Zaraz mi urwiecie uszy ale napiszę te dwa odwieczne wyrazy: kopytka i racuchy. Moja teściowa robi na Wigilię kopytka z makiem. Bierze suchy mak i normalnie miesi go razem z masą kopytkowa. Przepyszne to jest z maselkiem i bułeczka, posypane cukrem. W niedzielę jedliśmy to na obiad. O mamo, zjadłam cały talerz a jak już wszyscy wyszli z kuchni to sobie nałożyłam jeszcze repetę. Takie dobre!
@Rejczel heh a u nas to nie jest uważane za rarytas raczej było takim daniem które zawsze można było zrobić bo składniki każdy w domu ma Skąd jesteś? Bo jestem ciekawa gdzie to pieroga mają ?
U nas regularnie obiady niby z niczego. Choć to pozory bo w zamrażarce zawsze coś, z resztek warzyw zawsze zupa ciekawa wyjdzie, suchych typu kasza,mąki, makarony też zapas jakiś się znajdzie..
Lubię tak kombinować, choć nie ukrywam, że lubię mieć rozpiskę menu na 4 dni do przodu i pod to zakupy zrobione, a potem kolejne dwa to właśnie radosna twórczość. W.szostym dniu pusta lodówka to naprawdę pusta lodówka:)
Ja to rozumiem tak, że na górze, bo tam jest pewnie pokój do pracy, czy biurko z komputerem, a pierwszy raz, bo dotąd mąż był na urlopie czy zwolnieniu.
Jecie uszka z barszczem także poza Wigilia i Świętami Bożego Narodzenia @MonikaN ? My uwielbiamy i uszka i barszcz czerwony klarowny ale uszka tylko raz do roku jemy, żeby nie spowszedniały.
Jecie uszka z barszczem także poza Wigilia i Świętami Bożego Narodzenia @MonikaN ? My uwielbiamy i uszka i barszcz czerwony klarowny ale uszka tylko raz do roku jemy, żeby nie spowszedniały.
Jemy Nie czuję tego przywiązania do tradycji.... jakoś mnie to nie męczy, że uszka zjem w innym terminie, były w zamrazarce, to użyłam.
Takie zamrożone uszka, które się nalepilo na Wigilię a potem zostały i zamroziło sie to coś innego, chodzilo mi raczej o coś takiego, czy lepisz uszka do barszczu w kwietniu, sierpniu czy październiku tak ot, bez okazji, po prostu jak nadejdzie Wam smak na uszka z barszczem. W tym znaczeniu napisałam, że u nas uszka lepimy i jemy tylko na Wigilię, w Boże Narodzenie i w Szczepana i jak się skończą to już tyle Następne uszka za rok, chociaż kochamy ten smak. A barszcz wiadomo, w ciągu roku robię. Pytam z zaciekawienia, tak przy okazji - wpisałaś barszcz z uszkami jako całoroczna propozycje obiadu bezmiesnego i zastanowiło mnie czy to tylko my jemy raz w roku uszka z barszczem
@Agmar dla mnie też najgorsze jest zagniatanie ciasta... Ale ostatnio zrobiłam ciasto wg przepisu z Kwestii Smaku - z dodatkiem masła - i zagniatało się bardzo dobrze!
z obiadów bez mięsa - risotto z czosnkiem, cukinią, parmezanem i masłem. ważne, by cukinię dać na początk pokrojoną w cieniutkie plasterki, wtedy "zniknie" w risotto i będzie pycha.
@ola_g, na górze, bo w epidemii tylko zdalnie, co akurat nam odpowiada, pierwszy dzień, bo po trzech miesiącach zajmowania się głównie domem i dziećmi do spółki ze mną.
Daję radę, ale dzień jakoś mi się skrócił Zresztą tak całkiem sama z tą domową robotą to jednak nie jestem; właśnie ma przerwę i wiesza pranie. Zrobiłam kawę, może uda się wypić razem, nim mi ucieknie do wieczora.
Komentarz
Moja teściowa robi na Wigilię kopytka z makiem. Bierze suchy mak i normalnie miesi go razem z masą kopytkowa. Przepyszne to jest z maselkiem i bułeczka, posypane cukrem. W niedzielę jedliśmy to na obiad. O mamo, zjadłam cały talerz a jak już wszyscy wyszli z kuchni to sobie nałożyłam jeszcze repetę. Takie dobre!
Dla dzieci hamburery
Będzie makaron z tuńczykiem, cebula śmietaną bo to mam.
Choć to pozory bo w zamrażarce zawsze coś, z resztek warzyw zawsze zupa ciekawa wyjdzie, suchych typu kasza,mąki, makarony też zapas jakiś się znajdzie..
Lubię tak kombinować, choć nie ukrywam, że lubię mieć rozpiskę menu na 4 dni do przodu i pod to zakupy zrobione, a potem kolejne dwa to właśnie radosna twórczość.
W.szostym dniu pusta lodówka to naprawdę pusta lodówka:)
Tak. W dodatku pierwszy Ale nie jest źle, na razie tylko pół godziny poślizgu w stosunku do planu . Lecę dalej.
A skulamam co napisałam
Pierogi z twarogiem
Dziś pół dnia przy kuchni i wszystko zezarli. Załamać się mozna.
Nie czuję tego przywiązania do tradycji.... jakoś mnie to nie męczy, że uszka zjem w innym terminie, były w zamrazarce, to użyłam.
Uszka były z zamrażarki, ale pierogi z twarogiem zrobił 10 latek z pomocą 7 latka. Także można, można