Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Piszcie świadectwa

edytowano czerwca 2009 w Polecamy
Dzisiaj odwiedził nas ks. Mieczysław Piotrowski TChr
redaktor naczelny Miłujcie się!
Mówiłam mu o naszym forum.
Poprosił, aby pisać świadectwa o swoim życiu rodzinnym, które mogłyby być publikowane w Miłujcie się!. Powiedział, że czeka na świadectwa rodzin wielodzietnych. :smile:

Piszcie na adres redakcji Miłujcie się!:
redakcja@milujciesie.org.pl
«134

Komentarz

  • super sprawa:bigsmile:
  • [cite] sylwia1974:[/cite]super sprawa:bigsmile:

    to mi się podoba - krótko, węzłowato, bez niepotrzebnego wodolejstwa w09561rnvi7jcozs.gif
  • Taw nie napisze, bo "Miłujcie się" jest podejrzane (promują Medjugorie i inne "objawienia")
  • Kiedyś próbowałem dać koledze jeden numer jak zobaczyłem jakie antykościelne rzeczy czyta. Tak... wszelkie pogłoski jakoby miałbym być Świadkiem Jehowy niniejszym dementuję.

    Medjugorie promują? Będę musiał przejrzeć ostatnie numery, bo sobie nie przypominam.
    Zresztą każdy numer ma imprimatur, więc nie może być tak źle. :wink:
  • [cite] Lukasz:[/cite]
    Medjugorie promują? Będę musiał przejrzeć ostatnie numery, bo sobie nie przypominam.
    Zresztą każdy numer ma imprimatur, więc nie może być tak źle. :wink:
    numer 4/2008
  • Poszukam w najbliższym czasie tego egzemplarza.

    Mam przed sobą teraz numer 3-2009 a tam wydrukowane:

    "Imprimatur: Przełożony Generalny Towarzystwa Chrystusowego ks. Tomasz Sielicki, 19.05.2009"
  • [cite] Lukasz:[/cite]
    Mam przed sobą teraz numer 3-2009...
    Kolega spojrzy na stronę z polecanymi książkami w tym numerze (zaraz za str nr 34). Reklamują tam coś takiego
  • No rzeczywiście jest - proponuję napisać do redakcji.
  • [cite] Lukasz:[/cite]No rzeczywiście jest - proponuję napisać do redakcji.
    Ktoś już to zrobił - z zerowym efektem.
  • Nie każdy ma "gadane" i to pisanie w gruncie rzeczy o sobie.... W końcu robimy tylko to co do nas należy.
  • Może kolega Gregorius założy czasopismo katolickie, radio katolickie, tv katolicką gdzie wielodzietni mogliby przedstawiać swoje świadectwa?
  • [cite] Agnieszka63:[/cite]Może kolega Gregorius założy czasopismo katolickie, radio katolickie, tv katolicką gdzie wielodzietni mogliby przedstawiać swoje świadectwa?
    Rozumiem, że w oczach koleżanki nie należy zwracać uwagi na treści wątpliwe zawarte w pewnym czasopiśmie, tylko dlatego, że samemu się czasopisma nie wydaje/redaguje. A co do świadectwa wielodzietnych - w dobie nowych mediów wydaje mi się, iż tutejsze forum jest znakomitym świadectwem. Chwała koledze Maćkowi za to forum!
  • A ja myślę, że najbardziej cenne jest dawanie świadectwa własnym życiem.
  • [cite] Malgorzata32:[/cite]A ja myślę, że najbardziej cenne jest dawanie świadectwa własnym życiem.
    Wypada się tylko zgodzić...
  • [cite] Malgorzata32:[/cite]A ja myślę, że najbardziej cenne jest dawanie świadectwa własnym życiem.
    Jednak zasięg jest o wiele mniejszy.:smile:
  • [cite] Gregorius:[/cite]
    [cite] Agnieszka63:[/cite]Może kolega Gregorius założy czasopismo katolickie, radio katolickie, tv katolicką gdzie wielodzietni mogliby przedstawiać swoje świadectwa?
    Rozumiem, że w oczach koleżanki nie należy zwracać uwagi na treści wątpliwe zawarte w pewnym czasopiśmie, tylko dlatego, że samemu się czasopisma nie wydaje/redaguje. A co do świadectwa wielodzietnych - w dobie nowych mediów wydaje mi się, iż tutejsze forum jest znakomitym świadectwem. Chwała koledze Maćkowi za to forum!
    Zauważyłam, że kolega zwraca uwagę tylko na treści wątpliwe:confused:
  • [cite] Gregorius:[/cite]
    [cite] Agnieszka63:[/cite]Może kolega Gregorius założy czasopismo katolickie, radio katolickie, tv katolicką gdzie wielodzietni mogliby przedstawiać swoje świadectwa?
    Rozumiem, że w oczach koleżanki nie należy zwracać uwagi na treści wątpliwe zawarte w pewnym czasopiśmie, tylko dlatego, że samemu się czasopisma nie wydaje/redaguje. A co do świadectwa wielodzietnych - w dobie nowych mediów wydaje mi się, iż tutejsze forum jest znakomitym świadectwem. Chwała koledze Maćkowi za to forum!
    Tak chwała koledze Maćkowi.

