Mam problem.
Popsuła mi sie pralka. A nie muszę chyba tłumaczyć, że to urządzenie bodaj najpotrzebniejsze przy trójce urwisów!
Mój nieoceniony Bosh WFL 1200) intensywnie eksploatowany, podczas ostatniego prania zostawił brudną wodę w pralce. Nie można jej było odpompować ani wirować. Zrozpaczona wezwałam "fachowca", który wymienił pompę i skasował 200zł. Niestety problem nie ustąpił, objawy są takie same.
Mam stertę zaległego prania, a do tego człowieka ie mam już zaufania.
Może poradzicie, co mogę zrobić sama, gdzie sprawdzić, czy coś sie do srodka nie dostało. Tylko tak łopatologicznie .
Dodam, ze na pralce mam postawioną suszarkę i nie jestem w stanie sama jej zdemontować. Czy można jakoś inaczej zajrzeć do środka?
Proszę o pomoc!
Komentarz
1-Wymieniona pompa przez mechanika ponownie się uszkodziła
Sprawdzenie czy pompa działa jest proste.
(proszę włączyć program "spust wody" i sprawdzić czy wężem spustowym leci woda )
UWAGA: wąż spustowy wody umieścić w wannie lub dużym wiadrze.
2-Zakleszczony wąż spustowy wody.
Sprawdzić czy wąż spustowy wody nie jest załamany lub przyciśnięty przez pralkę.
3-Uszkodzony presostat lub zapchana rurka od presostatu.
Pralka pobiera za dużo wody i podczas spustu nie odpompowuje wszystkiego.
Niestety tylko mechanik.
4-Jest jeszcze jedna usterka
Pompa nie działa poprawnie ponieważ zapchany jest filtr.
Częstą przyczyną złej pracy pompy są druty po stanikach lub drobne monety.
5- Pozostaje jeszcze programator ale to też tylko mechanik może stwierdzić
Pozdrawiam
P.
Oby udało się znaleźć usterkę i złożyć ją w komplecie:bigsmile:
A swoją drogą, jak ściąga się kołnierz?
Przód pralki?
:shocked:
P.
Tak będzie lepiej
P.
Dzięki
Nie dość, że skręciłam pralkę z powrotem, to jeszcze udało mi sie ją naprawić.
Ale to zasługa Piotra, który objaśnił mi wszystko bardzo przystępnie. od dziś będę już znawą:cool:
Piotrze, serdecznie dziękuję!!!
Tyle zabawy i niepotrzebnych wydatów, a to "tylko" zapchany (chusteczkami :shamed:i kamieniem) wąż odpływowy.
Rzetelność fachowców (przynakmniej niektórych) pozostawia wiele do życzenia....
P.
Ale może spróbuj mimo wszystko załatwić sprawę "fachowca". Jeśli jest z jakiejś firmy, to zadzwoń i przedstaw sytuację, zażądaj zwrotu pieniędzy za zbędną usługę i wymiany pompy na swoją sprawną. Często nowsze części bywają bardziej awaryjne.
Chciałam zaoszczędzić i nie wzywałam fachowca z serwisu (wtedy miałabym fakturę i możliwość reklamacji), tylko sąsiada (ale zawodowo zajmujacego się naprawą takiego sprzętu). owszem wymienił pompę (nie spojrzawszy nawet wcześniej do pralki, czy aby to co innego nie jest), i nie zostawił mi starej (byłoby jakieś odwołanie, porównanie). Najgorsze jest to, że się spotykamy, zarówno na klatce, jak i w Kościele.
Rozmawiałam ostatnio z żoną tego człowieka. Przedstawiłam sytuację, po czym Pani stwierdziła, że to najprawdopodobniej coś wpadło między bęben, ale przecież to tak dużo pracy (dla jej męża) :devil: i wspomniała coś o dodatkowych kosztach.....
I powiem szczerze, że nie wiem jak bardziej "brutalnie" zwrócić uwagę, bo delikatne sugestie nie odnoszą żadnego skutku. No i jeszcze te relacje sąsiedzkie....
Pompa będzie działać nawet w przypadku zapchania węża.
W każdej pralce jest takie urządzenie jak presostat który sprawdza czy jest woda i ile jej jest.
Pytanie, czy mimo komunikatów o zapchanym filtrze nadal w pralce znajduje się woda?
Piotr
Albo w pompie albo w dojściu do pompy(monety druty od staników a nawet szydełko i karta)
Chciałbym nadmienić że naprawami pralek nie zajmuję się zawodowo to moje hobby z racji posiadania licznego potomstwa.
Piotr
Aniu 49, ciekawe co kryje się u Was?
Teraz to patrzę na całą sytuację z przymrużeniem oka, Mąż opowiada angdoty i chwali się na statku jaką to ma zdolną żonę, wszak zona marynarza musi poradzić sobie ze wszystkim, ale wiem Aniu co przezywasz w tej chwili i zyczę szybkiego rozwikłania sprawy.
W planie mam przerobienie lawety na suszarnie na bezwietrzne dni. Myślę że 40km jakie robie w jedną stronę starczy na wyschnięcie ale do tego to już założe osobny wątek.
Nie życzę Ci awarii twojego mastercooca pfd 73, bo pranie ręczne, to nic miłego. Chyba Ci to jednak nie grozi, nawet gdybyś tę 15 metrową przedłużkę gdzieś dostał, no chyba, ze Twój Scudo, jak u Pana Samochodzika, ma wiele przeobrażeń
Co zaś do suszarni, to poysł nie ekonomiczny. Kombinuj dalej, może coś Ci wyjdzie. Wszak powiadają, że wielkie wynalazki powstały z lenistwa mężczyzn.....
http://img237.imageshack.us/f/imgp2971c.jpg/
Tu lepiej widac dane jakiego potrzebuje i nawet cenę w PLN
Znam jednych Anię i Arka z 2 dzieci ale oni w Katowicach mieszkają najczęściej, nie w Finlandii, jak z Waszej mapki wynika...
To wpiszcie się do wątku powitalnego!
Totalna bezczelność ze strony tych Państwa
A Piotr jest mega wielki!!!!!
no może.
Piotr
Agnieszko Barbaro wysłałam dziś do Ciebie wiadomość, ale odbiło. Napiszę więc tutaj z nadzieję, że zajrzysz w ten wątek.
Chcieliśmy z mężem zakupić takie właśnie orzechy do prania, a nie chcemy, żeby nas ktoś zrobił w "konia" stąd też moje pytanie: gdzie kupujesz te orzechy? Widziałam, że są w internecie i pewnie w ekosklepach też, ale ja bym chciała coś przetestowanego i poleconego.
Pozdrawiam