Dobrze, już nie będę jak do tej pory, walić dziesiątków wpisów na twój temat i w odpowiedzi na wszystkie twoje wpisy, co jeden to bardziej obraźliwy. Już przestaję się nakręcać, jak mogłam!
Francuzi, Włosi, Hiszpanie i Zydzi piją regularnie wino - tam wino podaje się nawet dzieciom. Jeżeli występuje u nich alkoholizm, to nie jest dolegliwy.
Francuzi, Włosi, Hiszpanie i Zydzi piją regularnie wino - tam wino podaje się nawet dzieciom. Jeżeli występuje u nich alkoholizm, to nie jest dolegliwy.
Nic mi nie wiadomo o podawaniu wina dzieciom. Kiedyś podawało się piwo w Polsce (możliwe że tam rozcieńczone wino), bo z uwagi na zanieczyszczenie wody, i tak było zdrowsze. Ale to było kilkaset lat temu.
Nie bardzo rozumiem alkoholizm który nie jest dolegliwy. W sensie że się nie leży na ulicy?
Chyba jej chodzi o tzw. wysokofunckjonujących alkoholików.
Mam takie doświadczenie ciekawe, z mojego położniczego podwóreczka, że w Polsce jest od pewnego czasu tak silny nacisk na działania przeciwalkoholowe, że zabronione jest kategorycznie:
- pielęgnowanie kikuta pępowiny spirytusem (jednym z argumentów jest, że dla niektórych matek posiadanie spirytusu spożywczego 70% w domu mogło by być zbyt dużą pokusą).
Jak dla mnie - histeryczne dość postępowanie.
I tak to tu sobie zostawię przy okazji tej burzliwej dyskusji.
@Tomasz i Ewa- obawiam się, że trafiłeś na zawodnika, którego nie doceniłeś.
Czipsiki i cola. Rozrywkowy sparring. Choć Twoje zagrania jakieś takie przewidywalne, jak dla mnie. Może jednak czymś jeszcze publiczność zaskoczysz.
O, jesteś fanką pana cykorii? Ten Tecumseh to typowa miękka faja internetowa. Kozak w necie a pipa w świecie. Dlatego tak dyga wystąpić pod imieniem i nazwiskiem. Kibicuj dalej! BTW nie mogę pana wodza przedstawić bo mnie będzie rodo szarpał.
@Tomasz i Ewa czy Ty coś za mocnego przypadkiem wypiłeś? Czy ktoś Ci sie włamał? Nawet jak na Ciebie ostatnie wpisy są dość tego... no... osobliwe. Jeszcze trochę się pomiotasz i znów z trzaskiem drzwi opuścisz forum definitywnie (na chwilę)?
Francuzi, Włosi, Hiszpanie i Zydzi piją regularnie wino - tam wino podaje się nawet dzieciom. Jeżeli występuje u nich alkoholizm, to nie jest dolegliwy.
Nic mi nie wiadomo o podawaniu wina dzieciom. Kiedyś podawało się piwo w Polsce (możliwe że tam rozcieńczone wino), bo z uwagi na zanieczyszczenie wody, i tak było zdrowsze. Ale to było kilkaset lat temu.
Nie bardzo rozumiem alkoholizm który nie jest dolegliwy. W sensie że się nie leży na ulicy?
W takim sensie, jak uzależnienie od kawy. Człowiek normalnie funkcjonuje - we Francji prowadzący pojazd może mieć 0,6 prom. alkoholu we krwi, podobnie jest też w Niemczech, tutaj piwo piją - ale jeżeli nie otrzyma swojej lampki wina, to będzie się niezbyt dobrze czuł. We francuskich szpitalach, w bufecie, można kupić wino, 25 ml., w niemieckich jest dostępne piwo.
Francuzi, Włosi, Hiszpanie i Zydzi piją regularnie wino - tam wino podaje się nawet dzieciom. Jeżeli występuje u nich alkoholizm, to nie jest dolegliwy.
Nic mi nie wiadomo o podawaniu wina dzieciom. Kiedyś podawało się piwo w Polsce (możliwe że tam rozcieńczone wino), bo z uwagi na zanieczyszczenie wody, i tak było zdrowsze. Ale to było kilkaset lat temu.
Nie bardzo rozumiem alkoholizm który nie jest dolegliwy. W sensie że się nie leży na ulicy?
