Ab nie przejmuj się - mój mąż 30 lat żyje z czymś w oku tylko wcześniej nikt mu nie wierzył. Ostatnio musiał się przebadać i trafił na okulistkę, która to wykryła - od razu zaczął gorzej widzieć;)
Inne potrzebne badania (AB określ kiedy idziesz się kłuć - obiecuję nalepkę!!!)
- morfologia,
- OB,
- glukoza,
- TSH
- badanie ogólne moczu
Dzisiejsza nalepka za okulistę:
AB - świetnie Ci idzie!
Jeszcze nie widziałam innej, tak dzielnej jak Ty, wielodzietnej mamy, która by z taką odwagą i dzielnością, poszła na tyyyyylllleeeee umówionych wizyt u lekarza!
Uwaga robię zestawienie wszystkich przyznanych AB nalepek. Abyśmy mogli wizualnie zobaczyć jakie wielkie postępy w leczeniu swego istotnego organizmu uczyniła:
I jeszcze jeden puchar lodowy w nagrodę był:
Tak sobie siedzę i myślę.
i widzę, że DZIELNA TA NASZA AB, PRAWDA?
OT - Dorotak. zważ że wy oboje z Piotrkiem robicie zdaje się kierunek nauczycielski, więc wielkiej kasy z tego nie będzie, więc im szybciej go zrobicie tym lepiej. Jeżeli np. w tym roku zrobisz część zajęć nawet - nie wszystkie, to w przyszłym roku, kiedy jest mało zajęć, możesz dorobić resztę. Poza tym, nie na wszystkie wykłady trzeba chodzić, poza tym, jeżeli wam z Piotrkiem się zajęcia nie będą w całości pokrywać, to on może z dzidzią siedzieć, kiedy ty będziesz na ćwiczeniach. Bo nie wyklucza się, że za dwa lata to następne będzie w drodze. Trochę logistyki i powinno być ok.
A dodając do Izki jeśli te same studia, to i łatwiej zdobyć notatki jedno od drugiego i wspólnie się uczyć w czasie sesji. Sama musisz rozeznać co dla Ciebie/Was lepsze.
Osobiście mi się mój mgr przydał i nadal przydaje mimo, ze nie pracuję na etacie. Uczę języka obcego. Może gdzieś koło Waszego miejsca zamieszkania są jakieś szkoły prywatne gdzie do matury są kursy z j.polskiego i tam dyplom pewnie się przyda. Nie raz sam licencjat nie wystarcza zwłaszcza jak się chce uczyć w szkole. Teraz wymagany jest mgr i przygotowanie pedagogiczne (takie przepisy).
A do AB (przepraszam, że jako do drugiej). Wyczytałam cały wątek cieszę się bardzo, że biegasz po lekarzach i dbasz o swoje zdrowie. Wiele osób zapowiada się do Torunia i zaprasza Was do siebie. Wiesz, że u mnie masz nocleg za te orzechy do prania?
Trzymaj się dzielnie i nie daj z siebie za dużo krwi upuścić podczas morfologii:bigsmile:
Wykłady są niestety na obecność Wszystkie zajęcia są No tylko, że ja nie mam wątpliwości, że muszę je skończyć i że z pomocą Piotra dam radę. Mam wątpliwości, czy Olesię zostawiać z tym wrzeszczonkiem naszym.
Zosia wykończy wszystkich dookoła zanim się uspokoi bez cycka...
Indywidualny uprawnia ewentualnie do zaliczeń w późniejszym terminie. Z każdego przedmiotu można nie być raz na zajęciach w semestrze. Druga nieobecność- zaliczasz obie, 3- zaliczasz cały semestr. Ale da się tak studiować:bigsmile: W ciągu 3 lat nie byłam 1 dnia- jak miałam grypę żołądkową. Nawet w ciąży popylałam:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
Tyle, że z IOS mogę wybierać, do jakiej grupy chcę chodzić. Ale na mgr są pojedyncze grupy, więc nie mam wyboru... A plan z reguły wygląda tak, że są po 1-2 zajęcia w ciągu dnia przez 5 dni...
:iq:
wiem, że to mało, ale wspieram modlitwą +
nic Ci mądrego nie napiszę, poza tym że doskonale wiem, o czym piszesz
chcę tylko powiedziec, że jestem pełna podziwu jak się zmobilizowałaś, i robisz te wszystkie badania, i jeździsz do lekarzy - fantastycznie!
(bo moje skierowania do kardiologa i okulisty leżą w szufladzie, pozostałe wyniki mam kiepskie, ustaliłam sobie hierarchię - najpierw samochód, a potem ja, i nie biore nawet części leków które powinnam, bo muszę jeździć ww. a te leki w tym przeszkadzają)
Robisz milowe kroki, mam nadzieję że Cię szybko zdiagnozują i wyleczą, że trafisz na mądrych lekarzy, i odzyskasz choć trochę kontroli. A ta reszta niekontrolowana i strach - to moze pole do popisu dla Pana Boga? Daj Mu się wykazać :bigsmile:
@AB - @Rosea dobrze prawi!
Z resztą... lepiej mieć dzikiego lwa w salonie niż nieokreślonego, paskudnego, budzącego lęki potwora w korytarzu, kiedy człowiek nocą idzie zrobić siusiu :bigsmile:
A ja się tak cieszę, że nie mam antygenu HBs.
Strasznie!
