniczone myślenie albo po prostu wola wola dupochron w postaci machiny urzędniczej i wola się nie wychylac
Większość uzna że dobrze będzie jak przedszkolaki trzeba uczyć o seksie to też się dostosujmy.
Co dalej może warsztaty masturbacji w celu rozładowywania napięć.
A za jakiś czas .... Lekcje islamu obowiązkowe, też są grupy dla których religia jest ważniejsze niż zdrowie nawet życie.
Nie odchodzę od tematu tylko temat ewoluuje .
Zafiksowałaś się bezkrtycznie na szczepienia, intryguje mnie że bez cienia refleksji wychodzisz z założenia że przeciwnicy nie mają choć w pewnym stopniu racji.
Różnica pomiędzy nami jest następująca ja po twojej stronie byłam ty po mojej nie.
Ale będąc zwolennikiem szczepień pytałam 4 lekarzy w tym 2 neurologów czy szczepić dziecko każdy , zalecał i mam co mam.