Jak na UW, to niech lepiej idzie na fizykę na UW. Może próbować zaliczyć jakieś przedmioty na matmie zamiast na fizyce, np. analizę itd. Ale to lepiej pogadać z kimś, kto zna program. Może też poszukać regulaminu mismapu - tam kiedyś były równoważniki przedmiotów, to znaczy który przedmiot na fizyce będzie odpowiadał któremu na matmie i czy w ogóle.
Ps: a tak z ciekawości - co chce robić po matmie na UW?
Ale on naprawde po prostu lubi rozwązywac sobie rozne problemy matematyczne. Niestety trochę przejechał się na nieco zbyt luźnym podejściu do przygotowań do matury. Skupł sie na brakach, czyli polskim, bo mał pałę na semestr.
Ja nie wiem, co można robić po takim kierunku poza noszeniem teczek za Budką (były wielki, upadły idol syna). Ale nauczona doświadczeniem nic nie mówię i znoszę z godnością.
@Cart ja uważam, żeby młodzi wybrali według własnych upodobań, bo to co teraz nam się wydaje korzystne, wcale takie być nie musi za kilka lat. Poza tym, jeśli ktoś ma pasję i studiuje to, co lubi, to będą z niego ludzie Najgorzej się przymuszać, choćby to były top kierunki. Dla mnie priorytetem jest konsekwencja, czyli co młody człowiek zacznie, ma skończyć, chyba że za rok czy dwa go olśni, że znalazł to coś. Wtedy niech zmienia, ale niech to coś dokończy. Najgorsze jest takie skakanie z kwiatka na kwiatek. Ja teraz taka mądra jestem, a matura dopiero za rok Gratuluję tegorocznym
Za kilka lat fizycy będą poszukiwani, jak jeszcze niedawno angliści.
bo?
Bo praktycznie nie uczy się fizyki w szkole, brakuje studentów tego kierunku. A ci nauczyciele, którzy teraz uczą wiecznie nie będą. Już teraz wystarczy wejść na stronę kuratorium i zobaczyć ile jest ogłoszeń dla fizyków, a ile dla anglistów
Ja nie wiem, co można robić po takim kierunku poza noszeniem teczek za Budką (były wielki, upadły idol syna). Ale nauczona doświadczeniem nic nie mówię i znoszę z godnością.
W tym nasze dziecko jest mistrzem! Ale z drugiej strony cieszę się, że potrafi dyskutować spokojnie, bez obrażania adwersarza. Ćwiczy się na nas, biedaczkach, już tyle lat...
Komentarz
Może też poszukać regulaminu mismapu - tam kiedyś były równoważniki przedmiotów, to znaczy który przedmiot na fizyce będzie odpowiadał któremu na matmie i czy w ogóle.
Ps: a tak z ciekawości - co chce robić po matmie na UW?
Ale nauczona doświadczeniem nic nie mówię i znoszę z godnością.
Dla mnie priorytetem jest konsekwencja, czyli co młody człowiek zacznie, ma skończyć, chyba że za rok czy dwa go olśni, że znalazł to coś. Wtedy niech zmienia, ale niech to coś dokończy. Najgorsze jest takie skakanie z kwiatka na kwiatek.
Ja teraz taka mądra jestem, a matura dopiero za rok Gratuluję tegorocznym
Już teraz wystarczy wejść na stronę kuratorium i zobaczyć ile jest ogłoszeń dla fizyków, a ile dla anglistów
Wprawi się na pewno w erystyce.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Erystyka
Ale z drugiej strony cieszę się, że potrafi dyskutować spokojnie, bez obrażania adwersarza. Ćwiczy się na nas, biedaczkach, już tyle lat...