Acha, a małż krąży po mieszkaniu i obmyśla temat swojej pracy na studiach podyplomowych. W przyszły weekend mają wybór promotora i tematu. Jednym słowem u nas w domu atmosfera naukowa
[cite] Dorotak.:[/cite]Dwa lata magisterki mi zostały. Na drugim roku nawet na dziennych studiach jest ledwo seminarium raz w tygodniu. Ale na pierwszym roku jest sporo zajęć. A z dojazdami z PKP to nawet jak na 1,5 godziny bym do Gda jechała to mi cały dzień zajmie.
A Zosia cycka nadal potrzebuje... :sad:
Jezdzilam na studia z dzieckiem..... Moja mama krążyła wokół szkoły z wózkiem i wołała na karmienie.... Trzeci rok robiłam dwa i pół roku - dziekanka i indywidualny tok nauki tak to przedłużyły.
Chm.. Ale ty już masz "wyższe" przecież! Jam też po licencjacie......
Komentarz
AB, masz jeszcze miejsce na te naklejki? Sporo ich uzbierałaś już:bigsmile:
Okulista- 1 nalepka przyznana!Internista - 1 nalepka przyznana!
Neurolog- 1 nalepka przyznana!Okulista- przyznaję jedną nalepkę!Onkolog - za zapisanie się przyznano 1/2 nalepki
Badania umówione:
- rezonans magnetyczny - 26.09
- pilne badanie siatkówki - 10.11
Inne potrzebne badania (AB określ kiedy idziesz się kłuć - obiecuję nalepkę!!!)
- morfologia,
- OB,
- glukoza,
- TSH
- badanie ogólne moczu
Dzisiejsza nalepka za okulistę:
AB - świetnie Ci idzie!
Jeszcze nie widziałam innej, tak dzielnej jak Ty, wielodzietnej mamy, która by z taką odwagą i dzielnością, poszła na tyyyyylllleeeee umówionych wizyt u lekarza!
Jest super!
może próbuj jakoś naokoło????
I jeszcze jeden puchar lodowy w nagrodę był:
Tak sobie siedzę i myślę.
i widzę, że DZIELNA TA NASZA AB, PRAWDA?
Aż mnie duma rozpiera
:cq:
Haku jesteś niesamowita :ay:
Ale inaczej......
Osobiście mi się mój mgr przydał i nadal przydaje mimo, ze nie pracuję na etacie. Uczę języka obcego. Może gdzieś koło Waszego miejsca zamieszkania są jakieś szkoły prywatne gdzie do matury są kursy z j.polskiego i tam dyplom pewnie się przyda. Nie raz sam licencjat nie wystarcza zwłaszcza jak się chce uczyć w szkole. Teraz wymagany jest mgr i przygotowanie pedagogiczne (takie przepisy).
A do AB (przepraszam, że jako do drugiej). Wyczytałam cały wątek cieszę się bardzo, że biegasz po lekarzach i dbasz o swoje zdrowie. Wiele osób zapowiada się do Torunia i zaprasza Was do siebie. Wiesz, że u mnie masz nocleg za te orzechy do prania?
Trzymaj się dzielnie i nie daj z siebie za dużo krwi upuścić podczas morfologii:bigsmile:
edit: paskudne literówki
Zosia wykończy wszystkich dookoła zanim się uspokoi bez cycka...
@Haku, Ty to jesteś genialna:bigsmile:
@AB, w pełni zasłużyłaś na wszystkie nagrody! I nadal czekam na maila:bigsmile:
Z każdego przedmiotu można nie być raz na zajęciach w semestrze. Druga nieobecność- zaliczasz obie, 3- zaliczasz cały semestr.
Ale da się tak studiować:bigsmile:
W ciągu 3 lat nie byłam 1 dnia- jak miałam grypę żołądkową. Nawet w ciąży popylałam:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
Tyle, że z IOS mogę wybierać, do jakiej grupy chcę chodzić. Ale na mgr są pojedyncze grupy, więc nie mam wyboru... A plan z reguły wygląda tak, że są po 1-2 zajęcia w ciągu dnia przez 5 dni...
ale to podyplomówka.
E, nie ważne.
AB, jak samopoczucie?
czyli?
wiem, że to mało, ale wspieram modlitwą +
nic Ci mądrego nie napiszę, poza tym że doskonale wiem, o czym piszesz
chcę tylko powiedziec, że jestem pełna podziwu jak się zmobilizowałaś, i robisz te wszystkie badania, i jeździsz do lekarzy - fantastycznie!
(bo moje skierowania do kardiologa i okulisty leżą w szufladzie, pozostałe wyniki mam kiepskie, ustaliłam sobie hierarchię - najpierw samochód, a potem ja, i nie biore nawet części leków które powinnam, bo muszę jeździć ww. a te leki w tym przeszkadzają)
Robisz milowe kroki, mam nadzieję że Cię szybko zdiagnozują i wyleczą, że trafisz na mądrych lekarzy, i odzyskasz choć trochę kontroli. A ta reszta niekontrolowana i strach - to moze pole do popisu dla Pana Boga? Daj Mu się wykazać :bigsmile:
Z resztą... lepiej mieć dzikiego lwa w salonie niż nieokreślonego, paskudnego, budzącego lęki potwora w korytarzu, kiedy człowiek nocą idzie zrobić siusiu :bigsmile:
A ja się tak cieszę, że nie mam antygenu HBs.
Strasznie!
I o tych co na studiach też myślę :cool:
Sama rozważam podyplomówkę :cool:
może edytorstwo na UKSW ???
To byłaby niezła praca na ewentualną niepełnosprawność
A dziś odwiedził mnie Tato i powiedział, że mam szybko habilitację pisać, i ma rację, bo u nas na Wydziale sytuacja niepewna
Jednym słowem u nas w domu atmosfera naukowa
AB? Trzymasz się?
Nadal na maila czekam
Mam przyznawać nalepkę czy nie?