W mojej intencji odmawiała Mama, powiedziała i o tym po zakończeniu. Wymodliła mi zdrowie. Uniknęłam agresywnej kuracji, która rozwaliłaby mi organizm na lata. Okazało się, że pierwszy endokrynolog postawił błędną diagnozę a ja "zbiegiem okoliczności" trafiłam do innego. Jestem zdrowa, nic nie nawraca. Dzięki Maryi i mojej Mamie
Od trzech lat modlę się NP z krótkimi przerwami. Nie można jej zostawiać na wieczór. Zaczynam rano. Fajnie ustawia NP Radio Maryja, codziennie cały różaniec się modlą, można się przyłączyć.
Gdy nie mam czasu na modlitwę w ciągu dnia jadę wieczorem na naszą wiejską siłownię pod chmurką i godzinę się modlę. 15 min orbitrek, 15 min narty, 15 min, 15 min. Żałosne, wiem, ale się sprawdza w codziennym zabieganiu. W domu bym zasnela modląc się. Teraz mam przerwę.
Wróciłam niedawno z Pompejow. Powiem Wam że było to jedyne miejsce w całych Włoszech, w którym widać było autentyczna wiarę i pobożność. Tej świątyni się nie zwiedza, tam się dziękuję.
Weszło np małżeństwo z wielkim bukietem, położyło go u stóp obrazu. I co chwilę podobne historie. Żywa wiara i dziękczynienie. Poznaliśmy tam fajna rodzinę wielodzietna z Argentyny.
Komentarz
Dzięki Maryi i mojej Mamie
Gdy nie mam czasu na modlitwę w ciągu dnia jadę wieczorem na naszą wiejską siłownię pod chmurką i godzinę się modlę. 15 min orbitrek, 15 min narty, 15 min, 15 min. Żałosne, wiem, ale się sprawdza w codziennym zabieganiu. W domu bym zasnela modląc się. Teraz mam przerwę.
Weszło np małżeństwo z wielkim bukietem, położyło go u stóp obrazu. I co chwilę podobne historie. Żywa wiara i dziękczynienie. Poznaliśmy tam fajna rodzinę wielodzietna z Argentyny.
Dzieki @Monira