@argento, widzę, że mamy dokładnie ten sam system! Też zmieniamy ręczniki w kolejną trzecią środę tygodnia po drugiej letniej zorzy polarnej. Dokładnie co do joty, no chyba, że wtedy muł zaszczeka, to czekamy jeszcze kilka dni aż się kura się będzie niosła. A co do pościeli, to zmieniamy dopiero jak się wydrze, wtedy łatwiej schodzi..
A, to o Was pisał poseł kalifa Kordoby (no fakt, że w 973): "Nie zobaczysz nić brudniejszego od nich! [chodzi o Europejczyków] Czyszczą się i myją tylko raz czy dwa razy w roku zimną wodą, ale ubrań swoich nie piorą, gdy je już na siebie włożą, noszą aż się rozpadną na strzępy".
Ja mam pytanie, w temacie ,do kobiet zmieniajacych posciel z racji tego iz powiadaja ze kobieta zmienna jest co czesciej zmieniacie zdanie czy posciel?
Dodam ze ja nie zmieniam poscieli jestem wierna to nie jej wina że nie jest juz taka jak kiedys. Czy ktos kiedys myslał jak odrzucona sie czuje zmieniana posciel.
Ja mam pytanie, w temacie ,do kobiet zmieniajacych posciel z racji tego iz powiadaja ze kobieta zmienna jest co czesciej zmieniacie zdanie czy posciel?
Komentarz
- kiedy zmieniać pościel?
- gdy zamiast szelestu słychać już "stukot" np. stóp na prześcieradle
edit: to dla tych, co w pościeli głównie "na ślepo"
A co do pościeli, to zmieniamy dopiero jak się wydrze, wtedy łatwiej schodzi..
To posciel sie zmienia ? A ja myslalam ze spi sie w niej, az sie rozpadnie...
A na serio - ja co 2 tygodnie, bo leniwa jestem. Reczniki co tydzien. Bo leniwa jestem.
pościeli się nie zmienia
pościel sama schodzi
B-)
@andria,
go back to the trees!!!
|)
takie zadając pytanko...
bo gacie są po to by grzać "interesa"
jak kawa na wczesne śniadanko...
więc nie ma potrzeby
majta zdejmować
bo gdzie interesa
wtedy chować???
od razu zmieniasz...a skarpety lub onuce to myślisz że bez prania można???