U nas było całowanie krzyża. Dla usprawnienia dwa krzyże i dwóch ministrantów z chusteczkami. Długo trwało, ale popędzali. Powiedziano, że to ważna cześć.
U mnie na liturgii tylko kapłani i służba liturgiczna. Reszta mogła później. Względy czasowe. Tak mi przyszło do głowy, już jak wróciłam do domu, czy nie można podczas liturgii po prostu ucałować krzyża, który nosi się na szyi?
Komentarz
Tak mi przyszło do głowy, już jak wróciłam do domu, czy nie można podczas liturgii po prostu ucałować krzyża, który nosi się na szyi?