Mam jeden stalowy Hendi 10l. Firma ta produkuje dla gastronomii. Bardzo solidny, polecam. Jak będę dokupować to właśnie Hendi. Ikea 365 też w miarę ok.
Szklane ciężkie i ryzyko potłuczenia jest, ale zgaduję, nie jestem użytkownikiem. Hendi mają przykrywki metalowe, co cenię, bo szklane jednak zdarza mi się tłuc.
My mamy dwa garnki z Macro dla gastronomii. Całe stalowe, z jednego kawałka, są genialne. Nie tanie bo koło 160 PLN za sztukę plus pokrywka za 100 kolejne. Ale bardzo nam się sprawdzają i są duże.
Mam komplet stalowych Tescoma i komplet Gerlach. Oba bardzo lubię, używam od lat i są niezniszczalne. Tylko moim zdaniem komplety generalnie powinny się składać z większych garnków. Tescoma ma tę przewagę, że ma metalowe pokrywki, Gerlach ma tę przewagę, że jest polski. Mam też duży gar Tefal ale moim zdaniem jakość nieco gorsza od powyższych - cieńsze dno i jakiś taki lżejszy a pokrywka ma mz brzydkie, toporne mocowanie uchwytu. Patelnie Tefala do naleśników bardzo lubię, ale ich trwałość jest umiarkowana - dość szybko przestają być idealnie płaskie co na płycie indukcyjnej czy ceramicznej przeszkadza. Na gazie pewnie nie ma znaczenia.
Nawet mam plan, że jak najmłodsze będzie już dość samodzielne, to przestaję gotować. Każdy będzie sobie robił co chce, kiedy chce itd. Również zapowiedzialam, że jak już pójdą z domu, to każde dostanie jakiś sprzęt kuchenny ode mnie (córka 10 lat zarezerwowala smoothie maker), a jak będą przychodzić w odwiedziny, to każde coś przyniesie, a ja tylko stół nakryje.
Ale wszyscy znają moją niechęć do gotowania. Dziwię się tylko, że im w gardle jedzenie nie staje jak podaję, bo tyle się nagadam, narzekam, rozpaczam, jaki mnie los spotkał, że muszę w kuchni przebywać...
A ktoś ma polecany tu lata temu przez @maniek Stalgast? Marzy mi się jeszcze jeden naprawdę duży gar, ale chciałabym solidny i polski. I nie jakiś strasznie toporny, choć u mnie garnki nie służą do dekoracji kuchni.
A ogólnie, uważam, że wcale nie trzeba kupować garów za niewiadomo ile (chyba, że ktoś musi mieć jakis fajny napis ) Mam też jakieś pojedyncze garnki noname, w tym jeden z biedry, za znacznie mniej niż połowę ceny firmowych i jakiejś drastycznej różnicy nie ma. Tyle, że tych nigdy nie kupowałam zdalnie tylko po organoleptycznej ocenie. A teraz to oczywiście trudne.
Dla porównania mam też przepiękny gar żeliwny Staub (prezent). No superfajny do duszenia, ale jak zobaczylam cenę to troche strach go dotykać. Młodzieży nie pozwalam odkąd mi zabili najlepsza patelnię. Pewnie większość moich garnków zmiesciłaby się razem w tej cenie a myć trzeba ręcznie... Bez sensu.
Stalgast jakie ma duże garnki! Cudowne!! Tylko jeszcze mieć kuchenkę/płytę na która się zmieszczą hehe. Ale taki 15.4 albo 16.1 litra to bym przygarnęła
Mam garnek florina- stal nierdzewna 10 litrów mniej niż 100 zł kosztował po kilku miesiącach używania nie znać śladu na nim A używany kilka razy dziennie był
Jeśli chodzi o patelnie, to od zawsze używam patelni Spinwar. To polski zakład pracy chronionej. Ceny śmieszne, jakość świetna pod warunkiem, że się przestrzega zasad konserwacji i wypraży przed pierwszym użyciem. Są do kupienia na allegro. Polska patelnia Spinwar.
Mi patelnie żelazne de Buyer kilka razy zardzewiały jak zalałam wodą i nic się nie stało. Wystarczyło zedrzeć rdzę druciakiem, wysmarować kilka razy olejem lnianym i spalić na czarno.
Jeśli chodzi o patelnie, to od zawsze używam patelni Spinwar. To polski zakład pracy chronionej. Ceny śmieszne, jakość świetna pod warunkiem, że się przestrzega zasad konserwacji i wypraży przed pierwszym użyciem. Są do kupienia na allegro. Polska patelnia Spinwar.
Komentarz
Jak będę dokupować to właśnie Hendi. Ikea 365 też w miarę ok.
Hendi mają przykrywki metalowe, co cenię, bo szklane jednak zdarza mi się tłuc.
Tefala mam patelnie. Ta do naleśników to mistrzostwo
Największy gar ma 10l.
Ale bardzo nam się sprawdzają i są duże.
Mam też duży gar Tefal ale moim zdaniem jakość nieco gorsza od powyższych - cieńsze dno i jakiś taki lżejszy a pokrywka ma mz brzydkie, toporne mocowanie uchwytu.
Patelnie Tefala do naleśników bardzo lubię, ale ich trwałość jest umiarkowana - dość szybko przestają być idealnie płaskie co na płycie indukcyjnej czy ceramicznej przeszkadza. Na gazie pewnie nie ma znaczenia.
Takie drogie te garnki, a do zmywarki się nie nadają...
Tomasz i Ewa powiedział(a):
Nawet mam plan, że jak najmłodsze będzie już dość samodzielne, to przestaję gotować. Każdy będzie sobie robił co chce, kiedy chce itd.
Również zapowiedzialam, że jak już pójdą z domu, to każde dostanie jakiś sprzęt kuchenny ode mnie (córka 10 lat zarezerwowala smoothie maker), a jak będą przychodzić w odwiedziny, to każde coś przyniesie, a ja tylko stół nakryje.
Ale wszyscy znają moją niechęć do gotowania. Dziwię się tylko, że im w gardle jedzenie nie staje jak podaję, bo tyle się nagadam, narzekam, rozpaczam, jaki mnie los spotkał, że muszę w kuchni przebywać...
Fissler lepszy. Jakiś taki lepiej domywalny
Mam też jakieś pojedyncze garnki noname, w tym jeden z biedry, za znacznie mniej niż połowę ceny firmowych i jakiejś drastycznej różnicy nie ma. Tyle, że tych nigdy nie kupowałam zdalnie tylko po organoleptycznej ocenie. A teraz to oczywiście trudne.
Dla porównania mam też przepiękny gar żeliwny Staub (prezent). No superfajny do duszenia, ale jak zobaczylam cenę to troche strach go dotykać. Młodzieży nie pozwalam odkąd mi zabili najlepsza patelnię. Pewnie większość moich garnków zmiesciłaby się razem w tej cenie a myć trzeba ręcznie... Bez sensu.
Są do kupienia na allegro.
Polska patelnia Spinwar.
Te patelnie spinwar super wyglądają i rzeczywiście bardzo tanie!