    Jednak nie zaszkodzi świadczyć gdzie indziej. Pan Jezus powiedział: "Idźcie na cały świat..."
  • [cite] Agnieszka63:[/cite]
    [cite] Malgorzata32:[/cite]A ja myślę, że najbardziej cenne jest dawanie świadectwa własnym życiem.
    Jednak zasięg jest o wiele mniejszy.:smile:
    A na jakiej podstawie tak twierdzisz?
  • [cite] Agnieszka63:[/cite]
    Zauważyłam, że kolega zwraca uwagę tylko na treści wątpliwe:confused:
    Rozumiem, iż powinienem wyłuszczać sprawy pozytywne również? No to tak: w ostatnim numerze "Miłujcie się" który posiadam (3/2009) jest dobry artykuł o św. Janie Vianney'i i jego kazanie też jest.
  • Zauważyłam, że kolega zwraca uwagę tylko na treści wątpliwe:confused:
    I dobrze robi, bo jeśli w wartościowym czasopiśmie trafimy na jakiś gniot- to rzutuje to na odbiór całej gazety.
    Mnie w "Miłujcie się!" przeszkadzają właśnie świadectwa nawróconych onanistów, którzy rozgrzebują swoje poprzednie życie z jakąś obrzydliwą dla mnie skrupulatnością.
    Czasem wygląda to na poradnik dla niedoświadczonych grzeszników. Na pewno nie służy to nawróceniu innych.
    Dostałam kiedyś kilkanaście egzemplarzy od kogoś, kto już przeczytał z zaleceniem, żeby puścić dalej do jakiejś zainteresowanej młodzieży.
    Nie miałam odwagi tego zrobić, dopóki nie wyrwałam ostatnich stron z tymi nieszczęsnymi świadectwami.
    Reszta pisma- bardzo mi się podoba, ale nie kupuję właśnie z tego powodu. Z tego samego powodu mam opory, żeby pisać tam o swojej rodzinie.
  • [cite] Agnieszka63:[/cite]
    Jednak nie zaszkodzi świadczyć gdzie indziej. Pan Jezus powiedział: "Idźcie na cały świat..."
    Czy ja pisałem, że szkodzi świadczyć w "Miłujcie się"? Chętnie sam przeczytam, wreszcie będzie trochę urozmaicenia, bo te świadectwa o porzuceniu grzechów nieczystości trochę monotonne się zrobiły.
  • To o co się właściwie kłócicie, bo straciłem wątek? :shocked:
  • [cite] Cart&Pud:[/cite]
    Mnie w "Miłujcie się!" przeszkadzają właśnie świadectwa nawróconych onanistów, którzy rozgrzebują swoje poprzednie życie z jakąś obrzydliwą dla mnie skrupulatnością.
    W ostatnim(?) numerze (03-2009) jest też świadectwo byłego Harry-Potterowca.
    Czasem wygląda to na poradnik dla niedoświadczonych grzeszników. Na pewno nie służy to nawróceniu innych.
    Kasiu, chyba zbyt rygorystycznie oceniasz, takie świadectwa mogą posłużyć aby komuś otworzyły się oczy. I w efekcie mogą skierować do nawrócenia.
  • [cite] Maciek:[/cite]To o co się właściwie kłócicie, bo straciłem wątek? :shocked:
    Czy "Miłujcie się" jest koszer...i Czy publikować w nim świadectwa szkolne swoich dzieci :bigsmile:
  • Kasiu, chyba zbyt rygorystycznie oceniasz, takie świadectwa mogą posłużyć aby komuś otworzyły się oczy. I w efekcie mogą skierować do nawrócenia.
    Co daj Boże, co daj Boże....
  • [cite] Gregorius:[/cite]
    [cite] Agnieszka63:[/cite]
    [cite] Malgorzata32:[/cite]A ja myślę, że najbardziej cenne jest dawanie świadectwa własnym życiem.
    Jednak zasięg jest o wiele mniejszy.:smile:
    A na jakiej podstawie tak twierdzisz?

    Własnym życiem świadczysz tylko w swoim środowisku.
    Jaka to liczba ludzi? - maksymalnie kilkadziesiąt.

    Poprzez media Twoje świadectwo zna dużo więcej ludzi, - to chyba zrozumiałe
  • Zgoda Agnieszko. Jednak do mnie najbardziej przemawiają świadectwa bezpośrednie- konkretnych ludzi...
  • [cite] Agnieszka63:[/cite]
    Własnym życiem świadczysz tylko w swoim środowisku.
    Jaka to liczba ludzi? - maksymalnie kilkadziesiąt.
    Pomijasz możliwość, iż to środowisko może świadczyć dalej. Apostołów też było na początku tylko dwunastu - wedle Twej tezy Chrześcijaństwo nie miało szans się rozszerzyć na cały świat.
  • Może kolega Gregorius założy czasopismo katolickie, radio katolickie, tv katolicką gdzie wielodzietni mogliby przedstawiać swoje świadectwa?
    ---
    Pod warunkiem że zatrudni tam samych przedstawicieli cywilizacji łacińskiej :tongue:

    BTW
    Mnie w 'Miłujcie się' również wkurzają ciągłe "świadectwa" byłych onanistów... Pachnie to jak legendarne "Napisz do Kasi" z Bravo czy czegoś tam, wymyślane przez redakcję, żeby podkręcić rozchodzenie się czasopisma...
  • Dobra, to mamy ustalone, że pewien kierunek nam się nie podoba.
    Ale może jest tak, że chętniej wynurzają się nawróceni onaniści, niż rodziny wielodzietne?
    Może prośba ks. Mieczysława Piotrowskiego właśnie z tym jest związana?
    Gdyby obiecał, że zmieni profil tej ostatniej rubryki, to może warto byłoby pisać?

    Agnieszko, masz dalej kontakt z tym księdzem?
    Może daj mu do przeczytania nasze przemyślenia, alebo z grubsza je zreferuj i zapytaj w naszym imieniu.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.