W takim sensie, jak uzależnienie od kawy. Człowiek normalnie funkcjonuje - we Francji prowadzący pojazd może mieć 0,6 prom. alkoholu we krwi, podobnie jest też w Niemczech, tutaj piwo piją - ale jeżeli nie otrzyma swojej lampki wina, to będzie się niezbyt dobrze czuł. We francuskich szpitalach, w bufecie, można kupić wino, 25 ml., w niemieckich jest dostępne piwo.
@Tomasz i Ewa- obawiam się, że trafiłeś na zawodnika, którego nie doceniłeś.
Czipsiki i cola. Rozrywkowy sparring. Choć Twoje zagrania jakieś takie przewidywalne, jak dla mnie. Może jednak czymś jeszcze publiczność zaskoczysz.
O, jesteś fanką pana cykorii? Ten Tecumseh to typowa miękka faja internetowa. Kozak w necie a pipa w świecie. Dlatego tak dyga wystąpić pod imieniem i nazwiskiem. Kibicuj dalej! BTW nie mogę pana wodza przedstawić bo mnie będzie rodo szarpał.
T
Chyba przeginasz jednak - Koleś. Ty też nam się z imienia i nazwiska nie przedstawiłeś, to czemu od innych wymagasz? Czepiłeś się tej lamki wina, jak rzep psiego ogona. Fakty są takie, że występuje ryzyko nabawienia się choroby alkoholowej - dotyka mających alkoholowego gena, ale nikt nie wie czy go ma, czy nie - natomiast marskości wątroby to się dostaje pijąc znacznie więcej.
widzę, że mamy kolejnego kandydata na strych. Rzucanie błotem i obelgami już zaliczył.
Teraz z kolei Ty przesadzasz. Pokłócili się chłopaki, to normalka - zarówno w sieci, jak i w realu. W realu mogli by się jeszcze potarmosić - tutaj zostaje im tylko poszczekać na siebie. Nie podoba Ci się? Nie czytaj. Zwracam uwagę, że to jest mój wątek i miał opisywać wrażenia z Polski, ale dyskusja poszła w innym kierunku.
Francuzi, Włosi, Hiszpanie i Zydzi piją regularnie wino - tam wino podaje się nawet dzieciom. Jeżeli występuje u nich alkoholizm, to nie jest dolegliwy.
Aaaa niedolegliwy alkoholizm to coś jak bezobjawowa choroba albo częściowa ciąża?
Niedolegliwy alkoholizm jest wtedy, gdy nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu, ale brak tej dawki alkoholu powoduje dyskomfort.
Komentarz
Ty serio masz problem ze sobą.
Francuzi, Włosi, Hiszpanie i Zydzi piją regularnie wino - tam wino podaje się nawet dzieciom. Jeżeli występuje u nich alkoholizm, to nie jest dolegliwy.
Dzieci dostają rozcieńczone z wodą. U nich tak się pija wino, jak w Polsce pito czarną herbatę. Ja piłam już dosyć mocną, gdy miałam 4 latka.
Jeszcze trochę się pomiotasz i znów z trzaskiem drzwi opuścisz forum definitywnie (na chwilę)?
pewne zachowania trudno znieść, jednak ja jestem zwolennikiem NKT
W takim sensie, jak uzależnienie od kawy. Człowiek normalnie funkcjonuje - we Francji prowadzący pojazd może mieć 0,6 prom. alkoholu we krwi, podobnie jest też w Niemczech, tutaj piwo piją - ale jeżeli nie otrzyma swojej lampki wina, to będzie się niezbyt dobrze czuł. We francuskich szpitalach, w bufecie, można kupić wino, 25 ml., w niemieckich jest dostępne piwo.
To raczej homeopatyczna dawka
Ty też nam się z imienia i nazwiska nie przedstawiłeś, to czemu od innych wymagasz?
Czepiłeś się tej lamki wina, jak rzep psiego ogona. Fakty są takie, że występuje ryzyko nabawienia się choroby alkoholowej - dotyka mających alkoholowego gena, ale nikt nie wie czy go ma, czy nie - natomiast marskości wątroby to się dostaje pijąc znacznie więcej.
Teraz z kolei Ty przesadzasz. Pokłócili się chłopaki, to normalka - zarówno w sieci, jak i w realu. W realu mogli by się jeszcze potarmosić - tutaj zostaje im tylko poszczekać na siebie. Nie podoba Ci się? Nie czytaj.
Zwracam uwagę, że to jest mój wątek i miał opisywać wrażenia z Polski, ale dyskusja poszła w innym kierunku.
Niedolegliwy alkoholizm jest wtedy, gdy nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu, ale brak tej dawki alkoholu powoduje dyskomfort.