dzięki <span></span> dziś zaczęłam od nowa po raz n-ty i na razie nie zgrzeszyłam to niesamowite, że masz tylko ochotę na zdrowe... ja surowe zielone owszem, i to sporo, ale czekolada i ciasteczka również kuszą, choć rozum mówi nie... wiosną i latem jakoś się trzymam, ale początek roku szkolnego i związany z tym nawał obowiązków + jesień zwykle wpędzają mnie w stare, złe nawyki
słodycze w większych ilościach pamiętam z dzieciństwa ostatnie 30 lat u mnie to dieta oparta na ryżu i dodatkach jeśli Ci mocno zależy to może na początek warto gorsze zastąpić lepszym? garść dobrych rodzynek, łyżka miodu ... wiesz
8 rano ryż (brązowy) z jajecznicą z kiełbasą i cebulą, pomidorem zaraz potem tabliczka czekolady z orzechami i przed 16-tą znowu ryż z ostrą potrawką z brzuchem np., kapustą kiszoną
ja też po śniadaniu muszę, po prostu muszę nie tyle czekoladę, co ileś gram kakao ceremonialnego ( takie moje wielkie odkrycie ostatnich lat) niby podobne do czekolady, ale jednak coś nieporównywalnie wartościowszego uwielbiam ten kakaowy tłuszcz i nie mogę bez niego żyć
orzechy laskowe w czekoladzie były zawsze moimi ulubionymi słodyczami, marzeniem dzieciństwa
dzięki <span></span> dziś zaczęłam od nowa po raz n-ty i na razie nie zgrzeszyłam to niesamowite, że masz tylko ochotę na zdrowe... ja surowe zielone owszem, i to sporo, ale czekolada i ciasteczka również kuszą, choć rozum mówi nie... wiosną i latem jakoś się trzymam, ale początek roku szkolnego i związany z tym nawał obowiązków + jesień zwykle wpędzają mnie w stare, złe nawyki
słodycze w większych ilościach pamiętam z dzieciństwa ostatnie 30 lat u mnie to dieta oparta na ryżu i dodatkach jeśli Ci mocno zależy to może na początek warto gorsze zastąpić lepszym? garść dobrych rodzynek, łyżka miodu ... wiesz
Miód i rodzynki owszem, dodaję czasem do owsianki. Łyżki samego miodu bym nie zjadła, bo za słodki. Fakty są takie, że najbardziej kręci mnie czekolada... dlatego zainteresowało mnie Twoje kakao ceremonialne. Pierwsze słyszę, więc poczytałam trochę w internecie, ale jestem ciekawa, jak Ty je spożywasz ?
jak mam czas i towarzystwo to robię kakao do picia na mleku roślinnym , gęste, odrobinę posłodzone miodem jak nie mam czasu to garść talarków lub tych kamyczków prosto do buzi (ja uwielbiam tę gorycz którą ma kakao) okresowo trzeba odstawić, aby organizm odpoczął od teobrominy no i człowiek trochę przyzwyczaja się do psychoaktywnego działania
Po dwóch tygodniach wypraktykowałem metodę, aby szukać w sklepie produktów o zawartości węglowodanów w masie <5%. Tyle ma szklanka herbaty posłodzona dwiema łyżeczkami cukru. Zabawa jest przednia i niewiele można znaleźć. Ale jak się chce, to się uda, nawet w McDonalds' - tyle ma sałatka za 9 zł. To szokujące, jak dużo węglowodanów ma 99% produktów, jakie mamy do dyspozycji.
Moim zdaniem to nie jest dieta na całe życie. Oglądam czasem pewnych braci lekarzy którzy są długoterminowo na keto. Jeden z nich zjadł jedną bułkę pszenną i cukier skoczył mu do 190 bo insulina prawie wcale się nie wydzielała. To nie jest normalne.
Dokształciłam się i poznałam zjawisko fizjologicznej insulinoopornosci które trochę zmienia moje zdanie na temat podwyższonego poziomu cukru kiedy osoba w ketozie nagle obje się węglowodanami. To jest normalne.
Komentarz
ostatnie 30 lat u mnie to dieta oparta na ryżu i dodatkach
jeśli Ci mocno zależy to może na początek warto gorsze zastąpić lepszym?
garść dobrych rodzynek, łyżka miodu ... wiesz
jak mam czas i towarzystwo to robię kakao do picia na mleku roślinnym , gęste, odrobinę posłodzone miodem
jak nie mam czasu to garść talarków lub tych kamyczków prosto do buzi
(ja uwielbiam tę gorycz którą ma kakao)
okresowo trzeba odstawić, aby organizm odpoczął od teobrominy
no i człowiek trochę przyzwyczaja się do psychoaktywnego działania
No tyle, co z musztardy, ale to marginalna ilość.
Jak dobrze gotować w domu. I majonez robić też.