Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

KWIATY

13468924

Komentarz

  • Czym to ja wiem. Ja się pytam jak...?:wink:
    Z Zięciem, powiadasz...? Rzecz do przemyślenia właściwie.:wink:
  • A o "jak" to się nie martw za bardzo - mam spore doświadczenie w bezpiecznym pakowaniu :wink:
  • Właśnie wracam z cieplarni. Przy okazji zajrzałam do pelargonii i sadzonki mają już całkiem pokaźne korzenie :crazy:

    Mam tam te odmiany:

    Ainsbrook Pluto
    Annsbrook Jupiter
    Apricot
    Chine
    Dawn Star
    Farringford
    Letitia
  • O! To ja bym się chętnie pisała na Chine :bigsmile: Jak tylko będziesz miała ochotę coś odsprzedać, to znasz mój adres.

    PS. Nie mogę znaleźć fotki z Dawn Star albo jestem ślepa...
  • Dawn Star mam jeszcze w obróbce - wrzucę po południu do albumu.

    Chine - rezerwuję! :bigsmile:
  • Niestety, nie kojarzę nazw z wyglądem, aż takim znawcą pelargonii nie jestem, choć miłośnikiem owszem.:wink:
    Pewnie wezmę, jakie będą.:wink:
  • Olesia - no obejrzyj sobie jeszcze raz w albumie - wszystkie odmiany są podpisane :bigsmile:
  • Zarezerwowane:
    Chine i Annsbrook Jupiter

    Edit: i Ainsbrook Pluto :wink:
  • Dziewczyny - przesyłki mam przygotowane, ale nie zdążyłam dziś na pocztę. Nadam jutro z rana.

    Wyskoczył nam nagły wyjazd na ostry dyżur - Antek oblał się gorącą herbatą, którą ściągnął ze stołu. Na szczęście nie poparzył się poważnie ale ma założone opatrunki.
  • A żyworódkę masz w domu? Na oparzenia rewelacja! Nie zostają blizny, nawet po dość mocnych i dużych ranach.
  • Agnieszko, jutro z samego rana wyślę Ci pocztą 4 listki żyworódki. Na początek wystarczy, a potem może ktoś inny Cie wspomoże tą roślinką.
    Gdyby nie to, że kilka dni temu dałam całą żyworódkę bratowej, to miałabyś swoją roślinkę, a tak to tylko listki mogę Ci ofiarować.
    Adres do Ciebie mam, bo spisałam z przesyłek, które do mnie wysłałaś.
  • A ja się odwdzięczę sadzonką :bigsmile: Tylko muszę pomyśleć, w co ją zapakować. Wydaje mi się, że mają już ponad rok, więc w razie nagłych potrzeb można ją oberwać.
  • Dziewczyny - no kochane jesteście :heartbounce:

    To jeszcze mi tylko powiedzcie jak to się używa.
  • @Celinko - Ty jesteś guru w kwestiach zielarskich, więc zostawiam to Tobie. Ja zbyt krótko mam żyworódkę, więc nie zdążyłam przerobić wszystkich jej zastosowań.
  • Kurcze, ja też nie mam doświadczenia z zastosowaniem tej rośliny, bo dostałam ją od Cart&Pud również niedawno.
    Myślę jednak, że liście żyworódki wystarczy przyłożyć do rany i zabezpieczyć przed przesuwaniem się. Chociaż może należałoby taki liść przed zastosowaniem lekko zgnieść, aby leczniczy sok z tej roślinki miał możliwość działania.

    Dziewczyny, podpowiedzcie, czy dobrze radzę w tej kwestii.
  • Tylko muszę pomyśleć, w co ją zapakować.

    Najlepiej tak jak ja fiołki :wink:

    tzn. bez doniczki, z bryłą korzeniową owiniętą folią spożywczą. Całość przytwierdzasz taśmą do dna np. pojemniczka po lodach. I roślinka bezpiecznie przeżywa transport.
  • W szkole, w pracy mam Żyworódkę...Ale dopiero we wrześniu będę.... Ona się bardzo rozrasta.... Cała doniczka szybko zapełniła się nowymi sadzonkami.... Szkoda, że teraz wakacje.

    A o Antku będę pamiętała w modlitwie....
  • Za Antka +++
    Agnieszko - postaram się napisać priv.:wink:
  • Agnieszko, mąż już pojechał na pocztę z żyworódką :bigsmile:


    Najbardziej podoba mi się w tej roślince to, że jak uszkodzi się listek, bądź oderwiemy tylko kawałek, to reszta listka nie marnieje, a miejsce uszkodzenia zasycha.
  • Agnieszko&5 fiołki dziś dotarły w bardzo dobrym stanie, nawet chyba się rozmnożyły po drodze, bo zamawiałam 3 a są 4 :wink: DZIĘKUJĘ Ci serdecznie :bigsmile:

    Co teraz z nimi zrobić? Wsadzić do doniczek prawda? czy na dzień dobry dużo podlać, czy nie dużo... no i mnie nurtuje, bo są malutkie, zawsze miałam do czynienia z większymi roślinkami - czy jak będę lała wodę tylko za spodek to ta woda podsiąknie do góry czy nie, czy lepiej z góry też podlewać? Sorry, za te pytania laika, ale mam szczery zamiar dobrze się nimi zaopiekować :)
  • Jak najbardziej trzeba je wsadzić do doniczek. Ważne aby nie były duże, bo fiołki lubią ciasne doniczki - ja używam maksymalnie o 8 cm średnicy.

    Podlewaj umiarkowanie - fiołki z dwojga złego lepiej przesuszyć niż przelać. Możesz, póki masz małe rośliny podlewać do doniczki, byle w ziemię a nie po liściach.

    I możesz im też stworzyć teraz mini warunki cieplarniane - łatwiej kwiatki zniosą szok podróżny, szybciej też się rozkorzenią. Robi się to albo przez wstawienie do przezroczystego pojemnika, albo przykrywając np. szklanką lub uciętą plastikową butelką.
  • Agnieszko&5 - wysłałam Ci wiadomość.
  • zrobiłam przelew :bigsmile:
  • Dzisiaj dostałam przesyłkę z 10 fiołkami od Agnieszki ( w tym jeden gratis :bigsmile:). Dzięki.
    Wszystko miałam przygtowane , więc sprawnie je powsadzałam w doniczki . Ciekawe Joanno , kiedy doczekamy pierwszych kwiatów :bigsmile:
  • ciekawe czy to te pakowane w instruktażowym wątku?:tongue:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.